Czerwiec 2015 =)
-
WIADOMOŚĆ
-
Witam się kochane z Gabrysiem w 35 tygodniu
jeszcze tylko 3 i oddycham z ulga
Dzisiaj wizyta u gina więc proszę o kciuki :* ciekawe czy coś podrósł ten kawaler <mysli>, bo u mnie waga stoi w miejscuz tego stresu już spać nie mogę
Miłegoo dnia! :*Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 kwietnia 2015, 06:41
Joasia:), Z., Nieukowa, Rozalia, karolinka85, Alorrene13, Inesicia, Scintilla, lilly78, nenette, dorcia8919 lubią tę wiadomość
-
Witam się z rana ze szpitalnego łóżka temperatura zamierzona osoby które są po 35 tc ktg mają co 3 godziny ja mam raz dziennie i właśnie na nie czekam no i dzisiaj jeszcze będą mi pobierala krew i przy wpieie pobrali wymaz czy mam jakąś infekcje ciekawe co wykaże i kiedy powiedzą
Jestem dobrej myśli bo co innego zostało liczę ze w szpitalu spędzę najwyżej 3 dni ze to tylko obserwacja a zdrowych kobiet w ciąży się nie trzyma, dzięki ma mile słowa :*Sista, Alorrene13, Joasia:), Scintilla, maglic, Ania1704, nenette, dorcia8919 lubią tę wiadomość
-
Moj lekarz pracuje w szpitalu gdzie ja nie chce rodzic. Tez ide na zywiol- w Raszei caly porod jest w gestii poloznej, lekarz przychodzi tylko na parcie ew. jak cos sie dzieje niepokojacego. Nie czulabym sie wcale pewniej ze znanym mi lekarzem, bo co on znany, jak poza mna ma pińcet pacjentek
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 kwietnia 2015, 08:12
Joasia:), Inesicia lubią tę wiadomość
-
Nieukowa wrote:Doświadczone mamy, które w szpitalach już leżały po porodzie: warto kupić dobre stopery do uszu?
Ja bym jednak chciała spać po porodzie mimo ryków dzieciaków i innych rodzących
Ja w szpitalu spalam tylko jak mi zabrali mała w pierwsza noc. Potem jak ja miałam już nie spalam w ogóle przez dwie noce, nie miałam pokarmu po cc, mała była głośna, źle to wspominam. Teraz już wiem co i jak a na sali byłam na szczęście sama[/url]
-
Hej, hej ja właśnie wysciskałam męża na droge i już nie mogę zasnąć...
Widziałam że mam w systemie wyniki wczorajszych badań krwi i wszystko dobrze, mocz też ok. Dziwi mnie tylko moja hemoglobina która wynosi 14, wysoka ale to dobrze
Joasiu ja bym wybrała szpital gdzie mąż może przytulić maluszka. Nam też na tym zależało i mąż może być przy cc, a potem zabrać małego do kangurowania. Nie wyobrażam sobie aby miał oglądać dziecko przez szybę...
Maglic nie tyjesz bo masz dietę ale dziecko rośnie, sama się przekonasz na wizycie
U mnie na dziś planów brak. Do czwartku wieczorem zostałam sama z Miniem. Trzeba bedzie pomyśleć co tu robić.
Joasia:), maglic lubią tę wiadomość
-
Witajcie Dziewczynki,
Ja dzisiaj nie miałam nocnego spacerku do toalety. Brzuch mam wysoko, choc nadal mały
Nieukowa - gdybym miała mieć SN, to pewnie bym sie zdecydowała na Gliwice, dojazd zająłby 5 minut, łącznie z parkowaniem. W obu szpitalach lekarz przychodzi na ewentualne szycie lub gdy trzeba zdecydować o cesarce. No i moj gin nie pracuje w weekendy, a dyżur 24h ma tylko w środy. No ale przy CC, to juz cos innego. Kroi mnie moj gin i potem ma dyżur, wiec bedzie do rana następnego dnia. Czyli ja juz po pionizacj, rano bede przenoszona na sale ogólna.
Miłego dnia, u nas cudne słonko, wiec na pewno spacerWiadomość wyedytowana przez autora: 21 kwietnia 2015, 08:39
Joasia:), karolinka85 lubią tę wiadomość
-
aghata wrote:Ja w szpitalu spalam tylko jak mi zabrali mała w pierwsza noc. Potem jak ja miałam już nie spalam w ogóle przez dwie noce, nie miałam pokarmu po cc, mała była głośna, źle to wspominam. Teraz już wiem co i jak a na sali byłam na szczęście sama
Agata - chciałaś mieć Mała przy sobie, czy tam taki zwyczaj, ze dają zawsze? Moje koleżanki nie sa zgodnie, jedne mówią aby oddawała Olgę na noc to sie wyspie, a inne mówią abym ja na noc miała, to bede mogła przystawiać (a jak oddam to ja bedą karmić sztucznym). -
Ja też witam się w 35 tygodniu;)
Niestety u nas noc kiepska. 3 razy obudziłam się z bólem w dole brzucha i zastanawiałam się czy to jakiś skurcz czy nacisk na kość łonową, ale jednak stwierdziłam, że chyba to drugie. Muszę o tym pogadać z moim ginem w piątek.
Co do porodu to mój gin nie pracuje w żadnym szpitalu więc nie mam dylematu. A jeśli uda mi się rodzić SN na Żelaznej to jest szansa, że podczas porodu nie zobaczę żadnego lekarza tylko położną (oczywiście zakładając, że wszystko będzie w porządku, a przecież nie może być inaczej).
Własnie czekam na kuriera z przesyłką z apteki, nastawiam pranie i powoli zabieram się za prasowanie. A później jeszcze spacer do apteki, a jak się rozpędzę to może nawet dotrę do biblioteki;)
Miłego dniaSista, maglic, Z., karolina0522, Joasia:), karolinka85, Ania1704, nenette, Alorrene13, Rozalia, dorcia8919 lubią tę wiadomość
-
Teraz to ciagle bedzie nas cos klulo, bolalo, beda rozne skurcze...ja wczoraj mialam dzien skurczowy ale wzielam nospe i dzisiaj tez i juz jest ok. W tym tyg pobiore nospe zeby troche wyciszyc macice na tev3 tyg a potem niech sie dzieje co chce
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 kwietnia 2015, 09:14
Sista, karolina0522, Ania1704 lubią tę wiadomość
[/url]
-
Witam...
Ja w nocy obudzilam sie raz za to zasnac nie moglam.
Ja naszczescie rodze tam gdzie moj gin pracuje. Co do cc to jest tak ze na sali operacyjnej nie moze byc maz a maluszek jedzie na sale noworodkow i tam tatus moze sie przygladac. Rodzaca przebywa na sali pooperacyjnej jezeli nie ma tam drugiej pacjentki i wszystko jes ok to maz moze byc z nami. I bajlepiej wtedy juz upominac sie o dzidziusia zechce sie karmic i jak jest ok to dzidziusia przywoza spowrotem. Sale porodowe sa jednoosobowe a sale poporodzie dwu lub na zyczenie jednoosobowe i kazda ma lazienke.
Na sali operracyjnej nie moze przebywac maz gdyz dbaja o sterylnosc itp i oni za to odpowiadaja.
Marcel 16.06.2015 cc. 3200g 55 cm -
Uwierzcie mi ze zaraz po cc nie da sie karmic dziecka. Trzeba lezec plasko, mi przywiozly szybko dziecko ale ja sie nie moglam ruszyc. Polozyly mi ja na brzuchu kolo piersi, ta zaczela wyc, ja nie wiedzialam co mam robic bo to pierwsze dziecko i powiedzialam zeby ja zabraly bo nie moglam sie nia zajac.
[/url]
-
Dzień Dobry
Postanowiłam Wam wczoraj nie marudzić bo humor był dosyć kiepski ... po dopływie dodatkowej energii i ustaniu nacisków i twardnień brzucha dzisiaj zupełnie inny nastrój
Faktycznie ciężko doradzać co do kwestii szpitala ... chyba trzeba zdać się na swoją kobiecą intuicję... ja pozostaję przy wyborze szpitala w którym pracuje mój lekarz - mimo, że na specjalne warunki liczyć nie mogę ... Jeśli potwierdzi się wizja SN plus jest taki, że M. jest ze mną sam w 1osobowej sali i szpital mocno dba o to aby po porodzie maluch został z rodzicami na 2 godziny ... a ogólnie wychodzi na to, że niezależnie czy jest SN czy CC najważniejsza jest położna ... lekarz to "dodatek" ... Nie ma co oszukiwać - kuzynka rodziła w zeszłym roku - po opłaceniu położnej i nagłej CC dostała dziecko niedługo po zabiegu ... ta pomagała jej przystawiać dziecko do piersi i zabrała je dopiero na noc aby pacjentka mogła się wyspać - obok leżała dziewczyna bez swojej położnej i mimo, że była pacjentką ordynatora to dostała dziecko na 10 minut
Zresztą wiadomo ... relacje personelu w szpitalu są różne i niekiedy lepiej się wyjdzie na tym, kiedy nie przypomina się zbytnio "od kogo się jest"
Obserwuje majówki i ... trzymają się dzielnie - sporo ma już ciążę donoszoną - dodatkowo mamy już koniec kwietnia a coś nie widać u nich masowych porodów - silna grupaOby i u nas tak było
maglic, karolina0522, karolinka85, nenette, Alorrene13, Rozalia lubią tę wiadomość
-
Agata - w pierwszej dobie nie dostanę Olgi na bank. U nas lezy sie na pooperacyjnej, a tam nie ma ani dzieci ani gości, tylko personel i pacjentki. Dopiero w drugiej dobie, na ogólnej sali mam ponoć wybór, czy chce Olgę cały czas czy tylko w nocy. Ale ponoć jak w planie porodu zapisze, ze nie chce Olgi na noc, to potem mogę ja mieć, jak poproszę. Gorzej w druga strone, jak sie tego nie zaznaczy, to nie chcą brać na noc.
-
nick nieaktualnyWitajcie:)
Szkoda,że ja nie mam dylematu gdzie rodzić tylko decyzją sama zapadła..boję się jak cholera,daleko od domu,nikogo człowiek nie zna i musi zaufać lekarzom..nie wiem do końca jak tam jest czy mi pomogą po cc w razie co...bo mąż przecież nie będzie przy mnie czuwał..no i małej też nie zobaczę,od razu mi ją zapewne zabiorą...a potem lataj i szukaj po całym oddziale..tak praktycznie to będę zdana sama na siebie,bo wizyty męża będą tylko w weekendy,a my z Laurką będziemy same..a przecież to moje pierwsze dziecko i też wszystko mnie przeraża,nawet samo przewinięcie pieluszki..wtedy,gdy wy będziecie już spacerowały,ja będę dalej w szpitalu...niestety..w ogóle teraz bardziej się stresuje,bo nie wiem co to będzie,jak to się wszystko skończy...teraz jakby mała się mniej rusza...juz nie wiem czy ma za mało miejsca,czy po prostu takie grzeczne dziecko,bo jakby jej nie było...ale jak w szpitalu to daje mi znaki,że jest choć serduszka słucham 3razy dziennie...
Miłego dnia wam życzę,bo ładny się zapowiada,a ja mam doła jakiegoś..Joasia:), Alorrene13 lubią tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny..
Joasia no jakas masakra w tym szpitalu, ja bym go jednak zmieniła nie wyobrażam sobie, żeby m, nie mógł z dzieckiem posiedzieć jeżeli nie ma przeciwwskazań medycznych.
Ja w przyszłym tygodniu chyba oblece dwa szpitale, mone porównaj
w warszawie nie lepiej w sprawach tłumy i nikt nie ma czasu na informacje..
położne informują by ze skierowaniem na cc zapisać się na wizytę do pordni przy szpitalu, terminy porodu cięcia to max 4 dni wcześniej od terminu porodu z om
ale po co ja mam tyle czekać i męczyć się jak słoń, skoro po 37 by mogli a nie chcą.....Joasia:) lubi tę wiadomość
AlicjaMagdalena http://naforum.zapodaj.net/thumbs/1da8f186c57b.jpg