Czerwiec 2015 =)
-
WIADOMOŚĆ
-
Nieukowa bo w pracach tak właśnie jest, jak jest dobrze to jest dobrze a jak coś chcesz to już jesteś zła. Dobrze jej powiedziałaś.
Nenette trzymam kciuki kochana, grunt że jesteś pod dobrą opieką
A ja dziewczyny mam do Was pytanko, co jakiś czas, tak z 3 razy dziennie zakuje mnie pochwa? macica? Nie jestem pewna co, ale zakłucie przypomina jakby mi ktoś igłę wbijał w środku. Macie też takie coś?Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 stycznia 2015, 13:45
-
nick nieaktualnyJestem już po USG, które trwało jakieś 6-7 minut! Nie wiele widziałam, lekarz też nie był za bardzo rozmowny. Na koniec badania usłyszałam, że wszystko jest ok tzn: położenie dziecka, wymiary (waga 340g), łożysko na ścianie tylniej. Usłyszałam dziś, że jednak będzie córka
na szczęście za dwa tygodnie USG u innego lekarza dowiem się więcej
Joasia:), nenette, Inesicia, Z., Sista, Czarnaa94, Truskaweczka250, kasika8303, Alorrene13 lubią tę wiadomość
-
Ale macie brzuchale fajne
mój też coraz większy.
Nenette trzymaj się dzielnie,lekarze na pewno wiedzą co robią i wszystko się ułoży.
Powodzenia kolejnym wizytującym
Ja na szczęście z pracą nie miałam problemu,dałam cynk że jestem w ciąży i od razu dostałam zakaz wykonywania pracy,także ja to już od połowy października siedzę w domku.
Ostatnio lekarka kazała mi brać żelazo niestety,bo jeden krok od anemi.Mam nadzieję że kolejne wyniki będą lepsze.
Dziś na obiadek łazanki,już mi ślinka cieknieTruskaweczka250, nenette, Ania1704 lubią tę wiadomość
(*)18.02.17 (13tc) Nasz Synek -
nick nieaktualnyJoasia:) wrote:Hejka
Nenette ja w pierwszej ciąży miałam PESSAR i wszystko zakończyło sie dobrze. Zakładanie bezbolesne tylko oczywiście zakaz sexu. Mogłam normalnie funkcjonować, choć starałam się dużo odpoczywać. Doraźnie w razie czego miałam brać nospę ale żadko musiałam brać. PESSAR miałam zakładany w gabinecie u mojego ginekologa prywatnie. Bo na NFZ była opcja tylko szwu.
Tak wiec nie martw sie, bedzie wszystko dobrze. Ściągnął mi go w 36 tygodniu a Kuba urodził się w 39.
Joasia i po zalozeniu przez Twojego gina normalnie pozniej poszlas do domu? Pytam,bo zastanawiam się po co w szpitalu trzymają 3 dni na obserwacji? Żeby im się koszt krążka zwrócił czy to musi być kontrola? Mój gin mi napisał,że jak do środy będą wyniki to on mi może założyć-nie wiem czy nie lepiej wydać 140pln na pessar niż kłaść się do szpitala..
W którym tygodniu Ci go zakładali? Pamiętasz jaką miałaś długość szyjki? Przepraszam za tyle pytań,ale jestem ciekawa jak to u innych wyglądało..
Dzięki dziewczyny za wsparcie:)Joasia:) lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Kurcze laski ale wy trafiacie z tym NFZem! Porażka normalnie! Ja miałam normalnie u swojego gina na NFZ połówkowe, wszystko posprawdzane i pomierzone
Ania1704 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDzięki dziewczyny za wsparcie
Tak jak się spodziewałam przegrałam... byłam przygotowana, ale te nerwy... Leon strasznie kopał chyba to czuł, aż mi krew z nosa leciała, sędzia kazała mi całą sprawę siedzieć, była miła, ale cóż... takie prawo. Mój ojciec to debil, tyle lat znosiłam tą jego głupotę i tą czarownice, która nie wiem po co się w ogóle wtrąca. Żenada straszna. Muszę trochę ochłonąć i czekam aż mój R. wróci z Niemiec dziś w nocy mnie pocieszać -_- Trudno Leon będzie miał tylko jednego dziadka, bo teraz to już mnie w ogóle z ojcem nic nie łączy i nie chcę żeby miał coś wspólnego z moim dzieckiem, ma swoje to niech sobie z tą rodziną siedzi i knuje. -
Nadine - dzwoniłam do Orbimedu. Zajęcia zaczynają się w każdym miesiącu, teraz zapisują ma marzec i kwiecień. Na SR refundowane z NFZ przyjmują po 21 tygodniu ciąży. Więc ja się załapuje na marzec. Mam napisać sms-a z nazwiskiem, imieniem, datą ostatniej miesiączki, nazwiskiem lekarza prowadzącego. I do mnie oddzwonią przed zajęciami. Na początku zajęcia raz w tygodniu, po południu. Po 30 tygodniu dwa razy w tygodniu. Zadzwoń do Orbimedu to Ci wszystko powiedzą
Powodzenia
-
nick nieaktualnyPrzykro mi, że nie mogliśmy jak ludzie się dogadać. Równie dobrze ja mogłam nie brać ślubu, siedzieć na zasiłku dla samotnych matek i mógłby mi wtedy naskoczyć... chociaż mógł się wstrzymać, aż będę dostawać z ZUSu za zwolnienie. Niby to 400 zł, ale to jest zawsze pieniądz tym bardziej, że tyle wydatków. Ale z drugiej strony czego ja się po takim człowieku spodziewam, który pisze w pozwie, że on i jego OBECNA rodzina to to i tamto. Jak ja bym była byłym dzieckiem, byłą rodziną...
-
nick nieaktualny
-
Zyrciu strasz mi smutno z powodu Twojego taty
Ale powiem Ci, że ojcowie potrafią być jeszcze gorsi...Znam parę, która jest w ciąży (znaczy się dziewczyna jest). No i chcieli sformalizować swój związek. Niestety nie mogą, gdyż wtedy będą mieli wystarczające dochody aby płacić alimenty na ojca dziewczyny...Który odszedł jak ona była mała, więc go właściwie nie zna, a teraz siedzi w jakimś ośrodku dla uzależnionych i podał ją o alimenty...
-
nick nieaktualny
-
Zyrcia nie przejmuj się
Masz Radzia i Leona, niech spada ze swoimi 4 stówami
Krew z nosa mi też leciała - podobno normalne.
Zapisałam się na SR na Karowa, zaczynamy 27 marca o 19.00 (ale nie wiem czy się nie przepiszemy na 17...)Alorrene13, zapah_ciszy lubią tę wiadomość