Czerwiec 2015 =)
-
WIADOMOŚĆ
-
W nocy ze zmęczenia, robię pod górkę tylko sobie Biorę Olgę do naszego lozka i jak tylko zakwili, wpycham jej mojego cyca do buzi, bo w półśnie nawet nie patrzę na zegarek i myślę, ze jest głodna. No i kto wie czy ona sobie nie myśli, ze w dzien tez tak bedzie, czyli cyc na zadanie i do zaśnięcia No i najczesciej w nocy nie przebieram pieluchy, bo mi sie nie chce, na szczęście nie ma żadnych odparzeń czy zaczerwienienia.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 lipca 2015, 15:59
karolina0522 lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny, dziękuję za każde ciepłe słowo. Pocieszyłyście mnie. Dzisiaj chyba coś zrozumiał. Dałam mu rano małą i poszłam sobie zrobić śniadanie, potem on sobie zrobił, ale stwierdziłam, że nie dam mu zjeść w spokoju i jej nie wezmę. Skoro ja muszę ogarnąć ścielenie łóżka, ogarnięcie siebie, zjedzenie śniadania, pranie, prasowanie itp. z małą to niech on też zobaczy jak to jest. Poszłam się kąpać to po 10 min przyszedł z Werą na rękach. Szybciej wyszedł niż wszedł...
Potem wychodzę z łazienki, patrzę, mała leży na łóżku i płacze, a ten leży plecami odwrócony, wpatrzony w monitor. Jak mi się ciśnienie podniosło... podniosłam Werę z tekstem: chodź skarbie do mamy, bo tatuś jak widać ma cię w dupie.
Efekt? Inny człowiek... nawet mogłam się pouczyć 3 godz... szok. Teraz poszedł do pracy, a na jutro będę wnioskować o wychodne do mamy, bo mąż ma urodziny i może byśmy na jakąś randkę poszli.
Agata, nasze dziecko śpi od 21 do 9.30 ;p nie wiem ile razy się wybudza, bo nic w nocy nie ogarniam, myślę, że wciskam jej cyca przez sen. Póki co nie mam tyle motywacji, żeby zamienić niewygodne spanie na "wygodne" niespanie i wstawanie po 10 razy do łóżeczka.
Któraś pisała, że dziecko nie płacze, tylko kwili i jęczy. Prawdopodobnie jest zmęczone po wsadzeniu do łóżeczka zaśnie, tylko niekoniecznie za pierwszym razem.
Kurde, ja to chyba jestem okropna xD Wera raczej nie płacze bez powodu, ale generalnie jeśli drze się, a wiem, że jest najedzona, ma sucho, to nie kombinuje z żadnymi "gadżetami", żeby ją uspokoić xD Wkładam do łóżeczka i chwilę czekam. Skoro tak czy siak płacze to co za różnica czy będzie na rękach czy w łóżeczku. Po którymś razie (3,4) "docenia" to, że mamusia ją wzięła na rączki i już nie ryczy. Swoją drogą ciekawe jaki Hogg podałaby powód takiego płaczu...♀️30 ♂️33
2015 👧
2018 👧
PCOS, IO, BMI >30, cykle 50-60 dniowe
Starania od 05.2022
99 - 🎉 18.12
98 - 🎉 9.01
97 - 🎉 30.01
96 - 🎉 24.03 (7tc)
25 tc - wykryta cukrzyca ciążowa
5.03 ⏸️🥺
21.03 - mamy ❤️
8.05 - 64 mm szczęścia ❤️
1.06 (16+1) - synuś 💙🥺
3.07 (20+5) - 372g misia 💙
8.08 (25+6) - 1047g wiercipięty 💙
6.09 (30+0) - 1350g maluszka 💙
3.10 (33+6) - 2125g Bobcia 💙
-
zyrcia wrote:Obgadam dzis z Radkiem gdzie i na ile tam jedzie to moze wbije z nim na jaki spacerniak po stolicy ale ja tam zginę boje sie tego miasta nie wiem czemu :p za duzo ludzi bylam w zeszlym roku to nie zdążyłam przez ulice na zielonym przejsc bo tam wszyscy biegaja
Heh, dlatego ja po przeprowadzce do Gdańska się czułam jak debil xD łaziłam 5 razy szybciej niż wszyscy i się tylko irytowałam, że wszystkich muszę wymijać rozumiem tych którzy nienawidzą Wawy, ale ja musiałam po dwóch latach tu wrócić. Do tego pędu...do tych tłumów...Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 lipca 2015, 16:26
zyrcia, Dada, Nieukowa lubią tę wiadomość
♀️30 ♂️33
2015 👧
2018 👧
PCOS, IO, BMI >30, cykle 50-60 dniowe
Starania od 05.2022
99 - 🎉 18.12
98 - 🎉 9.01
97 - 🎉 30.01
96 - 🎉 24.03 (7tc)
25 tc - wykryta cukrzyca ciążowa
5.03 ⏸️🥺
21.03 - mamy ❤️
8.05 - 64 mm szczęścia ❤️
1.06 (16+1) - synuś 💙🥺
3.07 (20+5) - 372g misia 💙
8.08 (25+6) - 1047g wiercipięty 💙
6.09 (30+0) - 1350g maluszka 💙
3.10 (33+6) - 2125g Bobcia 💙
-
.aś. wrote:Heh, dlatego ja po przeprowadzce do Gdańska się czułam jak debil xD łaziłam 5 razy szybciej niż wszyscy i się tylko irytowałam, że wszystkich muszę wymijać rozumiem tych którzy nienawidzą Wawy, ale ja musiałam po dwóch latach tu wrócić. Do tego pędu...do tych tłumów...
Heh dobre,mi się tak pierwszy miesiąc w Gdańsku wydawało,ze wszystko szybko ,wszyscy pędzą...jak to dużo zależy od tego gdzie mieszkamy,..
-
Hej. Nie odbierzcie mnie źle ale przestańcie tak narzekać na te wasze dzieciaki. Cieszcie się ze są zdrowe urodzone o czasie. Ciekawe co byście zrobiły i jak narzekaly gdybyście misly takiego skrajnego wczesniaka albo były w sytuacji lilianki od laury. Sorki ze tak prosto z mostu a drażni mnie narzekanie takie bez podstaw. Rozumiem ze każda ma być prawo zmęczona ale bez przesady. Pozdrawiamy. A my juz jutro będziemy kończyć 4 miesiące wieku urodzenia.
Alorrene13, dorcia8919 lubią tę wiadomość
-
Karolinko ja chciałam się spytac ile ml tego żelaza ferrum lek podajesz Szymkowi bo jak dobrze pamiętam on już ma ponad 4kg. Pytam bo podejrzewam że po wt wizycie będą pewnie chcieli znowu nam odstawic żelazo a ja chcę je malemu profilaktycznie dawać bo nie chce by miał znowu przetsczana krew albo by mi się tak zanemizował by znowu miał bezdechy. Odpukać dziś 3 tygodnie od ostatniego bezdechu i wierzę że masz limit na nie juz się wykonczyl i Bóg czuwa nad nami. Będę wdzięczna za odp.
karolinka85 lubi tę wiadomość
-
Magda_lena88 wrote:Karolinko ja chciałam się spytac ile ml tego żelaza ferrum lek podajesz Szymkowi bo jak dobrze pamiętam on już ma ponad 4kg. Pytam bo podejrzewam że po wt wizycie będą pewnie chcieli znowu nam odstawic żelazo a ja chcę je malemu profilaktycznie dawać bo nie chce by miał znowu przetsczana krew albo by mi się tak zanemizował by znowu miał bezdechy. Odpukać dziś 3 tygodnie od ostatniego bezdechu i wierzę że masz limit na nie juz się wykonczyl i Bóg czuwa nad nami. Będę wdzięczna za odp.
Nam zalecili 2x1ml, 1ml odpowiada 10mg i z tego wynika ze na 1kg wagi przypada 4mg zelaza..
A wy ten ferrum lek bierzecie? Bo kurcze Szymek ma zaparcia..po zwiekszonej dawce actiferolu,ten ferrum bierzemy od wczoraj.. Dzis dostal czopki viburcol..i mam nadzieje ze bedzie kupa! -
karolinka85 wrote:To super ze bezdechy sie nie powtarzaja
Nam zalecili 2x1ml, 1ml odpowiada 10mg i z tego wynika ze na 1kg wagi przypada 4mg zelaza..
A wy ten ferrum lek bierzecie? Bo kurcze Szymek ma zaparcia..po zwiekszonej dawce actiferolu,ten ferrum bierzemy od wczoraj.. Dzis dostal czopki viburcol..i mam nadzieje ze bedzie kupa! -
Dada wrote:Czy któraś podawała sabsimplek?ile kropli i na łyżeczce czy mam sciągnąć mleko i mu tam wlać?
Dada ja dawałam sab simplex. Dawałam wg. niemieckich dawek po 15 kropel przed każdym jedzeniem.
Aplikowałam to małemu za pomocą małej strzykawki, bardzo wygodnie:)
-
Magda nie zrozum mnie zle... Kazda z nas ma prawo sie wyzalic! Mam nadzieje ze nie zyczysz nam, bysmy byly na twoim miejscu ;( mamy swoje male smuteczki i od tego jest forum zeby je z siebie wyrzucic... Nawet kesli dla ciebie wydaja sie blahe.
Nieodmiennie trzymam za Domisia i a Ciebie kciuki, zeby bylo coraz lepiej i zeby on nadgonil rowiesnikow, a nawet przegonil, we wszystkim. Podziwiam wasz hart ducha....aś., Z., zyrcia, nenette, Alorrene13, Dongina lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnykarolinka85 wrote:To super ze bezdechy sie nie powtarzaja
Nam zalecili 2x1ml, 1ml odpowiada 10mg i z tego wynika ze na 1kg wagi przypada 4mg zelaza..
A wy ten ferrum lek bierzecie? Bo kurcze Szymek ma zaparcia..po zwiekszonej dawce actiferolu,ten ferrum bierzemy od wczoraj.. Dzis dostal czopki viburcol..i mam nadzieje ze bedzie kupa!
Tak mi mówiła lekarz, że ok 4mg na kilogram. My bierzemy wciąż actiferol, rano 7mg start i wieczorem 15mg. Niestety hemoglobina nam dalej leci, ostatnio 9,1. Może powinnam zmienić żelazo, podobno to w kropelkach lepiej przyswajalne.. -
nenette wrote:Tak mi mówiła lekarz, że ok 4mg na kilogram. My bierzemy wciąż actiferol, rano 7mg start i wieczorem 15mg. Niestety hemoglobina nam dalej leci, ostatnio 9,1. Może powinnam zmienić żelazo, podobno to w kropelkach lepiej przyswajalne..
-
Nieukowa wrote:Magda nie zrozum mnie zle... Kazda z nas ma prawo sie wyzalic! Mam nadzieje ze nie zyczysz nam, bysmy byly na twoim miejscu ;( mamy swoje male smuteczki i od tego jest forum zeby je z siebie wyrzucic... Nawet kesli dla ciebie wydaja sie blahe.
Nieodmiennie trzymam za Domisia i a Ciebie kciuki, zeby bylo coraz lepiej i zeby on nadgonil rowiesnikow, a nawet przegonil, we wszystkim. Podziwiam wasz hart ducha... -
.aś. wrote:Joasia, myślę, że u mnie też by taka terapia pomogła, ale mąż pracuje, ja karmie piersią, więc nie bardzo mam wrażenie, że w końcu wybuchnę albo trzasnę drzwiami i wyjdę. I tak już jest lepiej, bo nie wciska mi małej co 15 min z tekstem "ona chce cyca". Karmię w określonych odstępach, więc mówię, że karmienie za "x czasu" i niech kombinuje, ale kwestia jest też tego, że ja nie chce go zmuszać do niczego staram się, żeby po pracy miał tą godzinę czy dwie na odsapnięcie. Chciałabym, żeby przez tydzień olał kompa i pobył z nami. Zwłaszcza duchowo, bo mam wrażenie, że jest a jakby go nie było. Na to nakładają się moje wyrzuty sumienia, bo niby miesiąc po porodzie, a mnie kompletnie nie kusi żadne serduchowanie. Mówię, że nie mogę, bo krwawię, ale przecież mu nie powiem, że mnie nie podnieca Za czasów akademika się w punto potrafiliśmy zmieścić, a teraz nic Przepraszam za szczerość, ale już nie wyrabiam. Chyba zjazd hormonów, bo siedzę i ryczę.
-
nick nieaktualny
Hejka:)
U nas nocka rewelka zasnęła 22" pobudka tylko na karmienie o 2", 6" i o 8:45" no oby dzis była powtórka.
Ja tez mam czasem mózg tępy ze zmęczenia. Ze trzy dni temu robiąc mm zamiast do butelki z odmierzoną wodą wsypać mleko to ja przechyliłam butelkę i wylałam wodę na kuchenny blat. No popieprzyło mi sie zupełnie.
A ścierania sporo bo 120ml.
Nasza Julka od dzis śmieje sie bardzo głośno że aż czkawki dostała
Niestety podczas leżenia na brzuszku skojarzyła, że można lizać kocyk i olewa podnoszenie główki. Ot lizanie fajniejsze
Magda_lena88 wrote:Hej. Nie odbierzcie mnie źle ale przestańcie tak narzekać na te wasze dzieciaki. Cieszcie się ze są zdrowe urodzone o czasie. Ciekawe co byście zrobiły i jak narzekaly gdybyście misly takiego skrajnego wczesniaka albo były w sytuacji lilianki od laury. Sorki ze tak prosto z mostu a drażni mnie narzekanie takie bez podstaw. Rozumiem ze każda ma być prawo zmęczona ale bez przesady. Pozdrawiamy. A my juz jutro będziemy kończyć 4 miesiące wieku urodzenia.
Magda-leno a mnie wkurzył Twój post.
Tez mam bardzo chorego syna. Ma 13 lat choruje na Dystrofię mięśni typu Duchenne'a . Nie chodzi, wymaga naszej opieki 24/h i jeżeli nie zdarzy sie cud ma przed sobą ok 10 lat życia. Brutalne co ?
Ale czy mimo moich zmartwień mam prawo komukolwiek pokazywać palcem ze och ja to dopiero mam gorzej.
Gówno prawda każdy ma prawo do narzekań!!!!
I proszę Cie nie wywyrzszaj przynajmniej tu na forum swojej postawy, bo kurczę nie Ty jedna walczysz z przeciwnościami losu.
Pewnie gdyby Dominik urodził sie o czasie to w tych naszych narzekaniach nie widziałabyś nic złego ... prawda ?
Oczywiście kciuki za chore dzieci zawsze trzymam i życze tylko lepszych dni. Pozdrawiam
Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 lipca 2015, 20:38
Dada, karolina0522, zyrcia, Z., Melia, XxMoniaXx, Rozalia, Alorrene13, BrumBrumek lubią tę wiadomość
-
Dzis Olga zadebiutowała w roli krzykacza dnia. Usypiała przez godzine, z czego połowa to był mega ryk, prawie sie zapowietrzyla. Dopiero jak szczelila kupe i fontannę mleka buzia i nosem, uspokoiła sie i zasnela. Moze to po szczepieniu wczorajszym? W ciagu dnia było ok, dopiero na spacerku o 17.00 był ryk niewiadomo skąd, bo karmiona po 16.00. Po pol godzinie spaceru przysnęła na 40 minut i płacz na nowo - biegłam do domu jak na sygnale
Melia, Dongina, Alorrene13 lubią tę wiadomość