Brzuszki na które czeka rodzeństwo :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Ewwiel dziękuję moje widoczne 8kg haha ale już się nie przejmuję, nie mam tendencji do tycia, więc wierzę, że zrzucę
układając hama? co to?
Moja bawi się u siebie, a mi trudno zmobilizować się do pracy. Ale siedzenie na kanapie mnie wkurza, więc trzeba będzie
Pierwsza siara mi dziś poleciała z jednej piersi -
Tak. Na tym ukladaniu potrafi się skupić, się na puzzlach juz nie za bardzo. Puzzle nalogowo ukladala w wieku 3 lat. A teraz hama uklada juz 2 rok i bardzo lubi układać postaci z bajek.
Nadia czeka cierpliwie na siostrę. Dotyka brzucha, przytula się. Przegląda grzechotki i ciuszki. Teraz akurat oczekuje na poprawę pogody i kąpiele w basenie chciałam jej kupić strój kąpielowy w pepko, ale zaczela ryczeć o kolejna zabawkę, wiec wyszliśmy ze sklepu bez zakupów, bo jej pokazywania tolerować nie będę. Jakiś dzisiaj gorszy dzień chyba ma, bo marudna się zrobiła. -
Wiec po lekarzu wiemy tyle ze u Natanka slychac cos na oskrzelach, przepisala kolejne leki na inhalacje i antybiotyk. Tylko przeciez miesiac temu jak byli chorzy podalam antybiotyk i teraz nie usmiecha mi sie znow go tym faszerowac. Na razie porobie te inhalacje i mam nadzieje ze bez antybiotyku przejdzie a w ostatecznosci go podam. Tym bardziej ze dzis jest lepiej, ma wiekszy apetyt i mniej kaszlal no i w ogole bardziej pogodny byl.
Kubie tez slychac na oskrzelach i dostal kolejny syrop i dalej inhalowac mam go.
Ja dostalam tabletki na zatoki i w razie goraczki paracetamol.
Moj P tez zestaw lekow.
Nie wspomne o ile uszczuplony zostal nasz budzet.
A te czerwone krostki u Natanka to pogryzienia komarow. Wiecie co mozna stosowac na komary przy takim maluchu? Cos do gniazdka? Jakie macie metody na te owady? -
ja też pierwsza myśl to pieniądze.
Znajoma kupowała takie opaski o zapachu cytrynowym na ręce tylko Force na nogę zakładała żeby nie dawała do buzi i działało. Ale nie wiem jak z bezpieczeństwem.
Ewwiel a Nadia wiedziała ze po kostium poszlyscie i ze tym razem jej przepadł?
Laura oznajmiła dziś że cieszy się z maluchów ale swoimi rzeczami raczej wolałaby się z nimi nie dzielić. -
Widziała. Ale stroje same za male byly i zaczelam jej szukać czegoś innego ładnego do ubrani a ona poszla taty poszukać a zahaczyla o dzial z zabawkami. No i wyszliśmy bez niczego.
Nadia jak jej się ktos pytal czy chce brata, czy siostrę to mowila ze chce brata, bo siostra może jej zabierać lalki i inne dziewczęce zabawki. Ma taka jedna mala kauczukowa pileczke, za ktora jak zahipnotyzowany lata nasz pies i zawsze tez i Nadia i pies chca się pilka bawić w tym samym momencie. A ze pies nie chce jej pozniej oddać, to bywają spięcia. Ale ogólnie jeśli chodzi o dzielenie się czymkolwiek z koleżankami czy kolegami to u Nadii nie ma żadnego problemu. Juz jako 3-4latka byla za to w przedszkolu chwalona, ze wszystkim się dzieli i chyba jest jedynym dzieckiem, które zadnego spięcia z innymi dziećmi nie miało.
Planowałam sobie dzis pospać, bo w końcu wakacje, ale moje dziecko postanowili wstac 1,5 godz wcześniej niż w roku szkolnym i co chwile przychodzila i cos chciała. Oj, ciężko mi chyba będzie pospać teraz zanim sie maluch urodzi... -
A ja siedzę w przychodni przed badaniami krwi i moczu. Mam niewidzialny brzuch Laura została sama w domu bo dopiero przed chwila się obudziła ale tak jak mówiłam przychodnie mam po drugiej strony ulicy.
Miałam ostatnio takie przemyślenia czy posiadanie rodzeństwa uczy dzielenia się czy walki o swoje. Mam nadzieję ze drugie dziecko będzie miało mniejszy problem z nawiązywaniem kontaktu z innymi dziećmi z racji tego ze w domu jest starsza siostra.
A my ostatnio napawamy się spokojnym czasem spędzanym we trójkę. Mam wrażenie ze to bezpowrotnie minie. Jakoś tak patrzę na Laurę ostatnio i wydaje mi się ze bardzo wydoroslala, fizycznie i psychicznie.
Ewwiel podziwiam za zimna krew. Bo nieraz widzę dzieci które maja napad histerii w sklepie i albo dostają to czego chcą albo dostają w tyłek.
A jak u ciebie z ruchami? Bo u mnie dzidzia coraz częściej jakoś tak niewygodnie się ułoży. Moze nie jest to mega bol ale duży dyskomfort dla mnie. Ost np miałam wrażenie ze leży sobie w kości miednicy
A w ogóle wczoraj strasznie bolały mnie plecy i brzuch tak dziwnie. Jakby rozciąganie czy na okres sama nie wiem. Ale obawiam się ze plecy pod koniec ciąży to będzie poważny problem -
Czyli mówisz ze nikt cie nie przepuścił i swoje musialas odczekać... Wyrozumiali ludzie to juz rzadkość niestety.
Sama jestem ciekawa jak Nadia przyjmie rodzeństwo. A ja mam odwrotne wrażenie i nie tylko ja (to samo mówi Nadii wychowawczyni), ze Nadia jest bardzo dziecinna jeszcze, jesli chodzi o zabawki itp. Mam nadzieje, ze jej to z czasem przejdzie.
U mnie ruchy na całego. Czasem tez czuje dyskomfort jak dluzej siedzę i czuje jak mi gmera po pecherzu. Wtedy wstaje. Czasami dostaje w pęcherz porządnie i biegiem lecę siku. A kopniaki czuje juz coraz wyżej, coraz bliżej żołądka i żeber. Widac juz dokladnie jak kopie lub wypycha się. Nawet ostatnio udalo mi sie namierzyć serduszko zwykłym stetoskopem. Troche boje się tego dzisiejszego usg. -
O której godz masz? Na pewno wszystko będzie ok ostatnio przecież było ale strach jest zrozumiały po tym co kiedyś ci powiedzieli. Na povieszenie- ja też zawsze się stresuję przed usg
Ja myślę ze będzie zazdrość. Pewnie i dużo pomocy i miłości ale nasze dziewczyny jednak tyle lat były jedynaczkami. My juz teraz powtarzamy Laurze ze jest taka duza zaradna a maluchy to maluchy i trzeba będzie się nimi zająć.
Od kiedy są kopniaki to ciąża zaczęła sprawiać mi radość. Fajnie jak dzidzia sama się melduje nie mam głupich myśli czy wszystko w porządku
Piorę ostatnie ciuchy po Laurze w najmniejszych rozmiarach. Ale ten czas leci -
A my ponad 3h spędziłyśmy w pokoju Laury na porządkach. Biurko przygotowane na nowy rok szkolny Poukładałyśmy też w szafkach i generalnie przygotowałyśmy pokój pod pieska (Laura ma np domek dla lalek, musiałyśmy wszystkie małe rzeczy z niego pochować, żeby pies nie wchłonął). 6 worków śmieci, ale zrobione plecy strasznie mnie bolą, nie wiem jak wytrzymam do końca ciąży.
Trzymam kciuki za wizytę, daj koniecznie znać co tam i czy dziewczynka się potwierdziła -
Mała Czarna to teraz mnie zdopingowałas do porzadkowania biurka i komody po zakonczeniu roku szkolnego Jutro może się tym zajmiemy.
No i melduje sie po wizycie. Alicja pozostaje Alicją Waży 590g i podobno waga jest ok. Mała była strasznie ruchliwa i ma długie nogi Są 2 tyg do przodu niż reszta ciała> Nadia ma krótkie nóżki i pulchne po tatusiu, więc teraz może nóżki będą po mamie Co do twardnienia brzucha to jest w normie. Szyjka jak to ujęła lekarka "na kilometr długa". Więc jestem zadowolona. Dostałam skierowaniena glukozę, morfologię i mocz. Kolejna wizyta 13.06Mala_Czarna_89, mama hani, dorocia2324 lubią tę wiadomość
-
Super wieści to rośnie ci mała modelka 590g? Wow, duuuuża a jak się ma teraz wiek usg wobec OM? Na długość pewnie już nie mierzyła?
Mi się zdrzemnęło popołudniu ale mieszkanko lśni, maleńka fikała bardzo po drzemce i ogólnie dzień zaliczam do udanychewwiel lubi tę wiadomość
-
Mierzyła rózne częsci ciała i wszystkie (oprócz nózek) były wiekiem zbliżone do wieku ciąży ale wg owulacji, bo ja owu miałam w 29 dc. Sama lekarka na dzień dobry pytała czy dobrze pamięta, ze u mnie ten wiek ciąży nie zgadza się z terminem miesiączki.
A długości teraz już mi nie mierzy, właściwie teraz to już nie idzie zmierzyć skoro mała wygięta w łuk. Ciągle jest w tej samej pozycji główką w dół. Nie chciała pokazać buzki, tylko przez moment było widać profil, ale też nie całkiem dokładnie.
Aaa i lekarka naniosła mi wagę Małej na taką jakby siatkę centylową na usg i jest ciutkę powyżej środkowej granicy normy, ale daleko jej do przekroczenia górnej granicy normy. Lekarka to ujęła tak: waga dobra, w normie z tendencją wzrostową. Powiedziała, ze dobrze, ze nie jest poniżej normy i że nie jest powyżej najwyższej granicy. Więc nie martwie się. Na pazdziernikowych mamusiach jedna mamusia z terminem na początek pazdziernika ma już maluszka z wagą ponad 1 kg, więc raz tyle co moja AlusiaWiadomość wyedytowana przez autora: 30 czerwca 2015, 19:34
-
9-10 tydzień – 5 g
11-12 tydzień – 12 g
13-14 tydzień – 25 g
15-16 tydzień – 80 g
17-18 tydzień – 150 g
19-20 tydzień – 260 g
21-22 tydzień – 350 g
23-24 tydzień – 540 g
25-26 tydzień – 900 g
27-28 tydzień – 1100 g
29-30 tydzień – 1360 g
31-32 tydzień – 1800 g
33-34 tydzień – 2250 g
35-36 tydzień – 2750 g
37-38 tydzień – 3100 g
39-40 tydzień – 3600 gMala_Czarna_89 lubi tę wiadomość
-
Ewwiel dobre wieści trzymam dalej kciuki i gratulacje
a co do zakupów z dziećmi to mam z hanka jedna zasadę nie kupujemy zabawek i jedna rzecz która ustalamy przed wejsciem do sklepu a jak piszczy i ryczy to nic nie kupujemy i wychodzimy ze sklepu a w domu ma karę i siedzi u siebie choc nie raz miałam ochotę jej przylać
helenka właśnie zasnęła choc ten sen jest płytki do ok godz 21 i czesto sie przebudza i kręci. po wyciagnieniu z wanny jest jeden wielki płacz mówilam jej dzisiaj ze jak bedzie ciepło to zabiore ją nad morze ale to nic nie dało plakala jeszcze bardziej W sumie pory spania i jedzienia ma juz prawie unormowane w nocy mozna nawet pospac bo budzi sie dopiero ok 3-4 a pózniej 6-7 wiec najgorzej nie ma. /rosnie jak na drozdzach wazy juz z 6 kg a nie długo mamy na przeswietlenie bioderek, i jeszcze wizyta w poradni dla wczesniaków i sczepienie na koniec lipca wiec lipiec jkest miesiacem chodzenia po lekarzach ;/ pozdrawiam i zycze miłeg wieczorudorocia2324 lubi tę wiadomość