Ciężarne '86
-
WIADOMOŚĆ
-
A my właśnie dzisiaj po sczepianiach Mały, jako wcześniak dostał za darmochę 5w1 i pneumokoki, a my jeszcze wzięliśmy mu rotawirusy. Nie było tak strasznie, płakał tylko przy wkłuciu.
Ja, choć szczepionkom w 100% nie ufam, bo wiem że mogą nie uchronić przed chorobami, to jednak wolę zaszczepić, bo nie chcą aż tak ryzykować, żeby z kolei nie szczepić wcale.
U nas niestety gorzej, bo zaczęły się płacze nie wiadomo o co. To znaczy wiadomo - Fran nie potrafi sam zasnąć, trzeba go nosić i bujać, a i tak to nie zawsze wystarcza. A ja mam czasami dość, nie chcę, by tak płakał, ale nie wiem co zrobić, by pomóc mu zasnąć. Kolek nie ma, choć czasem się pręży, ale to nie to. Łudzę się, że może to jakiś skok rozwojowy albo po prostu taki okres, który niedługo minie. Bo jak ma tak marudzić dzień w dzień to ja wysiadam...szczególnie psychicznie.
Co do ubranek to u nas akurat się okazało, że najbardziej będą potrzebne to najmniejsze, te na 50 były nawet za duże. Najbardziej lubię śpiochy, ale wkurza mnie, że tak dużo przy nich guziczków, które wcale łatwo się nie zapina. Kaftaników i pajaców nawet nie używamy - dla nas niewygodne. Franek bardzo nie lubi się przebierać, więc to musi być coś łatwego i szybkiego. Na razie głównie używamy śpiochów, później myślę, że będzie więcej body i półśpiochów bądź spodenek. -
Jak widać co mama to co innego lubi chyba każda sama musi sprobowac co jej najbardziej odpowiada. Ja Nadie rodzilam w listopadzie i zwykle zakladalam body z krótkim i na to pajac. Moja kuzynka to znowu zakladala body, kaftanik i śpiochy. Latem wiadomo wygodniej, bo można lżej dziecko ubierać
-
Kurde zabijcie mnie ale ja do teraz nie wiem co to jest pajac a co to sa spiochy
Spiochy to z dlugimi rekawami a pajac to takie jakby spodenki na szelkach.
Jesli tak to ja rodzac w zime i mieszkajac w chlodnym mieszkaniu to w pierwszym miesiacu mialam non stop body z dlugim rekawem i welurkowe spiochy. Body najlepiej zapinane kopertowo bo przez glowe to dopiero od niedawna mi sie wygodnie ubiera. A teraz to dalej krotki albo dlugi bodziak i spodenki "dresowe" albo legginsy, mieciutkie i wygodne. Wszelkiego rodzaju sliczne sukieneczki, jeansy czy bluzy (a juz najgorzej z kapturem) sa super ale bardzo niewygodne wiec wystarczy tylko cos symbolicznego na jakies wyjscie "w gosci".
Agatka a jesli chodzi o rozmiary to kurde ciezko doradzic, mi tez wszyscy mowili zebym nie miala duzo rozmiaru 56 bo zaraz wyrosnie i pomimo wagi 3600 przy porodzie (ale za to 52 cm) to w tym rozmiarze przez caly miesiac pierwszy chodzila wiec to wcale nie tak malo. I brakowalo mi troche bodziakow bo wiadomo ze nieraz 3 dziennie sie przebiera.
Wszstko w praniu wychodzi, kazdej mamie co innego pasuje. Jedno jest pewne, na poczatek bodziaki zapinane to podstawa i tego nigdy za wiele A reszta garderob to juz zalezy od upodoban.agatka196 lubi tę wiadomość
-
Ida, podobno wczesniaki jeszcze bardziej porzebuja tulenia i noszenia to moze o to teraz Franiowi chodzi? Nos ile wlezie, mi wszyscy mowili ze "przyzwyczaje" jak bede duzo nosic, ale na to jest za wczesnie. Teraz to nawet mam wrazenie ze moja Em woli lezec swobodnie na plecach albo w bujaczku a jak ja biore na rece to sie wierci i denerwuje bo jej chyba niewygodnie. Moze Franiu ma teraz takie dni i wlasnie jak zaspokoisz to jego pragnienie to minie po paru dniach. Albo moze chusta? Ja ja kazdemu polecam chociaz moja cora za bardzo nie lubi na razie. Dla wczesniakow jest podobno bardzo polecana bo sie czuja jak w brzuszku.
-
My jesteśmy dzisiaj donoszone:)
Ogólnie nie jest źle poza nocami, znaleźć pozycję do snu to prawie graniczy z cudem
Z jednej strony mogłabym już rodzić a z drugiej nie czuję się jeszcze gotowa
Jedynie patrzę na Twój suwaczek Anielle i Emilka ma juz ponad 3 miesiące kiedy to zleciało? -
Gosia gratulcje juz niedlugo i bedziesz miala w ramionach corcie.
My dzisij po zminie gipsiku i jestem juz padnieta nie spimy wogole marudzimy i chcemy caly czas na raczkch u mamy. Dobrze ze z brzuszkiem juz lepiej jest sukces bo kilka nocy jest spokoj nie ma placzu. -
U mnie wczoraj zaczynało się coś dziać i wymyśliłam sobie, że jak wejdę do wanienki pełnej gorącej wody to się rozkręci Tak się rozkręciło, że jeszcze zanim wylazłam z wody akcja się uspokoiła Żebyście widziały moje rozczarowanie
Taka byłam zła, że pochłonęłam kubełek sorbetu z żalu
Tak czy siak jutro na oddział A od środy zaczynamy się bawić w wyciąganie Małego za uszy
Ewik, co Wy się nadźwigacie... Mikołajek jest aż taką przylepą? -
Niech ten koszmar z gipsem się wreszcie skończy...
Dziewczynki znikam do odwołania, bo nie mam możliwości korzystania z internetu w trakcie pobytu Napiszę jak tylko wrócę z Kluchą do domu i obiecuję napstrykać fotek dla Cioteczek
Trzymajcie kciuki
Gosia, będziesz następna, szykuj sięgosia86, ewwiel, Ewik, agatka196, szpilka lubią tę wiadomość
-
Eklerka życzę Ci lekkiego i szybkiego porodu :* i czekam na wieści
Dzisiaj taki fatalny dzień i noc że już bym chciała rodzić ale skurczy brak tylko w sobotę coś czułam
Ewik biedny ten Twój Mikołajek z gipsem ale już nie długo mu zostało, oby po wszystkim szybciutko doszedł do super formy :*
Eklerka bądź dzielna :*Eklerka, Ewik lubią tę wiadomość
-
Eklerka kciuki zaciskam
Gosiu wlasnie dzisiaj sie dowiedzielismy nowych rzeczy ze jeszcze dluga droga przed nami i powiem Wam ze siedze i rycze bo mi sie juz odechcialo wszystkiego. Nic nie skorzystamy z lata spacerow bo nrzie sobie tego nie wyobrazam musze przetrwacic wszystko. W przyszly poniedzialek dostaniemy skierownie do szpitala na zabieg pietki pozniej kolejne gipsiki ok. 4 razy pozniej specjalne obowie z szyna na 3 miesiace noszone 24 godz.na dobe. I oczywiscie dalsza rehabilitcja itp. -
To prawda Gosiu tez mam takie podejscie w tym schrzeniu liczy sie wlsnie czas bo mozna wyleczyc ale gdybysmy wiedzieli jeszcze w ciazy ze ma cos takiego mozna by sie bylo psychicznie przygotowac i jkis plan obrac poszukac specjalistow itp. Najbardziej przeraza mnie t obowie z szyna bo zakldane jest na obie stopki mimo tego ze jedna zdrowa i to jest polaczone tzn.te dwa buciki taka szyna metalowa jest to dosc szerokie wiec do wozka gndolki sie nie zmiescimy zreszt juz widze spojrzenia innuch wiecie jacy sa ludzie
-
nick nieaktualnyWitam Ewik współczuje Ci bardzo dasz radę wiem ze słowa nie pokrzepią ale mam nadzieje ze ten koszmar mozna szybko wyeliminować ja nosiłam szynę i gips tylko ze ja miałam wrodzone zwichnięcie lewego biodra i mając 2 lata operacja
Ewik lubi tę wiadomość
-
Masz rację Ewik lepiej jak wie się wcześniej o takich rzeczach bo można się jakoś przygotować, dlatego my robiliśmy te ważne usg u dobrego specjalisty wiadomo że gwarancji 100% nie ma nigdy
Współczuję Ci całym sercem tego co przechodzisz
A ludzkie gadanie boli ale jakoś trzeba to przecierpieć
Musisz być silna Ewik:*