Ciąża po 30-stce :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny, najpierw pójdę na wizytę 1 lipca i jeśli lekarz pozwoli to pojadę. Rozmawiałam z nim przez tel i kazał na razie zwiększyć dawkę magnezu i obserwować. Jeśli zacznie się dziać coś bardziej niepokojącego to wtedy nie będę czekała na wizytę tylko od razu pojadę na izbę przyjęć.
Amnezja, ja brałam duphaston do końca 19 tyg ciąży. Potem lekarz odstawił bo powiedział że w takim momencie ciąży to łożysko już samo wytwarza odpowiedni poziom progesteronu.Matka fantastycznej 4 -
Amnezja to wstydliwe te Twoje maleństwo. Na następnej wizycie może w końcu się ujawni. U mnie na genetycznych czyli tak w 13 tyg. było na 80% że chłopiec, a potem już na połówkowym i każdym kolejnym usg 99,9% dziewczynka.
Ania ja też myśle, że po pierwsze dzwoń do lekarza, a poza tym leż, odpoczywaj, nospa, właśnie może magnez, ja np. biorę aspargin magnez+potas (to ze względu na skurcze łydek) i tak jak pisała Amnezja pewnie luteina u Ciebie będzie wchodziła w grę.
Am wiesz co ja bym chciała nawet żeby akcja w nocy się zaczęła, ja się nawet Wam przyznam, że jestem bardzo podekscytowana porodem. Jestem ciekawa tego bólu, czy rzeczywiście taki okropny itp. Chyba dziwna jestem? Po prostu nie podchodzę do porodu jako coś strasznego, bolesnego tylko raczej zadaniowo. Będę się starła robić wszystko aby mojej córci pomóc jak najszybciej przywitać ten świat. Juz nie mogę sie doczekać, nawet jak to piszę to jestem jakaś (że tak to ujmę)podjarana. Nie przeszkadza mi nawet fakt, że męza może nie być przy porodzie (praca), ale fakt bardzo bym chciała żeby wtedy był ze mną.am, ania.g, Penelope, jusella lubią tę wiadomość
-
Amnezja wrote:Po genetycznym miała być na 70% dziewczynka. W poniedziałek u lekarza coś się plątało między nóżkami więc lekarka obstawia chłopca. Maleństwo uparte jak osioł i nie chce pokazać kim jest. A ja mam od samego początku przeczucie,że będzie dziewczynka.
am, Amnezja lubią tę wiadomość
Matka fantastycznej 4 -
Ha ha ha - dobre Edyta ja w sumie też jestem ciekawa, ale jednocześnie pełna obaw, właśnie jak to będzie w sumie w poniedziałek po badaniu jak mi lekarz powiedział że fizycznie mój organizm w pełni przygotowany na poród i może to nastąpić w każdej chwili, to tak się zestresowałam że aż mi się niedobrze zrobiło ... aż się zdziwiłam swoją reakcją.
Ja też mam tak, że nie wiem czy mąż da radę być przy mnie, jutro zaczyna nową pracę więc nie wiemy jak to się ułoży.Edyta84, ania.g lubią tę wiadomość
-
ania.g wrote:U mnie chłopak potwierdzony przez dwóch różnych lekarzy. Zobaczę w piątek czy coś się nie zmieniło A przeczucia co do chłopca miałam od razu.
Ja miałam też przeczucia że będzie chłopak, zresztą jak 90 % rodziny i znajomych i tak też za każdym razem wychodziło na usgania.g, Amnezja lubią tę wiadomość
-
O matko! Dziewczyny ja wiem, że w sumie mam jeszcze 2 tygodnie na urodzenie, ale ja tak nie chcę i już. Tak bardzo chcę urodzić w czerwcu. Jutro mam wizytę u gin to się spytam jak to u "nas" wygląda, czy czekamy te 2 tygodnie, czy po tyg. od razu na oddział i test oksytocynowy. Nie wiem. Chociaż mam dziś spotkanie o 17:30 z położną to jej się też spytam.
-
Amnezja wrote:Moja przyjaciółka urodziła córkę 10 dni po terminie. z Porodem uwinęła się w niecałe 3godz.
Duphaston brałam chyba do 13 tyg.A teraz niestety od poniedziałku luteina.Matka fantastycznej 4 -
Edyta84 wrote:O matko! Dziewczyny ja wiem, że w sumie mam jeszcze 2 tygodnie na urodzenie, ale ja tak nie chcę i już. Tak bardzo chcę urodzić w czerwcu. Jutro mam wizytę u gin to się spytam jak to u "nas" wygląda, czy czekamy te 2 tygodnie, czy po tyg. od razu na oddział i test oksytocynowy. Nie wiem. Chociaż mam dziś spotkanie o 17:30 z położną to jej się też spytam.
Edyta oby Cię tak długo nie trzymali, bo to rzeczywiście jakaś masakra 42 tyg, tym bardziej że dziecko rośnie, a potem jak urodzić wielkoludka Bo rozumiem że masz planowo poród sn?Edyta84 lubi tę wiadomość
-
am wrote:Edyta oby Cię tak długo nie trzymali, bo to rzeczywiście jakaś masakra 42 tyg, tym bardziej że dziecko rośnie, a potem jak urodzić wielkoludka Bo rozumiem że masz planowo poród sn?
Am zgadza się planowany mam poród SN, ale tak jak piszesz, jak będę chcieli tak zwlekać, to urodzę niezłego klocuszka. Poza tym, gdyby się okazało, że jest duża to ciekawe czy nie byłoby cc. A ja nie ukrywam, że wolę rodzić SN. No nic po wizycie Wam napiszę, co mój gin wymyślił.am lubi tę wiadomość
-
Kajarzyna, Penelope wzywam Was gdzie się podziałyście?
Ja na razie zmykam dziewczynki, idę prasować ciuszki mojej dzidzi bo mi ładnie poschły. Może prasowanie coś pomoże w rozkręceniu akcji porodowej. Tak, tak sobie mów dziewczyno
Do usłyszenia później!
PA
Miłego popołudnia -
Amnezja wrote:Fenotrol to raczej po 25tyg.jak będzie zagrożenie porodem przedwczesnym. A na razie mam nadzieję,że luteina wystarczy. Chociaż przy zagrażającym poronieniu też można fenoterolMatka fantastycznej 4
-
nick nieaktualnyHej dziewczęta Ja dziś zaliczyłąm szkołę...ale pod koniec to już mi się tak usypiało, ze nie zdziwiłabym się jakby w którymś momencie wszyscy usłyszeli moje chrapanie; ale o dziwo jak wyszłam ze skzoły to mi przeszło hihi. Pojechałąm do sklepu, zjadłąm 2 kajzerki, bo głodna byłam jak wilk...nie ja - dzidzia głodna była Zaraz idę zrobić jakiś obiadek.
EDYTA może faktycznie prasowanie coś zdziała - trzymam kciuki, choć pewnie im bardziej się chce urodzić tym bardziej dzidzia na złość robi. Może coś jest w tym przenoszeniu dziewczynek, bo ja jestem urodzona ponad 2 tyg. po terminie i moja siostra też jakos kilka dni.Edyta84 lubi tę wiadomość
-
Edyta, rzeczywiście jesteś podjarana, ale nie dziwię się, też jestem zadaniowiec Prasuj prasuj, niech już mała ciągnie w dół Trzymam kciuki i pamiętamEdyta84 wrote:Kajarzyna, Penelope wzywam Was gdzie się podziałyście?
Ja na razie zmykam dziewczynki, idę prasować ciuszki mojej dzidzi bo mi ładnie poschły. Może prasowanie coś pomoże w rozkręceniu akcji porodowej. Tak, tak sobie mów dziewczyno
Do usłyszenia później!
PA
Miłego popołudniaEdyta84 lubi tę wiadomość
-
Hej ja już poprasowałam, skurczy brak, ale kręgosłup boli , tak wiec niestety Monika i Penelope ta metoda też nie działa.
Przepakowałam też torbę do szpitala, stoi i się kurzy
Ja też dzisiaj poszukuję Kajarzynę, gdzie ona się podziała? Mam nadzieję, że u niej wszystko ok. nie ma po prostu czasu, albo tak dłuuuuuuuugo śpi.
Penelope ja jestem strasznie zorganizowana, pedantyczna, ciekawe jak sobie poradzę z dzieckiem i obowiązkami domowymi. Ogólnie nie zamierzam się zarzynać na śmierć, chyba zacznę lubić kurz i jedzenie zrobione przez męża.
Aha za godzinkę jadę na spotkanie z położną, o takie popołudnie mnie czekaWiadomość wyedytowana przez autora: 25 czerwca 2014, 16:27
ania.g lubi tę wiadomość