Brzuszki na które czeka rodzeństwo :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Mamo Hani, u nas dopiero teraz takie akcje się pojawiają. Kiedys powiedziałam nie i koniec, zero tematu, zero proszenia. A teraz im starsza to więcej zabawek chce. Żeby zamiast tych zabawek chciała książki to byłabym szczęśliwa
To sie biedne po lekarzach nalatacie teraz, ale najważniejsze, ze Helenka zdrowo rośnie. Te jej placze wieczorne musza być męczące, ale dobrze, ze ma regularne pory karmien.
mama hani lubi tę wiadomość
-
Dzień dobry Tak, przyszło lato My wróciłyśmy z zakupów i porozwieszałam ciuszki malusie, bo wczoraj nie wytrzymałam i załadowałam pralke...
U mnie noc też kiepska, długo nie mogłam zasnąć i chyba w tym czasie z 5 razy w toalecie była a w ciagu nocy jeszcze ze 2 razy. Ogólnie to jestem porannym śpiochem a teraz jakoś dospać do 9 tej nie umiem.
Nadia ogląda Yogiego i wcina porzeczki a Lola babwi się piłeczką kauczukową. Nasz Lola ma teraz pewnie waży tyle co Wasz szczeniaczek. Lolcia rok skończy w pazdzierniku a jak ją przywieźlismy to była taka pyci, że ciężko było się przyzwyczaić, zeby jej nie rozdeptać, Była wielkości większego szczurka
No nic trzeba się wziąć za obiad. U mnie w planach łazanki A pozniej mam za zadanie wypakować z auta drewniane sztachetki na płot (teść mój nam je maluje i później będzie płot robił, bo mój mąż ciągle w trasie i nie ma kiedy się tym zająć.dorocia2324 lubi tę wiadomość
-
hej dziewczyny my mamy psa haskiego jest już z nami 6 lat uciekinier taki ze ostatnio nie było jej 2 dni. nasza Hanka pojechała dzisiaj do siostry na wakacje zobaczymy ile tam wytrzyma spakowana jest na 3 dni u nas tez dzis słonko ale az tak goraco nie jest bo wieje wiaterek
-
Odwazna ta twoja Hania MamoHani ale dzięki temu masz więcej czasu dla Helenki
My juz po obiadku. Mama na pierwsze danie podrzucila mi jeszcze zupę buraczkowa najadlam się a teraz kawka, sprzatanie i rozladowywanie tych sztachetek mam nadzieje, ze dam rade, bo mama zaoferowala się tez z pomocą -
My dzisiaj na obiad gulasz Helenka sobie spi to ja sobie chwilę posiedzę i pogapie sie w tv mąż drzewo tnie bo nie mamy czym palic zeby woda była ciepła Hanusia dośc odwarzna ale u siostry bedzie miała się z kim bawic bo ma corkę rok młodsza od Hanki a jedzie się do nich max 15 minut więc w razie czego mozna jechać. Na popołudnie mam zaplanowane pielenie kapusty i truskawek a Ty ewwiel uwazaj na soebie i nie dzwigaj za duzo
-
U nas w pepco body za 4,99zł. Ale nie kupowałam, bo typowo dla dziewczynki, a co jak jednak urodzi się chłopak?
W zoologicznym zorientowałam się, że niekoniecznie na allegro wychodzi taniej (smycz, miska, obroża). Niemniej jednak tanio nie jest.
Mamo Hani pies na dworze pewnie? Jak żyje z dziewczynkami? A Hania odważna, trochę sobie odpoczniesz
Ewwiel właśnie, nie przeforsuj się Ale pogoda ekstra, więc może nie będzie ci się chciało
Mój drugi dzień z rzędu od świtu do nocy w pracy, chyba po obiedzie pójdziemy do teściów na ogródek. Dziś już zaliczyłam spotkanie z koleżanką, zakupy i kawę u babci. -
A szybko nam z mama i nadia poszlo. Uwinelysmy się w kwadrans, bo to tylko z bagażnika z kombika, wiec aż tyle tego nie bylo. A teraz gram z Nadia w różne gry, żeby ja komp i tv nie kusily. Mala ciągnie do basenu, ale woda świeżo napuszczona i musi sie ugrzać, wiec pozostaje moczenie nóg
Mala czarna troche wydatków będzie cie czekali, bo szczepienia, karma. Nasza Lola mala to i je niewiele. Duzy wydatek to jej fryzjer, ale latem sami ja strzyżemy na dworzeWiadomość wyedytowana przez autora: 1 lipca 2015, 14:54
-
Mala cczarna, pierwsza pralkę ciuszków pralam dzisiaj a będę miala chyba ze 4-5 bębnów jeszcze ze wszystkimi poscielami, ręcznikami, kocykami. Po Nadii mam same różowe praktycznie a od kuzynki dostala troche ciuszków uniwersalnych (kilka bodziakow w autka tez sie znalazło, ale przecuez nic się nie stanie jak dziewczynka założy cos w autka). A kiedy Ty będziesz miala kolejne usg? Mi chyba za 2 tyg jeszcze raz zrobi udg, bo wczoraj wszystkich pomiarów nie udalo się pobrać. Ano sama jestem sobie winna, bo popołudniu zjadłam kilka cukierków i pewnie glukoza pobudzila mala. Ale wczoraj wyraźnie bylo widac, ze to dziewczynka, wiec raczej juz nie nastawiam sie wcale na chłopca.
-
To my wczorajszy wieczór spędziłysmy przy planszówkach bo padało.
coś mnie brzuch ciągnie. Z jednej strony tak jakby rozciąganie macicy (mam nadzieję, że na tym etapie to jeszcze możliwe), z drugiej wiem, że moje zakupy robią się coraz cięższe. Zjadłyśmy obiad i na godzinę zalegam na kanapie.
Co do psa.. spodziewaliśmy się takich komentarzy, ale prawie wszyscy wokól dają sobie prawo to krytycznych komentarzy na temat naszej decyzji. Ja wiem, że szczeniak i to takiej rasy + małe dziecko to wyzwanie. Ale do jasnej cholery- to nasza sprawa. Od 19 roku życia jesteśmy na swoim, nikt nam nie pomaga finansowo, od wielkiego dzwona ktoś się Laurą zajmie. Jesteśmy dorośli i wiem ,ze to nie zabawka. Skoro podjęliśmy taką decyzję, to widocznie jesteśmy na to gotowi. Jak słyszę, żeby to jeszcze odwołać, to mam na końcu języka, że mają się nie wtrącać w nasze życie. Ale kultura każe mi się zamknąć. Ulżyło mi teraz -
Mała Czarna, ale masz na myśli mój komentarz o finansach? Nam też psa rasowego odradzano, bo kasa pójdzie na weterynarzy itp., ale chcieliśmy czworonoga w domu. Te pierwsze szczepienia trochę za kieszeń ciągną, ale pozniej już z górki. Ostatnio Lola tak mi się wyrwała w pogoń za kotem, że zerwała obrożę i biegem leciałam do weterynarza po nową obroże, bo samopas psa nie wypuszczam z domu. Nie mamy ogrodzenia, więc wychodzimy tylko na smyczy. I jeszcze teraz przymierzamy się do sterylizacji, bo jak sobie pomyślę, że na jesień będzie w domu noworodek a tu Lola i akcje z jej majtkami, żeby nam nie brudziła w domu, to troche mnie to zniechęca. A cieczka trochę trwa i trzeba suczkę pilnować niestety... Ale i tak nie oddałabym Loli nikomu i polecam psa w domu, bo wnosi dużo radości. Szkoda tylko, że więcej sprzatania jest ze zwierzakiem w domu...
-
Nawet nie o finanse, a o to, że to bez sensu brać psa w ciąży i to takiego. Słyszę to teraz codziennie Ale już mi przeszło, w d.. ich mam. Nasz pies, nasze pieniądze, nasza odpowiedzialność.
Zdaję sobie sprawę, że to wydatki, ale liczyliśmy się z tym. Myślę, że będzie miał z nami dobrze
Byłyśmy z Laurą u teściów w ogródku. Piękna pogoda przyszła też książka o rottweilerach, więc zapowiada się lektura na wieczór, bo mąż padł przeziębiony.
Co do suni, to może dobry pomysł z tą sterylizacją, jej też pewnie ulży, bo podejrzewam, że ma swoje potrzeby -
oj dziewczyny z ta sterelizacja to nie takie pewne, kolezanka wysterelizowała ale pociag dalej był. wiadomo ze pies to obowiazek i wydatek ale pamietam jak hania sie urodziła to nasz pies lezał po łózeczkiem i jak mała plakała to pies wył a jak nas nie bylo w pokoju to drapala np. w drzwi od łazienki. a jak hania zaczela jesc to cara była pierwsza zeby rece oblizac albo chrupka wyzebrac. za to hanka mogła z nia robic co chciała kłasc sie wsadzac rece w buzie, robic cacy a pies lezał zadowolony. na pewno jes duzo siersci w domu i trzeba odkurzac zwlaszcza przechlapane jak dziecko raczkuje ale dla takich obrazów warto a nasz ze wzgledu na rase to teraz na podwórku ale zima jest w domu
-
Mamo Hani a nie miałaś obaw, że może coś zrobić dziecku? Ja na pewno nie zostawię ich samych. Już sama nie wiem kto będzie ze mną chodził do centralnego- dziecko czy pies naoglądaliśmy się też filmików na youtubie dziecko+pies i jestem pod wrażeniem
-
Nie no sterylizacja chyba musi być, bo nie wyobrażam sobie szczeniąt w domu, a poza tym, to pekinczyki maja problemy z porodami, wiec nie chce ryzykować.
Mala czarna a czytałaś w jakim tempie uczy się toalety piesek rasy, ktora wybraliście? Naszej Loli to troche zajęło niestety i to jeszcze w sezonie zimowym, lekko nie bylo, ale bywalo ze na mróz wychodziłam w piżamie narzucając tylko kurtkę na siebie w nocy, więc zahartowałam się
Mam nadzieje ze wasz piesek ogarnie toaletę zanim pojawi się dziecko. Plus jest taki, ze piesek będzie się z dzieckiem wychowywał, więc teoretycznie powinien być dla dzieci łagodny.
Nasza Lola ogólnie dla domowników jest ok, raczej nie gryzie, no chyba, ze coś ja wybitnie zdenerwuje to wtedy warknie, ale jeśli chodź o obcych to nie jestem taka pewna czy by nie ugryzla. Jeszcze nam się to nie zdarzyło i zwykle jak się na nią tupnie to mimo ze szczeka to się odsuwa.
I najbardziej przywiązała się do mnie. Wstaje ze mną i lazi za mną z kata w kat. Ciągle musi mnie widzieć. Taki mój drugi cień Nadia czasem jest zazdrosna o to, ale lubi się z Lola bawić i tresowac ją
Rozpisalam się... Powiem Wam, ze musiałam wziac apap, bo bol głowy mnie dopadł i byl strasznie uporczywy, ale juz czuje, ze mi przechodzi, wiec chyba jeszcze poczytam książkę albo cos zjem...
Jutro od rana pomagam mamie w kuchni, bo na weekend zaprosila gości i chce jedzonko przygotować i zamrozić, żeby później juz mieć niej roboty. Po obiadku obiecałam Nadii kapiel w basenie i domowy salon kosmetyczny, bo zamarzyło jej się malowanie paznokci. No i jeszcze mam plewienie w ogródku... Tylko tak bardzo tego nie lubię... Dobrej nocyWiadomość wyedytowana przez autora: 1 lipca 2015, 22:21
-
ewwiel jak czytam o twojej Loli to widzę w niej mija Szpilkę- kundelka ze schroniska, została z moja mama, teraz ma juz chyba 14 lat. Ale to też taka moja księżniczka była
poczytałam troche (wczoraj też w necie, dziś książkę) i raczej rozpieszczać tego mojego malucha nie mogę, trzeba jasno postawić mu granice i wyraźnie zaznaczać na każdym kroku kto jest panem, żeby czasem nie pomyślał ze on. We wszystkich mądrych pozycjach piszą żeby stanowczo choć bez przemocy do niego podchodzić. Trochę się napalilam jeszcze się okaże ze to będzie moj pies a nie męża i juz nie mam takich obaw jak wcześniej.
wklepalam dzis też mogą wyprawke do komputera (sporo tego) i zamierzam dopisywać obok potrzebnych rzeczy linki do stron z których mam zamiar dane produkty kupić. Mam wypatrzonych kilku sprzedawców na allegro ale ciągle tego przybywa i zaczyna mi się wszystko zajączkowac.
Nie wiedziałam że w ciąży można brać apap dobrze wiedzieć na przyszłość
A ja z rana lece na wizytę. Pewnie samo przejrzenie wyników badań i recepta wiec iść mi się chce średnio. Szkoda ze nie usg -
No to będziesz miala zajęcie teraz z psiakiem. Najważniejsze żeby szybko zalapal kto jest panem i co mu wolno a będzie dobrze.
Widzę ze ty zorganizowana na maxa jesteś po wypłacie też może coś juz zamówię (butelki, smoczki, kosmetyki itp)
Czyli czekamy na info z wizyty
A ja spać nie mogę, mloda mi buszuje w brzuchu... Ale cieszę się ze buszuje, przynajmniej się nie martwię. -
Jednak zrobił mi usg Moje cudo leżało sobie na brzuszku, pupkę wystawiło do góry i płci nie potwierdziło, więc dalej trzymamy się wersji, że to dziewczynka Widziałam za to buźkę, nawet dziurki w nosie gin mi pokazał Wszystko w normie, standardowo wyprzedza OM, więc 23tc. Około pół kilo szczęścia
Nawet wyniki krwi mi się poprawiły, nie ma już takiej anemii. Mocz ok. I cytologia prawidłowa.
Jak tu nie tryskać szczęściem
Dzwoniła koleżanka, bierzemy maluchy i lecimy na basenewwiel, mama hani lubią tę wiadomość