X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Brzuszki na które czeka rodzeństwo :)
Odpowiedz

Brzuszki na które czeka rodzeństwo :)

Oceń ten wątek:
  • ewwiel Autorytet
    Postów: 2189 1272

    Wysłany: 23 września 2015, 08:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mała Czarna, no to gratulacje z kolejnego rozpoczetego tyg... Trochę mnie zawsze ten Twój suwaczek wprowadza w błąd.
    U mnie też noc spokojne, choć wieczorem ciągle twardy brzuch miałam i bałam się jak miie noc. Ale wypsikałam sie magnezem i było spokojnie. Obudziła mnie o 3 w nocy Lola, bo piszczała, ze na siku chce...
    Sniadanko zjadłam i chyba idę poćwiczyć z balonikiem... ALbo i nie, pójdę po 9tej, bo siostra ma jeszcze wpaść. Średnio chce mi sie ćwiczyć, ale efekty widać, więc działam :-)

    Gianna, a co tam u Ciebie?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 września 2015, 08:23

    klz9zbmhhlezszdo.png

    jox6io4puam380xd.png
  • Mala_Czarna_89 Autorytet
    Postów: 5183 3493

    Wysłany: 23 września 2015, 08:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja co tu wchodzę to zastanawiam się, czy będzie wiadomość od Gianny :)

    Jak odróżnić skurcze od bólu brzucha? Czasem coś mnie chwilę pobolewa, wiedziałabym jakby to był skurcz?

    yiDgp1.png
    kqdgp2.png
  • ewwiel Autorytet
    Postów: 2189 1272

    Wysłany: 23 września 2015, 09:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No ja nie wiedziałam, dopóki mnie położna nie uśwaidomiła, byłam pewna, ze to co czuję to są BH.
    U mnie to jest tak, że (nie czuję tego, ale podobno to widac, ta szyja robiąca się czerwona - wyskok oksytocyny) po tym wyskoku oksytocyny brzuch robi sie twardy, cały, choć jest takie uczucie spinania na samej górze najbardziej, jakby mała chciała mi pod same żebra wejść, czasem temu spinaniu towarzyszy ból podbrzusza i troche ledzwi a czasem tylko samo spinanie, które niby nie boli, ale jest nieprzyjemne. W momencie kulminacyjnym czuję, ze jest mi gorąco po twarzy i ciężej jest mi złapać oddech. W czasie tego skurczu czuję też nacisk na szyjkę (bo w czasie skurczów dziecko schodzi w dół i rozciąga wejście szyjki, po czym się cofa na swoje miejsce. Położna mi to dokładnie pokazywała na mnie jak wygląda to schodzenie dziecka w kanał rodny. Im mocniejszy skurcz, tym bardziej dziecko naciska.
    Więc jeśli czasem coś cię pobolewa i masz przy tym twardy brzuch to raczej jest to skurcz. BH nie bolą, to jest samo spinanie się brzucha i nie towarzyszy im wyskok oksytocyny.

    Mala_Czarna_89 lubi tę wiadomość

    klz9zbmhhlezszdo.png

    jox6io4puam380xd.png
  • Mala_Czarna_89 Autorytet
    Postów: 5183 3493

    Wysłany: 23 września 2015, 09:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No kochana, mogłabyś wydać jakąś broszurkę o ciąży ;)
    U mnie to chyba coś innego jednak, ale to dobrze. Reaguję na każdy ruch w okolicach brzucha, szczególnie jak jestem sama w domu. Chciałabym wiedzieć, Że maleńka poczeka jeszcze kilka tygodni- mam jeszcze tyle rzeczy do zrobienia :) a niewiele robię.

    Bardzo działają na mnie reklamy w których występują maluszki- tak jakby zdziwienie, że mnie też to czeka :) jestem podekscytowana :)

    yiDgp1.png
    kqdgp2.png
  • Mala_Czarna_89 Autorytet
    Postów: 5183 3493

    Wysłany: 23 września 2015, 09:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zastanawiam się nad takim kojcem gdy Nadulka trochę podrośnie:

    http://allegro.pl/kojec-drewniany-dla-dziecka-8-elementow-bramka-i5676465642.html?utm_source=criteo&utm_medium=cpc&utm_campaign=alluserscro

    zawsze byłam przeciwniczką tego typu rozwiązaniom, jednak nie ufam na 100% mojemu Reganowi, a fajnie, jakby maleńka mogła też pobawić się na ziemi

    yiDgp1.png
    kqdgp2.png
  • ewwiel Autorytet
    Postów: 2189 1272

    Wysłany: 23 września 2015, 09:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    haha :-) broszurka o ciąży...

    Ja już mam tak mieszane uczucia, ze szok - z jednej strony nie mogę się doczekać, z drugiej strasznie się boję jak to będzie już po...

    Taki kojec byłby chyba dobrym rozwiązaniem jak ma się w domu psa. Ja się wc zoraj zawiodłam, bo miałam taką super karuzelę z projektorem z fih=sher price i okazało się, ze nie działa. Mój teść próbował naprawić, ale też mu się nie udało. Więc póki co jestem bez karuzeli, ale karuzelę podobno od 3 miesiaca powinno się nad łózeczkiem wieszać, więc mam jeszcze czas, zeby ją kupić.

    klz9zbmhhlezszdo.png

    jox6io4puam380xd.png
  • Mala_Czarna_89 Autorytet
    Postów: 5183 3493

    Wysłany: 23 września 2015, 09:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie na razie wisi i karuzela i ochraniacz modułowy i pościel jest ubrana, ale to tak pod Laurkę i nie ukrywam pode mnie ;) na początek chcę tylko prześcieradełko i dziecko w rożku będzie spało. Zamówiłam też fajny kocyk u jednej szyjącej listopadówki, jak przyjdzie, to się pochwalę :)

    Obrabiam sobie zdjęcia, które zaczęłam w sierpniu i w końcu nie skończyłam :/ korzystam z tego, że maluch śpi. Wczoraj miał gorszy dzień i dał nam popalić

    yiDgp1.png
    kqdgp2.png
  • ewwiel Autorytet
    Postów: 2189 1272

    Wysłany: 23 września 2015, 09:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie pościel zalozona i przykryta kocem. Jeju leżę sobie i czuje stopy Ali pod samym mostkiem. Od wczoraj bardzo bolesne się rozpycha.

    klz9zbmhhlezszdo.png

    jox6io4puam380xd.png
  • Mala_Czarna_89 Autorytet
    Postów: 5183 3493

    Wysłany: 23 września 2015, 09:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Alicja ma ciasno :) szkoda że teraz nie mierzą maluchów na długość.
    A pod czym będzie spała twoja malutka? Nie ukrywam, że Laura spała bez podusi, ale kołdrę miała. Teraz nie chcę dawać, żeby zminimalizować ryzyko naciągnięcia kołderki na buzię. Z drugiej strony obawiam się, że pod samym rożkiem będzie za zimno- wiadomo, mamy piece, wieczorem jest ciepło, ale nad ranem już chłodniej.
    ps. jeszcze się nie urodziła, a już mnie kusi, żeby ją wziąć do swojego łóżka ;) pewnie przy porannym karmieniu już ją będę u nas zostawiać

    yiDgp1.png
    kqdgp2.png
  • ewwiel Autorytet
    Postów: 2189 1272

    Wysłany: 23 września 2015, 10:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No to ja już po porannych ćwiczeniach. Balam się, ze opornie pójdą i się zniechęcę, ale jak czytam opinie o tym baloniku i postępach innych dziewczyn, to moje sa zadowalające.
    Na razie planuje zawijać ja w rożek i nakrywac kocykiem. U nas nas ranek też jest ciut chłodniej, ale na tyle ciepło, ze zima śpię w krótkim rękawku.
    Kolderka i podusia nav razie chyba bardziej dla ozdoby będą.
    Mnie też będzie kusiło zostawianie malej w naszym łóżku, tym bardziej, ze mamy je dość duże. Kurczę jakiś duży skurcz miałam. Trochę mnie denerwują już te skurcze.
    Chwile jeszcze poleze a później muszę szpinak sobie oczyścić, bo teściową mi podeslala taki z ogródka do zamrożenia.

    klz9zbmhhlezszdo.png

    jox6io4puam380xd.png
  • Mala_Czarna_89 Autorytet
    Postów: 5183 3493

    Wysłany: 23 września 2015, 10:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Właśnie też myślałam o tym kocyku na rożek.
    A szpinak to bym zjadła :)
    Co ile skurcze?

    Masz foty brzuszka z czasów ciąży z Nadią?
    Ja właśnie porównywałam i moim zdaniem (a wbrew teściowej) wcale mi brzuch w dół jeszcze nie idzie

    1z5n792.jpg 8xreyo.jpg

    yiDgp1.png
    kqdgp2.png
  • ewwiel Autorytet
    Postów: 2189 1272

    Wysłany: 23 września 2015, 10:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A co do mierzenia to wzór jest taki, ze luzy się kość udową razy 7. Się to nie jest w 100% miarodajne, bo każdy ma inna budowę i może mieć dłuższe kość udową. U mnie z ostatniego usg po pomnożeniu wychodzilo między 49 a 50 cm.

    klz9zbmhhlezszdo.png

    jox6io4puam380xd.png
  • ewwiel Autorytet
    Postów: 2189 1272

    Wysłany: 23 września 2015, 10:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No właśnie mam gdzieś na płycie zdjęcia z pierwszej ciąży, ale w laptopie mam zepsuty cdroom i nie b umiem ich odtworzyć. Moim zdaniem, nie masz jeszcze brzucha nisko. I wcale nie miałaś z Laura dużego brzucha. Ja chyba miałam większy...

    klz9zbmhhlezszdo.png

    jox6io4puam380xd.png
  • Gianna Autorytet
    Postów: 253 263

    Wysłany: 23 września 2015, 10:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jestem, jestem.
    Kolejna koszmarna noc za nami. Jeszcze gorsza, że pojechaliśmy na IP sprawdzić, czy nie ma rozwarcia. I byliśmy tam od 22:25 do 1:35... plus dojazd.... żeby tylko sprawdzić, czy poród nie postępuje... oczywiście nic.
    A jak wróciliśmy i się wreszcie położyłam, to skurcze się uaktywniły i co jakieś pół godziny budziłam się z mega bólem.

    Ile to może trwać??? Bo ja się boję, że jak mam w tym stanie czekać do planowanej cesarki, to moje dzieci będą miały nienormalną mamę...


    Mała Czarna, ja też nie widzę, żeby Ci się brzuch opuścił... może Twoja Teściowa po prostu bardzo by chciała już kolejną wnusię ;)

    Aha, na IP pani położna próbowała mnie przekonać, że 37 tygodni, to za mało, żeby rodzić... Ratunku!!!!

    "Zamienię pustynię na pojezierze,
    a wyschniętą ziemię na wodotryski." Iz 41,18
    dqpr3e5ecs7r4rjb.png
  • Mala_Czarna_89 Autorytet
    Postów: 5183 3493

    Wysłany: 23 września 2015, 10:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tak tak, na moją teściową trzeba brać poprawkę ;)

    Gianna żal mi cię i tego bólu.. aż dziwne ze cie nie zostawili w szpitalu. możeta herbatka z wiesiolka i lisci malin?

    a wiecie jak sie mierzy wage dziecka? komputer to oblicza na podstawie dlugosci poszczegolnych czesci ciala, tak mi ostatnio mowil gin

    yiDgp1.png
    kqdgp2.png
  • ewwiel Autorytet
    Postów: 2189 1272

    Wysłany: 23 września 2015, 10:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gianna to co ja mam powiedziec, skoro mam skurcze a obstawiam osobiście u mnie 35 tydzień. Bo oni by chcieli książkowe porody w 40tym tygodniu.
    Ale takiej kiepskiej nocy współczuję... Mogę skurcze nie są na tyle bolesne, żeby aż tak utrudniały mi życie. Mąż dzisiaj wieczorem wraca i on chciałby, żebym już urodziła, bo nie może sobie pozwolić na siedzenie miesiąc w domu, finansowo byśmy wtedy leżeli. Ale też wiem, ze dla dobra dziecka, każdy dzień w brzuchu jest ważny... I co tu robić? Oszczędzać się i leżeć plackiem, żeby opóźnić poród o mieć świadomość, ze później może być krucho z kasa. Czy funkcjonować normalnie i jeśli poród się zacznie niedługo, urodzić teraz w stresie czy dziecko nie będzie miało problemów z oddychaniem przez przedwczesny poród. Trochę podnosi mnie na duchu przykład Mamy Hani, która urodziła w 34tyg i Helenka byla wystarczająco rozwinięta.

    klz9zbmhhlezszdo.png

    jox6io4puam380xd.png
  • ewwiel Autorytet
    Postów: 2189 1272

    Wysłany: 23 września 2015, 10:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tak. Wagę się oblicza na podstawie obwodu glowki, brzuszka, dlugosci kości udowej. No i komputer sam to przelicza, dlatego to jest waga przypuszczalna i granica bledu może być 0,5 kg.

    Właśnie Ania dobrze radzi. Lykaj wiesiolka i pij liście malin. Ja mam zakaz, żeby nie prowokować porodu, ale po 36tyg można to juz sobie stosowac :-)

    klz9zbmhhlezszdo.png

    jox6io4puam380xd.png
  • Mala_Czarna_89 Autorytet
    Postów: 5183 3493

    Wysłany: 23 września 2015, 11:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Za dużo myślimy i analizujemy. Ja sobie myślę, żeby się oszczędzać i brać co przyniesie los i wierzyć że na pewno będzie dobrze :)

    yiDgp1.png
    kqdgp2.png
  • dorocia2324 Autorytet
    Postów: 3623 1569

    Wysłany: 23 września 2015, 16:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kobietki no porodu nie da sie przewidziec i zaplanowac. Ale jakos to bedzie a dzieciatka niech siedza sobie w brzuszkach jak najdluzej. To maluchy wybiora sobie czas na wyjscie.

    Powiem tak cieszcie sie spokojem bo pozniej to juz tak nie bedzie.

    wff29vvj3im6fjka.png
    82dojw4zvycwyste.png
    gyxw6iyek58r84xj.png[/url
  • mama hani Autorytet
    Postów: 952 251

    Wysłany: 23 września 2015, 19:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dokładnie dorocia dwója dzieci to nie to co jedno



    relgh371nhvlv2le.png relggu1rbx6p0ulq.png
‹‹ 284 285 286 287 288 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

PMS a zdrowie psychiczne i jakość życia. Jak sobie radzić z objawami?

PMS często jest kojarzony głównie z objawami fizycznymi, takimi jak ból brzucha czy wzdęcia. Jednak coraz więcej badań wskazuje, że ma on istotny wpływ również na zdrowie psychiczne kobiet. Dlatego ważne są: zrozumienie związku między PMS a nastrojem i kondycją psychiczną w ogóle oraz nauka skutecznych strategii radzenia sobie z emocjonalnymi skutkami choroby.

CZYTAJ WIĘCEJ

Koronawirus a starania o dziecko i ciąża

Czy kobiety w ciąży mają większe ryzyko zarażenia się koronawirusem? Czy są w grupie ryzyka? Z jakim zagrożeniem wiąże się dla matki i dla rozwijającego się dziecka, zakażenie koronawirusem? Czy matka może przekazać swojemu nienarodzonemu dziecku wirusa? Czy dziecko może być zagrożone wadami rozwojowymi?

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak radzić sobie z trudnymi pytaniami, gdy cierpisz na niepłodność i masz problemy z zajściem w ciążę?

Tylko osoby, które doświadczyły przedłużających się starań o dziecko, wiedzą jak trudne mogą być pytania ze strony innych... "A Wy kiedy będziecie mieli dziecko?" jest jednym z najczęstszych. Jak odpowiadać na trudne pytania? Jak radzić sobie z emocjami podczas przedłużających się starań o dziecko? I dlaczego problemy z płodnością są tak trudnym emocjonalnie doświadczeniem? Przeczytaj artykuł doświadczonego psychologa - Justyny Kuczmierowskiej, która na codzień pracuje z parami borykającymi się z niepłodnością! 

CZYTAJ WIĘCEJ