X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Czerwiec 2015 =)
Odpowiedz

Czerwiec 2015 =)

Oceń ten wątek:
  • Katarzyna87 Autorytet
    Postów: 4528 6014

    Wysłany: 8 października 2014, 09:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Amberla, córeczka da radę ;) Ale zazdrosna na pewno tez będzie.

    Pokrótce rady co do jedzenia przy mdlościach (spisane z książki)
    - jedz wcześnie (dobrze zjeść coś jeszcze nim się wstanie z łóżka)
    - jedz późno (tuż przed udaniem się spać można zjeść coś lekkiego - ksiązka proponuje np. mufinke ze szklanką mleka lub kawalek sera i suszone morele)
    - jedz z umiarem (nie przejadać się)
    - jedz często
    - jedz dobrze (na mdłości dobrze dziala dieta bogata w bialko i węglowodany zlożone)
    - jedz co możesz (lepiej zjeść coś co możesz - nawet jeśli nie jet z kategori super zdrowe - i tego nie oddać, niż nie coś co za chwilę oddamy)
    - pij dużo płynów
    - schładzaj pokarmy (część kobiet nie oddaje posiłków, które są chłodniejsze niż standardowo zjadana np. gorąca zupa)
    - zmieniaj menu (jeśli jemy śliwki po których nie ma nudności przez 7 dni, to pewnie po tych 7 dniach będą się kojarzyły z nudnościami i skonczy się to na zwracaniu owych śliwek)
    - jesli po spożyciu czegoś jest ci źle, nie wmuszaj w siebie kolejnych porcji, nawet jak jest super zdrowe
    - unikaj widoku i zapachu jedzenia, od którego Ci niedobrze
    - pamiętaj o preparatach uzupełniających
    - stosuj imbir (stosowały go nasze babcie na nudności własnie)
    - odpoczywaj, dużo spij
    - ranek witaj powoli, nie wyskakuj z łóżka
    - zredukuj stres do minimum, on też nakręca mdłości
    - dbaj o jamę ustną

    porady książkowe, ja mdłości nie mam, więc nie wiem czy pomagają ;)

    Inesicia lubi tę wiadomość

    ex2bg7rf9gca70kb.png
    f2wljw4z5xlc2pyj.png
  • Amberla Autorytet
    Postów: 1195 3386

    Wysłany: 8 października 2014, 09:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Viola wrote:
    Amberla, ja miałam taka różnice jak ty i nie wiem jak ci to napisać...czy chcesz usłyszeć prawdę?:-) Tzn. nie chce cię straszyć ale na początku było ciężko, ponieważ pierwsza córka była strasznie ze mną związana, nie znała nikogo z rodziny bo mieszkaliśmy za granicą jak się urodziła i była ze mną dzień i noc, i jak się urodziła druga córka to była STRASZNIE zazdrosna, nie mogliśmy sobie z nią poradzić. Z czasem przeszło, ale młodsza nie raz dostała po głowie, nie mogłam ich zostawić samych nawet na minutę. Później już były bardzo zżyte, ale początek nie był łatwy.

    Tego właśnie się boję... Chociaż mam ten plus, że mieszkam w Polsce i rodzice są na miejscu, a obydwoje tak pracuję, że mogą sobie ustawiać. Mama będzie często przyjeżdżać, zresztą córka jest z nią ogromnie zżyta i kocha babcię ogromnie :) Gorzej będzie miała moja szwagierka - bo z mężem za granicą mieszkają. I będzie rodzić jak syn będzie miał 2 lata i prawie 4 miesiące. I on się wychował tylko przy mamie... bo tylko ona się nim zajmuje - więc ona pewnie będzie miała jak Ty Viola. Podziwiam takie kobiety - bo to naprawdę ciężko samemu wszystko ogarnąć.

    Co do mdłości - ja ogromnie polecam imbir. Zarówno herbatkę jak i korzeń- który mój P dodawał mi do jedzenia. Naprawdę pomagało :)

  • Viola Autorytet
    Postów: 1806 4428

    Wysłany: 8 października 2014, 10:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki Katarzyna divers2341.gif
    Katarzyna87 wrote:
    Amberla, córeczka da radę ;) Ale zazdrosna na pewno tez będzie.

    Pokrótce rady co do jedzenia przy mdlościach (spisane z książki)
    - jedz wcześnie (dobrze zjeść coś jeszcze nim się wstanie z łóżka)
    - jedz późno (tuż przed udaniem się spać można zjeść coś lekkiego - ksiązka proponuje np. mufinke ze szklanką mleka lub kawalek sera i suszone morele)
    - jedz z umiarem (nie przejadać się)
    - jedz często
    - jedz dobrze (na mdłości dobrze dziala dieta bogata w bialko i węglowodany zlożone)
    - jedz co możesz (lepiej zjeść coś co możesz - nawet jeśli nie jet z kategori super zdrowe - i tego nie oddać, niż nie coś co za chwilę oddamy)
    - pij dużo płynów
    - schładzaj pokarmy (część kobiet nie oddaje posiłków, które są chłodniejsze niż standardowo zjadana np. gorąca zupa)
    - zmieniaj menu (jeśli jemy śliwki po których nie ma nudności przez 7 dni, to pewnie po tych 7 dniach będą się kojarzyły z nudnościami i skonczy się to na zwracaniu owych śliwek)
    - jesli po spożyciu czegoś jest ci źle, nie wmuszaj w siebie kolejnych porcji, nawet jak jest super zdrowe
    - unikaj widoku i zapachu jedzenia, od którego Ci niedobrze
    - pamiętaj o preparatach uzupełniających
    - stosuj imbir (stosowały go nasze babcie na nudności własnie)
    - odpoczywaj, dużo spij
    - ranek witaj powoli, nie wyskakuj z łóżka
    - zredukuj stres do minimum, on też nakręca mdłości
    - dbaj o jamę ustną

    porady książkowe, ja mdłości nie mam, więc nie wiem czy pomagają ;)

    w57vrjjglblign5h.png

    b952b8bd28.png
  • Viola Autorytet
    Postów: 1806 4428

    Wysłany: 8 października 2014, 10:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No właśnie problemem by to to że starsza córa nie znała nikogo poza mną, wiadomo że mieliśmy znajomych ale to nie jest tak jak się ma babcie czy ciocię pod ręką i dziecko wie ze oprócz mamy sa jeszcze inni członkowie rodziny. Mój mąż pracował dużo i nawet jego nie tolerowała dłużej niż 5 minut, po prostu była do mnie przylepiona, ale szczerze mówiąc ja nie narzekałam na to, bo była dla mnie wszystkim!
    Myśle że u ciebie będzie mniej drastycznie skoro rodzina jest w zasięgu wzroku:-)
    Amberla wrote:
    Tego właśnie się boję... Chociaż mam ten plus, że mieszkam w Polsce i rodzice są na miejscu, a obydwoje tak pracuję, że mogą sobie ustawiać. Mama będzie często przyjeżdżać, zresztą córka jest z nią ogromnie zżyta i kocha babcię ogromnie :) Gorzej będzie miała moja szwagierka - bo z mężem za granicą mieszkają. I będzie rodzić jak syn będzie miał 2 lata i prawie 4 miesiące. I on się wychował tylko przy mamie... bo tylko ona się nim zajmuje - więc ona pewnie będzie miała jak Ty Viola. Podziwiam takie kobiety - bo to naprawdę ciężko samemu wszystko ogarnąć.

    Co do mdłości - ja ogromnie polecam imbir. Zarówno herbatkę jak i korzeń- który mój P dodawał mi do jedzenia. Naprawdę pomagało :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 października 2014, 10:06

    Amberla lubi tę wiadomość

    w57vrjjglblign5h.png

    b952b8bd28.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 października 2014, 10:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hejka jak tam sie czujecie ? ja okropnie w tym tyg już mi sie mdłosci zaczeły ni mam apetytu wg :-/ jeszcze śniadania nie jadłam zastanawiam się co by tu zjesc ;)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 października 2014, 10:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A tak chciałam zapytać czy można pić mięte w ciąży ? bo na mdłosci mi zawsze pomagała .

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 października 2014, 10:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    "Mięta posiada wiele właściwości korzystnych dla kobiety w ciąży. Oczywiście, jak wszystkie zioła, należy przyjmować ją w rozsądnych ilościach. Najlepiej jest też poinformować lekarza prowadzącego o planach używania jakichkolwiek produktów zielarskich, w tym i mięty."

  • Czarnaa94 Autorytet
    Postów: 1829 1230

    Wysłany: 8 października 2014, 10:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hejka, ale dużo piszecie ciężko nadrobić :) U mnie wszystko bez zmian, objawów jak nie było tak dalej zbytnio nie ma ;) Co do jedzenia to ja porzuciłam chipsy itp chociaż czasem mam ogromną ochotę je kupić. Ale wtedy mąż wkracza do akcji ;) A jem to na co mam ochotę, bo nie mam prawie na nic! Na obiady nie mam pomysłów bo mi się nic nie chce.

    Evell, Viola lubią tę wiadomość

    thgfyx8dkbbmw2ir.png
    l22nzbmh47rkhklk.png
    Synuś Olek (*) 5.05.2014 (15tc)
    Aniołki 27.08.2014 (5tc) | 10,2014 (7tc)
  • Truskaweczka250 Autorytet
    Postów: 1574 1225

    Wysłany: 8 października 2014, 11:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam dziewczynki:) Tak czytałam co pisałyście i u mnie już się od kilku dni zaczęły mdłości, a jeszcze ostatnio mówiłam mężowi że dobrze że ich nie mam ale na szczęście tylko poranne do puki czegoś nie zjem to żołądek mam przy samym gardle hehe, nie mam ostatnio apetytu..i ochoty na specjalne rzeczy do jedzenia wręcz mam wstręt jak sie popatrz na niektóre rzeczy to odechciewa mi sie jedzenia wyostrzył mi sie węch i wiele rzeczy mi śmierdzi tak jak dzisiaj musztarda bo mąż co tam z nią jadł bleeee. Zachcianek też nie mam ani na kwaśne ani na słodkie, nabiału też nie chce mi sie wgl wstręt to jedzenia..

    Viola lubi tę wiadomość

    25.png
    https://www.maluchy.pl/li-73052.png
    Mili <3
  • Magda_lena88 Autorytet
    Postów: 1837 3255

    Wysłany: 8 października 2014, 12:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A ja tak się bałam, że objawy mi zelżały i trochę poznikały, że dla własnego dobra sobie przyspieszyłam badanie hcg i zamiast w pt zrobiłam dziś po 6 dniach od ostatniego i taki wynik mamy : HCG-beta ilościowo 2082,10 mIU/ml - jestem spokojniejsza <3

    i wszystko ma się tak:
    30.09 (26dc) = hcg 40,81 mlU/ml
    02.10 (28dc) = 185, 23 mlU/ml
    08.10 (34dc - 6 dni później) = 2080,10 mUl/ml
    chyba przyrost jest ok :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 października 2014, 12:51

    Viola, Inesicia lubią tę wiadomość

    relghdgecegtmzr9.png

    P6dtp2.png
  • Viola Autorytet
    Postów: 1806 4428

    Wysłany: 8 października 2014, 13:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ładny przyrost, już nie powinnaś się martwić:-)
    Magda_lena88 wrote:
    A ja tak się bałam, że objawy mi zelżały i trochę poznikały, że dla własnego dobra sobie przyspieszyłam badanie hcg i zamiast w pt zrobiłam dziś po 6 dniach od ostatniego i taki wynik mamy : HCG-beta ilościowo 2082,10 mIU/ml - jestem spokojniejsza <3

    i wszystko ma się tak:
    30.09 (26dc) = hcg 40,81 mlU/ml
    02.10 (28dc) = 185, 23 mlU/ml
    08.10 (34dc - 6 dni później) = 2080,10 mUl/ml
    chyba przyrost jest ok :)

    w57vrjjglblign5h.png

    b952b8bd28.png
  • Magda_lena88 Autorytet
    Postów: 1837 3255

    Wysłany: 8 października 2014, 13:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Viola wrote:
    Ładny przyrost, już nie powinnaś się martwić:-)
    tak też zamierzam :) ważne, że hcg rośnie :) odpukać nie ma plamień itp..i chyba warto cieszyć się, że póki co jednak nie ma tych dokuczliwych dolegliwości <3 :P
    A tak swoją droga umówiłam się z lekarzem na wizytę na 13.10 to będzie 5tc+3dni (jak dobrze liczę) więc nie liczę na duże widoki na usg ale idę bo mi się dup-ek kończy i potrzeba recepty :P
    Kochane rośnijcie zdrowo i samych udanych wizyt :)

    Nieukowa lubi tę wiadomość

    relghdgecegtmzr9.png

    P6dtp2.png
  • Katarzyna87 Autorytet
    Postów: 4528 6014

    Wysłany: 8 października 2014, 13:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja dzisiaj nie liczę ze zobaczę serduszko, ale bardzo bardzo bym chciala!

    ex2bg7rf9gca70kb.png
    f2wljw4z5xlc2pyj.png
  • Magda_lena88 Autorytet
    Postów: 1837 3255

    Wysłany: 8 października 2014, 13:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Katarzyna87 wrote:
    Ja dzisiaj nie liczę ze zobaczę serduszko, ale bardzo bardzo bym chciala!
    mi się wydaje, że 6t +6dz to szansa jakaś jest na serducho :) życzę pozytywnej wizyty <3

    relghdgecegtmzr9.png

    P6dtp2.png
  • Katarzyna87 Autorytet
    Postów: 4528 6014

    Wysłany: 8 października 2014, 13:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Madziu, mnie trzeba odejmować 4dni, bo owulka była 18dc, nie wiem czy sama sobie tego zmienię...

    Dziękuję Kochana, napisze jak będę po :)

    ex2bg7rf9gca70kb.png
    f2wljw4z5xlc2pyj.png
  • Werbenka Przyjaciółka
    Postów: 86 70

    Wysłany: 8 października 2014, 13:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Magda super wieści!!!!

    U mnie różnic wieku będzie wynosić prawie 5 lat. Córeczka teraz przybiega co chwilę i chce głaskać brzuszek, mam nadzieje, że fajnie zniesie nowego lokatora ;)

    Ja piję miętę, bo czasem coś mnie muli, ale typowych mdłości jeszcze nie mam.
    W pierwszej ciąży zaczęły się jakoś w okolicach 7 tygodnia.

    f2w3rjjgw78wzbcc.png
  • Inesicia Autorytet
    Postów: 757 1431

    Wysłany: 8 października 2014, 14:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam po krótkiej drzemce;)
    Katarzyna87 wrote:
    Ja dzisiaj nie liczę ze zobaczę serduszko, ale bardzo bardzo bym chciala!
    Trzymam kciuki i mam nadzieję, że jednak uda Ci się obaczyć serduszko. Czekam z niecierpliwością na dobre wieści;) A tak w ogóle to mam takie pytanko czy na USG trzeba mieć pełny pęcherz. Bo sama wybieram się w piątek i zapomniałam zapytać o to lekarza.

    "Dziecko chce być dobre. Jeśli nie umie – naucz. Jeśli nie wie – wytłumacz. Jeśli nie może – pomóż."
    Janusz Korczak

    km5svcqgn978gm4o.png
    Córcia, Córeczka;*
  • Truskaweczka250 Autorytet
    Postów: 1574 1225

    Wysłany: 8 października 2014, 14:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja jutr idę do gina i spytam go o usg:) bo jeszcze nie robiłam:)

    25.png
    https://www.maluchy.pl/li-73052.png
    Mili <3
  • Nieukowa Autorytet
    Postów: 3877 6194

    Wysłany: 8 października 2014, 15:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hejka, rzadko wpadam na wątek ale kibicuję :) Trzymam kciuki Kasia, gratuluję przyrostu bety Magda :)
    Chyba się jednak w poniedziałek sama pokuszę o 2x betę bo do wizyty daleko :)

    Póki co towarzyszą mi kłócia w "kaśce" i cycki bolące wieczorem. Parcia na mocz i zgagi na razie brak :)

    0hf8y4n.png
    t2fbolv.png
  • Katarzyna87 Autorytet
    Postów: 4528 6014

    Wysłany: 8 października 2014, 15:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nieukowa u mnie mama mowiła "Agatka" ;p
    hihi

    Mnie tez caly czas kłuje, ale podobno to normalne.

    ex2bg7rf9gca70kb.png
    f2wljw4z5xlc2pyj.png
‹‹ 24 25 26 27 28 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

7 pytań o poród, których wiele kobiet wstydzi się zadać!

Poród zbliża się wielkimi krokami, a w Twojej głowie w dalszym ciągu kłębią się pytania, których wstydzisz się zadać? Niektóre tematy są na tyle krępujące, że ciężko je poruszyć z partnerem,  na rutynowej wizycie u lekarza, czy przy kawie z koleżankami…Nadszedł jednak czas, żeby rozwiać Twoje wątpliwości! Przeczytaj odpowiedzi na 7 najbardziej wstydliwych pytań związanych z porodem.

CZYTAJ WIĘCEJ

Przygotowanie do porodu - o czym warto pamiętać?

Poród to wyjątkowe przeżycie dla każdej kobiety. Czy można się jakoś do niego przygotować? O czym warto pamiętać, kiedy termin porodu zbliża się wielkimi krokami? Kliknij i przeczytaj nasze sprawdzone sposoby! 

CZYTAJ WIĘCEJ

"Nie mogę zajść w ciążę" - moja historia starania o dziecko

"Prawdziwe historie kobiet starających się o dziecko". Opowieść o kobiecie, która nie traci nadziei... "Nie mogę zajść w ciążę, ale nie tracimy nadziei..." - nieplodna_optymistka opowiada o swoich staraniach, drodze do macierzyństwa, leczeniu niepłodności i niegasnącej wierze w to, że się uda! 

CZYTAJ WIĘCEJ