Ciąża po 30-stce :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyKasik - witamy, trzymamy kciuki, a pozytywne nastawienie liczy się barrdzo mocno
Domi - jak ja nie będę taka zorganizowana jak Ty, to będziesz mnie douczać przez internet I boziuuu...Twoja mała ma juz przeszło miesiąc...leci jak nic
Penelope - kurcze Ty tez dopiero co pierwsza wizyta u Ciebie była a teraz już połówkowe Ciekawa też jestem kto tam u Ciebie rośnie
A ja dziś mam taką informację na Belly:
Jesteś w 22 tygodniu ciąży
(21 tyg. i 0 dni)
Miesiąc: 6
Trymestr: 2
Miesiac 6!!! Jejciu...to jest niesamowite.
Czy kłucia w dole brzucha są normalne na tym etapie ciązy??
A w ogóle któa jest następna w kolejce do porodu??
Domi IRL, Penelope, am, Amnezja lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDzień dobry:)
Kasik i jak tam po wizycie?
Moniś ja mam takie bóle, jak byłam w poniedziałek na połówkowym to gin powiedział, że normalne i to dobrze, że są (chłop jak nic, sam by pochodził z takimi bólami hehehe)
Miłego dnia 30stki:)Penelope lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny wizytę mam u lekarza dopiero na20 więc jeszcze parę godzin stresu:)napiszę coś o sobie a więc mam już czworke fajnych dzieciaczkow najstarsza Julcia ma 14 lat, Antoś 10,Zosia 8 i Franio 5 no i mamy nadzieję ze udało się nam tym razem:)Ewelin pisałaś ze też poroniłaś ciążę a długo się starałaś po tym o dzidziusia no bo właśnie ja poroniłam 7 tygodni temu i zaraz po 2 tygodniach zaszłam znowu i trochę się boję że za szybko ,ale jak dzwoniłam do lekarza to powiedział że organizm pewnie gotowy na nową ciąże i żeby się nie martwic:)Miłego dnia dziewczyny chociaż miało być słonce a u nas pochmurno ale i tak humorek dopisuje:)
Penelope, am lubią tę wiadomość
kasik -
nick nieaktualnykasik sorki, to ja taka niecierpliwa jestem hehehe to nadal 3mam kciuki...
wow już 4 dzieci:)
u mnie będzie pierwsze, po 6latach walki o nie i już doczekać się nie mogę, a z drugiej strony jestem przerażona...
mam pytanie zatem do doświadczonych mamuś:
co do położnej? to ja mam pytanie: to jest przymus? aby położna przychodziła??
a co ze szkołą rodzenia? czy naprawdę warto do niej chodzić?
bo ja mam dość daleko do jakiejkolwiek szkoły rodzenia i nie wiem jak to wszystko zgrać... -
Jeśli mogę cos powiedzieć to z doświadczenia wiem że położną lepiej mieć swoją u nas w szpitalu można zapłacić i od samego porodu masz położną która ci pomaga do szkoły rodzenia nigdy nie chodziłam ze nie wiem i nie martw się będzie wszystko dobrze:)
Malenq lubi tę wiadomość
kasik -
Trzymam kciuki Penelope- koniecznie daj znac!!!! wolala bys chlopca czy dziewczynke?? wiadomo ze zdrowe najwazniejsze ale pewnie jakies preferencjetez sa?!
MonikaDM-ja zorganizowana- nieeeeeeeeeeee:P
Nie toniemy w brudnych pieluchach i stercie prania ale do organizacji to jeszcze troche brakuje heheheh.
Mala najwazniejsza a jak sie wokolmaluszka zrobi to reszta jakos sie samauklada jesli ma sie czas:)
Boje sie strasznie mimo wszystko poniedzialku:/
Penelope lubi tę wiadomość
-
MonikaDM wrote:A ja dziś mam taką informację na Belly:
Jesteś w 22 tygodniu ciąży
(21 tyg. i 0 dni)
Miesiąc: 6
Trymestr: 2Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 września 2014, 13:50
Matka fantastycznej 4 -
Kasik, u mnie zeszło długo, bo nie byłam gotowa psychicznie. Podłamałam się strasznie. Byłam przekonana o swojej winie, mąż chciał od razu, a ja nie mogłam. Lekarz mi wręcz zalecał żeby szybko zajść, ale nie potrafiłam w ogóle podjąć współżycia...właściwie, to było ze mną bardzo źle...a jak się otrząsnęłam, a właściwie wróciłam do siebie, bo to pomaleńku szło, to z kolei mąż nie chciał się angażować w dziecko...no nie było za ciekawie szczerze mówiąc i jeszcze potem tak już fizycznie nie mogłam zafasolkować. Szło to opornie. Po prostu chciałam powiedzieć, że nie masz się co martwić, wcale nie jest za szybko.
-
nick nieaktualnyDomi - dla mnie takie zorganizowanie jest wstarczające, po tym co zdarzalo i sie widziec u znajomych A od poniedzialku pewnie bedzie ciut ciezej ale dasz rade
Ania.g - moj ginek liczy tak jak Belly, wiec pewie kazdy lekarz - inna szkola Tylko masz racje...wez tu sie pozniej polap w tym wszystkim. Np. Belly mi tez pokazalo dzis 6-ty miesiac, a w pewnej ksiazce pisze ze 6-ty zaczyna sie od 23 tyg. Oszalec mozna
Dziewczyny, po takch "nie fajnych wspomnieniach" jak strata maluszka, kazda bedzie podchodzila inaczej. Jedne potrzebuja wiecej czasu inne chca od razu. Wazne zeby kazdy robil wg wlasnego sumienia. Slyszalam i opinie lekarzy znajomych i z OF i z życia ze po poronieniu zekac i takie zeby od razu sie starac Wazne, ze teraz macie maluszki pod serduszkami i żeby byly zdrowiutkie -
Gratuluję 6 miesiąca, też czekam
Też mam kłucia, wczoraj jak siedziałam w łoóżku i chciałam się położyć to mnie tak zakłuło że aż się za brzuch złapałam. Miewam takie różnego rodzaju.MonikaDM wrote:A ja dziś mam taką informację na Belly:
Jesteś w 22 tygodniu ciąży
(21 tyg. i 0 dni)
Miesiąc: 6
Trymestr: 2
Miesiac 6!!! Jejciu...to jest niesamowite.
Czy kłucia w dole brzucha są normalne na tym etapie ciązy??
A w ogóle któa jest następna w kolejce do porodu??Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 września 2014, 17:31
-
No ma preferencje w ciąży mi się odmieniło (a przez lata byłam przekonana), co do preferencji to chciałabym dwie rzeczy :
1. Zdrową
2. Dziewczynkę
Domi, trzymam kciuki za maluszka w poniedziałek
Domi IRL wrote:Trzymam kciuki Penelope- koniecznie daj znac!!!! wolala bys chlopca czy dziewczynke?? wiadomo ze zdrowe najwazniejsze ale pewnie jakies preferencjetez sa?!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 września 2014, 17:36
Domi IRL, Gosiak lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Kasik1976 witaj.
MonikaDM gratulacje 6 miesiąca, teraz już z górki
A jak Cię coś niepokoi lepiej sprawdzić, tym bardziej jak piszesz że się wybierasz w podróż.
Malenq ja do szkoły rodzenia nie chodziłam. Za to spotykałam się z położną środowiskową na takich spotkaniach edukacyjnych – w zasadzie omawia się to samo co na szkole rodzenia, a spotkania z położną są darmowe, na nfz w ramach ubezpieczenia więc polecam taką opcję.
Podczas porodu miałam położna normalnie z dyżuru – byłam bardzo zadowolona, dobrze się nami zajęła.
Domi zobaczysz pomału przyzwyczaisz się jak zostaniesz sama z Małą i jest dokładnie jak piszesz, na pierwszym miejscu dziecko, a reszta jak jest czas. Raz się ugotuje, raz posprząta, raz poprasuje i jakoś można funkcjonować
Penelope ładny avatarek
Domi IRL, Malenq lubią tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny no jestem po wizycie u lekarza i myślałam że to będzie mój najpiękniejszy i wymarzony prezent urodzinowy ale nie do końca ,co prawda potwierdził ciąże 5 tydzień dzidzia ma az 0,51 cm no niestety jest ułożona za nisko nie tam gdzie powinna,przepisał mi luteinę i dał 10 dni i zobaczymy co się wydarzy .Napiszcie czy ktoras z was miała podobnie pozdrawiamkasik
-
kasik1976 wrote:Cześć dziewczyny no jestem po wizycie u lekarza i myślałam że to będzie mój najpiękniejszy i wymarzony prezent urodzinowy ale nie do końca ,co prawda potwierdził ciąże 5 tydzień dzidzia ma az 0,51 cm no niestety jest ułożona za nisko nie tam gdzie powinna,przepisał mi luteinę i dał 10 dni i zobaczymy co się wydarzy .Napiszcie czy ktoras z was miała podobnie pozdrawiam
Trzymam kciuki żeby było dobrze. Myśl pozytywnie. -
Cześć dziewczyny,
wróciłam z wakacji w niedzielę, mieliśmy jechać na tydzień, ale przedłużyliśmy do dwóch.
Domka- jeśli tu jeszcze zaglądasz, wiedz ze strasznie mi przykro! Wyobrażam sobie, przez co musisz przechodzić...
Anastazjaaa - przykro mi strasznie też...
No cóż.. U nas niestety wyniki amniopunkcji są tragiczne.
Już kilka dni po amniopunkcji, którą miałam 1/08 mieliśmy wstępną diagnozę z potwierdzoną ciężką chorobą genetyczną naszego maleństwa. To, przez co przeszliśmy nie będę nawet pisać... Już po amniopunkcji powiedziano mi, że to kwestia dni, tygodni i że natura pewnie sama to załatwi.. Cały sierpień to był jeden wielki stres i strach, byłam dwa razy na pogotowiu z bólami miesiączkowymi. Od pocz sierpnia na usg prawie nic nie widać, mam małowodzie, płynu prawie nie ma z powodu dodatkowo ciężkiej wady nerek dziecka.
Tydzień temu dostaliśmy ostateczne wyniki potwierdzające. Nasz synek jest śmiertelnie chory, nie ma dla niego żadnego ratunku. Nie można zrobić żadnej operacji, aby mu pomóc w przeżyciu. Co kilka dni mam robione usg aby sprawdzić tylko, czy serduszko jeszcze bije. Nigdy nie poczułam i nie poczuję ruchów, bo mały praktycznie się nie rusza ani nie rośnie z powodu tego małowodzia.
Cały ten tydzień mieliśmy wizyty u różnych specjalistów, min u psychologa i psychiatry. Wszyscy mówią, że albo terminacja albo czekanie na śmierć w macicy, bo do porodu nie dożyje... Może jeszcze z tydzień..
Będę tu do Was zaglądać. Trzymam kciuki za Wasze ciąże i maleństwa!Aniołek [*] 5tc - 15/08/2012
Aniołek [*] 9tc - 22/10/2013 (pusty pęcherzyk)
Aniołek Karolek [*] 21tc - 11/09/2014