Brzuszki na które czeka rodzeństwo :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Twój obiad brzmi bardzo apetycznie
Mysle, ze Regan szybko pojmie co i jak. A jak jest teraz u niego z toaleta? Częściej na dworze czy w domu?
Co do wyprawki, to dzisiaj na allegro zamówilam.reszte pieluszek tetrowych i flanelowych, podklady na łóżeczko i do wózka, szczotkę do czesania, platki kosmetyczne i pare innych drobiazgów. Jeszcze po powrocie męża wyskoczymy gdzieś po pampersy i wanienke. Aaa i jeszcze musze kupic olejek migdalowy.
Pomalu zaczelam juz do torby do szpitala wrzucać pojedyncze rzeczy typu odswiezone koszule, szlafrok, podkłady, bieliznę, smoczek, wkladki laktacyjne. Co mi sie przypomni to dorzucam i tak pomalu kompletuję wszystko. Jak mi przyjdą te pieluchy co dzisiaj zamówilam, to ostatnie 2prania zrobię i będę prawie gotowa
Co do religii, to Nadia ma tylko ćwiczenie. Kolejna czesc serii, ktora mieli w tamtym roku. -
dzisiaj jeszcze mu sie nie zdarzylo w domu wysiusiac tylko kupka byla jak bylysmy w szkole ale zauwazylam ze to ze stresu robi. tyle ze ja faktycznie wychodze z nim za kazdym razem jak sie obudzi, jak zje, jak sie pobawi. i tylko siku i spowrotem.
no ale srednio kilka razy dziennie nasikane jest.
szalejesz! fajnie sie robi zakupy przez internet w takim upale u nas do szpitala trzeba jeszcze wziac 3 pieluchy tetrowe i jednorazowke do golenia. i 2 lewatywy. zastanawialam sie juz czy tej lewatywy sobie w domu nie zrobic ew przed porodem tylko czy zdaze ze wszystkim.
pampersy tansze sa w simply i kauflandzie niz na allegro
a macie juz cwiczenia te darmowe? u nas kolejny rok z rzedu nie ma ich fizycznie na stanie wiec na poczatku dzieci beda pracowac bez -
czesc dziewczyny u nas taki skwar ze nie ma czym oddychac a na domiar zlego dzis mialysmy z helenka na szczepienie (wazy 6720) i na usg 20 km było trzeba jechac masakra na szczescie wszytsko ok i za 3 miesiace do kontroli. Hanka dzisiaj pierwszy dzien do przedszkola na szczescie wszystko poszło gładko była dzielna i nie płakala nawet dzici u niej w grupie nie wyły bo w zeszłym roku to byla masakra . Zaczełam juz Helence wprowadzac inne pokarmy jabułko uwielbia na razie te kupne bo dostałysmy za 20 słoikow ni i pokarmu w piersia coraz mniej zaczełam ja dokarmiac ale nie chce pisc mleka wykreca sie i starasznie ulewa to zaczełam jej dawac kaszki i jest ok zadowolona jak wypije butelke :)brzuszek pełny. U mnie po staremu zaczełam sie rozgladac za jakas prca w moim zawodzie zlozylam nawey pare cv zobaczymy jak bedzie
-
Mamo hani, super, same dobre wieści. Helenka to już troche waż, jest co nosić
Mała czarna u nas już chyba podręczniki i ćwiczenia już są, bo wychowawczyni mówiła, że jutro dzieciakom je rozda. A siusianiem się nie martw, jeszcze trochę i to opanuje;-)
A ja już po wizycie położnej. Jestem mega zadowolona, ale szczegóły opisze na spokojnie wieczorkiem, bo teraz czeka mnie jeszcze jeden wyjazd z domu -
chyba raczej nie bo pokarmu coraz mniej a mała w dzień juz wogóle nie chce ssac odwraca glowe i koniec jedynie wieczorem i rano zje. Chcem sobie znalezc coś w moim zawodzie bo wczesniej pracowałam w godz, 12-20 przy 2 dzieci niestety teraz taka praca nie w chodzi w gre. Narazie cos szukam na poczatku chciala bym cos nie na cały etat ale u nas w okolicy to troche ciezko albo znajomości albo duzo szczescia. i tak sobie pomyslala ze jaby sie cos trafiło to bym poszla na te pare godzin
-
a i dzisiaj byłam złożyć o becikowe nawet sobie nie wyobrazacie co za zakrecna baba pracuje u nas w urzedzie no i dodam ze czekałam prawie 1 h bo miala ruchy zdechłej muchy jutro znowu jade ale od razu po przedszkolu z rana. Czasami mi sie wydaje ze robia nam łaske jak po cos chodzimy do urzedów masakra
-
Do siuskow się przyzwyczaiłam chciałbym żeby opanował zanim Nadia będzie na ziemi. Najbardziej wkurza mnie jego przygryzanie mam vadzieje ze to taki etap szczenięcy.
Mamo Hani a przypomnij kum ty jesteś z zawodu? A no słyszałam ze u was pięknie zielono ale z praca naprawdę ciężko. U nas też oczywiście trzeba poszukać ale tydzień, dwa i się coś trafia. Ja juz pracowałam jako opiekunka do dzieci + pomoc domowa (jeszcze w liceum ), w telemarketingu, w sklepie w galerii handlowej no i lata w kosmetyce. Ale zawsze coś było.
Ewwiel jestem ciekawa co tam polozna ciekawego mówiła -
ja skończylam pedagogike opiekunczo- wychowawcza i resocjalizacje ale u nas do przedszkola zeby sie doatac to trzeba miec naprawde plecy a dzis własnie znalazłam ze 20 km odemnie szukaja na 3/4 etatu moze by sie cos udało. no ale cos trzeba próbowac z jednej strony szkoda by mi byo zostawic helenk a z drugiej 6 h szybko mija a wiadomo ze jak mamusian zadowolona to i dzieciatko szczesliwe
Mala_Czarna_89 lubi tę wiadomość
-
Mamo hani mam takie same odczucia, jestem chora jak mam coś iść załatwić w urzedzie... I o pracę też u nas dość cieżko... Nie mogę znależć pracy w swoim zawodzie i męczę się w innym fachu.
Ciekawe czemu Helenka w dzień nie chce już piersi ssać...
A co do położnej to wizyta była super. Najpierw zmierzyła ciśnienie i posłuchała serdusza. Pomacała po brzuchu, pokazała, gdzie Ala ma główkę, gdzie pupę i jak to rozpoznawać. Później poopowiadała o diecie w ciązy. Po porodzie mam jeść normalnie (tylko zdrowo), jeśli dziecko miałoby alergię lub kolki wtedy dopiero jest potrzeba dobierania odpowiedniej diety. A na początku powinno się jeść wszytsko, zeby pokarm był pełnowartościowy i takie podejście bardzo mi odpowiada. Rozmawiałyśmy też o szpitalach i o porodach, szczególnie o porodzie pośladkowym (jeśli Ala by uparcie trwała w obecnej pozycji). Wytłumaczyła mi jak taki poród wygląda i że jeśli dziecko jest drobne, to lepszy poród pośladkowy niż cesarka. Rozmawiałyśmy o przygotowaniach do porodu, żeby go sobie jak najbardziej ułatwić. No i drugi raz wspomniałam, ze dobrze byłoby zrobić jeszcze raz usg serduszka i przepływów u innego lekarza, zeby się upewnić, że wszystko jest ok. Poruszyłyśmy też temat pielegnacji maluszka. Poza tym bardzo chwaliła mi noszenie dzieci w chuście. I to chyba takie najwazniejsze punkty dzisiejszej wizytymama hani, dorocia2324 lubią tę wiadomość
-
No faktycznie ciekawe tematy
Jeść zdrowo tzn gotowane? Czy np pieczone mięsko tez wchodzi w gre? Zupy normalnie doprawione tak?
Druga sprawa podziel się proszę wiedza jak rozpoznać położenie maluszka bo za Chiny mi to nie wychodzi..
Ewwiel kiedy masz następna wizytę? -
fajna ta położna taka życiowa bo u mnie po porodzie była taka babka środowiskowa ze az słuchać sie nie chciało wydaje mi sie że helenka po prostu jest wygodna i lzej ciagnac z butli i jak dostaje cos innego to jest bardzo zadowolona dzisiaj np. dalam jej marchewke zmiksowana tylko buzke otwierała. dobrze ze chociaz wieczorem je i rano. dzisiaj jak zasneła przed 16 to wstala po 18 i przed 20 z powrotem poszła spac ale to chyba przez te szczepienie dzisiaj. w dzień juz jest spokojniejsza bawi sie rozglada ciekawsko i chociaz czasami mozna obiad ugotowac w maiare spokojnie
-
Mamo hani widzisz, po tych przepłakanych wieczorach, masz teraz radość i umiesz coś w domu zrobić
Powiem Wam, że jestem bardzo zadowolona z tej położnej. Dziewczyna mniej więcej w moim wieku. Widać, ze ma wiedzę. W Poznaniu się uczyła.
Mała Czarna ona przykładała swoje ręce do brzucha i tylko słyszałam: ooo to jest pupa a to główka (poznawała po ruchach, podobno każdą część ciała idzie rozpoznać tylko trzeba troche praktyki miec. Mi pokazała gdzie jest główka ijak sobie sama pomacałam to rzeczywiście to była główka, taka okrągła kuleczka a po przeciwnej stronie takie coś większego i twardszego wypychającego się to jest pupa. Dzisiaj Mała leży tak po skosie, główkę ma trochę poniżej lewego zebra, pupe po drugiej stronie z boku a nóżkami idealnie kopie w szyjkę i obie kości biodrowe. Mówiła mi, ze nawet jeśli miałabym mieć poród pośladkowy, to nie powinno być zle, bo mała mimo, że wydaje się dość długa to jest drobna i ma małą główkę. A w porodzie pośladkowym najważniejsze jest wypchnięcie w czasie jednego skurczu na samym końcu główki. Mówiła mi o ćwiczeniu krocza, żeby je robić\ a wtedy poród nie będzie takim złym doświadczeniem jak w przypadku poprzedniego.
Co do diety, to mówiłą, ze mięso można jesc pod wieloma postaciami - gotowane, smażone (ale bez panierki), pieczone, duszone. Najlepiej żeby to było mięso dobrej jakości a nie kurczak kupiony w pierwszym lepszym markecie. Poza tym jeść dużo warzyw (od samego początku jeść wszystkie nawet te powodujące wzdęcia), jeśli pojawią się kolki, to wtedy te wzdymające trzeba odstawić. Jak najmniej słodyczy i rzeczy przetworzonych. Nie chlebek z dżemikiem, ale np z dobrej jakości wędlinką.
Nadia miała skazę białkową w pierwwszych miesiącach, dlatego mówiła, ze w ostatnich tygodniach mam odstawic całkowicie nabiał a teraz juz go ograniczać zastępując np. kaszą jaglaną. Teraz mam też jeść dużo fasoli, cieciorki, soczewicy, bo to żródło wapnia, żelaza i czegoś tam jeszcze. Mówiła, ze ogólnie dieta w ciązy jest ważniejsza niz po ciąży, bo od tego co zjemy w ciąży zależy jak będzie "zbudowane" nasze dziecko.
Jeśli chodzi o przyprawy to przyprawiać w granicach rozsądku, ale uważać na sól.
kolejna wizyta za tydzień. Będzie mnie odwiedzać w każdy wtorek aż do porodu a po porodzie od 4-6 wizyt Ale aż z radością się na nią czeka. Przeszłyśmy na "ty", bo różnica wieku jest minimalna -
to super ze taka Ci się trafiła do mnie przychodziła polozna ale dopiero po porodzie przed nikt sie nie pojawił. ale pamiętam jak byalam z hanka w ciąży i mąż był na takim szkoleniu z pracy odnośnie porodów i połozenia dziecka to zawsze kładl rece na brzuchu i mówił jak mala jest ułożona fajne to było A i zapomnialam się podzielić wiadomością : bede cicoia brat z dziewczyną spodziewaja sie potomstawa
ewwiel lubi tę wiadomość
-
az przyjemnie sie to czyta mozesz swojej poloznej powiedziec ze ja tez skorzystam z jej rad a ty z tego co zauwazylam to na codzien zdrowo sie odzywiasz. c o do miesa to u nas niestety sprawdzonego nie mam- a od kiedy tesciowa pracuje w sklepie miesnym to o zgrozo, niektorych rzeczy lepiej nie wiedziec jedyne co to mamy jajka i mleko eko, pyszne, choc czasem wydaje mi sie ze sa mniej kontrolowane niz te w sklepie.
moze moja corcia taka duza bo ja od poczatku ciazy mialam wielki apetyt na warzywa i owoce? teraz juz jem normalnie ale przez 2 trymestry jadlam co 2 godziny -
Położna też mwila żeby jeść często a po trochu. I jeszcze mi radzila do szpitala wziac 4male ręczniki, cienkie, ale dobrze wchłaniające - jeden do włosów, drugi do krocza, trzeci do piersi a czwarty do reszty. Żeby nie roznosić bakterii z krocza na piersi, które pozniej dziecko ma w ustach i przyznam, ze pierwszy raz o tym słyszę...
-
i to wszystko z nfztu czy musialas placic za te wizyty?
pamietam ze rodzice mi mowili aby przed kazdym karmieniem corki przemywac sutki. ze niby resztki mleka zostaja i bakterie sie mnoza. przyznaje ze tego nie robilam
mamo hani na kiedy spodziewacie sie maluszka? to sie wam darzy w dzieciach
My czekamy az zona kuzyna urodzi (ost termin z usg miala na 30 sierpnia), maz ma byc chrzestnymWiadomość wyedytowana przez autora: 1 września 2015, 22:57
-
Mala Czarna, wszystko ma NFZ. Każdej kobiecie przysługuje położna od narodzin przez cale dzieciństwo, młodość i dorosłość. Ja akurat wybtralam ta babke, bo wcześniej nie bylam u żadnej położnej zapisana. Nadie tez juz do niej zapisalam. Mowila mi ze opieka położnej to nie tylko okres ciąży i pologu. Z polozna moga sober rozmawiac czy radzic sie mlode dxiewczymy. Polozna opiekuje sie kobietami po operacjach gonekologicznych, podczas menopauzy. Zawsze mozna do niej zadzwonic I umowic sie na konsultacje w ramach nfz. Przynajmniej takie coś mowila ta moja położna.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 września 2015, 23:06