Czerwiec 2015 =)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyKasia witaj w gronie rosołowych dziewczyn.
Fasol przepiękny!
P.S. Mam jeszcze na jutro ok. 2 litry rosołu, ale właśnie zachciało mi się takich złociutkich, chrupiących placków kartoflanych Więc obiad na jutro mam ustawiony!Katarzyna87 lubi tę wiadomość
-
A ja dzisiaj odebrałam wyniki badań krwi. Ogólnie wszystko ok (chyba nie ma osoby, która nie miałaby żadnej strzałki w dół ani w górę przy morfologii), ale rozwaliło mnie badanie moczu. "Kolor - żółty". No a kurde jaki miałby być? Niebieski? o_O
Za taką kasę już mogliby się bardziej wysilić i dodać jeszcze jakiś przymiotnik, np "perłowo żółty". Albo w ogóle mogliby iść w takie określenia jak producenci farb pokojowych, np "złote kłosy" albo "słoneczna pustynia".Z., Katarzyna87, Czarnaa94, lauda, Moniaa lubią tę wiadomość
-
Eowena, ja czasami badam mocz. Wyobraz sobie, ze masz przed soba 300 pojemniczkow i wszystkie musisz zbadac w 8h pracy. I kazdy pojemnik opisac kolorem. I jeszcze zbadac go paskiem s potem spojrzec na niego pod mikroskopem.
Wazne jest to, zeby wychwycic anomalie. Po lekach mocz moze byc zielony albo niebieski(!), jesli jest krew to brazowy, a jesli ktos ma problemy z hormonem wazopresyna to nawet przezroczysty jak woda. Dla normalnego moczu wydziwianie z opisami typu slomkowy, sloneczny itd to po prostu strata czasu osoby analizujacej.
A perlowy kolor, albo opalizujacy, to nazwa zarezerwowana dla moczu, w ktorym roi sie od bakterii. On wtedy opalizuje pod swiatlo.
Takze widzisz, to nie takie wcale proste, opisac siuskiWiadomość wyedytowana przez autora: 15 października 2014, 22:56
RobaG, Alorrene13 lubią tę wiadomość
-
Katarzyna87 wrote:Haha Eowena rządzisz
Mocz - kwiat pustyni
Kał - czekoladowa rozkosz ;p
Rozwalilas mnie tym tekstem, ja wroce do roboty to zacytuje go kumplowi, ktory ma teraz zmiane na kalach
Akurat o kalach i moczach mozna by setki historii opowiadac, o tymjak ludzie przynosza je do labu do badan -
nick nieaktualnyEowena!!!
YOU MADE MY DAY!!!
Spłakałam się ze śmiechu
Eowena wrote:A ja dzisiaj odebrałam wyniki badań krwi. Ogólnie wszystko ok (chyba nie ma osoby, która nie miałaby żadnej strzałki w dół ani w górę przy morfologii), ale rozwaliło mnie badanie moczu. "Kolor - żółty". No a kurde jaki miałby być? Niebieski? o_O
Za taką kasę już mogliby się bardziej wysilić i dodać jeszcze jakiś przymiotnik, np "perłowo żółty". Albo w ogóle mogliby iść w takie określenia jak producenci farb pokojowych, np "złote kłosy" albo "słoneczna pustynia".Eowena lubi tę wiadomość
-
Placki ziemniaczane to jest to!!!
tylko może nie o tej porze, ale ja chcę!!!
Alorrene13 wrote:Dziewczyny gratuluję wspaniałych wieści
Hmmm rozmarzyłam się, tez bym chapnęła placka ziemniaczanegoAlorrene13 lubi tę wiadomość
Moje 4 kochane Aniołki
-
Nieukowa wrote:Wiem, wiem, ale sa ludzie ktorzy przychodza z reklamacja, bo ich zdaniem mocz ktory oddali mial kolor cytrynowy i czy my na pewno nie pomylilysmy probek, bo na wyniku jest ze zolty
Sytuacja z zycia wzieta!
Kochana dawaj historyjki
Ja pracuję w biurze podróży, czasami jak Klient palnie coś, to walczę w duchu, żeby się nie roześmiać.
Poniższe są z moich obserwacji na przestrzeni paru lat. Było tego więcej, ale wiadomo pamięć dobra aczkolwiek krótka ;P
Grecka wyspa Zakynthos (czyt. Zakyntos/Zakintos) - wersja Klienta: Zakichantos
Hiszpańska wyspa Kanaryjska Fuerteventura (czyt. jak pisze) - wersja Klienta: Fjuczerwenczer, Furawentura
Hurghada to Huranagda
Tureckie Side (czyt. jak się pisze) to Sajd
Turecka Antalya (czyt. Antalia) to Analia
Zadzwonił do mnie Klient, że chce wakacje w tym hotelu z internetu, pytam o nazwę - nie pamięta, położenie - nie pamięta, cenę - nie pamięta,
Ja: a czy coś Pan kojarzy? Jakieś znaki szczególe?
On: na zdjęciu był budynek i morze, takie niebieskie!
Oczywiście hotelu nie znaleźliśmy, zapraszam na jakąkolwiek stronę wakacyjną - 90% zdjęć hoteli ma budynek i morze
Ostatnio Klienta powiedziała, że nie chce lecieć do Tunezji bo jest tam ameba (czyt. ebola) ;p
Nieukowa lubi tę wiadomość
-
Hej,Nieukowa!
Powiedz mi moja droga, co trzeba skończyć by w takim laboratorium pracować, czy osoba po chemii ma szanse?
Nieukowa wrote:Eowena, ja czasami badam mocz. Wyobraz sobie, ze masz przed soba 300 pojemniczkow i wszystkie musisz zbadac w 8h pracy. I kazdy pojemnik opisac kolorem. I jeszcze zbadac go paskiem s potem spojrzec na niego pod mikroskopem.
Wazne jest to, zeby wychwycic anomalie. Po lekach mocz moze byc zielony albo niebieski(!), jesli jest krew to brazowy, a jesli ktos ma problemy z hormonem wazopresyna to nawet przezroczysty jak woda. Dla normalnego moczu wydziwianie z opisami typu slomkowy, sloneczny itd to po prostu strata czasu osoby analizujacej.
A perlowy kolor, albo opalizujacy, to nazwa zarezerwowana dla moczu, w ktorym roi sie od bakterii. On wtedy opalizuje pod swiatlo.
Takze widzisz, to nie takie wcale proste, opisac siuskiMoje 4 kochane Aniołki
-
RobaG ja jestem po biologii, pracuje jako technik ake zaczynam studia podyplomowe zeby zostac diagnosta. Dostalam sie duzym fartem do pracy, bo raz ze mialam troche doswiadczenia z poprzedniej pracy (3mc na zastepstwo w innym labie) a dwa ze pracownik im sie zwolnil z dnia na dzien aja tergo wlasnie dnia przyszlam z glupis frant z cvka
Historyjki:
1. Koles przyniosl nam kupe chyba z kilogramowa w sloiku po ogorkach kiszonych, jeszcze z etykietka
2.Przyszedl facet z rzadka choroba nadkrwistoscia do nad na pobranie krwi i pyta czy moze nam dac krew juz w pojemniku czy musi byc znowu kluty. Mowimy ze czemu nie, a on rzuca na lade litrowy worek ktory mu w szpitalu utoczyli. Jak na kaszanke normalnie
3. przychodzi studentka medycyny na badanie okresowe moczu i krwi i strasznie wszystkich wkurza, bo zaczyna sie czepiac, ze igle zle kumpela wbija, ze dlugo sie na wyniki czeka, a tak w ogole to ona powinna byc poza kolejka, bo za rok to od niej bedzie zalezalo czy na chleb zarobimy. Taki tupet.
A tu patrzymy a w moczu od groma plemnikow. Paniusia przyszla po odbior wynikow t czeka w kolejce. to babeczki specjalmie na glos ja wywolaly ze zyczyla sobie byc obsluzona poza kolejka: ze prosimy pania doktor, co to rano przed badaniem wspolzyla i sie nawet nie umyla do pobranis moczuKatarzyna87, Alorrene13, Natka88, Sista lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyHehe, dziewczyny mam nadzieję, że to będzie dobry dzień! Humor mi się bardzo poprawił po przeczytaniu Waszych historii, mojemu mężowi również. A przed wyjściem do pracy, to dla niego rzadkie zjawisko
Kocie, nie wymyślaj już... Miałyśmy nauczkę jak Kasia się stresowała betą. Zupełnie to niepotrzebne. Moim zdaniem poczekaj na wizytę, dowiesz się wszystkiego od gina, a i skierowanie na badania Ci pewnie da, więc zaoszczędzisz kaskę.kot_bury lubi tę wiadomość
-
Witam wszystkie dziewczyny starsze i nowsze gratuluję pozytywnych testów oraz wiadomości z usg :)Dawno sie nie odzywałam ale czytam Was codziennie, a nie odzywałam się dlatego bo nie chciałam siać paniki... ale już wariuje w domu i może będzie mi lżej jak coś napiszę i mam nadzieję że moja historia zakończy sie pomyślnie tak jak było u Kasi.
A więc miałam pierwsze usg w pon wg kalendarza był to 6 tydz i 3 dzień - przyszłam na usg najpierw gin zrobił mi usg przez powłoki brzuszne i potwierdził ciąze - był pęcherzyk z pęcherzykiem żłótkowym i szukał zarodka coś tam namierzył bo myślał ze znalazł, odpalił sprzęt i nie usłyszeliśmy akcji serca, potem stwierdził ze jak pojawię się za miesiąc na wizycie to już będzie wszystko dobrze ale ja się upierałam żeby zrobił mi jeszcze dopochwowe bo mam porównanie jak byłam w 1 ciazy z córką to równo w 6 tydz i 0 dni był zarodek 4mm a pęcherzyk był mniejszy bo miał 18mm no i słyszeliśmy juz wtedy serduszko więc zrobił mi jeszcze dopochwowe. Podczas badania powiedział ze to co namierzył przez powłoki brzuszne to nie był zarodek ale że widać pecherzyk żłótkowy i taki jasny cień u góry więc pewnie rozwija sie zarodek no i żebym się nie stresowała cały miesiąc to mam przyjsc do niego na usg do szpitala za 2 tyg - ten lekarz raczej nie należy do tych co straszą powiedział że jest wszystko dobrze i ze niekiedy sie tak dzieje ze zarodka nie widać i wtedy trzeba czekać... wiec nastawiam się pozytywnie i modlę się o cud. Najbardziej martwi mnie ten pecherzyk bo ma kształt takiej gruszki no i jest duży bo ma 21mm (w 6tyg i 2 dniu) ja monitorowałam cykl i wiem kiedy mniej więcej było zagnieżdzenie wiec jakby liczac od tego to wtedy mogłoby być ciaza młodsza - tylko ze ten pęcherzyk odpowiada 7 tyg ciazy.... nie pozostaje nic jak czekać i leżeć - jutro idę na wizytę bo siostra pracuje w przychodni i mi załatwiła u innej lekarki na lepszym sprzęcie także dziewczyny prosze Was o trzymanie kciuków za jutrzejszy dzień bo jutro pewnie się wszystko wyjaśni....
Moniaa lubi tę wiadomość