Ciężarne '86
-
WIADOMOŚĆ
-
Eklerko - nic się nie bój, będzie cudnie. Czasem takie organizowanie na szybko lepiej wychodzi niż planowanie przez dłuższy czas. My mieliśmy na to 2 lata i powiem, że to stanowczo za długo.
A powiedz, poukładaliście sobie już wszystko? Tak się bałaś jak to będzie, bo dzidzię planowaliście dopiero później, prawda? Jak mąż? Jak rodzina? Wszyscy się już oswoili z sytuacją?
Ja wczoraj miałam bezsenną noc. Okropne uczucie, bo nigdy nie miałam problemów ze spaniem. Ale dziś spałam 12 godzin jak dziecko, aż wstyd normalnie
Kora, Martnka - trzymam mocno kciuki za Was Nie mogę się doczekać jak się pochwalicie tu nam, że to jużMartynaaa lubi tę wiadomość
-
mój maluszek się z Wami wita, pięknym tatusiowym profilem:)
http://iv.pl/images/11506995679429907642.jpgMartynaaa, Ida, gosia86, Tygrysek lubią tę wiadomość
Malutek i jego czkawka na ktg: http://youtu.be/dH-ur0Zs7yE
Wituś urodzony w 41tc 3560g 54cm
34tc 4d - 2400g; 30tc 4d - 1950g; 20tc 4d - 400g
-
Kory nie wyprzedze, nie ma szans, dzis sie nie odzywa wiec kto wie, moze to juz kolejny jej post bedzie ze zdjeciem malej Michaliny
LadyMK, slodki Maluszek! Tez mam takie jedno profilowe zdjecie Synka, ale on chyba ma moj profil
Anielle, gorsze dni tez sie zdazaja, nie tylko w ciazy. Dobrze, ze juz Ci lepiej.
Takie cwiczenia z miednica jak opisujesz tez robilam na moich zajeciach i za nic nie pamietam czemu to mialo sluzyc, ale kojarzy mi sie ze bylo to wtedy kiedy byl temat lagodzenia bolu w czasie porodu. Dawno to bylo i w dodatku po francusku
Masaz byl robiony wewnetrznie i recznie. Trwalo to moze z niecala minute, nieprzyjemne, ale da sie zniesc. W sumie to nie wiem czy to mozna wogole nazwac wlasciwym masazem szyjki czy tylko dokladnym sprawdzeniem rozwarcia. Dzis juz nie czuje tego bolu, ale zdecydowanie moge powiedziec ze cos sie dzieje, czuje ze dziecko jakby napieralo jeszcze bardziej. Moze faktycznie szyjka sie rozwiera. Taki masaz nie sluzy wywolaniu porodu a stymulacji szyjki do pracy. Zobaczymy jak zadziala i czy wogole, nie wszyscy lekarze stosuja ta metode. Moja bratowa miala robione masaze na wywolanie porodu w szpitalu razem z podaniem oksytocyny i u niej trwalo o znacznie dluzej. Chyba poprawniej bedzie jak nazwe to stymulacja to co ja milam.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 grudnia 2014, 14:55
-
Tak Martyna, to chyba wlasnie o to chodzilo zeby robic te ruchy jak sie zaczna skurcze i jeszcze sie jest w domu, zeby jakos sobie radzic z nimi. Kurcze stalam dzis w korku w autobusie i przez to sie spoznilam a jak juz wbieglam spozniona to nie chcialam zadawac drugi raz pytan na ktore juz moze byla odpowiedz jak mnie nie bylo.
A a tym masazu/stymulacji szyjki to nie slyszalam wogole, ciekawe.
Lady, super zdjecie, az Ci troche zazdroszcze ze widzialas z profilu swojego synka, ja na usg trzecim nie widzialam bo byla juz za nisko Mala.
Wow Ida, 12 godzin snu, niezle Ale nalezy Ci sie, widocznie wychodzi z Ciebie zmeczenie teraz i organizm nadrabia.
Nie no, Kora na bank juz urodzila, albo rodzi, tak to sie meldowala z rana Ciekawe co u niejIda lubi tę wiadomość
-
Tam tadam - Michalina na świecie Urodziłam dzisiaj o 13.10, 56cm, waga 3500. Urodziłam siłami natury, przy 6 cm rozwarciu dostałam znieczulenie a do 10cm to już poleciało. Poród naprawdę jest do wytrzymania Najgorsze są te godziny rozwierania, ale samo parcie to już spoko. Absolutnie nie mogę powiedzieć, że miałam ciężki poród. W szpitalu byłam o 9 jak miałam skurcze co 5 minut. Wszystkim mamom życzę takiego porodu
Martynaaa, Anielle, Mon123, szpilka, gosia86, Tygrysek, Ida, Ewik, LadyMK, betinka, Eklerka lubią tę wiadomość
-
Kora gratuluję! Bardzo się cieszę że wszystko poszło tak sprawnie i szybko. Miło jest czytać że poród nie był trudny.
Wszystkie tu czulysmy ze coś się dzieje:-)
Dużo zdrowia dla Michalinki, odpoczynku dla Mamy i serdeczne gratulacje Rodzicom!
Czekamy na zdjęciaKor_a lubi tę wiadomość
-
Kora, cudownie! Gratulacje Witamy Michaline na swiecie i zyczymy duzo zdrowia.
Ale ulga, super ze wszystko dobrze i bez problemowo, tak trzymac, oby jak najwiecej takich relacji porodowych. Cierpliwosc poplacila
Kora ciesz sie malutkim Szkrabem, korzystaj z tego cudownego czasu i odpoczywaj jesli sie tylko da zeby wrocic do nas na forum i opisac bardziej szczegolowo co sie dzialo.Kor_a lubi tę wiadomość
-
Kora, gratulacje dla Ciebie i Męża oraz buziaki dla Michalinki Bardzo się cieszymy, że zdecydowała się w końcu pojawić na świecie super, że masz już Córeczkę przy sobie Dużo zdrówka dla Was !
Czekamy na zdjęcia
Takiego porodu każda z nas pewnie może sobie życzyć - żeby było szybko i do zniesienia.Kor_a lubi tę wiadomość
-
Kora ogromne gratulacje :*
Cieszę się że poród nie należał do ciężkich
Życzę Ci dużo zdrówka dla Ciebie i dla Michalinki :*
Ida zazdroszczę 12 godzin spania, ja nie pamiętam kiedy ostatnio ciągiem tyle spałam. Dzisiaj obudziłam się o 4 i ogólnie mialam beznadziejny dzień i jest mi źle i smutnoKor_a lubi tę wiadomość
-
Kor_a wrote:Tam tadam - Michalina na świecie Urodziłam dzisiaj o 13.10, 56cm, waga 3500. Urodziłam siłami natury, przy 6 cm rozwarciu dostałam znieczulenie a do 10cm to już poleciało. Poród naprawdę jest do wytrzymania Najgorsze są te godziny rozwierania, ale samo parcie to już spoko. Absolutnie nie mogę powiedzieć, że miałam ciężki poród. W szpitalu byłam o 9 jak miałam skurcze co 5 minut. Wszystkim mamom życzę takiego porodu
Dużo zdrowia dla Ciebie i dla Małej Tak się cieszę!!!!!!Kor_a lubi tę wiadomość
-
Gosia doskonale Cię rozumiem, miałam taki dzien wczoraj. Głowa do góry, spróbuj sie dzis wyspać i moze jutro bedzie lepiej
A mi znowu kawałek czopu wylazl, i krzyże bolą mnie juz dzis strasznie. Za duzo wrażeń jak na jeden dzien, szkoła rodzenia, zakupy z mezem, gotowanie, zmywania i jeszcze mnie ma prasowanie wzięło. Mam nadzieje ze sie nie doigram i nie przegonie Martyny. Zeby nie było ze długo cisza a teraz sie porody posypią. Dziwnie mi cos.
Emilka siedź w brzuchu zeby nie przegonić Boryska, on jest pierwszy w kolejce!Ida, Martynaaa lubią tę wiadomość
-
Anielle i tak Cię podziwiam że jesteś taka aktywna w końcówce ciąży
Dzisiaj chyba też już po spaniu
Miałam tak chory sen że mąż mnie zdradza z sąsiadką że najchętniej to bym go obudziła i kazała się teraz wytłumaczyć
Już mi chyba na głowę całkiem siada
LadyMk śliczny synuśAnielle lubi tę wiadomość
-
Kora gratulacje dla Ciebie i Meza strasznie sie ciesze.
Gosia ja dzisiaj mialam to samo. Nie spie juz od 4 mialam jakies glupie sny szkoda gadac az wreszcie wstalam zjadlam sniadanie wzielam leki i zaczne czytac moze mnie ksiazka uspi.Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 grudnia 2014, 06:30
Kor_a lubi tę wiadomość
-
Gosia mialam podobny sen niedawno! I strasznie realistyczny i pol dnia mialam niewytlumaczalnego focha na mojego biednego, niczego nieswiadomego meza Wogole sny w ciazy sa jakies dziwne
Wspolczuje Wam tej bezsennosci. Ja tez nie spie jakos super dobrze, budze sie co chwile albo na siku, albo poprostu przy zmianie pozycji. No ale spie. I to najlepiej wlasnie nad ranem, szczegolnie jak na zewnatrz ciemno, wieje i pada, jak dzisiaj.
Ciekawe jak Kora sobie radzi w nowej roli
A ja dzisiaj swietuje: CIAZA DONOSZONA! Jupi!LadyMK, szpilka, Martynaaa, Ida, gosia86, betinka, Kor_a lubią tę wiadomość
-
Kor_a GRATULACJE!!!!
ja też chcę taki poród !
Aniellko, to już powoli możesz rodzić łaaaaaaKor_a lubi tę wiadomość
Malutek i jego czkawka na ktg: http://youtu.be/dH-ur0Zs7yE
Wituś urodzony w 41tc 3560g 54cm
34tc 4d - 2400g; 30tc 4d - 1950g; 20tc 4d - 400g
-
Kora - jak będziesz miała chwilę i tu zajrzysz, to ja mam kilka pytań odnośnie porodu
Czy znieczulenie bolało? Samo wkłuwanie?
Czy naprawdę dało ulgę? Na jak długo?
Czy odpuściło przy końcu, że znów czułaś ten najsilniejszy ból?
Czy znieczulenie zahamowało akcję porodową, czy nie miało to na nią wpływu i rozwarcie postępowało jak wcześniej?
Czy podczas partych czułaś je, czy nie mogłaś rozróżnić czy to parte czy nie? Czy znieczulenie w jakimś stopniu wpłynęło a odczuwanie tych bóli?
I ostatnie - czy obyło się bez nacinania/pęknięcia? Jeśli nie, to jakie to uczucie?
Napisz oczywiście, jak będziesz miała czas Pozdrawiam i ściskam -
Emilko, Mama spisala sie na medal i donosila ciaze, ale jak mowi zebys poczekala to czekaj Borysek dal pierwszeństwo Michalinie
Ja dzis z kolei spalam jak dziecko, nawet wizyta w toalecie mnie nie rozbudzila i dalej spalam jak suselek. Chyba musialam odespac wczesniejsza noc. Z chcecia bym nie wstawala z lozka, dzis u mnie tez szaro, buro, wieje i pada deszcz. Na dodatek wyskoczyla mi dzis opryszczka na ustach.. a tak dlugo jej nie mialam, troche mnie to stresuje.
Co do snow to ja z 10 razy snilam o tym jak moj Maz mnie zdradza albo jak kreci sie przy nim jego byla dziewczyna, albo chce sie ze mna rozwiesc. Okropne, zawsze budzilam sie na fochu po takiej nocy. To chyba nasze hormony, obawa czy damy rade jako rodzina, jak sie sprawdzimy w nowej roli jako matki i ciagle zony.
Anielle, czop masz bezbarwny? Mi na tym etapie odchodzil malymi kawalkami wlasnie taki. Wczoraj za to doznalam szoku jak wrocilam z Mezem od lekarza, poszlismy pieszo. W poczekalni poczulam silny skurcz, ale krotki. Wrocilam do domu i okazalo sie ze wypadl mi bardzo duzy kawalek czopu, caly brawozy, a po nim duza ilosc sluzu tez zabarwiona. Bylo tego tyle ze zrobilam oczy jak 5zl. Po 10 minutach poczulam ze znowu musze do toalety i ta sama historia. Dzisiaj rano kolejny raz, ale juz mniej. Skurcze mam srednio 2 na godzine, ale juz nie sa to tylko bole krzyzowe jak dotychczas, czuje jak spina mi sie macica na dole i puszcza.
Kochany Synku, zapraszamy na swieta ale juz do domu, nie do szpitala.
Naszlo mnie na przygotowanie swiat. Wogole nie bralismy tego pod uwage bo i tak bedziemy sami i nie wiemy kiedy porod. Ale dzis jakos strasznie mi sie chce je przygotowac. Anielle, jak u Was? To nasze drugie swieta kiedy nie jedziemy do PL.