Brzuszki na które czeka rodzeństwo :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Cześć dziewczyny
Mam do Was ogromną prośbę. Czy znajdą się tutaj chętne osoby (w ciąży) do wypełnienia ankiety na temat lęku przedporodowego? Potrzebuję zebrać kilka ankiet do pracy magisterskiej.
Bez tego ani rusz..
Jeśli tylko będziecie miały wolną chwilę i ochotę to dajcie mi znak, to odezwę się w prywatnej wiadomości i szczegółowo powiem co i jak.. Byłabym ogromnie wdzięczna
Każdy głos jest na wagę złota
To tyle, już nie przeszkadzam
-
Pianistka to chyba dobrze, że jest szansa na szybszy finał niż z córką? Zawsze szansa, że będzie mniejszy
KasiaZ, zajrzeć może ale na tym etapie to różnie może być z trafieniem.
Ja mam jakąś infekcję bakteryjną i mnie gin nastraszyła, że to może powodować przedwczesny poród. Na dodatek w dniu wizyty przeczytałam rano u wrześniówek, że dziewczyna urodziła w 24tyg. Całą noc ze stresu nie spałam. -
Nie moge sie juz doczekac
Skonczylam prac wszystkie ciuszki, urzadzac kącik, przygotowalam fotelik i ubranka na wyjscie. Jestem zwarta i gotowa
Ale jednak chcialabym zeby Emil poczekal do 11.06. Wtedy przyjezdza moja mama i zajmie sie Emmą. W przeciwnym razie jedziemy do porodu we 3 i zobaczymy co dalej. Pewnie jak zrobi się goraco to mąz wyjdzie z małą a ja urodze sama niestety.. nie tak to sobie wyobrazalam ale co poradzic -
No dokladnie. Moze urodze za tydzien a moze za miesiac synek decyduje
Mam jednak nadzieje ze mama zdąrzy bo nie wyobrazam sobie sama
Najwyzej trudno, wezme znieczulenie i przezyje sama. Ale wolalabym nie. A boje sie ze strace poczucie rzeczywistosxi albo z bólu zapomne jezyka. Tak bylo przy poprzednim porodzie. Mjmo ze znam norweski plynnie to po tylu godzinach porodu brzmial jak chinski -
Candela no to tez wazne. Mi tez zalezy by mąz byl. Ale to juz nazwijmy to dla mojego komfortu psychocznego. A boje sie po prostu tak jak pisze Magdalenka, ze cos sie bedzie dzialo a ja w bolu nie bede umiala podjac decyzji bo bede tracic kontakt ze swiatem.
Tak bylo pod koniec porodu z Emmą, rodzilam w sumie od pierwszych boli ponad dobe, na koncu po 2 h skurczy partych film mi sie urywal... jednak mąz byl i patrzyl na wszystko a ja bylam jak takie zwierzatko nie chce tak jesli bede sama...
Mam nadzieje ze dotrwamy w dwupaku do 11.06 a wtedy przyjezdza moja mama i zajmie się Emmą.
Wiadomo, nie uspi jej czy nie wykąpie ale na takie okolicznosci mąz nawwt z porodówki by wyskoczyl. Oby Emil grzecznie poczekał na babcie! za 3 dni donoszona więc teoretycznie wyjsc moze w kazdej chwili ale niech czeka -
Ja tez bym chciala, zeby maz po prostu ze mna byl ale wlasnie najbardziej boje sie komplikacji..mimo iz pierwszy porod przebiegl gladko to z drugim nie wiadomo jak to bedzie. My mamy tesciowa na miejscu ale Ona wiecznie nie ma czasu bo praca ja pochlania i boje sie, ze moze jej akuratat nie byc. Moja mama ma miec urlop we wrzesniu to moze przyjedzie ale ciezko utrafic kiedy a nie bedzie siedziec u nas dwa czy trzy tygodnie...
-
Candela a bo emma to hnb i ona nie pozwoli sie obcemu dotknąc. Moj mąz dopiero teraz uczy sie usypiac małą i ona pozwala na to. Wczesniej wrzeszczala jak obdzierana ze skóry kiedy to on próbował. Tylko mnie akceptowała.
Wiec szansa ze moja mama ją uspi bez 2 godzin wrzasku jest bliska 0. A dla Emmy babcia to obca baba, widziala ją 3 czy 4 razy. Ostatnio w lutym 1 dzien. Takze na ten moment nawwt nie dalaby sie wziąc jej na rece. Dlatego mam nadzieje ze mama pobedzie 3 czy 4 dni przed porodem zeby mala przywykla choc troche -
Marteczka93 wrote:Cześć dziewczyny
Mam do Was ogromną prośbę. Czy znajdą się tutaj chętne osoby (w ciąży) do wypełnienia ankiety na temat lęku przedporodowego? Potrzebuję zebrać kilka ankiet do pracy magisterskiej.
Bez tego ani rusz..
Jeśli tylko będziecie miały wolną chwilę i ochotę to dajcie mi znak, to odezwę się w prywatnej wiadomości i szczegółowo powiem co i jak.. Byłabym ogromnie wdzięczna
Każdy głos jest na wagę złota
To tyle, już nie przeszkadzam