Czerwiec 2015 =)
-
WIADOMOŚĆ
-
hmm... dwie bułki z serem i z szynką na to pomidorek i parę truskaweczek. Więc pewnie duuuużo za duużo.
Jeszcze 14 tygodniwięc bliżej niż dalej, jeżeli się potwierdzi to trudno
ale nie zmienia to faktu, że proszę o kciuki
a nóż to tylko fałszywy alarm
-
Agata na połówkowych byłam u innego gina i on mi zalecił całkowicie odstawić mąkę pszenną. Zobaczymy czy to da efekty. Z moim ginem rozmawiałam telefonicznie i powiedział że tak na dziecko wpływa cukrzyca i jeżeli będzie ważyła sporo to po prostu zrobią mi cesarkę. Ja swojemu lekarzowi ufam bo wiem że dużo czyta, nie tylko polskie zalecenia i jest też wykładowcą na uniwerku. Za tydzień będę u niego na wizycie to z nim pogadam o tym.
Maglic po godzinie jest spory wynik ale wszystko zależy co zjadłaś i czy umyłaś dokładnie ręce przed pomiarem. Poczekaj spokojnie na wyniki.
Dzisiaj trzymam kciuki za wszystkie wizytujące, wierzę że wszystko będzie u Was w porządku. -
nick nieaktualnyAgata u mnie to samo - zero romantycznych uniesień i niespodzianek. Nie chciałam go nigdy nagabywać o to za bardzo bo też miałabym poczucie, że wymuszone. Na wieść o ciąży mój M w szoku nie odzywał się przez godzinę (mimo, że cieszy się bardzo), to tak zamiast tych kwiatków, o których piszesz
Ale tłumaczę sobie tak jak Gosia, że niektórzy faceci inaczej okazują uczucie i tacy już są.
Myślę Agata, że on nie ma gdzieś starań o Ciebie tylko stara się inaczej
Sista trzymam kciuki!A1984 lubi tę wiadomość
-
Maglic sporo tego cukru... Jesli jest w moczu to niechybnie bedzie cukrzyca ;( zobacz co gin na to powie...
Agata chodzi o to, ze on moze traktuje to jako normalne przyjemnostki, ktore mu sprawiasz. Trudno jest facetowi, ktory jest pewnie zaganiany i pracuje ciezko, zeby wykrzesac z siebie jakis spontanPosprzatal mieszkanie i moze uwaza to za.mega romantyczne... A skoro nie wie o co sie dasasz, to nie pomoze w poprawie sytuacji...
Ja tez.mam czasami fochy o brak wielkich pokazow milosci, alr to chyba od zawsze jedyny feler roznic w rozumowaniu kobiet i mezczyznoni nie rozumieja takich potrzeb...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 lutego 2015, 12:22
A1984 lubi tę wiadomość
-
No a ja myślałam że mój luby tylko taki niekumaty
on jakby zrobił coś sam od siebie,właśnie jakaś niespodzianka czy coś w tym stylu chyba bym padła z wrażenia. Nie ma szans!!może na początku coś tam działał ale teraz nie bardzo. Jak chcę gdzieś wyjść to tylko z własnej inicjatywy. Ale chyba już do tego przywykłam,bo kiedyś też zdażały się mega fochy
najważniejsze że jest nam dobrze razem i się kochamy,a bez kwiatka przeżyje
Nieukowa, A1984, nenette lubią tę wiadomość
(*)18.02.17 (13tc) Nasz Synek -
A1984 wrote:Muszę Wam się wyżalić
Mam żal do mojego J, jakoś nagle mnie to dopadło... Chodzi mi o to że on się nie stara o mnie jako o kobietę (przynajmniej ja to tak odczuwam). Wiem, jestem przekonana, że kocha mnie nad życie, kocha Małego, mogę zawsze na niego liczyć i o wszystkim z nim pogadać. Jest bardzo czułym, dobrym facetem. To jeśli chodzi o plusyJednak nigdy nie zrobi mi żadnej niespodzianki w stylu wyjście na romantyczną kolację, jakiś wypad w weekend (owszem chodzimy i na kolację i wyjeżdżamy w weekendy - ale nigdy nie jest to "romantyczna niespodzianka"). Żadnych kwiatków, prezencików bez okazji - wielkie NIC w tym obszarze. Na urodziny dostałam bilety do teatru na walentynki (praktyczne co nie? ma z bani i walentynki i urodziny). W te nieszczęsne walentynki byliśmy w Lidlu i się zapytał czy chcę kwiatka bo jakieś paskudy za 4,99 tam były... Przykro mi jak słyszę że przyjaciółka dostała kwiaty jak oznajmiła mężowi o ciąży, jak widzę facetów czekających z bukietami na dworcu (ja nie dostałam kwiatków nawet jak wróciłam po 6 tygodniowej podróży bez J)... Problemem nie jest skąpstwo - on nie jest skąpy. Ja mam raczej poczucie że on ma w dupie starania. I nie jest tak że to się zmieniło, on zawsze taki był...
Teraz od 3 dni mam focha, on nie wie o co mi chodzi. Chyba myślał że o bałagan więc wysprzątał chatę a tu nic! Nadal fochWiem że on się wkurza że nie mówię mu o co chodzi, ale do cholery - nie będę mu tłumaczyć że zakup kwiatka z Lidla podczas wspólnych zakupów nie jest moim szczytem marzeń...
Agata wiem o co Ci chodzi i rozumiem, ale moim zdaniem nie ma co co się faceta czepiaćMój też nie robi mi romantycznych niespodzianek, jak chcę gdzieś wyjść czy coś dostać, to muszę mu po prostu powiedzieć. Mężczyźni już tacy są, oni inaczej to wszystko odbierają i nie robiąz tego problemu. Uważam że należy się cieszyć, że mamy partnerów którzy nas kochają, szanują, że mamy prawdziwego przyjaciela u boku na którego zawsze można liczyć. Tak jak napisała Nieukowa trzeba się cieszyć wspólnym życiem, doceniać każdy dzień razem, a nie czepiać naszych mężczyzn, bo wiem że mój mąż nazwałby to czepialstwem i powiedział, że widać że nie mam prawdziwych problemów:)
Nieukowa, A1984, nenette, BrumBrumek lubią tę wiadomość
-
Wasi mezowie to i tak wzory, moj niestety nie umie okazywac uczuc, mial trudne dziecinstwo i nie wie jak powinna wygladac szczesliwa rodzina, nigdy takiej nie mial, ale bardzo sie stara i chce zeby nasze dzieci mialy kochajacych sie rodzicow. On woli dac mi kase i mowi zebym sobie cos kupoila na urodziny, nie raz mu mowilam ze ja chce niespodzianke ale on nie chce i koniec, kocham go takiego jaki jest wiec Agatko faceci tak juz chyba maja a ci co daja prezenty swoim kochanym to czesto albo pantofle, albo maja cos na sumieniu
oczywiscie zartuje ale sama widzisz facet ktory z milosci, po kilku latach zwiazku obdasrowuje swoja zone prezentami to dzis rzadkosc
A1984 lubi tę wiadomość
[/url]
-
Maglic wg zaleceń mojej dietetyczki powiem Ci jakie błędy. Przede wszystkim za dużo bo powinno być o połowę mniej, bułka zależy czy pszenna czy razowa bo jak pszenna to kolejny błąd. I jeszcze truskawki. Owoców nue powinni się jeść po 18 i łączyć ich w jednym posiłku z nabiałem czyli w Twoim przypadku serem.
Ogólnie może przez tą ilość miałaś taki cukier ale dopiero wyniki obciążenia dadzą odpowiedź.
Nie traktuj mojej odpowiedzi jakoś negatywnie, nie pomyśl że Cie pouczam czy coś. Chciałam Ci tylko pokazać co mogło wpłynąć na taki wynik.Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 lutego 2015, 12:38
-
Dziewczyny, jest mi dużo lepiej, jesteście super!!! :*
Macie racje, jeszcze kilka tyg temu jak mieliśmy problemy z podejrzeniem ZD u Małego - J był NAJWIĘKSZYM wsparciem jakiego mogłam oczekiwać i pisałam wtedy że to pokazuje czym jest prawdziwa miłość. A jak wszystko ok i rzeczywistych problemów nie mam to wymyślam tematy z d***, a o co by tu strzelić focha - się walentynki nawinęły
gosi_a, Rozalia, Scintilla, Inesicia, Muniek, nenette, Sista lubią tę wiadomość
-
gosi_a wrote:Maglic wg zaleceń mojej dietetyczki powiem Ci jakie błędy. Przede wszystkim za dużo bo powinno być o połowę mniej, bułka zależy czy pszenna czy razowa bo jak pszenna to kolejny błąd. I jeszcze truskawki. Owoców nue powinni się jeść po 18 i łączyć ich w jednym posiłku z nabiałem czyli w Twoim przypadku serem.
Ogólnie może przez tą ilość miałaś taki cukier ale dopiero wyniki obciążenia dadzą odpowiedź.
Nie traktuj mojej odpowiedzi jakoś negatywnie, nie pomyśl że Cie pouczam czy coś. Chciałam Ci tylko pokazać co mogło wpłynąć na taki wynik.
Oczywiście, że nie traktuje jej negatywnie. Raczej jako bardzo dobra rada, pomoc. Jeśli wszystko się potwierdzi mogę liczyć na jakieś rady, zalecenia? ?Bo ja jestem w tym temacie zupełnie zielona. Wczoraj miałam chwile załamani, ale trzeba wziąć się w garść i czekaćcukrzyca ciążowa to pewnie nie wyrok, ale nie powiem przerażona jestem bardzo...
-
Jasne że służę radą.
Ja jak się dowiedziałam o cukrzycy to przepłakałam pół nocy i dla mnie to był wyrok. Z czasem nauczyłam się z tym żyć bo to nie jest takie trudne jak się wydaje na początku. Może dieta wystarczy a może będzie potrzebna insulina która dla dziecka jest lepsza. Na zapas się nie martw. Teraz przez tą chemię w żywności jest wiele kobiet z podobnym problemem. Największą zaletą cukrzycy jest to że za dużo w ciąży nie przytyjesz -
nick nieaktualnyAgata ja mam podobnie jak Ty i wiele dziewczyn
Najbardziej mam żal o to, że mój M nie pomaga mi w domowych obowiązkach! Dla niego zawsze jest czysto, nie trzeba chodzić na zakupy bo jest co jeść, a potem jest pretensja, że nie ma nic sensownego na kolację! Jedynym obowiązkiem mojego M jest wynoszenie śmieci, pod warunkiem, że położę je pod drzwiami!
Jak strzelam Focha to jest bardzo zdziwiony o co mi chodzi i niczego nie rozumie, ale to chyba u płci męskiej normalneMy kobiety jesteśmy Tymi mądrzejszymi
Czasami jestem zła, wkurw... ale wiem, że Kocha mnie nad życie i zrobiłby dla mnie wszystko i to dlatego jesteśmy szczęśliwym małżeństwemScintilla, A1984, Viola lubią tę wiadomość
-
ja ogólnie w tej ciąży stoję w miejscu a tu już 26 tydzień ciąży, troche mnie to martwi ale synek rośnie prawidłowo więc chyba wszystko jest dobrze. Dziwi mnie troche to wszystko bo tydzień temu w poniedziałek miałam robione badania moczu i nie było glukozy, w poniedziałek powtórka i było 12 mmol... <mysli> i tak z ciekawości wieczorem pomierzyłam ten cukier.
-
Ja wam powiem, ze ja to w ogole trzymam ten nasz dom, M pracuje, przynosi kase, ale ja zawsze wszystko zalatwiam, dzwonie, umawiam spotkania, zajmuje sie samochodem bo niestety M nie ma prawa jazdy bo kiedys nie mial czasu, nie bylo potrzebne a teraz ja przynajmniej mam auto tylko do swojej dyspozycji...ja wole zajmiwac sie tym bo mam wszystko pod kontrola, nie chcialabym nawet zeby on zalatwial sprawy domowe bo wtedy rachunki byly by nie oplacone, ja pamietam zeby wynuesc kubel ze smieciami bo zabieraja, ale jak ma wolne, to ziemniaki obierze, zrobi surowke hehe ale za kazdym razem pyta na ile ma nastawic piekarnik zeby cos odgrzac...eehh ci nasi faceci kochani, z nimi zle ale bez niuch jeszcze gorzej
A1984 lubi tę wiadomość
[/url]
-
Mój na szczęście przynajmniej w obowiązkach domowych stara się pomagać. Często to staranie kończy na tym, że siedzi jednak przy kompie, ale nic. Teraz goni mnie do leżenia i odpoczywania zwłaszcza kiedy widzi, że boli mnie kręgosłup, i sam pyta czy trzeba coś jeszcze zrobić.
PS. Zamówiłam kilka niezbędnych rzeczy i zamierzam zrobić dla naszej córci album scrapbookingowy. Coś w takim stylu http://art-madam.pl/scrapbooking-albumy/prezent-album-z-okazji-chrztu,38165,227 ale różowo-zielony. W sobotę wybieram się na zlot craftowy więc może jeszcze podejrzę coś ładnego. Mam tylko nadzieję, że mnie to przeziębienie nie rozłoży tak na maksa.A1984 lubi tę wiadomość
-
Witam się dzisiejszego dnia:)
Co do facetów to ja na mojego nie mogę narzekać pomaga mi jak tylko go poproszęPozmywa po obiedzie, zrobi mi herbatę czy kawę, Ostatnio jakoś mnie brzuch ciągnął no nogi mi umył :)buty mi zapina jak sie grubo ubiorę i nie mam jak sie schylić jest kochany ale co do niespodzianek czy romantycznych kolacji to tak jak u Was:( Stał sie domatorem i jakoś nie jest skory na wyjścia nawet na łażenie po sklepach to nie za bardzo długo mu się chce czasami jęczy że jest juz zmęczony.. ale to męska natura:)
Dzisiaj robiłam krokiety na obiad to tez mi pomagał i zrobił mi fotkę a raczej nie mi tylko naszej Małej hehe oto my:
Scintilla, Ania1704, Inesicia, Nieukowa, A1984, zyrcia, gosi_a, Aka81, BrumBrumek, karolinka85, lilly78, agawera, CaneCorso, karolina0522, Rozalia lubią tę wiadomość
-
maglic wrote:no i glukoza na czczo 94, po 2h - 147
czyli się potwierdziło.
Maglic - podobno część ginekologów pracuje na nowych normach gdzie Twój wynik po 2h się jeszcze mieści, za to na czczo odrobinę przekracza. Myślę, że dostaniesz skierowanie do poradni diabetologicznej i dieta w zupełności wystarczy - dla pocieszenia napiszę, że do prawdziwej "cukrzycy" to z takim wynikiem jest b. daleko więc pewnie po ciąży wszystko się wyreguluje. Witamy w słodkich mamach <pociesza>
Truskaweczko - b. ładny kształt brzusia - typowo ciążowy - do pozazdroszczenia - u mnie się rozlał po całości i wyglądam po prostu jakbym b. dużo zjadłaWiadomość wyedytowana przez autora: 17 lutego 2015, 13:46
Truskaweczka250 lubi tę wiadomość