Czerwiec 2015 =)
-
WIADOMOŚĆ
-
Magda, kochana trzymaj się. Wierzę, że nie jest lekko po cc. Obyś szybko wróciła do zdrowia, i oby Dominik czuł się coraz lepiej i był coraz silniejszy, tego Ci życzymy z całego serca. Pozdrawiam Ciebie i Twoje Maleństwo :*
Joasia:) lubi tę wiadomość
-
Magda_lena88 wrote:Kochane ja dochodzę do siebie po CC - stan fizyczny masakra. Chociaż nikogo nie strasze. Dziś byłam u Malucha jest taki malutki. Okruszek kochany. Mam nadzieję że będzie silny i da sobie radę. Lekarz mówił że jak na taka sytuację stan jest typowy. To chyba znaczy że nie jest źle. Ciągle się modle i mocno w niego wierzę że dam radę. Dziś zaczęłam też rozbudzac laktacje. Póki co pi kropelce ale walczę.
Trzymamy tu wszystkie kciuki
Fajnie, że dajesz nam znać! Oby wszystko był dobrze!
Dziewczyny, moje dziecię też ma dużą głowę, wszystkie pomiary są mniej więcej po środku siatki centylowej a głowa w górnej granicy. Pisałam Wam jakiś czas temu, że mi gin powiedział, że dziecko ma głowę na 32 tydzień a byłam chyba w 29? I też schizowałam, że jakieś wodogłowie... a później miałam kolejne usg jak dziecko leżało w innej pozycji, już głową w dół i wyszedł pomiar okej. Czytałam też, że dziecko rośnie etapowo, że właśnie najpierw głowa się robi duża a później rosną nóżki, rączki i nadrabiają do tych proporcji.
Kiedyś nie było tyle USG i kobiety tak nie wariowały chociaż wiadomo, że dzięki temu też ratują dzieciaczki i szybko reagują jak coś się dzieje, ale ja postanowiłam już się tak nie spinać dodatkowo sama. Jak lekarz mówi, że jest dobrze to znaczy, że jest i staram się już nie rozmyślać nad tymA1984, Finezja lubią tę wiadomość
Dwa bąbelki 👣
06.2015
03.2017 -
Magda_lena88 wrote:Kochane ja dochodzę do siebie po CC - stan fizyczny masakra. Chociaż nikogo nie strasze. Dziś byłam u Malucha jest taki malutki. Okruszek kochany. Mam nadzieję że będzie silny i da sobie radę. Lekarz mówił że jak na taka sytuację stan jest typowy. To chyba znaczy że nie jest źle. Ciągle się modle i mocno w niego wierzę że dam radę. Dziś zaczęłam też rozbudzac laktacje. Póki co pi kropelce ale walczę.
Najważniejsze, że masz w sobie tyle wiary - jak połączysz to z Waszą opieką, zaangażowaniem i miłością to zobaczysz jak szybko zmieni się z okruszka w dorodnego i zdrowego bobaska! -
Magda_lena88 wrote:Kochane ja dochodzę do siebie po CC - stan fizyczny masakra. Chociaż nikogo nie strasze. Dziś byłam u Malucha jest taki malutki. Okruszek kochany. Mam nadzieję że będzie silny i da sobie radę. Lekarz mówił że jak na taka sytuację stan jest typowy. To chyba znaczy że nie jest źle. Ciągle się modle i mocno w niego wierzę że dam radę. Dziś zaczęłam też rozbudzac laktacje. Póki co pi kropelce ale walczę.
Pewnie, że będzie dobrze , a czemu miałoby nie być ... rośnie silny , duży chłopak !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
Madziu gratulacje synka, lekarze wiedzą co robią i na pewno macie dobrą opiekę
Nie na drobie was Kochane ale niestety się po żale dopadła nas ospa chcieli wziąć mnie do szpitala na zakaźny ale mają epidemie biegunki wiec mój gin się nie zgodził. Narazie jestem w domu z toną tabletek a jutro mamy kontrole u pani doktor jak się nie zatrzyma to wyślą mnie 50km do innego szpitala, ale trudno.
A swędzi mnie jak cholera -
Madziu dokładnie,dziewczyny mają rację Dominiczek zaraz nadrobi i będzie zdrowym bobaskiem. Ciągle o was myślę i trzymam kciuki. Życzę ci szybkiego powrotu do kondycji i ogrom zdrówka dla syneczka. BĘDZIE DOBRZE
Dziewczyny czy wam też tak ciężko się oddycha,czasem mam wrażenie że się udusze. Nie ważne czy się ruszam czy nie. No i chyba żołądek mi się skurczył bo zjem trochę a odczucie jakbym konia z kopytami zjadła
(*)18.02.17 (13tc) Nasz Synek -
to cię dopadło a gdzieś to to podłapała
ja miałam ospę jak Weronika miała 3 miesiące , masakra myślałam że w domu wszystkich pozabijam ,a najciekawsze że wzięłyśmy to z przychodni , matka z synem siedziała w poczekalni i nie wpadła na genialny pomysł żeby powiedzieć ze ma wysypkę i żeby poprosić o izolatkę -
Stokrotka2626 - współczuje swędzącego paskudztwa
Muniek - też miałam dzisiaj właśnie pytać o oddech- u mnie jest najgorzej jak leżę na plecach ... mam wrażenie jakbym się podduszała sama - jak usiądę lub położę się na boku czuć lekką poprawę.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 kwietnia 2015, 14:56
-
Scintilla wrote:Stokrotka2626 - współczuje swędzącego paskudztwa
Muniek - też miałam dzisiaj właśnie pytać o oddech- u mnie jest najgorzej jak leżę na plecach ... mam wrażenie jakbym się podduszała sama - jak usiądę lub położę się na boku czuć lekką poprawę.
Stokrotka szczerze współczuję ci ospy,zwłaszcza teraz się z tym musisz męczyć. Oby szybko przeszło.
(*)18.02.17 (13tc) Nasz Synek -
nie mam zielonego pojęcia gdzie to złapałam do tego już chorowałam w dzieciństwie na ospę
Najgorsze jest to żę moją niuniu w brzuszku też to dziadostwo męczy bidulka moja. Ja jakoś przeżyje chociaż ryczałam pół nocy bo nie wolno drapać a świąd jak cholera -
Ospa zazwyczaj wychodzi drugi raz jako polpasiec ale ja tez bylam pewna ze ma sie ja raz w zyciu. Ja moja Zuze zaszczepilam takze jak zlapie nawet wirusa to nawet nie poczuje.
Scintilla nie wolno lezec na plecach plasko bo naciskasz na zyle glowna dlatego nie mozesz oddychac i do dziecka dochodzi wtedy tez mniej tlenuScintilla lubi tę wiadomość
[/url]
-
aghata wrote:Scintilla nie wolno lezec na plecach plasko bo naciskasz na zyle glowna dlatego nie mozesz oddychac i do dziecka dochodzi wtedy tez mniej tlenu
Wiem Wiem... absolutnie nie śpię w takiej pozycji ... na plecach leżę troszeczkę głównie po zrobieniu zastrzyka w brzuch
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 kwietnia 2015, 15:16
-
Dobrze, że od czasu do czasu chwalicie się brzuszkami
Zmotywowałyście i mnie do zrobienia zdjęcia
Stokrotka, współczuję. Oby szybko sobie to paskudztwo poszło.
Ja z oddechem raczej problemu nie mam. Czasem bardziej, że zatkany nos, ale o ponoć norma bo naczynia krwionośne się rozszerzają w ciąży i tak bywa. Ratuję się amolemWiadomość wyedytowana przez autora: 2 kwietnia 2015, 15:34
Scintilla, A1984, agawera, nenette, Muniek, Truskaweczka250, sss, dorcia8919, karolina0522, gosi_a, karolinka85, Alorrene13, Joasia:), Aka81, Ania1704, Finezja lubią tę wiadomość
Dwa bąbelki 👣
06.2015
03.2017 -
przy leżeniu na plecach z oddechem problemu nie mam tylko jak leżę za długo to mam problem z biodrem i mam problem ze wstanie , wiec gdybym musiala rodzić naturalnie bede chciała leżeć na boku albo coś w tym rodzaju na wet na piłce bedzie mi chyba wygodnie tylko nie leżeć na plecach
-
ja mam problemy z oddychaniem po jedzeniu jedynie, zwłaszcza jak zjem większą porcję
leży na plecach mi się całkiem ok, żałuję że nie mogę tak spać bo od leżenia na boku bardzo bolą mnie biodra, nie sądziłam że biodra w ogóle mogą boleć. Wy przesypiacie całą noc na bokach? Gdyby nie moja poducha wąż to bym nie dała rady...