Czerwiec 2015 =)
-
WIADOMOŚĆ
-
Siamyrka na pewno sie przekona do cioci, daj mu sie troszke oswoic, moja cora 2 razy spadla z lozka , byla zabezpieczona ale to niewystarczylo, skonczylo sie tylko na strachu i placzu, ale to nasz tajemnica Siamyrka za twoim przykladem zapisalam sie na silownie, musze zrzucic kilka kilo bo patrzec na siebie nie moge, co drugi dzien woze mala do mamy a sama na fitness, musze troche pokombinowac zeby wszystko zegrac w czasie ale dajemy rade ostatnio jak chcialam wyjsc na silownie M do mnie mowi ze on zmeczony i nie zajmie sie mala zebym wiozla do mamy , z premedytacja ich zostawilam, bo jak go nie ma to mnie nikt nie pyta czy jestem zmeczona,troche mnie docenil, w marcu wybieram sie do spa na 2 noce tez ich zostawie samych i jeszcze zabronie jechac do tesciowej(tak jestem wredna) to moze doceni bardziej, musze troche pomarudzic bo wszyscy uwaxaja ze mam zajebiscie, dziecko aniolek i to chyba znaczy ze samoobslugowe a ja to leze i pachne , a mnie czasem przeraza zrobienie zakupow bo jak to.pozniej wniesc na 4 p. z mala na reku, ale kobietki potrafia starczy ....
Zozolek fajnie by bylo gdyby ten wyjazd jednak wypali, czasem zmiana otoczenia , nawet inny widok za okna potrafi nas odstresowac, a juz nie wspomne ze spotkanie siostra zawsze wplywa na mnie kojaco, wiec jedzcie i bawcie sie dobrze. Ostatnio wprowadzamy ta metode karmienia o.ktorej wspominalas wczesniej BLW czy jakos tak raczej chodzi mi o samodzielne jedzenie, ale probujemy duzo sprzatania po tym ale ile dziecko ma frajdyjulka82 -
Siamyrka moj tez juz raz spadl z lozka, wydaje mi sie ze kazdej mamie sie to przytrafilo.
Julka wlasnie o to chodzi, wyrwac sie z domu choc na chwile samej-bardzo dobrze robisz i trzymaj tak dalej. Moj maz z tego co widze tez sie sam boi zostac z malym bo albo ma milion spraw na glowie albo zmeczony, kurde a ja to co? Czasem od rana nie mam na nic sil a musze, nie ma zwolnienia siedze sama z dziecmi cale dnie i naprawde czasem przydalby sie jakis wypad bo wkolko to samo... -
Julka a co dajesz malej do "nauki" jedzenia? Bo ja narazie albo chlebek albo makaron. A ty Siamyrka jak ta kanapeczke przygotowujesz dla Nathanka? Bo widze ze moj synek woli cos zjesc na kolacje niz pic mleko a nie wiem co mu dac. Sniadanko to zawsze kaszka z owocem, obiadek to roznie, ostatnio mu smakuje zupka z warzyw na kaszce mannej i do tego pol calego jajka, a na kolacje nie wiem...
-
Ja to uwazam z glutenem moja jakos zle reaguje, jak dostanie wiecej ma suche placki na plecach, ja gotuje warzywka na parze najczesciej marchew, ziemniak, brokul, kalafior czasem pietruszke kroje na dluzsze paseczki dosc grube, a brokul i kalafior dziele na mniejsze rozyczki , robie kulki z kaszy jaglanej( lekko rozgotowac i odrobine mniej wody do gotowania) tylko przy kulkach duzo sprzatania
Dzis moje dziecko postanowilo nie opuszczac mamy na krok , moje wyjscie do wc konczylo sie chisterycznym placzem, pojechalismy do moich rodzicow to samo, mam nadzieje ze to nie wejdzie jej w krew:-)julka82 -
Hej u nas bez zmian, tylko coś mała nie za bardzo chce jeść za dnia, dzis po raz pierwszy sama zrobiłam warzywka na parze z mięskiem i tylko sprubowala i na tym koniec , krzywi sie jak by cytrynę jadła, owoców tez nie chce, przynajmniej do grysiku sie przekonała bo gdy by nie to , to juz nie wiem co by jadła dobrze ze na z czego spaść na wadze bo była bym przerażona mój zostaje z mała od trzeciego miesiąca i wie jaka to ciężka praca. Nasz wyjazd do Pl zbliża sie wielkimi krokami, znów wszystko stanie na głowie.Migotka85
-
Nie dziwie Ci sie Migotka, taki wyjazd to sporo przygotowan.
A ja nigdzie nie pojechalam. W donu szpital. Maz od wczoraj od 19 lezy w lozku chory, bylismy na pogotowiu-jakas grypa, ma goraczke i nic od doby nie reaguje. Pol dnia przeryczalam bo kurde siedze non stop w domu i mam tego dosc, do tego zero pomocy i 3 chorych do opieki i caly dom na glowie-masakra! Jak tu nie zwarjowac? -
O matko Zozolek współczuje, obyś tylko ty sie nie zaraziła bo kto sie Tobą wtedy zajmie ? Oby choróbska szybko opuściły wasz dom! Przesyłam dużo pozytywnej energii i życzę Ci dużo siły, i tak myśle ze swietnie sobie radzisz ja bym nie ogarnęła.Migotka85
-
Dzieki dziewczyny! Tez sie boje ze sie zaraze bo co z dziecmi wtedy bedzie. Julka chcialabym zeby maz chociaz powiedzial dziekuje, bo narazie nie widze zeby docenial to co robie-juz taki jest, moze to widzi ale nie powie-jeszcze marudzil na mnie ze kaze mu temperature mierzyc... Rozumiem, ze chory, ze zle sie czuje ale nie musi odrazu warczec... Faceci to jak duze dzieci, czasem czuje ze jestem ja sama z nimi troje
-
Zoxolek wiadomo ze chory facet jest niemożliwy, kazdy,ale to kazdy z nich, gdy choruje, zachowuje sie jakby poknal wlasne jaja bez popity, czyli chujowo skoro nasi faceci nie mowia ze nas doceniaja, to musimy cos wymyśleć zeby sie.nam za to odwdzieczyli, moze jakies wolne popoludnie, kosmetyczka i masaz
Zozolek lubi tę wiadomość
julka82 -
Dziewczyny nie wiem co sie dzieje, od dwóch dni mała w nocy budzi sie co 30 min z płaczem , daje smoka pogłaszcze po główce i spi dalej, jestem wykończona, zastanawiam sie czy to moze nie wina wizyty na basenie, po powrocie miała drzemkę i obudziła sie wtedy z takim dziwnym płaczem jak by lament, serce mi sie krajało , a nie mogłam jej uspokoić. Na basenie była zdziwiona troszkę ale nie płakała . Myślałam ze wszystko Ok. Dwa wieczory pod rząd dałam jej tez nową kaszkę i troszkę poslodzilam (wiem nie wolno)żeby wogole zjadła, moze to tej kaszki wina? Co myślicie? Za dnia wszystko jak zwykle , drzemki Ok , uśmiecha sie bawi.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 lutego 2016, 09:43
Migotka85 -
Migotka najpierw odstaw kaszke, moze ma bolesci brzuszka w nocy po niej. Moze tez to byc wina basenu-dziecko w nocy odreagowuje emocje ktore byly w ciagu dnia. Pare dni obserwacji i pewnie sie wyjasni.
U nas juz lepiej. Maly katarku juz nie ma, tylko pokaszluje. Z Amelka gorzej, nie chodzi do szkoly i nie wiem kiedy pojdzie. Maz juz tez dobrze... Wczoraj rano bylam u fryzjera a maz ugotowal obiad mowilm mu o tym zeby mogl choc podziekowac-to odpowiedzial ze on przeciez wie ze duzo robie i nigdy nie mowil ze leniuchuje-faceci... O dziekowaniu zapomnial.julka.k lubi tę wiadomość
-
Oj i mnie dapadlo jakies chorubsko, naszczescie garaczka minela zostal tylko mega katar, corcia na dzien dzisiejszy zdrowa i oby tak zostalo:-) Migotka ja tez bym odstawila kaszke, a nowe produkty najlepiej wprowadzac po trochu. O Zozolek ten gest juz mozna nazwac podziekowaniem, malymi kroczkami osiagniemy swoje
A jak wasze maluszki?julka82 -
Hej dziewczyny!
U nas kiepsko. Maly nie miak 1 dzien kataru, od wczoraj jest osowialy i marudny a dzis goraczka, kaszel i mega katar... Zarazil sie od Amelki... Ja juz nie mam sil... Kiedy to sie skonczy? Non stop czyszczenie noska, oklepywanie, lekarstwa itd. Z jednym i drugim. A Krzysiu zadnych zabiegow nie toleruje, zaraz odpycha mnie raczkami i przekreca glowke.
A tak z innej beczki, zauwazylam ze Krzysiu w pozycji na czworakach ladnie pracuje nogami, nawet mostki robi a rece nic. Jak chce oderwac dlon to zaraz robi samolocik... Chyba ma bardzo slabe, nie wiem jak mu pomoc. -
Czesc Dziewczyny.
U mnie zle... Maly jest b.marudny. W nocy chce spac ze mna tylko (znowu... A tyle nauki spania w lozeczku bylo ).
Z N sie w ogole nie dogaduje. W pon lece do Pl i na chwile obecna nie chce juz wracac tu.
Duzo by pisac a ja nie mam teraz ani sil ani czasu
Napisze wiecej jak tylko znajde chwile i sily w sobie