Ciężarne '86
-
WIADOMOŚĆ
-
No nieźle, pocieszyłyście mnie
Właśnie ja mam taką wizję pierwszych dni z Malcem w domu - w jednej ręce kanapka, w drugiej dziecko Niestety mąż do garów nawet nie podchodzi i jak czasem patrzy jak gotuję pomidorówkę czy doprawiam mięso, to robi takie miny jakbym czarowała Zatem nie mam się co spodziewać, że nagle po porodzie zrobi choćby placki ziemniaczane albo rosół Moja mama z chęcią by nam nawet do śmierci obiadki dawała, ale mieszka teraz 70km od nas i jedyny dojazd jaki wchodzi w grę to pociąg Teściów mam pod nosem, ale skoro od grudnia tylko raz zapytali jak się czuję, to nie przewiduję wzrostu zainteresowania po porodzie
Bajzel jestem w stanie zaakceptować... Owszem, wkurza mnie czasem kurz na meblach, paproch na podłodze czy jedna brudna szklanka w zlewie, ale na to przymknę oko... Ale szkoda mi będzie wysyłać męża do pracy "o suchym pysku" albo faszerować go bułkami...
Cóż, muszę zacząć gotować większe porcje i mrozić
Ewik, zaciskam kciukasy Tobie powinni wpisać piąteczkę już za sam fakt, że przyjdziesz tydzień przed porodem -
Ewik trzymam mocno kciuki za jutro!
A u mnie przeziębienie już mija, cały tydzień leżę. Herbatka z miodkiem, propolki do ssania i syrop prenalen dali radę. Niestety męczą mnie mocne zaparcia i nic nie pomaga. W nocy tak mnie już brzuch bolał że nie mogłam spać, aż w końcu musiałam sobie pomóc czopkiem załatwiłam się ale zauważyłam również dziś na papierze resztki tabletki luteiny podbarwione na brązowo. Nie wiem czy traktować to jak plamienie, czy to od parcia czy może coś niedobrego dzieje się z dzieckiem. Na razie spokój, leżę, ale już sobie wkręcam najgorsze -
u mnie dzis noc i dzien z tych...wiszenia na cycu:P zatem jak do tej pory mialam łącznie 30min dla siebie- zjadlam bulke (ktora jadlam 3h;D), serek waniliowy i plasterek żółtego serka.
Nauczyłam się też myć (razem z włosami i nałożeniem odzywki) w ciągu 5min. I udalo mi sie wstawic krupnik. Zjem jako obiadokolacje
wiec to zrobilam od 7 rano hehe
maly na cycu niby zasypia, ale jak chcewstac to jest kontrola jednym okiem...i placz.
a teraz pisze do was jedna reka, a druga lulam malego, znadzieja, ze zasnie na rekach, by cyce mialy czas na regeneracjeEklerka lubi tę wiadomość
Malutek i jego czkawka na ktg: http://youtu.be/dH-ur0Zs7yE
Wituś urodzony w 41tc 3560g 54cm
34tc 4d - 2400g; 30tc 4d - 1950g; 20tc 4d - 400g
-
Eklerka wrote:Mam do Was niestandardowe pytanie
Jak ogarniacie porządki domowe i gotowanie obiadów gdy Maluch jest już w domu?
Zastanawia mnie (chyba bardziej przeraża) jak mając w domu maleńkie dziecko można ugotować normalny obiad... Mąż ma dwie lewe ręce i nawet do garów nie podchodzi, rodzice daleko, teściowie nie wykazują zainteresowania... Mroziłyście coś przed porodem żeby mieć obiadki na pierwsze kilka dni po powrocie do domu?
po porodzie...sam sie za to wzial i do tego zakupy i porzadki. Pierwsze 2tyg lepiej lezec i odpoczywac. Ja sobie jeden dzien odpuscilam lezenie i jak maly spal to zajmowalam sie domem...jednak organizm (zapalenie krocza) sam mnie spowolnil i przypomnial o odpoczywaniu.
Ps ja do tej pory nie odczuwam potrzeby jedzenia:P dopiero czuje głód jak mi sie w głowie kręci. Warunkiem musi byc jedynie butelka z woda (0,5l), bo karmienie czasami sie ciagnie i ciagnie...i podczas karmienia wystepuje duze pragnienie picia - ja przynajmniej tak mam. w sumie bardzo mnie cieszyten stan rzeczy, bo dzieki temu, ze duzo pije to wplywa pozytywnie na laktacje i chudniecie:))Malutek i jego czkawka na ktg: http://youtu.be/dH-ur0Zs7yE
Wituś urodzony w 41tc 3560g 54cm
34tc 4d - 2400g; 30tc 4d - 1950g; 20tc 4d - 400g
-
szpilka wrote:Eklerko na poczatku gotowal tylko maz, teraz on robi zupe na okolo 3 dni jakiegos wieczora a ja ogarniam drugie danie, oczywiscie jeasli synus wspolpracuje tzn spi lub ostatnio da sie zabawic i posiedzi spokojnie w nosidelku lub koszu majac tam grzechotki czy ksiazeczki kontrastowe ewentualnie karuzele, obiad i mycie naczyn ogarniam jak mlody spi przed lub po spacerze, w domi syf, a z prasowania ubranek zrezygnowalam juz dawno (i tak ledwie zyje)dzis zjadlam prawie cala kolacje zastanawiajac sie czemu dziwnie smakuje zanim ogarnelam, ze nie posolilam, sniadanie na stojaco bujajac koszem to norma i mycie zebow dopiero ok poludnia ale jest i tak ok, wiec jak masz sile robic teraz wiecej i mrozic to zamroz, przyda sieMalutek i jego czkawka na ktg: http://youtu.be/dH-ur0Zs7yE
Wituś urodzony w 41tc 3560g 54cm
34tc 4d - 2400g; 30tc 4d - 1950g; 20tc 4d - 400g
-
Dziekuje za kciukasy bedziemy sciemniac ze termin mam za 3 dni . A tak powznie niby sie nie denerwuje ale jakos psycha dziala i dzisiaj sie czuje kiepsko lapia mnie bolesne spinania brzuszka itp. Byle do jutra i chce miec to za soba.
Podejrzewam,ze ja tak samo nie bede prasowala ubranek ewentualnie tylko takie ktore beda wymagaly ale to raz dwa i nie bede sie babrac bo wiadomo dziecko nas przez to nie przestanie kochac aa lepiej spedzic z nim czas albo porobic cos w domu.
Moja szwagierka mnie uswiadamiala kiedys ze najgorsze sa poczatki bo trzeba sie wzajemnie przyzwyczaic do nowej sytuacji. A pozniej juz na parwde jest wszystko do ogrniecia i mozna sie nauczyc do perfekcji robienia kilku rzeczy na raz.LadyMK lubi tę wiadomość
-
Ewik wrote:Moja szwagierka mnie uswiadamiala kiedys ze najgorsze sa poczatki bo trzeba sie wzajemnie przyzwyczaic do nowej sytuacji. A pozniej juz na parwde jest wszystko do ogrniecia i mozna sie nauczyc do perfekcji robienia kilku rzeczy na raz.
Potwierdzam, trzeba czasu zeby sie zapoznac z dzieciem, slyszalam o tym przed porodem ale jakos nie rozumialam o co chodzi. No a potem juz mozna kilka rzeczy naraz robic no i jak sie ma kilka chwil wolnego to sie wykorzystuje na maksa, bo nigdy nie wiadomo kiedy sie czas skonczy
Lady to i tak sporo zrobilas dzisiaj no i masz racje ze odpoczywasz, mi sie tez czesto w glowie krecilo na poczatku, trzeba odpoczywac przy karmieniu. No i bardzo dobrze znam to wiszenie na cycu godzinami, na szczescie istnieje internet w telefonieLadyMK lubi tę wiadomość
-
Jojo wydaje mi się że pękło ci jakieś naczynko. Ale jeżeli jesteś niespokojna to może podjedź na IP i niech zobacza. Tak to będziesz się zamartwiać.
Dziewczyny nawet nie straszcie mnie że tak będzie po porodzie. Wiem że niemowlaczek wymaga opieki i trzeba się będzie siebie nawzajem nauczyć ale mam nadzieję że znajde czas na toalete czy choćby gotowanie. Bo przecierz zgłodu umrzemu. Mój R to wyśmienicie gotuje tylko wodę na herbateEklerka lubi tę wiadomość
-
Jojo, spokojnie, nie wariuj. Jak masz sie denerwowac to moze jedz na IP i sprawdza. Ja mysle ze to nic groznego, niektorym sie takie plamienia zdarzaja. Ale dla spokoju ducha moze pojedz to sprawdzic bo nie przespisz nocy. Napisz co i jak jesli sie zdecydujesz pojechac.
Moja cora mi dala dzisiaj godzinny popis kolek... codziennie kolo 17 sie zaczyna, ale zazwyczaj mozna ja jeszcze noszeniem na rekach uspokoic na chwile. Dzisiaj przez pol godziny nic nie dzialalo... Noszenie, masowanie brzuszka, ani dzwiek suszarki... wyplakala swoje i troszke przeszlo, ale potem co chwile poplakiwala juz do kapielli. Teraz padla wymeczona, mam nadzieje ze bedzie juz spokojnie spac do 2 - 3 rano jak codziennie. To straszne widziec jak dziecko cierpi i nie moc nic zrobic. Jutro ide do apteki zapytac o rade w sprawie mleka. -
Anielle szczerze wspolczuje sie nameczysz Ty i dziecko. Mi polozna mowila,zeby juz w razie kryzysu ze nic nie pomaga wyciagac wanienke i chwilke potrzymac w cieplej wodzie przykrywajac brzuszek pieluszka i polewac woda albo korzystac z termoforku z pestek wisni rozgrzac w mikrofali albo piekarniku i polozyc na brzuch.
-
Jojo napewno bedzie dobrze! Trzymamy kciuki Tez mysle ze zywa krew i wieksza ilosc bylaby niepokojaca. Badz dobrej mysli, to napewno ta luteina.
Butelek antykolkowych wyprobowalam juz 2: Aventu (nie widze zadnej roznicy pomiedzy zwykla a antkolkowa) i Dr Brown's ktora wedlug opini na internecie miala byc magiczna - dla nas nie jest magiczna, nic nie zmienila.
Wlasnie musze poszukac tego termoforku z pestek winogron. Narazie grzeje pieluszke tetrowa suszarka do wlosow i przykladam, ale to nie trzyma ciepla wiec co chwile musze ja podgrzewac na nowo. W chwilach kryzysu sciagam pieluszke i susze delikatnym strumieniem pupe i brzuszek - pomaga dopoki suszarka jest wlaczona, czasem na dluzej.
W sumie zawsze po kapieli jest juz spokojniejsza wiec ciepla woda pewnie dziala, jak bedzie kryzys powazny to wyprobujemy.
Sprobujemy zmienic mleko.
Niektorzy twierdza ze to poprostu trzeba przecierpiec do 3 miesiaca, jeszcze tylko miesiac...Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 marca 2015, 21:42
-
Hej
Ewik kciuki zacisniete i daj znac jak bedziesz po obronie
Jojo wszystko jest dobrze nie martw sie
u nas Pawelka pierdki budza mimo espumisanu 3 razy dziennie i acidolacu, ale poza tym go nie meczy brzuszek, wiec nie chce silniejszej artylerii wyciagac -
Uff po obronie. Nie bylo tak strasznie ale nocke mialam ciezko bol brzucha nie spalam i wogole jakos mi tak zle bylo. Teraz zasypiam na stojaco. Dziekuje za kciuki.
Jojo ja tez mialam plamienia pozniej krwawienia troche wiec sie nie martw. U mnie to trwlo dobrych kilk tyg.agatka196, szpilka, Eklerka, ewwiel, gosia86 lubią tę wiadomość
-
Ewik, gratulacje, jesteś niemożliwa Obrona tuż przed porodem
Jojo mi sie tez tak zdarzyło jednego popołudnia i tez sobie wmówiłam, ze to pewnie przy aplikowaniu luteiny cos sobie uszkodziłam, no i na szczescie przeszło. Trzymam kciuki, zeby i u ciebie było tak samo