Ciąża po 30-stce :)
-
WIADOMOŚĆ
-
A mój Antoś chyba najmniejszy z dzieci w naszym gronie, tydzień temu jak miał równo 5 miesięcy ważył 6250 g i mierzył 67 cm, długi a chudy Dzisiaj też idziemy do przychodni na zważenie więc zobaczymy ile przybrał przez tydzień.
kataloza lubi tę wiadomość
-
marta258 wrote:A mój Antoś chyba najmniejszy z dzieci w naszym gronie, tydzień temu jak miał równo 5 miesięcy ważył 6250 g i mierzył 67 cm, długi a chudy Dzisiaj też idziemy do przychodni na zważenie więc zobaczymy ile przybrał przez tydzień.
Kataloza, u nas była gorączka po szczepieniu (38 stopni) ale na drugi dzień a nie w ten sam dzień szczepionki. Dałam paracetamol w płynie dla niemowląt. -
nick nieaktualnykataloza wrote:Wojtek po szczepieniu ma stan podgorączkowy......miała tak któraś z Was? I ile się taki stan utrzymywał?
U nas szczepienie było rano, po poludniu i w nocy 38 stopni, dawalam paracetamol w płynie ale tylko połowę dopuszczalnej dawki i przeszło -
nick nieaktualnymus.zka wrote:Dziewczyny jakimi szczepionkami szczepilyscie wasze dzieci? Ja na wczorajszej wizycie zaszczepilam skojarzona a dziś koleżanka zasiala we mnie ziarno niepokoju, że te szczepionki powodują choroby
Ile ludzi tyle opinii. Ja np jestem za zwykłymi szczepionkami ale nie mam konkretnych argumentów przeciwko skojarzonym, cos tam słyszałam ale nie bede powtarzać bo nie wnikalam zbytnio.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 lutego 2017, 16:37
-
My już po ważeniu, Antoś waźy 6370 g
Kataloza, masz rację, najważniejsze że synek zdrowy ale chciałabym żeby coś tam przybierał a nie spadał z wagi jak tydzień temu. Twoja córcia też była malutka a teraz zdrowa i szczęśliwa dziewczyna
U nas po szczepieniu nie było gorączki ani żadnych innych dolegliwości.
Nita, to jesteśmy we dwie z małymi szczuplakami
Mus.zka, ja też szczepiłam synka skojarzonymi 5w1 i nic się nie działo a różne choroby mogą wystąpić po każdym szczepieniu, więc tak naprawdę nie przewidzi się które szczepionki lepsze. Można też w ogóle nie szczepić ale tego chyba najbardziej bym się bała że jednak coś małego dopadnie. Każda z nas musiała podjąć decyzję jak zaszczepić dziecko i myślę że musimy trzymać się swojego wyboru poniewaź zrobiłyśmy to dla dobra i zdrowia maluszka.
kataloza lubi tę wiadomość
-
Ja też szczepiłam skojarzonymi i jak do tej pory po dwóch dawkach było ok,nie gorączkował,tylko lekkie zaczerwienienie 2 dni w miejscu wkłucia.
Do mnie przemawia za skojarzonymi głównie to jedno ukłucie,bo tak to ile ludzi tyle opinii.Już nie drążę więcej,nie czytam skoro wybrałam.Bać się będę pewnie przed każdym szczepieniem ale jestem zdania ,że szczepić trzeba i tyle.
Przez tą całą dyskusję w mediach na temat szczepień mam wrażenie,że cokolwiek bym nie wybrała to i tak robię źle. -
Scorpiolenka mam podobne odczucie......ale wiem jedno.....jestem na tyle świadoma że zaszczepię dziecko , większe wyrzuty sumienia bym miała gdybym nie zaszczepiła a synek by zachorował na którąś z chorób na które nie zaszczepiłam Go.....boję się przed każdym szczepieniem.....ale wszystko trzeba przyjąć na klatę......
-
A ja sie wogole nie boje szczepien jakos.dla mnue to b normalne i naturalne. Wszyscy bylismy szczepieni.
A u nas wychodzi 1 zabek,juz czuc ostre w dotyku. No to zobaczymy jak to bedziemy przechodzic. Poza tym mojej takie poliki duze wychodza ze jak sie usmiecha bez otwierania buzi to jej sie robi buzka szersza niz dluzsza jak z bajki "the griffins" hahaha b smiesznue i slodko to wygladakataloza lubi tę wiadomość
-
Ja też się nie boję szczepić. Ola dostała wszystko co mogła i teraz Ewa też tak samo dostanie. Wiem, że np rota nie uchronią, ale jak można złagodzić przechodzenie, to ja się na to piszę. Jedynie co to poczekamy ze szczepionką na ospę aż pójdzie do żłobka, bo po co mamy płacić, jak może być za darmo
-
A ja się szczepić boję i uważam ,że szczepionki skojarzone to najgorsze dziadowstwo,bo podaje się dzieciom kilka chorób naraz.Szczepienie i nieszczepienie to takie samo ryzyko,czasem dziecko zachoruje po szczepieniu,a czasem niezaszczepione.Problem polega na tym,aby podjąć dobrą decyzję.Możecie na mnie najechać,ale zdanie mam takie i już.
-
Fairuza nikt nie bedzie nikogo tu kryttkowal za opinie. Ja mam taka opinie ale to nie znaczy ze nie szanuje czyjejs jak ma odmienna.
Milcia ile u was minelo czasu od momentu w ktorym zaczely wychodzic zabki tzn pojawily sie takie kreseczki na dziaslach do czasu kiedy caly zabek wyszedl?Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 lutego 2017, 13:15
-
Fairuza, spokojnie, każda z nas ma swoją opinię na temat szczepień i nikt nikogo nie będzie zmuszał do zmiany zdania
My szczepień się nie boimy bo też byliśmy szczepieni i wszystko było ok a uważam że dziecko trzeba jednak zaszczepić. Zdecydowaliśmy się na szczepionki skojarzone głównie dlatego że jedno ukłucie więc mniej stresu i płaczu dla dziecka. A gdybyśmy zdecydowali się na oddzielne szczepionki to i tak byłyby podane jednego dnia tylko w 3 ukłuciach więc i tak szczepienie jest na kilka chorób jednocześnie tylko że w ciągu kilku minut.Allmita lubi tę wiadomość
-
Nowatorka, u nas cały czas wychodzą te zęby. pierwszy wyszedł 2 tygodnie temu, drugi tydzień temu i cały czas rosną. Nie pamiętam jak długo Oli rosły poszczególne zęby. Od momentu kiedy zauważyłam, że coś jest na rzeczy, do momentu przebicia się ząbka minął aż jeden dzień
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 lutego 2017, 18:23
nowatorka lubi tę wiadomość