Czerwiec 2015 =)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnymaglic wrote:Aniu czy poczytujesz Srokę może? Bo ja właśnie na podstawie jej bloga będę kompletowała sobie kosmetyki dla synka
Ogólnie to hej wszystkim mamom! :*
U mnie dzisiaj dzień lenia, popadam ze skrajności w skrajność...
Raz cieszę się ze wszystkiego jak debil, a zaraz potem mam wrażenie, że nie dam rady i z tą cukrzycą, że będzie insulina, i że nie dam sobie rady z niczym. MasakraMoże to kwestia tego, że dzisiaj wszystkie pomiary ponad stówy. W piątek mam diabetologa i już się martwię jak mi wyszła ta hemoglobina glikowana. Słodziutkie a u Was jaki był ten wynik, ja się martwię, że wyjdzie jakiś babol
jakiś kosmiczny wynik 20 mmol, czy czego tam
ogólnie mój pierwszy wynik na początku ciąży był 94 więc zapewne często miałam takie cukierasy ponad 90
teraz już do 90 to max. pomiar na czczo więc się bardzo cieszę... mógłby być lepszy ale co tam
Lilianko - wszystkie tutaj mocno trzymamy kciuki za Ciebie i dzidziusiawszystko na pewno ułoży się dobrze
Wczoraj też pobuszowałam troszkę po sklepachkupiłam szczotę do fryzury Gabrysia ( nie mam zgagi - więc niby łysy, ale co tam poczeszemy i łysine:D), nożyczki do pedikiuru-manikiuru
buteleczki i pieluchy tetrowe. No i smoczek - nie mogłam się powstrzymać
Tak czytam tę stronę, na początku chciałam zakupić zupełnie inne kosmetyki i o wiele droższe a po przeczytaniu tej strony zmieniłam zdanieOliwka z Hipp-a pachnie tak uroczo, że chyba wezmę ją dla siebie a małej kupię następną
maglic lubi tę wiadomość
-
Maglic, dla mnie te wyniki hemoglobiny glikowanej to czarna magia, nie pomogę. Ja też dostałam teraz na to skierowanie i to będzie moja chwila prawdy, bo ja już nie mam żadnych problemów z cukrem i myślę, że to badanie będzie decydowało czy ja mam cukrzycę czy nie. Tyle że diabetologa mam dopiero za 3 tygodnie, więc wyniki zrobię 29 marca, bo zapisała mi też mocz i morfologię to będę miała od razu dla gina wyniki. Będzie dobrze, nie martw się cukrem, bo sama zobaczysz że się wdrożysz w dietę i wszystko będzie proste. Głowa do góry
maglic lubi tę wiadomość
-
gosi_a wrote:Maglic, dla mnie te wyniki hemoglobiny glikowanej to czarna magia, nie pomogę. Ja też dostałam teraz na to skierowanie i to będzie moja chwila prawdy, bo ja już nie mam żadnych problemów z cukrem i myślę, że to badanie będzie decydowało czy ja mam cukrzycę czy nie. Tyle że diabetologa mam dopiero za 3 tygodnie, więc wyniki zrobię 29 marca, bo zapisała mi też mocz i morfologię to będę miała od razu dla gina wyniki. Będzie dobrze, nie martw się cukrem, bo sama zobaczysz że się wdrożysz w dietę i wszystko będzie proste. Głowa do góry
Sumę pomiarów mam 95więc oby to było nie za dużo - napiszę po wizycie w piątek
jak podejrzałam na glukometrze babci a tam 198 sumy to mało zawału nie dostałam. Wspieram ją i ona mnie - ta cukrzyca to taka podła - oby przeszła bo wykluciu Gabrysia
Gosiu ogólnie to norm nie przekraczamnawet mimo klusków ślaskich z sosem pieczarkowym z torebki ze smażonym kotletem - 119 było ale to pospałam, więc jakbym wyszła z psem to by było mniej ( jaki opis jedzenia
nic tam dietetycznego nie było chyba)
. Myślę, że jakbym zaczęła dietować tak idealnie to byłoby na prawdę bardzo dobrze (za wyjątkiem tych na czczo . Ale do czasu wizyty chciałam potestować co podnosi, co niekoniecznie
Trzymam kciuki z synkiem żebyś już się pozbyła tej małpy na dobrejak ja Ci zazdroszczę
mnie jeszcze czeka z nią 11 tygodni, byleby była taka jak do tej pory
ale czasami mam wrażenie, że sobie nie poradzę i zaszkodzę dziecku - takie głupie myślenie.
Aniu - ja właśnie też muszę zrobić sobie listę i zacząć składowaćWiadomość wyedytowana przez autora: 11 marca 2015, 19:23
-
Mi robili to badanie już 2 raz - wynik miałam zawsze coś około 4,7 - mój diabetolog uznaje normę w ciąży do 6,0 - jeśli zdarzają się okresowe skoki cukru i to na poziomie do 140 - to badanie tego nie wykaże w podniesionym wyniku :]
maglic lubi tę wiadomość
-
czy gin przepisze mi coś na alergię ? mam od wiosny do jesieni i już sobie nie radzę, oddycham ustami bo nos zatkany 24 h . Wizytę mam u gin za tydzień a u allergologa najwcześniej to koniec marca
boje sie, że niedotlenie dziecko przez to -
Scintilla wrote:Mi robili to badanie już 2 raz - wynik miałam zawsze coś około 4,7 - mój diabetolog uznaje normę w ciąży do 6,0 - jeśli zdarzają się okresowe skoki cukru i to na poziomie do 140 - to badanie tego nie wykaże w podniesionym wyniku :]
Od 3 tygodni dwa razy miałam skok do 144 - i to przy nieodpowiednim chlebie. Tak wszystkie w granicach 80 - 123. Ale przed krzywą miałam cukier w moczu i najwyższy jaki miałam to 198 - po białych bułeczkach z serem. Więc nie wiem jak to się rozkładało wcześniej i może dlatego tak się martwię ...
Ale już nie truje
Jak tam tartak? Ogarnięty? Ja mebli nie kupuje mały będzie spał z nami - do szafy dorobimy półeczki i będzie miał szafkę jak malowanąScintilla lubi tę wiadomość
-
XxMoniaXx wrote:Co do zgagi i włosów dziecka mit
mam 2 szwagierki ... jedna miała zgagę całą ciąże - syn łysy się urodził kompletnie
druga zgagi nie miała a mała miała czuprynę jak ta lala
więc ja w to nie wierzę
czyli jest nadzieja, ja urodziłam się strasznie kudłata, moja siostra zresztą też. Pamiętam, że włosy miała nawet na twarzy i plecach
Sista lubi tę wiadomość
-
Ja po tabliczce czekolady białej z orzechami miałam 105
Od dwóch dni sobie nie żałuję np. owoców, ale teraz muszę się znowu wziąć za siebie, bo chcę żeby mieć pewność, że cukry się unormowały i ogólnie o co z tym wszystkim chodzi.
Maglic, takie cukry jak Twoje to pikuśmaglic, Scintilla lubią tę wiadomość
-
maglic wrote:Od 3 tygodni dwa razy miałam skok do 144 - i to przy nieodpowiednim chlebie. Tak wszystkie w granicach 80 - 123. Ale przed krzywą miałam cukier w moczu i najwyższy jaki miałam to 198 - po białych bułeczkach z serem. Więc nie wiem jak to się rozkładało wcześniej i może dlatego tak się martwię ...
Ale już nie truje
Jak tam tartak? Ogarnięty? Ja mebli nie kupuje mały będzie spał z nami - do szafy dorobimy półeczki i będzie miał szafkę jak malowaną
Mam nadzieję, że dostaniesz ładny wynik i to Cię uspokoi
Co tartaku ... no cóż - na szczęście wszystkie części mebli leżą już w 1 miejscu - mam dostęp do toalety - ale nie idzie szybko ... wynika to z tego, że wykonawca spakował nam wszystkie meble w 10 kartonów, których nie podpisał, wszystkie elementy są pomieszane - więc M. ma teraz Puzzle w rozmiarze XXL - ale mogłam się spodziewać, że nam Firma nie ułatwi montażu skoro na nich ostatnio nawrzeszczałam
maglic, gosi_a lubią tę wiadomość
-
gosi_a wrote:Ja po tabliczce czekolady białej z orzechami miałam 105
Od dwóch dni sobie nie żałuję np. owoców, ale teraz muszę się znowu wziąć za siebie, bo chcę żeby mieć pewność, że cukry się unormowały i ogólnie o co z tym wszystkim chodzi.
Maglic, takie cukry jak Twoje to pikuś
ojej... ja nawet w sklepach uciekam przed nią w siną dal
boję się spróbować
raz skusiłam się na 4 chipsy do kolacji jak znajomi do nas przyszli i cukier 133 więc zrezygnowałam z tego wszystkiego. Jeszcze tylko 11 tygodni
jakoś 3 przeżyłam to i 11 dam radę
Scintilla - trzymam kciuki, żeby szybko wszystko było złożone
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 marca 2015, 19:43
Scintilla, gosi_a lubią tę wiadomość
-
a ja przeglądam produkty u tego słynnego sprzedawcy z allegro i wpadło mi w oko takie coś : http://allegro.pl/bezpieczne-waleczki-dla-niemowlat-do-lozeczka-i5143894446.html
co o tym myślicie? warto czy może jednak nie??
A co do cukrów to ja sama nie wiem jak to jest z tą glukozączarna magia i tyle..A Wy macie od diabetologa jakąś specjalną listę co zaleca Wam jeść? Czy jecie co chcecie i mierzycie cukier by wykluczać co go podnosi?? Bo ja mam taką tabelę i się nią załamuję bo jeszcze trochę to będę jadła tylko marchewkę i buraki
Chociaż liczę, że na kontroli może mi trochę odpuści póki co najwyższy cukier od niespełna tygodnia jak mierzę to 120 po dzisiejszym śniadaniu i nie wiem czy to wędlina czy musli. Muszę zobaczyć jutro zjem wędlinę i zobaczę poziom, a po jutrze musli
A ogólnie dziś na czczo 65 (od czasu jak mierzę to nawet 70 nie miałam), po śniadaniu to 120 - chociaż jeszcze norma, po obiedzie 84, po kolacji 82 ale tutaj pewnie tak wyżej bo szalona wzięłam sobie kefir żurawinowy z płatkami tak dla odmiany od naturalnegoale wiem, że chlebek z piekarni, który zjadam raczej aż tak nie zawyża cukru..więc jutro próba - wędlina, po jutrze musli.
Ogólnie się troszkę uspokoiłam bo Mały się troszkę porozpychał i wyczułam nawet ręką puknięcia a jak skończył pogilałam brzuch w tamtym miejscu i znowu puknąłA jak teraz przeglądałam allegro tego sprzedawcy też go troszkę czułam
-
Dzięki za cukrowe rady! Dla mnie też to jest czarna magia, ale najgorsze że po mierzeniu te cukry są wysokie. Bardzo mnie to martwi, bo niby w tym tygodniu testuję co mogę a czego nie, ale nie bardzo mam już co odstawić. Przecież nie da się żyć na samych warzywach
Zaczęłam dietę rygorystycznie, wiem że mleko w kawie mi podnosi a tak to inne produkty same polecane, także boję się że skończy się insuliną...Po prostu masakra jakaś z tym cukrem. Po obiedzie miałam najniższy bo 120, a teraz znów 134. Magda_lena gdybym miała takie jak Twoje, to bym była w siódmym niebie :] Ja takich wałeczków nie planuję kupować, jedyne co to klin dla niemowląt.
Karolina mnie nic nie ciągnie, generalnie super się czuję, gorzej z psychiką...Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 marca 2015, 20:49
-
Rozalia, a ile TY jesteś na tej diecie? BO coś mi się zdaje, że dopiero startujesz, a żeby cukry się unormowały trzeba czasu. Maglic też jak zaczynała to miała ponad normę, a teraz ma elegancki
Daj sobie trochę czasu i zobaczysz, że będzie łatwiej
A co jadłaś na kolację, że tak wysoko?
Rozalia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
gosi_a wrote:Rozalia, a ile TY jesteś na tej diecie? BO coś mi się zdaje, że dopiero startujesz, a żeby cukry się unormowały trzeba czasu. Maglic też jak zaczynała to miała ponad normę, a teraz ma elegancki
Daj sobie trochę czasu i zobaczysz, że będzie łatwiej
A co jadłaś na kolację, że tak wysoko?
No łudzę się tym, że dopiero zaczynam :)Chociaż w sumie już dietuję tydzień, ale mierzę cukry od wczoraj. Na kolację zjadłam kromkę żytniego i jogurt naturalny, wiem że po chlebie mi nie skacze a tu taki klops...
Kurcze przypomniało mi się że rąk nie umyłam przed pomiarem, sprawdziłam jeszcze raz przed chwilą i mam 90, więc sporo by spadło...Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 marca 2015, 21:23