Czerwiec 2015 =)
-
WIADOMOŚĆ
-
Mam pytanie do słodkich mam
Czy Wy nie czujecie się głodne na tej diecie? Ja dziś rano po śniadaniucukier miałam 170...o zgrozo...podejrzewam że po kawie z mlekiem, którą muszę sobie na śniadanie darować. Po 2,5 h zjadłam jabłko i poszłam na miasto, ale jak wracałam to tak mi się słabo zrobiło, że myślałam że do domu nie dojdę. Zmierzyłam cukier z ciekawości i wyszło 80, a ja czułam się jakbym miała paść. Teraz zjadłam obiad i zobaczę, co dalej ale w ogóle tego nie ogarniam
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 marca 2015, 13:40
-
zyrcia wrote:jak zapełnisz koszyk to powiedz co kupiłaś bo ja już nie wiem co mam tam kupić
My z Leonem dziś się wylegujemy, wczoraj zaszalałam z łażeniem po sklepach i wyczerpałam baterie w kręgosłupiepod koniec już nie mogłam wysiąść z auta, a jak już Radek mnie wyciągnął to szłam zgarbiona jak babka
chyba będę musiała w laskę zainwestować, bo jest coraz gorzej. Nie spodziewałam się, że aż tak źle będzie z plecami, ale to był koszmar, bo czułam jakby mi paraliżowało pośladki, uda, łydki. Jakieś dziwne prądy czy coś
chyba, że mnie UFO porwało i mi coś wszczepili, bo mam pełno siniaków na nogach
albo mój mąż przez sen coś cuduje
dlatego dziś leżę i ładuję baterie
-
Witam dziewczynki jak tam dzisiaj?
Ja rano jak spojrzałam w lustro to jak by piorun w moją głowę strzelił i przy okazji wyjazdu zajechałam do Fryzjera od razu lepiej niby zwykłe strzyżenie ale jak poprawia nastrój:)
Dzisiaj o 17 mamy zajęcia w SR wiec znów 3godz wyjęte z życiorysu ale podobają mi się zajęcia:) -
Rozalia wrote:Mam pytanie do słodkich mam
Czy Wy nie czujecie się głodne na tej diecie? Ja dziś rano po śniadaniucukier miałam 170...o zgrozo...podejrzewam że po kawie z mlekiem, którą muszę sobie na śniadanie darować. Po 2,5 h zjadłam jabłko i poszłam na miasto, ale jak wracałam to tak mi się słabo zrobiło, że myślałam że do domu nie dojdę. Zmierzyłam cukier z ciekawości i wyszło 80, a ja czułam się jakbym miała paść. Teraz zjadłam obiad i zobaczę, co dalej ale w ogóle tego nie ogarniam
Ja miałam problem z cukrem rano. Skakał po wszystkim. Moje obecne śniadanie to dwie kromki pieczywa chrupkiego z jakąś sałatą, chudą szyneczką, pomidorkiem, ogórkiem. I do tego woda albo herbata bez cukru.
Po pieczywie pumpernikiel byłam na granicy... A inne pieczywo nawet żytnie (!) w składnie ma bardzo często napisane, że zawiera cukry, albo chwalą się na froncie opakowania, że jest żytnie, a w składzie masz 60% mąki pszennej a reszta żytniej. Trzeba więc kombinować.
Później na drugie śniadanie mogę sobie pozwolić na kromkę zwykłego pieczywa żytniego (już nie chrupki ;P) albo ja często jem jakieś jabłko/gruszka plus do tego kefir, jogurt naturalny lub maślanka.
Popołudniu cukry mam w normie, spokojnie mogę zjeść dwudaniowy obiad. I kawkę mogę sobie walnąć do podwieczorku albo czasem do drugiego śniadania zależy jak mnie najdzie. Tu trzeba uważać na mleko. Odpada 3,2%... ale 2% mi się sprawdza.
Na początku faktycznie troszkę byłam głodna bo byłam przyzwyczajona do rzadszych a większych posiłków. Teraz organizm się chyba przyzwyczaił w miarę
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 marca 2015, 14:16
Dwa bąbelki 👣
06.2015
03.2017 -
Sista wrote:Pisała któraś niedawno o perypetiach ze skleroza. A Zyrcia pisze o wysiadaniu z auta, a mnie spotkało takie coś. Zatrzymujemy sie pod sklepem, jako pasażer chce wysiąść. Otwarłam drzwi, odwróciłam na prawo, wystawiłam nogi i nie mogę wstać. Myśle, kurde, jest juz nieźle, bo nie potrafię wyjsć z samochodu, zaraz zawołam M. na ratunek. I po chwili zorientowałam sie, ze pasa nie odpiełam...zaspała sie jak pies, a po wszystkim mało nie posikalam ze śmiechu
Hahahah leje)))
Ja dzis na obiad fasolka po bretonsku wiec wieczorem moze byc ciekawie ,chyba juz z rok nie jadłam a moj M ma zachcianki gorsze niz ja
-
Rozalia co do tych posiłków to też ważne by diabetolog określił ile ich potrzebujesz w ciągu dnia i z ilu zamienników powinny się składać.
Ja np. mam tak, że zjadam 7 posiłków co 2,5h i np. tak
śniadanie składa się z 4 zamienników (ja mam specjalną tabelkę ile g muszę czegoś zjeść by był 1WW) ale zaznaczone mam, że obowiązkowo na śniadanie muszę zjeść 2 kromki chleba i lekarka zaznaczyła, że ma być to żytni razowy a z czym to już mogę co chcę plus do tego pozostają 2 ww to np. zjadam jogurt naturalny z płatkami kukurydzianymi..później po 2,5h kolejny posiłek i tak w kółko - już mam wrażenie, że ja nic nie robię tylko jem
Póki co cukry są w normie chociaż ostatnio drugi dzień z rzędu po śniadaniu mam większy bo dziś nawet 120 - nie wiem czy to wina musli z owocami bo wczoraj też je jadłam i cukier też był wyższy, czy może zmiana chleba na taki z piekarni - wcześniej miałam pumper (z kauflandu) albo wędliny - bo czytałam, że im bardziej "mokra" wędlina tym więcej niby się wytwarza tych nie wiem cukrów tak kolokwialnie mówiąc..a najlepsze, że po obiedzie cukry mam dobre i po kolacji też. A na czczo to nie przekraczam 70a wieczorem jem ten sam chleb co na śniadanie więc to chyba nie po nim te skoki
jutro odstawię musli z owocami i zobaczę
A ogólnie życie z taką dietą jest przekichane nawet wyjść nie można na spokojnie bo zje się śniadanie za godz. trzeba mierzyć cukier za chwilę znowu posiłek - masakra...
A co do tej koszulki do porodu z Auchana za 10 zł - mam taką ciemną do porodu:
A jasną fioletową z innym wzorkiem (podobała się mężowi) zakupiłam sobie do domu
A ja na lepsze samopoczucie wzięłam prysznicno i depilacja w obecnym stanie to sport ekstremalny - ale znalazłam sposób
no i od razu czuję się lepiej no i chyba Maluszek zaczął stukać..
słabo ale puknął
trochę mi ulżyło :x
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 marca 2015, 14:58
karolinka85, Joasia:), Scintilla lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyCześć dziewczyny i te nowe i te stare:)wróciłam dziś z bydg,nie zostawili mnie w szpitalu,bo stwierdzili,że ja znam swoją sytuację i nie ma potrzeby,żebym leżała..wysłali mnie tylko do poradni patologii ciąży i tam zrobili mi usg..spędziłam tam 5godz..i już nawet ktg mi zrobili powiedzieli,że na tydzień ciąży wzorowe i oby każda tak miała..no i chyba natym koniec dobrych wiadomośći..no bo komory u mojej malutkiej powiększają się i mają 14,6mm i można to już nazwać wodogłowiem,choć lekarka powiedziała,że jeśli dziecko rośnie to komory się powiększają,a móżdżek daje znać,że w kręgosłupie coś nie tak..określiła przepuklinę w odcinku krzyżowym,a nie jak do tej pory w lędźwiowym..podobno lepiej,ale i tak nie super..no i,że jest zamknięta czyli też rzekomo lepiej..jednak mnie to nie przezkonuje..chciała mi dać skierowanie do chirurga dziecięcego żeby powiedział mi,na czym będzie polegała operacja,ale ja mówię,że rodzę w łodzi no to ona,że nie ma sensu żebym do niego szła..i tak zastanawiałam się nad tą bydg,bo tam mam rodzinę i byłoby mi łatwiej z mała,ale czy tam lepszy sprzet i specjaliści to właśnie pewności nie mam..mówią,że łodź lepsza..sama nie wiem??nie chcę potem pluć sobie w twarz,że nie zrobiłam wszystkiego dla małej...i oczywiście będę rodzić szybciej,zapewne w maju,bo w takich przypadkach do końca się nie czeka..kontrolę mam za miesiąc,w między czasie swojego lekarza i jeszcze chyba pójdę po 30tyg na konsultację prywatnie..prócz tego waży 700g czyli jest mniejsza i raczej będzie po prostu drobniejsza..na razie hipotrofii nie stwierdzili..mam nadzieję,że będzie przybierała na wadzę..nawet nie wiecie jak ja się boję czy damy sobie radę z tym wszytskim..być może będzie miała 2operację..chyba umrę ze stresu..i wiadomo to jest ryzyko..staram się myśleć pozytywnie..to jej silne serduszko daje mi nadzieję,że może nie będzie tak źle..
A1984, Viola, Joasia:), Sista lubią tę wiadomość
-
MIKOLAY wrote:Melduję się po powrocie z apteki - starsze panie chciały mnie zlinczować, bo zostałam obsłużona bez kolejki
Mam duży bebzon i jeszcze kupiłam sobie kurtkę ciążową, która go jeszcze powiększa
kasika8303 fajnie, ze nie ma skurczy. Mozesz napisac co w szpitalu Ci dawali na wzciszenie
Nospa, luteina, acard, buscopan, hydroxyzyna, to mi dawali. Wdomu biorę, nospe i luteine
-
Lilianka27 - trzeba wierzyć. na tym etapie pozostaje nam chyba tylko wiara w to, że będzie dobrze. A ja mocno wierzę w to, że Wasza Niunia przetrwa wszystko
A tak z ciekawości w jakim szpitalu byłaś w Bizielu ?? Bo jeśli chodzi o oddział dla wcześniaków i intensywną opiekę noworodkową mają ponoć świetną
ja sama pewnie będę tam rodziła bo na oddziale specjalizuje się mój gin a jak nie tam to w MSWiA bo tam też na oddziale jest mój lekarz - może uda się trafić na jego dyżur
Mimo wszystko warto wierzyć !! Będzie dobrze
-
kasika8303 wrote:Nospa, luteina, acard, buscopan, hydroxyzyna, to mi dawali. Wdomu biorę, nospe i luteine
Ja byłam ostatnio tydzień temu na obserwacji trzy dniowej i dostałam na dzień dobry magnez w kroplówce - pomogło
leki w domku mam podobne + scopolan w czopkach jak coś zaczyna bardziej wiercić i 3x1 magnez z wit b6 i 3x1 aspargin.
Niestety nie załapałyśmy się na Fenoterol w tabletkach, bo wycofali go pod koniec 2013r ;( i podają go tylko w kroplówkach na oddziale. Dużo babeczek dzięki temu lekowi donosiło ciąże, a zamiennika nie ma -
nick nieaktualnyMagda_lena88 wrote:Lilianka27 - trzeba wierzyć. na tym etapie pozostaje nam chyba tylko wiara w to, że będzie dobrze. A ja mocno wierzę w to, że Wasza Niunia przetrwa wszystko
A tak z ciekawości w jakim szpitalu byłaś w Bizielu ?? Bo jeśli chodzi o oddział dla wcześniaków i intensywną opiekę noworodkową mają ponoć świetną
ja sama pewnie będę tam rodziła bo na oddziale specjalizuje się mój gin a jak nie tam to w MSWiA bo tam też na oddziale jest mój lekarz - może uda się trafić na jego dyżur
Mimo wszystko warto wierzyć !! Będzie dobrze
tak w bizielu..słyszałam o tym oddziale,ale nie wiem czy poradzą sobie z naszym przypadkiem..bo w necie najczęsciej piszą o Łodzi i chciałąabym żebyśmy trafiły na najlepszych specjalistów. -
Agata ja też miałam koszulę szpitalną z gołym tyłkiem, poplamiona , jak od rzeźnika ,,,, i też szłam w łapie z cewnikiem...bo to Polska....
Lilianko, zobaczysz, bedzie dobrze trzymam kciuki bardzo mocno!!AlicjaMagdalena http://naforum.zapodaj.net/thumbs/1da8f186c57b.jpg
-
Lilianka27 wrote:tak w bizielu..słyszałam o tym oddziale,ale nie wiem czy poradzą sobie z naszym przypadkiem..bo w necie najczęsciej piszą o Łodzi i chciałąabym żebyśmy trafiły na najlepszych specjalistów.
-
Kochane ... jeśli podobają się Wam nadruki z sowami - a bądź co bądź to dosyć popularny motyw ostatnio to wklejam link do reklamy z netto - pościel i ubranka w kolejnym tyg. :
https://netto.okazjum.pl/gazetka/gazetka-promocyjna-netto-16-03-2015,12271/8/
Lilianko - na pewno Twoja matczyna intuicja podpowie Ci najlepsze rozwiązanie i wszystko się dobrze skończy !
Kasika - cieszę się, że jesteście już w domkuWiadomość wyedytowana przez autora: 11 marca 2015, 16:50
kasika8303, maglic lubią tę wiadomość
-
Lilianko będzie dobrze, lekarze wyleczą malutką. Zobaczysz, teraz są mega możliwości.
Mikolay mi zrobili na dzień dobry potas i magnez z krwi i mam je wysoko, zrezygnowali z podawania ich w kroplówkach. -
nick nieaktualnyNasze dzisiejsze łupy
http://wrzucaj.net/images/2015/03/11/IMG20150311172712.jpg
http://wrzucaj.net/images/2015/03/11/IMG20150311174004.jpgWiadomość wyedytowana przez autora: 11 marca 2015, 17:56
karolinka85, Suzanna22, maglic, Rozalia, Joasia:), Sista, Truskaweczka250, anetaa1607, sss lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Ania1704 wrote:Nasze dzisiejsze łupy
http://wrzucaj.net/images/2015/03/11/IMG20150311172712.jpg
http://wrzucaj.net/images/2015/03/11/IMG20150311174004.jpg
Aniu czy poczytujesz Srokę może? Bo ja właśnie na podstawie jej bloga będę kompletowała sobie kosmetyki dla synka
Ogólnie to hej wszystkim mamom! :*
U mnie dzisiaj dzień lenia, popadam ze skrajności w skrajność...
Raz cieszę się ze wszystkiego jak debil, a zaraz potem mam wrażenie, że nie dam rady i z tą cukrzycą, że będzie insulina, i że nie dam sobie rady z niczym. MasakraMoże to kwestia tego, że dzisiaj wszystkie pomiary ponad stówy. W piątek mam diabetologa i już się martwię jak mi wyszła ta hemoglobina glikowana. Słodziutkie a u Was jaki był ten wynik, ja się martwię, że wyjdzie jakiś babol
jakiś kosmiczny wynik 20 mmol, czy czego tam
ogólnie mój pierwszy wynik na początku ciąży był 94 więc zapewne często miałam takie cukierasy ponad 90
teraz już do 90 to max. pomiar na czczo więc się bardzo cieszę... mógłby być lepszy ale co tam
Lilianko - wszystkie tutaj mocno trzymamy kciuki za Ciebie i dzidziusiawszystko na pewno ułoży się dobrze
Wczoraj też pobuszowałam troszkę po sklepachkupiłam szczotę do fryzury Gabrysia ( nie mam zgagi - więc niby łysy, ale co tam poczeszemy i łysine:D), nożyczki do pedikiuru-manikiuru
buteleczki i pieluchy tetrowe. No i smoczek - nie mogłam się powstrzymać
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 marca 2015, 18:34