Ciężarne '86
-
WIADOMOŚĆ
-
Lys witamy pytaj śmiało jak tylko masz jakieś pytania, ja tam sie za żadnego eksperta nie uważam, ale trochę informacji juz człowiek nagromadził przez ten prawie rok odkąd zaszłam w ciąże i chętnie sie podzielę. Wiesz juz czy chłopczyk czy dziewczynka?
Idą nie chce Cie martwić ale kp w pierwszych tygodniach właśnie tak wyglada. Mnie tez nikt nie poinformował i byłam lekko zaskoczona ze to nie takie proste, łatwe i przyjemne. Moja córa sie ewidentne nie najadała i non stop chciała być przy cycku, ale jak w 10 dobie u pediatry okazało sie ze ona dalej leci z wagi to zaczęłam dokarmiać. Moja sie nie najadała bo nie miała siły sobie wyssać tego co jej bylo potrzebne i zasypiała przy piersi ze zmęczenia. Jak tylko sie ruszyłam to sie budziła i dalej chciała jeść. Jak dojadała butelka z mm to przynajmniej widziałam ze jest zadowolona i najedzona. Z początku jeszcze przystawialam do piersi, potem dokarmialam z butelki moim mlekiem a na koniec mm... Przy każdym karmieniu... To była straszna męka, wytrzymaliśmy tak miesiąc a potem z dnia na dzień było coraz więcej mm a coraz mniej cycka.
I kp i mm ma swoje zalety. Przy mm dziecko jest szybciej najedzone i na dłużej, ale to mycie butelek, sterylizacja, podgrzewanie, szczególnie w nocy... Jak gdzieś wychodzisz na dłużej to juz sie zastanawiasz gdzie podgrzejesz, trzeba zawsze ze sobą brać cały sprzęt. A cycek pełen mleka i gotowy do podania jest o każdej porze i wszędzie. No i jak dziecko sie tak do cyca przytuli to jest wyjątkowe uczucie, trochę mi brakuje tego. Z koleji przy mm to tatuś może pokarmic i nawiązać tez wież z dzieckiem. No i odciąży to mamusie jak potrzebuje odpoczynku (mój maź na przykład w weekend wstaje w nocy a ja śpię).
Podsumowując, wszystko zależy od Ciebie i nie rób nic na sile. Jeśli Cie to meczy to sie nie zmuszaj, dziecko nie bedzie szczęśliwe jak Ty nie będziesz. Albo odciągaj i podawaj w butelce, będziesz wiedziała ile zjada i mniej więcej za ile bedzie znowu głodny. Jeśli nie chcesz żeby sie oduczył ssać cycka to polecam butelkę i smoczek medela calma, moja przy tej butelce wracała chętnie do cyca a po avent nie chciała juz piersi.
Jesli dokarmiasz tylko na noc to odciągaj tez w tym czasie pokarm i napewno laktacji nie zaburzysz. Zreszta ona sie normuje koło 6 tygodnia podobno, wiec do tego czasu sie trzeba przemęczyć, potem juz dziecko nie chce jeść tak często. Podobno, bo ja do tego nie doszłam.lys lubi tę wiadomość
-
Anielle, bardzo dziękuję Ci za twój komentarz. Tak, nikt nie mówił że będzie tak ciężko... Wszędzie się widzi i słyszy że kp jest takie cudowne dlatego tym bardziej jestem rozczarowana. Di tego nagonka by karmić piersią dookoła. Czuję się jak leń czasem bo podam butelkę bo wg np mojej rodzinyy tylko pierś jest dobra.. Jest ciężko.
Dokarmiam tylko na noc i sa to 1-2 butelki. W dzień tylko pierś,ale dziś np Mały jadł co godzinę- dwie. To jest męczące. Na razie jednak trwam z nadzieja właśnie że za jakiś czas wszystko się unormuje.
-
Ale straszycie dziewczyny...
Ja już zaopatrzona w laktator czekam na rozwój akcji W razie czego dokupię jeszcze karton mm żeby czekał w rezerwie, bo coś przewiduję, że szybko się poddam... Oj ja nie z tych co to potrafią zacisnąć zęby i przeć do przodu, a ze strony męża pomocy niestety raczej nie będzie, bo Bidulek ma w pracy sajgon i ma pracować po 12h , więc jak już dotrze do domu, to nie będę miała sumienia żeby odciągać go od snu żeby zajął się Małym
I tak jesteście cholernie dzielne!!!
Ja też byłam małym ssakiem, jadłam co godzinę, ale w moim przypadku nie było mowy o niedojadaniu, bo miałam nadwagę -
Dziewczyny dzięki za miłe powitanie.
Anielle tak płeć już znamy - będzie dziewczynka Nawet kilka dni temu poczułam pierwsze ruchy, coś niesamowitego. Czas mi się ciągnie powoli, bo nie pracuję i w sumie siedzę non stop w domu i już nie mogę się doczekać sierpnia, ale z drugiej strony ja jeszcze nic nie wiem na temat macierzyństwa i muszę się jakoś ogarnąć i zacząć przyswajać wiedzę. Nie mam w planach szkoły rodzenia, ale mam kilka książek o ciąży i pielęgnacji noworodka do przeczytania no i w necie można też pooglądać filmy instruktażowe itd.Anielle lubi tę wiadomość
-
Lys ja też od początku ciąży siedzę w domu ale od 20 t tak mi czas ucieka ze nie wiem.kiedy leci tydzień za tygodniem
No a tak się prezentuje nasz brzuszek na 50 dni przed terminem porodu
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/79b85eaebdfd.jpgEwik, Anielle, ewwiel, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
gosia piękny brzuszek!!! Mój brzuszek jest malutki i jak mam luźne ubrania to nie widać, że jestem w ciąży. Chociaż jakby się ktoś przyjrzał, jak się poruszam/chodzę jak ofiara losu heheheh to można się zastanawiać czy coś nie jest na rzeczy. Kręgosłup mnie pobolewa, więc chyba mam ten "kaczy chód" hahahaha, no i sapię jak stara baba.
Aha dziewczyny napiszcie mi proszę jakie wózki macie, my z mężem planujemy jechać do sklepu obejrzeć wózki i już coś wybrać, żeby potem już tylko kupić bez marnowania czasu. Chcemy wykorzystać czas kiedy jeszcze czuję się nienajgorzej, bo potem kto wie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 marca 2015, 21:59
gosia86 lubi tę wiadomość
-
Lys spokojnie brzuszek urośnie;) wyprzedzam Cię o 12 tygodni
Brzuszek to jednak ciężar słodki bo słodki ale ciężar
Im bliżej końca tym więcej dolegliwości ale wszystko jest do przeżycia i naprawdę jestem wdzięczna Bogu że mogę przeżywać ten cud
Co do wózka to my kupiliśmy używany bebetto niko plus
Ale podobały mi się tako moonlight
Z maja kilka dziewczyn kupiło wózki jedo fyn, carmelo lub takoEwik, lys lubią tę wiadomość
-
Dzien dobry
Witam nowa forumowiczke. U mnie niestety tez nie ma lekko z kp dopiero w 3 dobie dostlam pokarm nikt mi nie pokazal jak karmic maly ma za plytki odruch ssani taki typowo butelkowy. Nrzie odcigm pokrm tyle ile sie da ale jak jestem sama z malym to sobie moge o tym pomrzyc same wiecie jk jest.
Eklerka trzymaj sie.lys lubi tę wiadomość
-
Gosia super brzuszek, az zatesknilam, za swoim
Lys ja mam Camarelo Carera, jestesmy bardzo zadowoleni, prowadzi sie leciutko i fajnie amortyzuje. Zobaczymy jak bedzie ze spacerowka, ale gondola jest super. Troche ciezki i samej po schodach bym go nie wciagnela do mieszkania, ale ja zostawiam stelaz w samochodzie i sama gondole nosze. Nam zalezalo zeby wozek byl duzy i wygodny i taki wlasnie mamy.
Eklerka nie straszymy ale warto sobie zdac sprawe przed porodem ze karmienie piersia nie jest wcale latwe bo mozna sie bardzo rozczarowac i robic sobie wyrzuty typu "co ze mnie za matka co nie potrafi dziecka wykarmic...". Ja tak mialam. Wszedzie pisza jakie kp jest cudowne, piekne itd a raczej omijaja to ze na poczatku jest to przede wszystkim cholernie trudne, czasochlonne i ze potrzeba kilku tygodni zeby to opanowac.
Ewik trzymam kciuki za Ciebie, na poczatku jest ciezko i trzeba to poprostu przezyc. Jak sie nie ma dobrego wsparia na samym poczatku w szpitalu to jest ciezko, a niektore polozne maja niestety gdzies ze czlowiek jest zielony ze wszystkim... Jak nie potrafi dobrze ssac to moze Ci kapturki pomoga.
szpilka, lys lubią tę wiadomość
-
Potwierdzam co mówi Anielle, cycki bolą długo i wcale niekoniecznie sutki, moje sa czasem podraznione długim ssaniem, ale poranione jeszcze nie były u mnie kapturki wciaz czekaja na użycie, ale miałam kupione jeszcze przed porodem i zabrane do szpitala, mały długo nie dawal sie dostawic a pozycji stuprocentowo wygodnej dla mnie jeszcze nie znalazłam, w kazdej cos mi doskwiera ale idzie sie przyzwyczaic
czesto boli mnie pod samym sutkiem robi mi sie tam gdzies zastoj
co do czestego jedzenia to jak nie spi to potrafi jesc co godzine zarowno w dzien jak i w nocy oraz tego samego dnia jesc tyle samo czasu i przespc 4-5 wiec mysle ze sie najada, wiekszym wskaznikiem jest przyrost wagi niz czestotliwosc karmien
potrafi doic godzine jednego cycka lub po 10 min sie wsciekac i uspokajac dopiero na drugim
przewidiec ckolwiek mozna czasami
jak niedawno jadl a ciumka jezykiem dalej to czasem wcskam mu smoka, szczegolnie jak nie moze zasnac
no i poki co nie dokarmiam, ale marze juz o momencie jak bede mogła wprowadzac kaszki po pol roku -
Ewik IDA mozecie troche mleka odciagnac laktatorem lub wycisnac reka, wtedy łtwiej dziecku uchwycic, mleko jest juz blizej wyjscia wiec troche mniej sie wnerwia i szybciej bezie to tłustsze mleko którym sie bardziej najada
a i jak podajecie mm to znajdzcie chwile zeby sciagnac swoje mleczko, mozecie potem zamrozicIda lubi tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny.
Utworzyłam dziś stronkę na Facebooku" Ustąp miejsca kobiecie w ciąży".
Po ostatnich moich doświadczeniach i opowieści innych kobiet postanowiłam coś zrobić w tym kierunku,zwrócić na to uwagę,żeby ludzie byli bardziej wyrozumiali...Nigdzie o tym nie mówią,nie piszą ludzie udają,że problemu nie ma. A jak pojawi się ciężarna w sklepie to patrzą na nią jak na intruza który chce się wepchać w kolejkę...
Nie chcę tu spamować i zaśmiecać forum ale byłabym wdzięczna,gdybyście polubiły strone
Chciałabym żeby to się rozeszło,może ktoś " z góry" w końcu zwróci na to uwagę,pojawią się nowe akcje,plakaty w autobusach,tramwajach,sklepach...
Wbijajcie na fejsa,wpiszcie : Ustąp miejsca kobiecie w ciąży i klikajcie lubie to
Zróbmy to dla nas
Pozdrawiamlys, ewwiel, szpilka lubią tę wiadomość
-
A i mialam Wam napisac, ze jak malenstwo zasypia przy karmieniu i sadzicie, ze za krotko jadlo to trzeba potrzec taka wystajaca kosteczke tuz za uchem, powoduje to, ze dziecko znow zaczyna ssac
gosia86, Eklerka lubią tę wiadomość
-
Witajcie,
U nas dobrze Razem z Mężem uczymy się być rodzicami dla Marysi. Ogólnie Mała jest grzeczna, ale bączki i gazy w brzuszku, które pojawiają się przez łapczywe jedzenie naszej Córeczki powodują czasami ciężkie chwile i płacz Marysi. Co do karmienia piersią to jak najbardziej karmimy, jednak z uwagi na to, że nasza Córeczka jest dużą dziewczynką i małym głodomorkiem, zdarza się, że wieczorem dokarmiamy. Również ulewanie pokarmu powoduje, że Marysia chce często jeść.
Pomimo tych drobnych niedogodności, które są normalne u noworodków to Córka potrafi spać po 3-4, a nawet 5 godzin, dzięki czemu my się wysypiamy. Uwielbia spacerki i jazdę samochodem z tatą - od razu po włożeniu do gondolki lub fotelika samochodowego Mała zasypia
A jak moja kość ogonowa? - mam w środę wizytę u ortopedy i rtg, ale uczę się już siadać i idzie mi coraz lepiej, jednak jest to wciąż siedzenie asekuracyjne..
Bardzo pomógł mi mąż, który ma na mnie opiekę 2 tygodnie L4 gdyby nie On na pewno bym sobie z Małą nie poradziła sama, wszystko przez tą nieszczęsną kość ogonową, ale od środy muszę już sobie radzić sama bo Mąż wraca do pracy..
Szczepionki - my planujemy zaszczepić tą 6w1 i rotawirusy.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 marca 2015, 23:05
ewwiel lubi tę wiadomość