Czerwiec 2015 =)
-
WIADOMOŚĆ
-
Bylam w ogole u kuzynki na kawce. Ma core 3 latka. Poszlysmy na plac zabaw. Mala szalala na hustawkach a my siedzialysmy. Nathanek na raczkach smial sie do dzieci chcialam wyciagnac tel i cos z torebki i prosze kuzynke zeby potrzymala malego. Jak jej corka zobaczyla, ze trzyma Nathana na rekach, przybiegla i tak zaczela plakac, ze sie zle czuje, ze wszystko ja boli i ona chce do domku. Pierwszy raz widzialam taka scene zazdrosci u dziecka... kuzynka stara sie o drugie Dzieciatko i zastanawiam sie jak Mala zareaguje jak bd rodzenstwo. A jak Wasze starsze dzieci? Bywaja tez zazdrosne?
-
siamyrka wrote:Bylam w ogole u kuzynki na kawce. Ma core 3 latka. Poszlysmy na plac zabaw. Mala szalala na hustawkach a my siedzialysmy. Nathanek na raczkach smial sie do dzieci chcialam wyciagnac tel i cos z torebki i prosze kuzynke zeby potrzymala malego. Jak jej corka zobaczyla, ze trzyma Nathana na rekach, przybiegla i tak zaczela plakac, ze sie zle czuje, ze wszystko ja boli i ona chce do domku. Pierwszy raz widzialam taka scene zazdrosci u dziecka... kuzynka stara sie o drugie Dzieciatko i zastanawiam sie jak Mala zareaguje jak bd rodzenstwo. A jak Wasze starsze dzieci? Bywaja tez zazdrosne?
Co prawda mam poki co jedno dziecko, ale napisze jak jest u mojego brata. Ma dwoje dzieci, synka,, ktoremu w wieku 5 lat przyszla na swiat siostrzyczka, od poczatku pomagal mamie (podajac pieluszki itp), zazdrosc okazywal w sposob przytulasny, tzn jesli ktos (w szczegolnosci babcia, ktorą uwielbia) akurat cos gugal do malej to przychodzil i sie przytulal. Nie mial w sobie zadnej agresji w stosunku do siostry, bardzo ja pokochal od samego poczatku. Kiedys pamietam taka sytuacje, ze szlismy z nim na plac zabaw, obok nas przechodzila dziewczynka w wieku okolo 3-4lat i pchala maly wozeczek z lalka, on tak popatrzyl i mowi 'ja w swojej skarbonce mam pieniązki, jak siostra podrosnie to jej taki wozek kupie:)' mnie rozczulilo na maxa
Jak jest z babcia na zakupach i wybiera sobie jakas slodycz to zawsze bierze druga dla siostrzyczki
Ale wszystko mysle ze zalezy od charakteru dziecka. Pamietam tez, ze jak mial 3 lata i byl zapytany czy chce miec rodzenstwo, odpowiadal z cala stanowczoscia, ze niesiamyrka lubi tę wiadomość
-
Moja corcia Amelia bardzo sie cieszy z brata. Nie obylo sie bez malych zgrzytow, np jak dowiedziala sie ze bedzie brat a nie siostra albo kiedy wszyscy przyjezdzali z prezentami go zobaczyc i sie zachwycali "Krzysiu to, Krzysiu tamto" wtedy nawet zdazylo jej sie powiedziec ze go nie lubi. Ale ogolnie jest dobrze, angazuje ja do pomocy przy nim, czuje sie potrzebna. Poza tym ona ma juz 7 lat i rodzicow troche gdzies, wiec nie przeszkadza jej ze zajmuje sie malym caly dzien. Wczesniej mogloby byc gorzej, bo byla ze mna bardzo zwiazana! Tak jak Tuptus napisala, kazdy jest inny.
-
Moja Wika tez sie cieszy z braciszka. W ciazy calowala brzuszek, mowila, ze go kocha. Po porodzie.byla nas odwiedzic w szpitalu;) Jak wychodzilismy do domu to przyjechala po nas z dziadkami( bo maz byl w pracy). Najpierw troche obrazona, nie chciala sie przywitac. Pewnie sie bala jak to bedzie. Ale po przyjezdzie do domu byla milosc pelna para;) Oczywiscie jak przychodzili zobaczyc Mikolaja to tez byla zazdrosna, zaczal sie problem z jedzeniem i slowami, ze tego czy tsmtego nie umie. A teraz znow jest kochana coreczka, pomaga, przytula go, bawi sie z nim. Problemy byly ale kilkudniowe a tak to spisuje sie super jako stsrsza siostra:) Jestem z niej dumna.
Tuptuś lubi tę wiadomość
-
Dorcia no ze jak maluszek będzie spał na brzuszku to może nosek przytacza do materaca i się udusić jak nie będzie w stanie się przekręcić. Ja raczej sceptycznie podchodzę do takiego podejścia bo dzieciaczki juz są na tyle silne ze obracają same główki i jednak działa instynkt. My dziś mamy całkiem fajna noc, co prawda karmienie co 2,5h co do minuty,ale bez płaczu a wczoraj wprowadzilam nieco nowości do mojego jadlospisu. To chyba zasługa zbliżającego się 3 miesiącaMigotka85
-
Rodzeństwo zawsze potrzebuje trochę czasu by przywyknąć do nowej sytuacji, myślę że ważne jest by nadal poświęcać należytą uwagę starszemu dziecku by nie czuło się odrzucone, ale co ja tam wiem to moje pierwsze a ja w rodzinie ta najmłodsza.
siamyrka lubi tę wiadomość
Migotka85 -
Masz racje Migotka, czas jest potrzebny. Bo jak dziecko jest samo przez 7 lat to jednak jego swiat wywraca sie do gory nogami-cechy jedynaczki juz bylo widac... ale jest super. Widac ze Amelko kocha braciszka a on sie do niej chichra jak szalony! No i nadal pokazujemy jej ze jest najwspanialsza coreczka pod sloncem!
Ja podaje wit d3+k -
Migotka masz racje czas robi swoje. Mysmy zawsze pozwalali Wice go przytulac i calowac ile chciala. Jak zauwazyla, ze jest tak samo wazna jak Miki to odpuscila.
Ja podaje KiD vitum raz dziennie do ukonczenia 3 miesiaca bo kp. A od 4 miesiaca raz dziennie sama witamine d:)
-
Zozolek wrote:Ja mam juvit, podaje raz dziennie 2 nacisniecia pompki.
A jakie nowosci wprowadzilas do menu? Bo ja prawie nic nie jem-kolki...Zozolek lubi tę wiadomość
Migotka85 -
Migotka właśnie dziecko ma swój instynkt nie możemy ślepo patrzeć na wszystko co piszą w necie czy przekazują inne osoby. Wiadomo pomoc jest ważna, ale trzeba zachować trzeźwy umysł
Wit K+D podaje się przy kp, a D przy mm lub jak w moim przypadku, kp+mm, ale że głównie mm to sama D. I wit. K+D rano, natomiast samą D na noc, podczas karmienia. Bo wit. D najlepiej wchłania się w nocy przy tłuszczach. Czyli z pokarmem ;)więc u nas jedzenie-przerwa na wit-jedzenie Oświeciła nas pani od bioderek
A jeśli chodzi o rodzeństwo to podejrzewam, że duże znaczenie ma podejście rodziców i ich zachowanie. Żeby dziecko nie poczuło się zagrożone czy odrzucone. Ale myślę, że zazdrość prędzej czy później i tak się pojawi. Patrzę na dzieci w rodzinie, znajomych stąd te moje wnioski -
Pytalam o to rodzenstwo, bo my za ok 2 latka chcielibysmy jeszcze jedno dziecko. I jestem ciekawa jak rodzenstwo odbiera nowego czlonka rodziny
Ja podaje vit D3 5 kropelek dziennie a vit K Maly dostal w zastrzyku jednorazowo po urodzeniu i ja rowniez. To juz jest na cale zycie.
My juz o 8 rano jechalismy kolezanke zawiezc na lotnisko.
Teraz siedzimy w bujaku w samym pampersie bo dop 11 a skwar jak cholewcia -
Mojej siostry znajomi gdy zdecydowali się na drugie dziecko przeżyli koszmar pod względem zachowania starszej córki. Doszło do tego ze nie mogli nawet na moment spuścic z oka dzieci bo starsza dziewczynka przy każdej okazji próbowała zrobić krzywdę braciszkowi, założyła mu nawet plastikowa torbe na głowęMigotka85
-
u nas pogoda dziś do bani, więc liczę, że Szymcio nie da mi popalić ale nie mogę na razie narzekać
Pobudka po 8h, jedzonko i pobudka po 4h, jestem wyspana z resztą obudził się i nie krzyczał, że jedzenie ma być na już, tylko leżał i patrzył w kokardkę nad łóżeczkiem – trzeba znów zamontować karuzelę. Dał mi się ubrać, umalować, nakarmić kota, zrobić mu butlę, przebrać pieluszkę i wszystko na spokojnie. A potem leżał 45 min w leżaczku i zaczął kumać, że zabawki można chwytać w rączkę a wczoraj leżał z mężem i Konrad do niego zaczął jakby wyć i w odp. Szymcio też wył. Gdy chciałam nagrać przestał. Często tak mam, że gdy chwytam tel czy aparat to młody przestaje cudować eh więc z dnia na dzień mamy sukcesy. Właśnie padł. Czas na kawkę i mały odpoczynek
Migotka to faktycznie aż strach. A czy starsza nie była zbytnio oczkiem w głowie i poczuła zagrożenie?Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 sierpnia 2015, 11:14
-
Migotko pewnie bylo tak jak Dorcia pisze, ze potrzeby starszej zostaly zaniedbane jak pojawil sie niemowlaczek. My zawsze pamietamy zeby Wike przytulic, powiedziec jej, ze ja kochamy i pobawic sie z nia.
U nas dzis masakra. Mlody cos byl niespokojny. Nawet cycek go nie umial uspokoic Podalam mu pedicetamol i spi. Na moje oko to dziaselka bo juz na szczepieniu tydzien temu pediatra powiedziala, ze mega spuchniete i mlody zasnal z reka przy buzi. Moj biedny synus, serce sie kraja jak biedaczek tak placze. Wracam do cory bo musze pomoc jej zjesc obiad bo moje pierwsze dziecko jest strasznyn niejadkiem. Tzn. pierwsze kilka lyzek zjada z ochota sama a reszte musze jej wpychac. Mam nadzieje, ze zadna z was nie bedzie miala takiego niejadka bo na prawde nie raz brakuje mi pomyslu jak zachecic ja do jedzenia!Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 sierpnia 2015, 13:11