Ciąża po 30-stce :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej dziewczyny.
Ja w pierwszej ciąży tez tak miałam ze córka się uspokajala przy mężu. Ledwo podszedł do mnie by rękę położyć tak już spokojna. Bardzo długo nie mógł poczuć jej ruchów. Przez co nie powiem nie byk do końca zadowolony.
FAIRUZA - super owe fotki. Tylko całować.
Dzisiaj ja was pomęczę trochę.
Któraś zaszła w ciążę karmiąc jeszcze drugie piersią? Bo ja wiem telewizja kłamie a internet oszukuje. Ale z tego co się orientuje to jeśli nie ma przeciwwskazań to można. Bo przecież dużo kobiet karmi w tandemie po porodzie. Co wasi lekarze na to?
Miłego dzionka dziewczynki...
-
Ja tak zaszłam w ciążę. Z tym, że ja karmiłam już tylko w nocy. Mała miała 10 miesięcy. Karmiłam do ukończenia roku, bo takie miałam założenie. Gin na NFZ mi powiedział, że śmiało mogę karmić (ale to był słaby lekarz). Natomiast moja prywatna gin powiedziała, żeby lepiej zakończyć karmienie, żeby organizm się trochę zregenerował, bo i tak miał krótki czas na regenerację.
-
Witam dziewczyny
Proszę napiszcie, że opadający brzuszek w 31 tygodniu to coś normalnego? Bo nie wiem teraz czy się martwić czy nie, a wyraźnie mi opadł dosłownie 2 dni temu. Oddycha mi się lepiej a brzuch lekko zwisa na moje uda podczas siedzenia. Ponadto nic mnie nie boli, nie mam żadnych skurczy, ale pocieszcie jakoś, że czasem opada tak wcześnie? Bo wkręcam sobie już różne rzeczy.kataloza lubi tę wiadomość
-
Nita wrote:Witam dziewczyny
Proszę napiszcie, że opadający brzuszek w 31 tygodniu to coś normalnego? Bo nie wiem teraz czy się martwić czy nie, a wyraźnie mi opadł dosłownie 2 dni temu. Oddycha mi się lepiej a brzuch lekko zwisa na moje uda podczas siedzenia. Ponadto nic mnie nie boli, nie mam żadnych skurczy, ale pocieszcie jakoś, że czasem opada tak wcześnie? Bo wkręcam sobie już różne rzeczy.
-
Jak stoję to nie wisi (jeszcze nie ) ale jak siedzę to zwisa tak jakby na uda, a jeszcze parę dni temu podczas siedzenia był wysoko, tuż pod moimi piersiami, które się na nim opierały. No trudno, zresztą i tak mówią, że w ciąży z chłopcem brzuszek jest nisko, a z dziewczynką wysoko i chyba jednak to prawda
-
Dzieki Nita,Kataloza,Izieth,Aneta i Marta i kogo jeszcze tam pominęłam..
Co do opadającego brzucha Nito,to mnie pod koniec tez tak opadł(a swoje już ważył z dwojką w środku..),ale to nie było tuż przed porodem,myślę że tak ze 3 może 4 tyg.Też go miałam na udach,a potem to musiałam wręcz siedzieć już rozkrakiem aby jakoś się tam mieścił.Fajnie,że już go nie mam -
U nas dzis 31 tydzien:-) Mały wazy 1kg 770 g, wiec jest juz co dźwigać,położenie główkowe i jego stopa położona w okolicach prawego biodra regularnie mnie boksuje.I tak,dłoń taty na brzuchu działa cuda- następuje cisza i spokoj,a ja mogę sobie gadać i usilnie prosić o zmniejszenie natężenia boksów:-)
kataloza, Scorpiolenka, marta258, Izieth lubią tę wiadomość
-
Mój młody rozpruje mi brzuch widać że mu ciasno już...... wolę jednak jak się tak rozpycha niż jak ma leniwy dzień
Z córką brzuch do końca był wysoko i mi nie opadł..... Tak jak mówie teraz leży mi na udach i zauważyłam że niżej jest ale lekarz mówi że wszystko pozamykane,głowa wysoko,szyja długa:-) Także może to jakieś moje złudzenia???
Przeziębienie już mi mija pomału katar znikomy:-) dobrze się czuję....
Dociera do mnie że od 3 listopada już ciąża donoszona:-)i wszystko się może zdarzyć.....
Spakowałam już torbę ale mam za mało miejsca.... szlafrok i kapcie mi się nie mieszczą a i tak okroiłam wszystko np:laktatora nie biorę......może powinnam??? rcze sama już nie wiem......
-
Laktator bym wzięła na wszelki wypadek. Pewnie ten szlafrok dużo miejsca zajmuje, co?
Ja planuję spakować to co najpotrzebniejsze, a kosmetyki kupię te w rozmiarze travel size, żeby nie targać całych butli.
U nas w szpitalu po porodzie wypisują po około 6 godzinach, więc też nie muszę dużo pakować. Koleżanka nawet zażartowała, że z reklamówką mogę przyjechać na porodówkękataloza lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny, ja nareszcie w domu. 6 dni mnie trzymali. Zrobili nam tysiące badań, chyba jesteśmy dla nich ciekawym przypadkiem, bo w szpitalu funkcjonowalam jako "ta pacjentka z cholestaza". Wyglada na to, że oboje jestesmy zdrowi. Czeka nas tylko wizyta u kardiologa, bo malemu wysłuchali mały szmer nad sercem. Boję się o niego. Poza tym jest ok. Karmię piersią, Mikus ładnie przybiera na wadze. Jutro przychodzi do nas położna. Rano idę jeszcze na zdjecie szwów. Mały jest przeslodki, moglabym patrzeć na niego cały dzień. Nie wiedzialam, że mozna kochać tak mocno...
marta258, Wiedźma82, kataloza, davanda, Izieth, Nita, Allmita, żonaAnia lubią tę wiadomość
-
Kai,fajnie że już jesteś z maluszkiem w domu.Będzie dobrze
My dziś po wizycie.Synek ma już 3580g.Rozwarcie na 2 cm.
Jak nie urodzę do następnej środy to idę na wywołanie.Ze względu na ciążę obciążoną nadciśnieniem nie będziemy czekać do terminu porodu.Narazie muszę jeździć co drugi dzień na KTG.
Gin zrobił mi delikatny masaż szyjki i teraz mam śluz podbarwiony krwią.Mam nadzieję ,że to przez to.
Tak czy siak to już niedługo i ja też poznam naszego drugiego synkaMilcia, marta258 lubią tę wiadomość