Czerwiec 2015 =)
-
WIADOMOŚĆ
-
Dongina ty wiesz swoje a ja swoje, zreszta jak zwykle
Kilka nosidel, m.in bondolino, ma konstrukcje chusty wiazanej w kangurka. Jezeli krytykujesz to rozwiazanie, to musisz tak samo byc przeciwna uzywaniu chust od poczatku. Ortopedzi jesli znaja to nosidlo to je wrecz zalecaja, tak jak i chusty, do korekcji bioderek, o ile jest niewielka dysplazja. Powyzej 1,5h to raczej zaden noworodek naraz nie wytrzyma- u nas to jest zwykle ok. pol godziny do godziny, zeby maluch sie od poczatku przyzwyczail do noszenia. Czesto mamy sie dziwia, jak wsadxaja kilkumiesieczne dziecko pierwszy raz i jest bunt i histetia, bo dziecko nie potrafi sie pogodzic z zamotaniem w tym woeku jesli nie zna tego uczucia...Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 sierpnia 2015, 15:45
-
nick nieaktualnyWiem jak wyglada nisidlo Bondolino:) Rozwazalam jedynie chustowanie bo sporo moich kolezanek ich uzywa i sobie bardzo chwala swobode ruchow, spacery i ogarnianie domu. Nosidlo nie wchodzilo w gre nigdy. Kupie dopiero na wypady w gory i poza miasto jAk mala skonczy 6 miechow. To tyle:) Ale zapytam jutro tego ortopede. Jak wypowie sie pozytywnie, to na pewno napisze i zwroce ci honor:)
Co do ilosci czasu, to w nosidle nie wiem ile pprzecietnie dzieci spedzaja. Zalezy gdzie jestes i co robisz. 1,5h dla doroslego to krotko i moze spiacego malucha przenosic mimo wszystko. Wiem ze moje kolezanki sporo czasu spedzaja z dziecmi w chuscie co jak rowniez okazuje sie niekorzystne na dluzsza mete. Wiadomo bliskos i poczucie bezpieczenstwa wspaniala w chuscie ale jednak tez czasowo trzeba wyposrodkowacNieukowa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAs ja tez bardzo duzo z mezem nosze dziecko na rekach i tez nie ma nog na zabke. Polozna pokazywala nam jak ja nosic by to skorygowac (buzia do swiata) ale moja tsk nie lubi. Duzo noszę i nie widze w tym nic zlego, robie mase przytulaskow, Toska kweknie ja juz lece:) Spimy razem i sie duzo tulimy. Wyznaje zasade rodzicielstwa zaangazowanego. Moze nie wszystko z niego wdrazam ale che dac mojej kruszynce maksymalne poczucie bezpieczenstwa. Karmie na żadanie (nawet co 1,5 h max co 3h), spełniam jej zachcianki (raczej ich malo bo sama potrafi sie soba zajac nawet przez 1,5 godziny). Jestem cala dla swojego dziecka choc jeszcze pare lat wstecz mialam calkowicie inne zdanie. Dopiero moj maz uswiadomil mi jak wazne jest wspolne spanie, noszenie, przytulanie i jedzenie kiedy chce. Na szczescie mala ma swoj rytm i nawet pani Hogg spokojnie moglaby wpisac sie w nasz schemat dnia:)))))))
Nie dla nas rygor, spanie w osobnych pomieszczeniach i jedzenie z zegarkiem w reku lub wyplakiwanie sie dziecka zeby nauczylo sie samodzielnosci. I nie popieram wychowania typu francuskiego:)Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 sierpnia 2015, 16:07
Finezja lubi tę wiadomość
-
Cześć Ciocie pozdrawiamy z nad morza!
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/94f85a7b210a.jpg http://naforum.zapodaj.net/thumbs/bc5b59161bf3.jpg http://naforum.zapodaj.net/thumbs/880e07753cb5.jpg http://naforum.zapodaj.net/thumbs/8dd703e73759.jpg
a tak wyglądała matka w drodze do Gdańska
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/f259b0fab3c3.jpgAlorrene13, Dongina, Nieukowa, Ekkaja, Sista, Rozalia, Z., Muniek, karolinka85, BrumBrumek, dorcia8919, Joasia:), Marcia86, Suna, Finezja lubią tę wiadomość
-
A nasza Nastusia zaczyna się usmiechać ale tylko jak ma dobry humorek ^^ i mamusia ją zabawia głupimi minami i spiewa kotki dwa każdy z nas dwa uszka ma... itd
co do mężów - mój słabo umie się opiekować małą ;/ pieluchy BEE, karmienie odpada bo cyc, usypianie nie idzie mu zawsze słyszę "a to dziecko głodne nie jest?" ( a mineło pół godziny od cyca) jak płacze. Zabawanie no cóż- chyba nie ma pomysłów i cierpliwości a u teściów jak bywamy to mam wrażenie udaje że dziecka nie widzi . Oczywiście jak ma komputer przed oczyma to już wogóle zerka na dzieciaka raz na 20minut heh a w nocy śpi jak zabity no ale cóz faceci... wyżaliłam się bo już inaczej nie mogę jakaś drażliwa jestem to chyba te upały.
Nasz maluch ostatnio starsznie wygina główke do tyłu leżąc na plecach tak jakby starała sie obrócić na bok ale nie umie więc wygina głowę ku tyłowi robiąc taki łuk z plecó. Oo namiętnie próbując przy tym ssać rączkę. Normalne to? zaznaczam, że pomoc w obróceniu jej na bok albo skutkuje i śpi albo i tak płacze (a głowa i tak jakaś taka odchylona na plecy) Na brzuch też nie. Więc nie wiem czego ona może w ten sposób chcieć.Nieukowa, A1984, Rozalia, Dongina, Z. lubią tę wiadomość
-
W temacie chust - mi też ortopeda powiedział że do 3mc dziecko ma leżeć a nie być w pionie i chusta max 1,5-2h. Ja jestem wyrodna matka bo mój tak ładnie śpi w chuście i taki jest szczęśliwy wtedy że z nim poszłam w chuście na grzyby na jakieś 3-4h. No ale teraz go nie noszę bo mam chustę elastyczą = gorąco na maxa.
Alorrene - mąż wciągnął wózek na plażę Lekko nie było ale potraktowal to jako zaliczony trening. Byliśmy koło 19, jak już słońce zachodziło żeby się młody nie opalił za bardzo
Karolinka - może spróbuj masować odbyt ciepłą, podgrzaną oliwką, ja tak robiłam i Borys to wręcz lubił, jakoś ta kupa z reguły szła. u nas też w temacie kup słabo. Młody wali już bąki non stop, śmierdzące na maxa, plus wczoraj i dziś była zielona kupa po 2 dobach kupowej posuchy. Nieby po bebilnie pepti ma prawo być zielona ale jakoś wcześniej nie było takich kup, już sama nie wiem Znowu się problem kupowo brzuszkowy zbiega w czasie z tym kiedy kp mi się rozkręca i więcej mojego mleka Borys je
Dziewczyny czy na tym etapie już można podnosić dziecko łapiąc pod pachami?Alorrene13 lubi tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny! parę razy tu pisałam, jak jeszcze byłyśmy w ciąży. Urodziłam wcześniaka w połowie maja. Nadrabiam sobie na spokojnie forum od niedawna.
Pytanie do mam podających Actiferol. Mieszacie z mlekiem czy wodą? Strzykawką czy z butelki?
Ja podaję actiferol start 1 saszetkę dziennie, a tu czytam, że wy więcej.
Pozdrawiam! -
nick nieaktualnyAgatko wyglądacie cudownie obydwoje! u nas też kupy są zielone odkąd zaczęła jeść bebilon comfort a teraz pepti i tylko raz dziennie robi kupe. Ja już się tym nie przejmuje byle bez krwi i się cieszę jal dziecko każdą zieloną niespodzianką
Suna to urodziłyśmy nasze wcześniaki w podobnym czasie. Ja podaję zmieszany z mlekiem z butelki, robię osobną porcję 30ml z żelazem, bo jak dodawałam do całości porcji a ona niedojadła to i żelaza mniej przyjęła niż powinna. Więc je na dwie butle jeżeli Twój maluch morfologie ma dobrą to nie ma co zwiększać i męczyć maluszka problemami z kupą chociażby. sprawdzacie krew co jakiś czas?
U nas M bardzo dużo nauczył się podczas pobytu małej w szpitalu tzn oboje się nayczylismy bo ja zielona w temacie dzieci zupełnie byłam. Położne skutecznie "mobilizowały" - kazały ogarniać i już, nie było że się boisz. Ojcowie jak przychodzili to robili wszystko na równi z mamami. I teraz M karmi ją, przewija, odbija, ratuje jak się krztusi, usypia. Robi wszystko to co ja jak jest w domu. Ja pomimo tak dużej pomocy mam jakieś stany depresyjne momentami, nie wiem co by było jakbym była zostawiona sama sobie dlatego mega podziwiam Was kochane za siłę..
Karolinka nasza Pola też się krztusi, może taki urok wcześniaków..dopuki jadła bebilon comfort było ok bo on gesty ale teraz Pepti masakra. Musimy dodawać Nutriton zagęszczacz mimo, że na opakowaniu pisze, że produkt nie przebadany w grupie wcześniaków i żeby nie dawać. Ale ja nie mam wyjścia heh
Dobra mały lew ryczy, czas na żarełkoSista, Suna lubią tę wiadomość
-
Dongina, ja myślę, że nie ma co przesadzać w żadną ze stron. Przyznaje, że ja może trochę za bardzo starałam się postawić córę do pionu, ale też nie wyobrażam sobie sytuacji w której mąż wraca z pracy a ja wyskakuje z tekstem: "wiesz, kochanie, nie ma obiadu, bo mała płakała i musiałam ją nosić". To samo jeśli chodzi o pranie, sprzątanie, prasowanie czy cokolwiek innego. I nie wiem jak to będzie potem, ale też nie chcę, żeby dziecko za te kilkanaście miesięcy miało moje "musisz chwilę poczekać" w dupie. I nie chodzi o to, że startuje w konkursie na perfekcyjną panią domu, ale nie lubię totalnego syfu i wkurza mnie on już na wstępie.
Chusta zamówiona, zobaczymy chociaż jak patrzę jak mi się ramionka od tego noszenia rzeźbią... ach... mamie powiem dopiero jak dojdzie, bo już sobie wyobrażam: "coś ty znowu wymyśliła...". A jutro zło konieczne... teściowa przybywa w odwiedziny. xD znowu mi przywiezie 1500 rzeczy po moim mężu (możecie sobie wyobrazić jak wyglądają pluszaki po 25 latach w piwnicy?) brrrr... Zabawki też kupuje jakieś w kioskach za grosze, no i nie ukrywam, że mam obawy, bo to przecież w większości chińskie, nieprzebadane, bez atestu, a dziecko to do buzi... kto wie co to za tworzywa. ale teściowa ma jeden plus. Mieszka 400km ode mnie
Mąż wrócił z pracy, zjadł obiad (zrobiony przy wrzeszczącej Werze), i zajął się małą praktycznie do teraz (wyłączając karmienie)... normalnie zakochuje się w nim na nowoNieukowa, Joasia:), Z. lubią tę wiadomość
♀️30 ♂️33
2015 👧
2018 👧
PCOS, IO, BMI >30, cykle 50-60 dniowe
Starania od 05.2022
99 - 🎉 18.12
98 - 🎉 9.01
97 - 🎉 30.01
96 - 🎉 24.03 (7tc)
25 tc - wykryta cukrzyca ciążowa
5.03 ⏸️🥺
21.03 - mamy ❤️
8.05 - 64 mm szczęścia ❤️
1.06 (16+1) - synuś 💙🥺
3.07 (20+5) - 372g misia 💙
8.08 (25+6) - 1047g wiercipięty 💙
6.09 (30+0) - 1350g maluszka 💙
3.10 (33+6) - 2125g Bobcia 💙
-
nick nieaktualnyHejka
A my juz w domku. Wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej. Tylko te cholerne upały żyć nie dają.
Te spacery wczesnym rankiem tez mnie męczą, bo póki wakacje chciało by sie rano pospać. Za 3 tyg szkoła, a ze mamy dwóch pierwszaków pracy bedzie sporo. Kuba 1 gimnazjum a Bartek podstawówka jako 6 latek.
Dziewczyny maluszki Wasze prześliczne
Zycze Wam chłodu, spokojnej nocy i kolorowych snów.
Od 17 sierpnia w Lidlu promocje dla maluchów w tym pampersówWiadomość wyedytowana przez autora: 9 sierpnia 2015, 23:18
Nieukowa, Sista, karolinka85 lubią tę wiadomość
-
Hej Dziewczyny .
My sie wlasnie karmimy.wczoraj zrobiliśmy 200km ,Leon cały czas spał budził sie tylko na goscinach u prababci na cyca ,30 min aktywtywnosci i dalej spał takze super.noc o dziwo tez dosyc znośna bo po karmieniu zasypiał odrazu.
Dobrze,ze bylismy w tylu miejscach bo ja troche wyluzowałam i moze sie w koncu przełamie,ze ludzie nie gryza a dziecko czasem płacze i tyle ...
Moj M juz dostał loty i o 6:00 w sobotę leci.. tak to mu sie przyjazd 2 tyg przesunął a wyjazd punktualnie
-
Nieukowa - to Razio mógłby sie spotkać z Olga, ta tez gada jak nakręcona od 6.00
Ja wlasnie wcinam owsiankę, potem susze włosy, karmie Dzidzie, odciągam troche mleczka i lecimy do parko-lasu. Dziś mamy dwa miesiące, wiec pozwolę sobie na lampkę wina po wieczornym karmieniu
Dada - chciałam polubić za ładne spanie Leona, super, ze wyjazd sie udał. Mniej super, ze M. niebawem wylatuje, cieszcie sie zatem tym tygodniem razem.
Miłego dnia !!!Nieukowa lubi tę wiadomość
-
U nas mozna powiedziec ze ok bez atakow histerii..
Dzis podjedziemy do pediatry akurat wrocila nasza z urlopu..ale niema juz numerkow..ale i tak podjade bo zawsze nas przyjmuje i zapytam o te nieszczesne kupy..bo ciagle go mecza..a raczej brak ich..
Zapytam rowniez czy moge podac niewielka ilosc kompotu jablkowego-tzn.polowka jablka ugotowana w szklance badz 2szkl wody..przynajmniej po kilka lykow.. moze ruszylo by cos..
A tu tekst skopiowany z jakiegos artykulu..
"Dzieciom karmionym piersią oraz mlekiem naturalnym można wprowadzić od 3 miesiąca życia soki jabłkowy oraz marchewkowy rozcieńczone wodą w stosunku 1:3, a następnie 1:2, i same soki. Zarówno jabłko, jak i marchewka zawiera błonnik rozpuszczalny w wodzie, który zwiększa perystaltykę jelit, zapobiegając zaparciom"Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 sierpnia 2015, 09:08
-
Karolinka dziwny cytat bo marchewka to raczej powodować może zaparcia. Dlatego ja jak wprowadzac będę warzywa - marchewke to zrobię trochę inaczej i zamiast po 2 tygodniach od podania warzyw podam szybciej sok jabłkowy żeby zmniejszyć zaparcia.
A u nas zaczęły się piękne noce. Mały od 3 dni juz nie budzi się co 3h na jedzonko no ale też zjada więcej bo 120ml a czasem więcej. Wczoraj o 21 zjadł 120ml i spał do prawie 2 kolo tej 2 znowu 120ml i spanie prawie do 6 o 6 tylko 65ml zjadł. Ale ładnie spał i spalby pewnie do 9 ale po 7 dalam mu 30ml żeby się chociaż napil a o 9 wciągnął 105ml mojego mleka nie zdziwie się jak w czw przy szczepieniu waga będzie grubo powyżej 4kg jedyne co jest mało fajne to steksnie na kupke i pruty w nocy i w dzień co często go wybudzac z małym płaczem ale szybko zasypia dalej. Ciekawe czy juz mu takie noce zostaną.
Pozdrawiamy i życzymy pięknego dniaRozalia, Melia, Dongina, nenette, A1984 lubią tę wiadomość
-
W końcu pojawił się wiaterek Jupi. Taka pogoda mogłaby już zostać przez najbliższy czas. Wczoraj po południu udało nam się wybyć na Moczydło i trochę odpocząć od upałów.
Zosia poszła spać o 21. Zjadła o 3, 5 i 8 i śpi. Dawno nie miałam tak spokojnego poranka Może być tak zawsze
Agata piękne zdjęcia. Zazdroszczę tego morza. Ale i do naszego wyjazdu co raz bliżej. Jeszcze max 10 dni i Małopolsko witaj Mam nadzieję, że uda nam się może wyskoczyć chociaż do Krynicy przynajmniej na 1 dzień
Pozdrawiamy ciocie i ich Maluchy
Ekkaja, Magda_lena88, karolinka85, Rozalia, Joasia:), lilly78, Alorrene13, Dongina, Z., Muniek, Sista, nenette, dorcia8919, A1984 lubią tę wiadomość