Brzuszki na które czeka rodzeństwo :)
-
WIADOMOŚĆ
-
a u nas właśnie burza grzmi i się błyska i leje deszcz ale to dobrze bo susza taka. Moje dziewczyny tez już śpią z psem byłam jeszcze na spacerze a maż dzisiaj zorganizował pępkowe dla chłopaków z pracy więc im pogoda nie sprzyja i dobrze niech mokną
-
Oj. To ich deszcz rozgonil u nas na deszcz się nie zanosi na razie. A mogloby popadać...
A ja ostatnio co wieczór mam taka ochotę na lody ze szok. Nie umiem sobie z tym poradzić... I kg zaczynają szybciej lecieć w goreWiadomość wyedytowana przez autora: 20 czerwca 2015, 21:59
-
moja tak kopie na dole ze aż mnie to martwi..
Dorocia a jak długo można pokarm przechowywać w zamrażarce?
moja Laura nauczyła się chodzić spać o przyzwoitej porze gdy poszła do przedszkola (tak jak córka Ewwiel- po 8, teraz po 9). Moje małżeństwo wtedy odżyło jeszcze tyle czasu dla siebie oczywiście nie obyło się bez rytuału: książka na dobranoc, opowiadanie co się dzisiaj działo, co się jutro będzie dziać i paciorek. I tak do dziś od wielu lat wcześniej zasypiala 22-23 wrr a my z nią.
Powiem wam dziewczyny ze wątpię ze maluszek będzie cala nas w swoim łóżeczku a nie ze mną..
Ewwiel przepracowalas się dziś czy tak bez powodu? Najlepiej kurcze byłoby gdyby gin zobaczył na usg wtedy gdy boli choć pewnie martwimy się na zapas. A jaki to bol?
Mi dziś plecy dają popalić. Pewnie z czasem będzie się nasilać
Mamo Hani wspolczuje a ile musialabys leżeć w szpitalu? Cholercia jak mogli Spartaczyc takie coś..
Miałam kiedyś znajoma która lekarz.. Za mocno zaszył. Powiedział ze dziurka się powiększy przy kolejnym porodzie. Tylko była tak zszyta ze nie było możliwości penetracji i wprost zapytała go: czy pan wie skąd się biorą dzieci?! Potem miała to rozcinane ale ludzie! -
Mala Czarna no właśnie wczoraj aż tak się nie przepracowalam. Zwyczajne sobotnie sprzątanko. To juz w ciągu tyg bywaly dni kiedy więcej robiłam i dzwigalam. A bol dziwny byl. W pn to mialam takie Ala skurcze bo bolał dol brzucha i brzuch sie spinal. A wczoraj pobolewalo podbrzusze i kłuło najbardzie po lewej stronie aż na plecach czułam. Wczoraj mniej też piłam wiec pomyślałam ze może mloda gdzieś na przewód moczowy mi uciska, bo z mamus październikowych kilka przez to na IP wyladowalo. Wiec wieczorem dużo się napilam i poszłam spać. Wędrówki do toalety byly częste, ale dziś już jest ok.
27 cm to dużo, ale powiem ci, ze może tak być. Bo jak sobie dotykam brzucha i czuje części ciała malej, to ona juz dość dużą jest. Lapkami gmera mi ba dole i naciska na pęcherz a nizkami kopie w pępek i wyżej w kierunku żołądka...
U nas dzis zimna niedziela. A ha podwójny obiad gotuje, siostry znów wpadną, bo rodzice jada na caly dzień do Kalisza do szpitala do babci. -
Hej dzieczyny u nas burz ciag dalszy wybralismy sie dzisiaj na targi rolnicze polazić i kupic kawity i drzewka owocoowe jak jechalimsy to tak lalo a jak bylismy na miejscu to siwciło slonko moja hanka chodzi spac max.21 bo pózniej ma problem zeby rano wstac ale jak przyjda wakacje to ten czas troche sie przesunie. Ale mała czarna masz racje jak hanka chodziła psac o 19 to my z mezem mielismy czas dla siebie na gadanie picie winka albo po prostu lezenie i ogladanie tv
-
Mleko w zamrazarce moze byc od 2 tyg nawet do pol roku w zaleznosci od temp.
No wlasnie pewnie gdyby Kuba chodzil do przedszkola i musial rano wstawac to wczesniej chodzil by spac. On wstaje tak miedzy 7-9. Powiem szczerze, ze na razie to praktycznie nie mamy z P dla siebie czasu. Ciagle dzieci z nami sa.
Oj powiem Wam, ze brakuje mi takiej dobrej imprezy zeby sie odchamic i odstresowac. Napic alko, wyluzowac, pogadac glupoty i sie posmiac. No nic na razie macierzynstwo pelna para
Jutro jade do gina i z Kuba do lekarza. Wczoraj mial 40st goraczki i wydaje mi sie ze cos z gardlem bo ma czerwone, ciezko mu sie mowi i kaszle. Zobaczymy co to u nas zawitalo -
Mamo hani, to Wam się udało z tą pogodą A u nas ani kropla wczoraj nie spadła z nieba a tak sucho jest wszędzie...
Dorocia dużo zdrówka dla Kubusia i udanych wizyt.
Mała Czarna czekamy na info jak po wizycie i czy gin nie miał obiekcji, ze badań nie masz. -
No ja dzisiaj na 13 idę do gina, ciężko mi się wybrać, bo głupio okropnie.. no ale cóż, zawaliłam, trzeba to naprawić
Dorocia tak długo to mleko? A w czym to przechowujesz? Jakieś specjalne pojemniki?
Zdrówka dla synka!
Ewwiel to siostry korzystają, że ty masz wolne
Ja wczoraj cały dzień nie weszłam na forum, spędzałam czas z mężem i córką. Mąż zarzucił mi, że tyle w necie siedzę, więc mu mówię, że rozmawiamy tu o ciąży, że skoro on mało się tym interesuje, to tu piszę o swoich przeżyciach. Powiedział, że faktycznie mało o tym mówi, ale interesuje się bardzo, cieszy się ogromnie i dużo o tym myśli. Wczoraj nagłaskał się brzucha za wszystkie czasy
Remont sypialni zrobimy w lipcu, stwierdziliśmy, że nie będziemy czekać do jesieni -
Ooo Mała Czarna, to w końcu mąż dał się przekonać do wcześniejszych przygotowań? Chyba będziesz spokojniejsza jak juz coraz więcej bedzie gotowe.
A ja czekam aż mi mąż w końcu załatwi regał do garderoby, żebym mogła się za pranie wziąć.
Mój mąż jak jest w domu to też puka w brzuch i gada do niego, wyczekuje kopniaków. Jak jeszcze nie mieliśmy wybranego imienia to mówił do brzuszka: Ej Zdzicha!
I w końcu mu powiedziałam, że ma tak nie wygłupiać tylko w końcu zdecydować się na jakieś imię, żeby można było się po imieniu zwracać do córci
I właściwie to wyszło na to, ze znowu ja wyszłam z propozycją imienia. Miał wybierać mąż, ale on wymyślał takie które mi nie odpowiadały i delikatnie podsuwałam mu inne propozycje
Nadia najbardziej chciała Hanie, ewentualnie Anie, ale mąż nie był zachwycony. A jak podrzuciłam im Alicję, bo nie mamy żadnej w rodzinie, więc nie będzie się z nikim kojarzyć, to oboje to zaakceptowali.
Wczoraj leżymy sbie z Nadią i ona mówi tak: Mamuś to teraz mamy w domu Nadusię, Alusię i Lolusię (Lola to nasza suczka) - Nadunia, Alunia, Lolunia Wszystko się rymuje i to się Naduli podoba -
No i po wizycie, aż się spociłam ze stresu Na szczęście gin z uśmiechem na ustach wypisał kolejne skierowanie na badania, lubię tego mojego lekarza
Co do Nadii to ja też już potrafię odmieniać Nadula, Nadusia, Nadinka, powtarzamy to każdego dnia
Powiedziałam mężowi, że we wrześniu żeby nie było za późno, bo tfu tfu, nie wiadomo, czy dzidzia nie zechce wcześniej się urodzić i czy będę miała siłę- mój w domu dwie lewe ręce, więc tapetuję zawsze z teściową i jego siostrą. Nawet nie chodzi o to, że jemu było za wcześnie, ale sezon rozpoczyna im się na jesień, a więc też zarobki inne. Więc głównie chodzi o kasę. Ale powiedział, że tapety kupi się teraz z wypłaty, a potem na spokojnie łóżko dla nas i maluchamama hani lubi tę wiadomość
-
Mała Czarna no to dobrze, ze wizyta udana. Czyli była taka na szybko bez USG jednak? Kiedy masz następną?
My na Nadię mówimy najczęsciej Nadula, Nadulka (czasem Nadusia, Nadinka lub jak coś zbroi to Naducha). Kiedyś miałam swoją własną działalność gospodarczą i moja firma nazywała się Nadiolka
Dobra, wracam do mycia okien Jeszcze 2 mi zostały. A wystarczyło, że na chwilę usiadłam to młoda od razu bombarduje mi i wypycha pępek.Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 czerwca 2015, 15:25
-
Nie było usg ale specjalnie się nie nastawialam. Skoro z nfztu przysługuje x3 to chyba na początku, połówkowe i gdzieś po 30tc? Ale mala się rusza i ja wiem ze jest ok może skuszę się na jedno usg u niego prywatnie na lepszym sprzęcie ale sama nie wiem.
My się dziś lenilismy. Wytarlam jedynie kurze + podłogi, ugotowalam rosół bo dostałam od sąsiada teściów golebia a drugie danie zostało mi od wczoraj. Potem lenilismy się w trójkę przed tv a wieczorem pojechaliśmy na pyszne zapiekanki. Zastanawialiśmy się czy takie leniwe popołudnia będą później możliwe, chyba nie
Pochwal się czym się zajmowalas Ewwiel na swoimWiadomość wyedytowana przez autora: 22 czerwca 2015, 20:11
-
A ja dzisiaj gotowalam obiad z mama na 2 domy. Później mylam okno tarasowe, kuchenne i łazienkowe. Tym sposobem mam juz wszystkie okna umyte na blysk (tak porządnie z odkurzaniem piasku w szczelinkach i myciem każdych szczelinek). Wiosna jak mnie brzuch bolał, to mężuś mi okna myl, ale on to tylko tak po rynku czyli same szyby...
Pozniej bylam w kościele a przed położeniem się do łóżka zrobilam sobie mala sesje zdjęciową brzuszka żeby uwiecznić 22tydz
I to chyba tyle. Czuje się dziś dobrze, choc brzuszek zaczyna mi juz przeszkadzać przy schylaniu itp. Ale do października juz bliżej niż dalej
To ja na NFZ i mam co 2tyg usg. Zobaczymy co będzie dalej...Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 czerwca 2015, 22:28
-
Dobrze się czuje, tylko trochę ciężko było zeskakiwac ciągle z krzesła i znowu na nie wchodzić. Brzuch ok. Czasem robi się na chwile twardy, ale mija i niewiele razy w ciagu dnia.
Plecy mnie juz mecza od jakiegoś miesiąca, ale jak unikam pozycji leżącej na wznak to jest ok, jak dużej siedzę to tez wstac nie umiem. Ale trzeba się cieszyć, ze można chodzić i się ruszać
U mnie ciągle +3kg, bo wczoraj się wzaylam i to po obfitym obiedzie.
Mala Czarna a ty kiedy foty wrzucisz? Teraz twoja kolej 50% juz ci minelo i się nie chwalilas. -
Ależ Wy Dziewczyny zasuwacie!!! Ja na zwolnionych obrotach od początku ciąży, a za mycie okien, to chyba bym "oberwała" i od Męża i od troskliwej Sąsiadki Mi niestety wystarczy umycie podłogi i kilka schyleń po coś, żeby brzusio twardniał...
A jutro czeka mnie przygotowanie z Córcią Dnia Taty....Jeszcze z niej mały szkrab i zdecydowanie potrzebuje pomocy. dzisiaj zrobiłyśmy prawie do końca laurkę. Jutro w planach ciasto i może jeszcze coś plastycznego... no i miała Tacie zaśpiewać..."Zamienię pustynię na pojezierze,
a wyschniętą ziemię na wodotryski." Iz 41,18
-
Oj to ladne przygotowania Nadii tatuś wróci w sobotę, wiec Nadia ma jeszcze trochę czasu na przygotowania
Gianna, musisz się oszczędzać. U mnie zalezy jak dzień. Czasem coś lekkiego porobię i mam dość a czasem tak jak pod koniec ubiegłego tygodnia latalam z drabina i zrywalam z drzewa czereśnie i nic nie wiem od czego to zależy... -
Ja robię zdjęcia brzucha jakoś tak pod koniec miesiąca, żeby zawsze na początek miesiąca jakieś było
Moja Laura robi sama tzn bez nakładów finansowych. Od tygodnia ma schowane u mnie laurki dla taty
Powiem wam ze mam wszystko w domu poronione i nie wiem za co się dziś wziąć. Tzn zawsze coś się znajdzie, np biurko mojej córki ale do tego zdecydowanie muszę mieć wene może faktycznie jakieś ciasto z okazji dnia ojca? Tylko ze ja piec nie potrafię..Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 czerwca 2015, 10:41