Ciężarne '86
-
WIADOMOŚĆ
-
gosia86 wrote:My tak się karmiłyśmy przez 5 tygodni
Dzisiaj noc wyglądała tak
21:15 koniec karmienia
2:30-3:05 karmienie
6:30-7:10
Teraz coś popłakuje przez sen ale to raczej nie na jedzenie ten płacz bo nie wierzę że może być glodna jeśli jadła przez 40 minut
Ewik 10 godzin marzenie
A, obserwuj Małą. Czasem i tak się zdarza, że nawet po długim karmieniu dziecko jest głodne. -
Dziewczyny... osiwieję
Codziennie wrzask przez kilka godzin, sen polega na tym, że zasypia na 5 minut i znowu pobudka i wrzask... Wrzucałam go do chusty, ale za cholerę nie chce w niej siedzieć, a próbowałam już kołyski, kieszonki i plecaka prostego Raz tylko zasnął, ale teraz przy każdej próbie dostaje wścieklizny, a ja razem z nim, bo nie po to się cała owijam szmatą, dociągam, rozkładam nóżki i pilnuję, żeby nigdzie luzu nie było, żeby po chwili wszystko rozwiązywać i nosić go na rękach...
O zrobieniu obiadu mogę pomarzyć Dziś ziemniaki na obiad obierałam przez 3h, bo ululałam i zaczęłam obierać, a już było larmo... Teraz padł ze zmęczenia a ja razem z nim, zasnęłam na siedząco
Mąż pracuje na nocki, w dzień odsypia i o 20 szykuje się na kolejną szychtę, zresztą pracuje teraz od poniedziałku do niedzieli Siedzę zamknięta w 4 ścianach, znikąd pomocy (może mi pomóc jedynie moja mama, ale nie chcę jej tu ściągać, bo to 2h jazdy w jedną stronę... ). Na spacer nie jestem w stanie z nim wyjść, bo wrzeszczy tak, że każdy się za nami ogląda a ja zamiast iść normalnie, to jedną ręką pcham wózek, a w drugiej niosę tego Klocka przytrzymując policzkiem smoczek żeby choć na chwilę się uciszył
Wyglądam jak kwoka... Nie dość, że została fałda po ciąży, że rozstępy na całym brzuchu (skąd, skoro przez całą ciążę ich nie było?!), cycki wiszą do pasa, to jeszcze nie mam czasu zrobić sobie chociaż najprostszego makijażu, bo czasem grzebień we włosy wkładam dopiero około południa jak już go wreszcie uspokoję i ululam Czuję się paskudna, zaniedbana i mało kobieca... Wszystkie fajne ciuszki sprzed ciąży są za małe, w ciążowych wyglądam jakbym była nadal w ciąży bo ten cholerny baniak wisi, a jak już się w coś wystroję, to Mały zaraz musi na mnie zwrócić swoje mlesio I tak codziennie chodzę w byle czym, na każdej bluzce i spodniach plama po mleku, bo ulewa nie dość, że po każdym karmieniu, to jeszcze między nimi...
Dlaczego nikt nie mówił, że to takie trudne?!
Wychodzę z podziwu dla tych, które świadomie decydują się na drugie dziecko... Ja rezygnuję -
Eklerka współczuje wiem jak to jest samemu się borykać z opieką każdego dnia trzeba mieć wszystko logistycznie rozplanowane.
Może to jednak kolki? musi być jakaś przyczyna tego płaczu. Może wybierzcie się do pediatry popytajcie sama nie wiem co Ci poradzić.
Co do wyglądu mam podobnie niestety o wadze z przed ciąży mogę pomarzyć a wszystko przez problemy z nerkami i zatrzymaniem wody nie mieszczę się w większość rzeczy i jest mi z tym strasznie źle. brzuch jeszcze mi nie zszedł całkowicie jedyny plus jaki jest to większe piersi ale masz racje też podziwiam osoby które mają drugie dziecko ja na razie też rezygnuje mam strach,że mogło by mieć to samo ze stópką a jest to ogromne wyzwanie w codziennej opiece czy nawet pielęgnacji dodatkowo męża więcej nie ma w domu niż jest więc wszystko by spadło na mnie a przy 2 już bym nie ogarneła. -
Ewik ja sie dzisiaj rozryczałam wychodząc ze sklepu z odzieżą. Chcialam sobie kupic jakąś bluzkę bo wyglądam jak lump a na dodatek tłusty jak świnia. Przymierzyłam dwie bluzki i trzecią już sobie darowałam. Zostało mi 8 kg do zrzucenia a waga uparcie stoi w miejscu a tak wszyscy mówią że przy kp waga sama spada
Jeśli chodzi o drugie dziecko to my chcemy tak za dwa lata max do cztrrech -
Gosiu masz czas jesteś dopiero miesiąc po porodzie więc luzik. Ja chodzę tak opuchnięta że mam ochote wywalić w domu wszystkie lustra obrączki nie ma szans założyć pewnie trzeba będzie powiększyć.
wczoraj mój maluszek zasnął gdzieś ok.17 i spał do 22.15 musiałam go wybudzić żeby go wykąpać potem zjadł w 5 min. i usnął przesypiając całą noc do godziny 9 rano -
Dziewczyny, wiem ze wam jest ciężko... Ale uwierzcie, ze damy rade i czas zatrze te wszystkie rozterki, które teraz sa. Ja też mówiłam po Nadii, ze nigdy więcej dzieci a później jak juz o wszystkim co zle się zapomnialo i mualsm problemy, żeby zajść w kolejna ciążę, to plulam sobie w twarz jak ja mogłam tak mówić a nawet myśleć, ze nie chce juz dzieci. Wiem, ze ciężkie momenty jeszcze przede mną, ale też wiem, ze moja Nadia nie zostanie sama jak mnie zabraknie, będzie miala rodzeństwo
Co do powrotu do formy, to moja koleżanka 2 lata temu urodziła bliźniaki, tez plakala dosłownie, ze wygląda gorzej niż zle, ze w nic nie wchodzi, ze brzuch obwisly jak u starej babci. I powiem Wam ze w Boże Cialo Szla przede mną z wózkiem ze swoimi bliźniakami i nie mogłam się nadziwić jak ona to zrobiła. Talii moze jej pozazdrościć niejedna nierodzaca. Chciałabym mieć taka figure, bo mimo ze jestem szczupła to jazdy kg idzie mi w brzuch. Taka uroda po mamie...
Ewik a Tobie chciałabym napisać, ze też mam koleżankę, której córka przez rok mowila usztywnienia na nóżki i bioderka. Zero prób chodzenia zanim się tego dziadostwa nie pozbyla. 2lata pozniej urodziła chłopca, z ktorym nie miala juz takich problemów.
Takze dziewczyny, jesteśmy silne babki, wszystko co trudne teraz kiedys minie, trzeba tylko to przetrwać i być dobrej myśliagatka196, Ewik lubią tę wiadomość
-
Eklerka strasznie mi przykro ze tak to przezywasz, ja wiem ze mowienie "bedzie dobrze" nie za bardzo Ci w tej chwili pomaga i nie za bardzo w to wierzysz, ale mysle ze mozesz zaufac Ewwiel, skoro ona mowi ze minie i ze sie zapomina to pewnie tak jest.
Nie wiem za bardzo co Ci poradzic poza tym ze skoro tak bardzo placze Twoj Karolek i nic za bardzo na niego nie dziala to moze warto isc do lekarza, moze cos poradzi, ja mysle ze to moga byc kolki.
No i nie bierz wszystkiego na siebie na sile. Z tego co pisalas wczesniej to kojarze ze Twoja mama jest fajna babka wiec napewno jesli jej powiesz ze Ci ciezko to przyjedzie do Ciebie w jakis dzien i chociaz na ten jeden dzien Cie odciazy. Nie ma sensu udawac superwomen, kazdy ma prawo poprosic o pomoc, w koncu od tego jest rodzina i nie jest zadna ujma na honorze ze sie czlowiek do tego przyzna.
Niektorzy maja "latwiejsze" dzieci, inni "trudniejsze", no trzeba to przezyc a napewno Ci to Karolek wynagrodzi niebawem.
Dziewczyny nie przejmujcie sie ta waga i wygladem, mamy prawo tak wygladac, cialo potrzebowalo 9 miesiecy zeby stworzyc tego malego czlowieczka, mysle ze potrzebuje tyle samo zeby wrocic do formy. Nie ma co popadac w psychoze i nasladowac te pseudo-celebrytki ktore 3 tygodnie po porodzie paraduje na sciankach odwalone. Ja tez sie nie mieszcze w zadne spodnie sprzed ciazy a ostatnio jak bylam na basenie to musialam ubrac swoj ciazowy kostium bo w stary sie nie mieszcze. No i trudno Powolutku sie wroci do normy, nie ma co sie scigac i narzucac nierealnych celow.agatka196, Ewik, ewwiel, gosia86 lubią tę wiadomość
-
witam się wieczorną porą Mikuś już śpi od 1,5godz. i daje mamie luzy.
Święte słowa dziewczynki jest jak jest i trzeba wszystko przyjąć na tzw.klatę
My po dzisiejszej rehabilitacji jeszcze bardziej wkurzeni niż poprzednio tak jak pisała Gosia stwierdziłam,że nie będziemy narażać dziecka na stres i złożyłam skargę i chce zmiany rehabilitanta no babsztyl jeden dzisiaj przeszła samą siebie tylko weszliśmy maluszek jak tylko się zbliżyła zaczął tak płakać,że się zachodził a baba do nie go ależ Ty jesteś rozdarte dziecko nic się nie da z Tobą zrobić i po niespełna 5 minutach stwierdziła,że na dzisiaj koniec bo tak wyje,że ona cała się zdenerwowała do dawno nie miała takiego wyjca.
Rozumiem wszystko można mieć gorsze dni itp.ale pracując z takimi maluszkami powinno się mieć odrobinę czułości ja już jestem stara więc po mnie by to spłynęło ale jeśli ktoś tak się zachowuje wobec mojego dziecka to nie popuszczę tym bardziej,że ta kobieta nie ma dobrych opinii i z tego co się dowiedzieliśmy od znajomych i męża brata to tak samo się zachowywała.
Jeszcze się specjalnie dopytywałam o tą stópkę czy będzie miał coś robione to mnie zlała i stwierdziła,że nie ma sensu.
Tak więc nasze ćwiczenia miały trwać 30 do 45 minut a trwały może z 5 minut. Natomiast na wizycie u logopedy pani logopedy była świetna dałem się wydotykać na wszystkie strony robiłem wszystkie ćwiczenia i jeszcze się do niej uśmiechałem i gugałem więc to raczej nie dziecko jest wyjące tylko nie odpowiedni terapeuta. Całe szczęście udało nam się znależć przez znajomych fajną rehabilitantkę z super podejściem i jutro będę nas umawiać na wizytę.ewwiel lubi tę wiadomość
-
Ewik jak można mieć takie podejscie do dziecka?! Ten babsztyl to się nadaje jedynie do tarcia chrzanu a nie do dzieci.to oczywiste że jak ktoś ma złe nastawienie do dziecka to ono nie będzie z nim współpracować to szkoda marnować was czas na taką rehabilitację z której Miki i tak nie skorzysta.
Zauważyłam że mam tak samo że teraz szybciej walczę o swoje. Przed porodem spuściłam głowę i nic sie nie odzywałam ale teraz gdy nie chodzi tylko o mnie a przede wszystkim o dziecko to koniec spuszczania głowy i bycia pokornym cielątkiem dla dobra mojego dziecka jestem w stanie zrobić wszystko
Pola mi zafundowała ponad godzinna przerwę na karmienie plus dwa razy zmianę pieluchy i jeszcze nie śpi a rano jedziemy do pediatry i endokrynologa
Oj będę zmęczona bo o 7 wyjeżdżamy a na codzień śpimy z moją dziewczynką do 9:30-10 a dzisiaj muszę wstac przed 6
Dziewczyny czy wasze dzieci skok rozwojowy przechodziły bardzo ciężko?
Pola zaraz kończy 6 tydzień ładnie reaguje już na biały i czarny kolor,na grzechotki i czasem jakby świadomie sie do mnie usniechnie i mocno reaguje na dźwięki i slucha ze skupieniem ale nie była jakaś mocno marudna żebym miała narzekać wiec nie wiem czy ten skok już za nami czy jeszcze przed -
Gosia ja to wogole mysle ze te skoki rozwojowe to jakas sciema To znaczy moja jest nieraz marudna, ale nijak sie to nie ma do tych tygodni kiedy powinny byc skoki. Jak jakas nowa umiejetnosc opanuje to tez nie widze zeby to bylo poprzedzone jakimis "burzowymi" dniami. Wiec moze Pola juz jest po skoku i nawet nei zauwazylas
Ewik dobrze zrobilas ze zlozylas skarge, tacy ludzie nie powinni pracowac z dziecmi. Niektorzy mysla ze jak juz maja jakas posade, prace od lat to nie trzeba nic robic wiecej i tak juz zostanie. Niestety, ale trzeba sie rozwijac i kazdego nowego pacjenta traktowac jak swojego najwazniejszego pacjenta. Kurcze no, szczegolnie w takim zawodzie, przeciez to chodzi o czyjes zdrowie a nie o to zeby odbebnic 8 godzin w robocie, nie zmeczyc sie i isc do domu. Oby nowa rehabilitantka byla fajnaEwik lubi tę wiadomość
-
Eklerka i jak sytuacja? maluszek dalej płacze?
Mam pytanko do mamusiek czy w wózkach spacerowych korzystałyście z wkładki u nas niby w riko jest już jako komplet ale muszę dokupić taką fajną mięciutką bo ta którą mamy to na starsze dzieciaczki zresztą by w tyłek gniotło. Zastanawiam się nad taką dwustronną bawełna z minki w środku jest wypełniona czymś mięciutkim -
Ewik moja spacerowka narazie pod lozkiem lezy i nawet nie wiem czy mam jakas wkladke tam Ale jezeli patrzysz za czyms z minki to na pewno bedzie super milutkie wiec czemu nie
Wlasnie Eklerka, jakas poprawa?
No kto wlasciwie zostal ciazowy tutaj? Ewwiel, Agatka, Vinca i Rah, tylko dziewczyny poza Ewwiel cos zamilkly. Meldowac sie czy wszystko w porzadeczku.
A ja chcilam zapytac, czy jesli dzidzus jest w pozycji posladkowej ulozony to czy z marszu robi sie w Polsce cesarke czy podejmuje sie proby porodu silami natury?
ewwiel, rah lubią tę wiadomość
-
Anielle u dziewczyn na maju robili cesarki w takim wypadku. Nie słyszałam żeby teraz ktoś rodzil sn przy takim ułożeniu.
Pola wczoraj skończyła 6 tygodni nadal jest moim cudownym aniołkiem właśnie zaliczyliśmy dwie godziny drzemki. W nocy jak zje po 21 to potem.budzi sie miedzy 2-3 i dopiero 6-7 a w dzień je różnie czasem co 1,5 a czasem co 3 godziny. Odkąd nie karmie jej co trzy godziny to chyba obie jesteśmy mniej zmęczone i szczęśliwsze.ewwiel lubi tę wiadomość
-
Jaka Pola Sliczna na zdjeciu Gosia a co to za opaska? Szukam czegos na chzest ladnego co by naczyniaka na czolku zaslonilo (mi to tam wogole nie przeszkadza, ale nie musi byc na kazdym zdjeciu).
Kurde to tutaj widze jacys hipisi z tych lekarzy. Moja kolezanka wlasnie ma rodzic za 3 tygodnie i dzidzus jest w ulozeniu posladkowym wiec maja jej robic usg bioder i jesli wymiarowo wyjdzie ze dziecko sie zmiesci to ma rodzic silami natury. A ona sie strasznie boi takiego porodu, mam nadzieje ze wywalczy cesarke. -
Siostra mi kupiła w jakimś dyskoncie odzieżowym za 4 zł a mąż inną w sklepie dziecięcym za 11 zl
Moja mama tak rodziła 35 lat temu i dużo krwi straciła ale to było tak dawno teraz na pewno wiele się zmieniło
Pola też ma jakieś naczyniaki podobno na powiekach ale na zdjęciach bardzo tego nie widać
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/633c8fa0d6fe.jpg
agatka196 lubi tę wiadomość