Brzuszki na które czeka rodzeństwo :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Ewwiel, ale to były skurcze, czy tylko takie mocne spięcie brzucha? Poza tym skoro zadziałał na nospę, to to nie porodowe... choć pewnie warto sprawdzić szyjkę, czy się nie skraca.
Kurcze, weź Ty poproś kogoś o pomoc w domu i odpoczywaj. Jeszcze ze 3 tygodnie...
Wystraszyłam się o Was. Dawaj znać, jak się czujesz, a ja dla odmiany będę tu zaglądać częściej
U nas szyjka powoli się skraca. W piątek miałam 1,6 cm... czyli ciut mniej, ale jeszcze spokojnie. Brzuszek się napina, wieczorami więcej, ale skurczów na szczęście jeszcze nie ma. Za to Janek kopie i kopie... taka już jestem go ciekawa!!!
Tylko muszę porządnie spakować torbę do porodu i dla Małego i z ubrankami na wyjście. Ufff.... lepiej żebym to ja zrobiła, ale mam jakieś przeczucie, że jak już to przygotuję, to się ten poród zacznie Mam nadzieję, że to tylko głupie przeczucia i jeszcze do końca 37 tc wytrzyma... już tylko 1,5 tygodnia!!!
"Zamienię pustynię na pojezierze,
a wyschniętą ziemię na wodotryski." Iz 41,18
-
Gianna, to musiały być te skurcze przepowiadajace skoro po nospie przeszly. Bolal mocno caly dol brzucha i brzuch robił się twardy jak kamień. Trwalo to z pól minuty może ciut dluzej (nie bawiłam się w liczenie sekund). Najbardziej przerazilo mnie to, ze pojawiały się często i regularnie. Teraz staram. Się ciągle leżeć, ale wystarczy, ze usiądę to brzuch twardy jak kamień się robi. Jedyne co to muszę po Nadie skoczyć. Obiad mam odgrzewany od wczoraj, wiec ok. Zobaczę co będzie popołudniu.
-
W piatek torbe spakowalam z rzeczami dla mnie. Brakuje tylko tych podręcznych rzeczy typu grzebień i gumka do włosów, tel i ladowarka, woda. No i nie wiem co dla Maluszka mam spakować, bo na str internetowej szpitala nie pisze. Jutro położna wypytam.
-
hej dziewczyny lepiej ewieel odpoczywaj i to jak najwiecej u mnie tez były takie skurcze. ja byłam rano w biedronce i kupiłam 2 koszyki na helenki drobiazgi ale chyba musze podjechac i kupic tez dla hanki bo byly takie malinowe jeszcze i na jej zabawki byly by spoko. moja helenka lezy nie dawno zjadła zupe pomidorowke z maklaronem chyba smakowało bo zjadła prawie wszytko dzis wstała o 6 rano do jedzenia i jeszcze spala z nami do 7.20. a wieczorem poszła spac o 7.30. Jest coraz cwansza jak tylko maz pojawia sie na horyzoncie ti patrzy na niego i zaczyna marudzic bo tatus wtedy bierze ja na rece i nosi
-
Ja dostalam liste od poloznej do naszego szpitala ale jakas nieaktualna bo kuzynka teraz rodzila i poza tym trzeba jeszcze plyn do kapieli szczotke i oliwke dla maluszka zabraC. W sumie dobrze przynajmniej nie beda wszystkich jedna czesac.
lece po Laure i zajrze do tej biedry oby byly juz koszyczki -
bylam w biedrze, kupilam koszyczki. ciemny braz i brudna biel. gapa ze mnie bo dopiero Mama Hani pisala o tych malinowych, na ktore nawet nie zerknelam, a przeciez mam takie dodatki do sypialni. i nie wiem czy podejsc jeszcze czy nie, bo nie wiem czy sa mi potrzebne a w sumie to i tak zamkniete w szafie bedzie. eh problem z podejmowaniem decyzji
Ewwiel jak tam?
ja mam do sklepu 5 minut drogi a wrocilam z mega napietym brzuchem -
Ania, to lepiej odpuść ta biedronke.
Jak leżę to jest lepiej. Brzuch napina się sporadycznie, jak chodzę to juz jest gorzej. Tylko jak tu ciągle leżeć jak dziecko wróci do domu... Właśnie była akcja szukania jakiegoś dlugopisu zmazywalnego, bo obecny został w szkole. A w domu drugiego nie znalazłam i teraz jest problem, bo oni piszą zmazywalnymi i koniec. I jest foch, bo lekcje trzeba odrobić zwykłym długopisem.
-
dziekuje
haha znam podobne fochy
za 1,5h mam wywiadowke, musze wczesniej maluchy zaprowadzic do szwagierki. w sumie bedzie z 20min na nogach (do niej i do szkoly) a juz sie boje.
ja nie wiem, moze dziecko+wody+lozysko i in sa takie ciezkie ze brzuch sie spina? no ale w pierwszej ciazy tak nie mialam..
-
Ja też w pierwszej ciąży tak nie miałam. Poza tym do końca próbowaliśmy poród wywoływać w sypialni i zero skurczy. A teraz wszystko jest inaczej.
Też mieliśmy mieć w tym tyg wywiadówke, ale Nadii wychowawczyni nie ma caly tydzień i mamy ja przelozona. Trochę masz biegania dzisiaj. Uważaj na siebie.Mala_Czarna_89 lubi tę wiadomość
-
ja urodziłam w 33 tyg. ciazy. mała wazyła 2570. ja na ten spoinjacy sie brzuch bralam 3 razy dziennie nospe forte i magnez x 3. tylko ze u mnie tez tak było ze raz miałam infekcje i to rowniez wywoływało spiecie brzucha tak mówił lekarz. wiadomo ze jak ma sie dziecko starsze to nie taka prosta sprawa ale lepiej sie oszczedadz. ja tez jeszcze zajechałam do biedronki po te malinowe koszyki kupiłam hance dwa na zabawki.
-
Dziekuje za info mamo Hani. Czyli urodzilas mniej więcej w tym samym tygodniu, w ktorym ja jestem. A jakoś mi switalo, ze to był 35 Tc no nic na razie będę brala nospe 3 razy dziennie aż do wizyty, no i oczywiście leżenie plackiem ile tylko się da.
-
2x nospę biorę 2x magnez.
2minuty ze szkoły a nie mogłam dojść tak się brzuch spial nie podoba mi się to.
Mamo Hani wiem ze o tym pisałaś ale nie pamiętam bo mi się wszystkie mamy wymieszały odeszły ci wody? Skąd wiedziałaś ze to poród? Nie próbowali zatrzymywać? Helenka była w inkubatorze?