Czerwiec 2015 =)
-
WIADOMOŚĆ
-
Sss - trzymaj sie dzielnie, a na pewno wszystko bedzie dobrze !!! Ja myśle, ze lekarz wie co robi, bo jeśli masz problem z ciśnieniem, to moze sie okazać, ze poród bedzie w każdej chwili. No i dlatego potrzebne sterydy. Ufamy lekarzom, nie internetowi. Ja wiem, ze 33 tydzien to troche wczesniej na poród, ale dzieciaczki urodzone w tym czasie przezywają bez problemu. Trzymam kciuki !!!
sss lubi tę wiadomość
-
Lilly - ja wkładki i bieliznę zmieniam w ciagu dnia. Samych uplawów mam niewiele, ale chyba delikatnie nie trzymam moczu i czasami kilka kropel wycieknie, nawet nie wiem kiedy. Dziewczyny, które maja luteinę pisały, ze sie z nich wręcz leje. Ja bym poczekała do wizyty.
lilly78 lubi tę wiadomość
-
Karolina ja pierwsza ciaze przenosilam i to sporo skurcze pojawily sie dopiero po silnych kilku dawkach oksy skonczylo sie cesarka dlatego teraz termin cc mam pozno bo gin stwierdzila ze i tak nie urodze wczesniej a co chwilke cos wskazuje ze ciezko bedzie dotrwac do 1.06 Czas mi sie dluzy
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 maja 2015, 18:22
karolina0522 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyLilly ja przy luteinie mam więcej śluzu, częściej zmieniam wkładki. Na początku myślałam, że to kwestia nie trzymania moczu
SSS trzymam kciuki aby pobyt w szpitalu nie trwał długo!
Ja jutro idę oddać krew i mocz do badania, we wtorek mam gina. Jakoś boję się, że ja też mogę dostać skierowanie do szpitalalilly78, sss lubią tę wiadomość
-
Wróciłam z konsultacji ale nie jestem zadowolona, zaczynając od Pani na recepcji poprzez naburmuszoną panią stomatolog, która uważa że zjadła wszystkie rozumy. Sama konsultacja jest darmowa ale nie zdecydowałabym się u nich uzupełniać zęba.
No nic muszę szukać dalej.
Zajechaliśmy do h&m ale staniki w rozmiarze E są dla mnie za małe, nosz kurde już nie wiem gdzie szukać
Lilly ja po luteinie mam więcej śluzu i aplikuję teraz dwie rano i wieczorem, a do tego zdarza mi się nie trzymać siuśkówDziś na przykład kichnęłam i bielizna do wymiany
Nie martw się.
sss trzymam za Was kciuki!
-
Cześć Dziewczęta!
Wróciliśmy właśnie z majówki, super 5 dni bez dostępu do sieci (ale zastanawiałam się intensywnie czy poza Dominiczkiem mamy już jakiegoś nowego Maluszka), nawet telefon mi nie działał chyba że wlazłam na taką wielką górę co powodowało jednak że sapałam jak niedźwiedź. Kaszuby piękne i dzikie, od poniedziałku do wyjazdu nie spotkaliśmy żadnego człowieka poza nami, graliśmy w planszówki, paliliśmy w kominku, mój J trochę szalał na rowerze i żeglował, ja chodziłam na spacery, spałam po 15h na dobę i opalałam brzuszek. Borys nie zdecydował się na opuszczenie stanowiska pomimo burzy, seksu, intensywnych spacerów mamuśki i widma narodzin w pięknych okolicznościach przyrody - nic z tego, nawet małego skurczu nie było.
Nie zdążyłam Was nadrobić, jutro sobie przeczytam do śniadania - widzę tylko że kilka Brzuszków w szpitalu, trzymajcie się dziewczyny, teraz to już nawet nie ma co się stresować bo dzieciakom już chyba nie grozi nic poza ewentualną potrzebą dogrzania w inkubatorze!
Wiem że obiecałam fotkę ślubną, obiecuje poprawę w tym tyg!Alorrene13, Sista, Z., Viola, Aka81, Nieukowa, dorcia8919, Rozalia, Inesicia, karolinka85, BrumBrumek, sss, karolina0522, nenette, Finezja, Marcia86, Scintilla lubią tę wiadomość
-
Agata super, że jesteś i że wyjazd udany !
Rozalia przypomńiało mi się że miałam Wam wkleic tą stronę z bielizną, dużo karmników i bardzo różne rozmiary, ceńy srednie, może w dziale outlet lepiej, choć tam nie ma wszystkich rozmiarów. Wiem, że lepiej przymierzyć w sklepie, ale coż może któraś skorzysta ...
http://bielizna-benefit.pl/pl/
A1984, Rozalia lubią tę wiadomość
-
Kurcze napięcie rośnie
W zasadzie tylko porody już na tapecie
Agata rewelacja! Zazdroszczę, też bym się chciała wyrwać, ale nie da rady bo remont
Ja właśnie zdycham- zrobiłam sobie 6km spacerek po lesie i teraz mnie spojenie łonowe napieprza tak że sie ledwo ruszam ;/
Czy któraś z was jest jeszcze w lesie jeśli idzie o pokoik? Bo mąż mnie znowu wkurza, bawiąc się w precyzyjnie malowanie pędzelkiem do akwarelek tego, co nazywa "niedoróbkami". IMO to taka męska wersja OCD ;/
Zrobiłam zwyczajowego focha i jutro mamy jechać kupić łóżeczko, komodę i przewijak... a i tak będzie to leżeć w kartonie poi on nie skończy swojego pacykowania... ech.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 maja 2015, 20:33
A1984, Alorrene13 lubią tę wiadomość
-
Nieukowa wrote:Kurcze napięcie rośnie
W zasadzie tylko porody już na tapecie
Agata rewelacja! Zazdroszczę, też bym się chciała wyrwać, ale nie da rady bo remont
Ja właśnie zdycham- zrobiłam sobie 6km spacerek po lesie i teraz mnie spojenie łonowe napieprza tak że sie ledwo ruszam ;/
Czy któraś z was jest jeszcze w lesie jeśli idzie o pokoik? Bo mąż mnie znowu wkurza, bawiąc się w precyzyjnie malowanie pędzelkiem do akwarelek tego, co nazywa "niedoróbkami". IMO to taka męska wersja OCD ;/
Zrobiłam zwyczajowego focha i jutro mamy jechać kupić łóżeczko, komodę i przewijak... a i tak będzie to leżeć w kartonie poi on nie skończy swojego pacykowania... ech.
Nieukowa - ja nie mam pokoiku dla Olgi, ale tylko kącik w sypialni (na razie tylko w planach). Nie ma półek, polko-przewijaka, łóżeczka, a nawet żaluzji (na oknach nie mamy nic, ani rolet, ani firan czy zaslon). Plus pierdołki typu cotton balls, ramki, pudełka, koszyki - trzeba kupić
karolina0522, Nieukowa lubią tę wiadomość
-
Agata witaj spowrotem
Alorenne dzięki za linka ale ja jednak muszę przymierzać, bo strasznie ciężko mi coś dopasować. Niby cycki nie wydają się ogromne dopóki nie zacznę mierzyć i wtedy okazuje się że potrzeba namiotu nie miseczki
Nieukowa ja może nie w lesie ale jeszcze daleko do efektu jaki by mnie zadowalał. Wiem o czym piszesz bo mój mąż też jak się za coś bierze to musi być perfekt wykonane i tak samo było z malowaniem. Szlag mnie już trafiał jak widziałam jak on się pieści z tym wszystkim
Dziś poprasowałam m.in. pościele i przymierzyłam do łóżeczka, także udostępniam kawałek ogarniętej przestrzeni sennej MikołajkaOczywiście teraz leży schowana i ubiorę przed pójściem do szpitala.
Zus przelał mi dziś pierwszą kasę, wow nie wierzę że to się w końcu dzieje
Sista, szczesliwamama, A1984, Viola, Inesicia, Alorrene13, karolinka85, sss, BrumBrumek, lilly78, Z., Ania1704, karolina0522, Nieukowa, nenette, Finezja, Marcia86, Scintilla, dorcia8919, patrycja_24 lubią tę wiadomość
-
Agata gratuluję udanego wypoczynku
Kurcze odebrałam wyniki i o ile morfologia super to w moczu 20-30 leukocytów w p.w. Ciężko mi uwierzyć w ten wynik bo w sumie nie czuję żadnej infekcji więc idę jutro powtórzyć badanie. Mam nadzieję, że to kwestia źle pobranego moczu.
Poza tym kupiłam dziś karmnik o tutaj http://www.9miesiecy.pl/biustonosze-do-karmienia.html na Wrocławskiej na Bemowie. Co prawda nie mieli dużego wyboru jeśli chodzi o karmniki bez fiszbin ale 1 kupiłam. Stwierdziłam, że po porodzie kupię więcej i pewnie już z fiszbinami, a takich mieli tam całkiem niezły wybór. Jeśli chodzi o plan porodu to ja mam ten http://szpital.szpitalzelazna.pl/userfiles/file/Dom_Narodzin/2014planporodu.pdf ale jeszcze nie wypełniony.
A tak w ogóle to przecież jeśli zaznaczę, np. chcę znieczulenie, a w trakcie porodu powiem, że nie to przecież nie podadzą mi go na siłę.Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 maja 2015, 20:56
-
Rozalia wrote:Agata witaj spowrotem
Alorenne dzięki za linka ale ja jednak muszę przymierzać, bo strasznie ciężko mi coś dopasować. Niby cycki nie wydają się ogromne dopóki nie zacznę mierzyć i wtedy okazuje się że potrzeba namiotu nie miseczki
Nieukowa ja może nie w lesie ale jeszcze daleko do efektu jaki by mnie zadowalał. Wiem o czym piszesz bo mój mąż też jak się za coś bierze to musi być perfekt wykonane i tak samo było z malowaniem. Szlag mnie już trafiał jak widziałam jak on się pieści z tym wszystkim
Dziś poprasowałam m.in. pościele i przymierzyłam do łóżeczka, także udostępniam kawałek ogarniętej przestrzeni sennej MikołajkaOczywiście teraz leży schowana i ubiorę przed pójściem do szpitala.
Zus przelał mi dziś pierwszą kasę, wow nie wierzę że to się w końcu dzieje
jezu jak slicznie !!!Rozalia lubi tę wiadomość
[/url]