Ciąża po 30-stce :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyDoti - duzo zdrówka Wam życzę, i zeby wreszcie było tylko lepiej i z chrzcinami i z maluchami.
Bergo - ja też przecztałam...ale mnie w przeciwieństwie do dzieczyn nogi sie zaciskały i Ci współczułam...ja tak reaguję nawet na porody na filmach - mam ogromnego stracha i właśnie dlatego będę mieć cc, mniej sie boję choć wiem ze ból i tak będzie.
Kafabi - moga to być te skurcze Braxtona coś tam coś tam (nie pamietam), ale może lepiej byłoby skonsultować z lekarzem. Ja tych skurczów BH nie odczuwam wcale, ale pewnie jakby jakoś przyszedł to poleciałabym do ginki.
Am - jak sie miewa Dawidek? Kurcze 3 miesiace to już kawaler Mój kawaler ma jakas niepisaną komitywę ze swoim tatą, bo jak tatuś wstaje rano do pracy to syneczek też się budzi i za nic spać nie daje...do tego pies się do nich dziś dołaczył bo jak próbowałam trochę jeszcze pospać to przyszedł i "miauczał" obok lóżka, ze chce już iśc na spacer...oszaleć można z tymi meżczyznami -
MonikaDM wrote:Doti - duzo zdrówka Wam życzę, i zeby wreszcie było tylko lepiej i z chrzcinami i z maluchami.
Bergo - ja też przecztałam...ale mnie w przeciwieństwie do dzieczyn nogi sie zaciskały i Ci współczułam...ja tak reaguję nawet na porody na filmach - mam ogromnego stracha i właśnie dlatego będę mieć cc, mniej sie boję choć wiem ze ból i tak będzie.
-
Dziewczyny urodziłam tylko mój Aleksander nie daje mi usiąść do komputera tylko cyc i cyc
Poród szybszy niż pierwszy, jak to poród - bolało, ale żyję i mam się dobrze
Aleksander ważył 3380g i 55cm, 10 pkt.
Pobyt w szpitalu nie jest taki straszny, nikt na nikogo wilkiem nie patrzy, położne są pomocne.
Wysypiajcie się na zapas i wypoczywajcie, bo ja od tygodnia nie spałam (takie mam wrażenie) i róbcie wszystko to co potem zrobić się nie daAmnezja, Bergo, am lubią tę wiadomość
-
MonikaDM wrote:Doti - duzo zdrówka Wam życzę, i zeby wreszcie było tylko lepiej i z chrzcinami i z maluchami.
Bergo - ja też przecztałam...ale mnie w przeciwieństwie do dzieczyn nogi sie zaciskały i Ci współczułam...ja tak reaguję nawet na porody na filmach - mam ogromnego stracha i właśnie dlatego będę mieć cc, mniej sie boję choć wiem ze ból i tak będzie.
Kafabi - moga to być te skurcze Braxtona coś tam coś tam (nie pamietam), ale może lepiej byłoby skonsultować z lekarzem. Ja tych skurczów BH nie odczuwam wcale, ale pewnie jakby jakoś przyszedł to poleciałabym do ginki.
Am - jak sie miewa Dawidek? Kurcze 3 miesiace to już kawaler Mój kawaler ma jakas niepisaną komitywę ze swoim tatą, bo jak tatuś wstaje rano do pracy to syneczek też się budzi i za nic spać nie daje...do tego pies się do nich dziś dołaczył bo jak próbowałam trochę jeszcze pospać to przyszedł i "miauczał" obok lóżka, ze chce już iśc na spacer...oszaleć można z tymi meżczyznami
w przyszłym tygodniu mam wizytę u lekarza, więc zapytam co to mogło być (całe szczescie , że trwało jeden dzień ), wiec możliwe że to te skurcze i z tygodnia na tydzień bedą się pojawiać coraz częściej.
Magdzialenka gratuluję serdecznie
-
nick nieaktualnyMagdzialenka - gratuluję gorąco Pochwal sie fotką jak następny raz maluch pozwoli Ci na chwilę usiąść do nas
Shimmer_lip - masz rację...każdy się czegoś boi To co opisujesz o pielęgniarkach to mam nadzieję, ze nie okaże się prawdą. Ja nie mieszkam w PL i tutaj z tego co słysze to położne i pielęgniarki sa bardzo pomocne bez fochów. I tak powinno być wszędzie.
Kafabi - dobrze ze to był tylko jeden dzień. Ja musze podpytac o ból z prawej strony - jakby jajnik. Bo czesto tak nie boli, ze mam uczucie ze coś mi tam pęka.
My dzis byliśmy na takim wieczorze informacyjnym w szpitalu - ale było nudno więc w połowie wyszliśmy, poszłam siusiać, i wsiedliśmy w tramwaj i mały musiał się tak odwrócić, ze myślałam ze sie tam posikam, później przeszło na kilka minut i znowu...normalnie aż mu zagroziłam ze dostanie kare zaraz jak się urodzi bo aż płakać mi się chciało, bo nie dość ze siku mi się chciało to trzymanie tak bolało że masakra. -
Magdzialenka wrote:Dziewczyny urodziłam tylko mój Aleksander nie daje mi usiąść do komputera tylko cyc i cyc
Poród szybszy niż pierwszy, jak to poród - bolało, ale żyję i mam się dobrze
Aleksander ważył 3380g i 55cm, 10 pkt.
Pobyt w szpitalu nie jest taki straszny, nikt na nikogo wilkiem nie patrzy, położne są pomocne.
Wysypiajcie się na zapas i wypoczywajcie, bo ja od tygodnia nie spałam (takie mam wrażenie) i róbcie wszystko to co potem zrobić się nie da
Gratulacje
-
MonikaDM wrote:Magdzialenka - gratuluję gorąco Pochwal sie fotką jak następny raz maluch pozwoli Ci na chwilę usiąść do nas
Shimmer_lip - masz rację...każdy się czegoś boi To co opisujesz o pielęgniarkach to mam nadzieję, ze nie okaże się prawdą. Ja nie mieszkam w PL i tutaj z tego co słysze to położne i pielęgniarki sa bardzo pomocne bez fochów. I tak powinno być wszędzie.
Kafabi - dobrze ze to był tylko jeden dzień. Ja musze podpytac o ból z prawej strony - jakby jajnik. Bo czesto tak nie boli, ze mam uczucie ze coś mi tam pęka.
My dzis byliśmy na takim wieczorze informacyjnym w szpitalu - ale było nudno więc w połowie wyszliśmy, poszłam siusiać, i wsiedliśmy w tramwaj i mały musiał się tak odwrócić, ze myślałam ze sie tam posikam, później przeszło na kilka minut i znowu...normalnie aż mu zagroziłam ze dostanie kare zaraz jak się urodzi bo aż płakać mi się chciało, bo nie dość ze siku mi się chciało to trzymanie tak bolało że masakra.
a w jakim kraju mieszkasz ?! bo ja również nie mieszkam w Polsce
-
Kafabi, MonikaDM mam nadzieję że bóle nie będą Was męczyć za bardzo i szybko miną. Ale właśnie jak dzidzia ułoży się dziwacznie to potrafi zaboleć.
Shimmer_lip wiesz jak to jest, że co osoba to opinia o służbie zdrowia i opiece, a poza tym nawet w jednym szpitalu trafiają się pielęgniarki/położne bardzo pomocne i takie mniej skore do pomocy. Nie wiem skąd jesteś, ale w sumie nie ma to znaczenia, myśl pozytywnie, że będziesz mieć super opiekę i nikt nie będzie ściskał Ci piersi, a przy nauce karmienia ważne żeby dziecko dobrze się złapało i jakoś idzie A co do opieki zobaczysz że sobie dasz radę, wiadomo że na początku człowiek jest nieporadny i każda czynność przy dziecku trwa bardzo długo, ale z czasem nabiera się wprawy. Poza tym pomyśl o szkole rodzenia albo o spotkaniach edukacyjnych z położną, jeśli masz taką możliwość, jest to bardzo pomocne
MonikaDM pytałaś o Dawidka
Za kilka dni będzie miał już 4 miesiące, ja zupełnie nie wiem kiedy to zleciało. Dokładnie rok temu wieczorem zrobiłam test i dowiedziałam się że jestem w ciąży
A teraz Dawidek rośnie jak na drożdżach, gada, śmieje się, jest już taki super kontaktowy i daje mi tyle radości że nie da się tego opisać Fajnie bo umie się już troszkę sam sobą zająć, np w leżaczku-bujaczku, wtedy mogę cokolwiek zrobić w domu, bo ogólnie śpi w dzień bardzo mało, a przeważnie jesteśmy wtedy na spacerku.
Obiecałam, że się pochwalę jak dostanę zdjęcia ze chrzcin, właśnie wczoraj przywiózł je fotograf.Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 grudnia 2014, 19:41
-
shimmer_lip wrote:To ja się strasznie boję cc i cały czas jak mi się przypomni, że moze się to przytrafić to mnie pot oblewa Każdy ma jakiegoś bzika Ja się też strasznie boję pobytu w szpitalu, tych 2 czy 3 dni kiedy będę tam musiała siedzieć z dzieckiem. Tego, ze nie będę umiała nic z nim zrobić, że wszyscy będą na mnie patrzec jak na złą matkę co to stara jest a dzieciaka nie potrafi ogarnąć. Z tego co czytam to panie pielęgniarki nie są zbyt skore do pomocy. Boję się też tych opowieści o ściskaniu przez piguły piersi jak się karmić nie umie. Mnie tak napieprzają suty, że nie umiem sobie czegoś takiego wyobrazić
shimmer_lip lubi tę wiadomość
-
Bergo wrote:Ściskają owszem. Nawet te najkochańsze, najbardziej uczynne i usmiechnięte położne. Ale wiesz co? To nie boli. Robią to umiejętnie, pomagają dziecku złapać. Ja jestem bardzo sceptycznie nastawiona do karmienia piersią, ale nawet ja muszę przyznać, że to ściskanie nie boli. Kup nakładki na brodawki i dziecko cię nie "pogryzie". I to już 3/4 sukcesu
Magdzialenko gratuluje!!!
Am piekne to Twoje dzieciatko fryzure ma czaderskaam lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAm - kurcze...4 miesiące - jeszcze lepiej Jakoś spojrzałam tylko na tą "3" na suwaczku Dawidek widać bardzo zainteresowany co się wokół niego dzieje. Mały przystojniaczek.
Ja dziś mam pierwsze zajęcia ze szkoły rodzenia. Ciesze się z nich, bo przez kilka tygodni raz w tygodniu wyjdę do ludzi. Bo ostatnio jakoś tak w domu siedzę i tylko krótkie spacery z psem robię - bo zimno strasznie. Jedna koleżanka chodzi do szkoły i pracuje, druga ma aktualnie gości na głowie, trzecia zaczęła kurs, kolejnej urodził się maluszek 3 tygodnie temu a inna ma nawał w pracy...i tak oto zostałam sama. Jak dobrze, ze jest jeszcze Bellyam lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
MonikaDM wrote:Hihi...tak będe miała, ale nie wiem czy takie magiczne bo na synka koleżanki nie działają, a na innego maluszka działały Lefax. Sab Simplex widziałam kiedyś na Allegro
-
nick nieaktualnyAhhh - to nawet nie wiedziałam tego
Ja po szkole rodzenia jestem zadowolona. Pierwsza godzinka ćwiczenia, bardzo spokojne i przyjemne i duzo lepiej sie po nich czuję, choć zmęczona jestem nieprzecietnie Druga godiznka to taka teoria, co na zgagę, jak spać itd. itp. - trochę nudnawe biorąc pod uwagę, ze mój niemiecki nie jest na tyle mocny zeby znać medyczne terminy, ale było fajnie.shimmer_lip lubi tę wiadomość
-
Witam kobitki
Ja w pierwszej ciązy nie uczęszczałam do szkoły rodzenia i teraz również raczej nie będę się zapisywac, jakies doświadczenie z dzieckiem już mam , a co do porodu to zdaję się na los, bo teraz chce rodzic naturalnie (wczesniej miałam cc)i co ma być to bedzie
Dzisiaj zaczynamy 7 miesiąc , więc już z góreczki idzie
Miłego dnia Wam życzęWiadomość wyedytowana przez autora: 31 października 2014, 09:43
shimmer_lip, Amnezja, Gosiak, hono, Fairuza lubią tę wiadomość