Jak dlugo sie staralyscie i co pomoglo wam zajsc w ciaze?
-
WIADOMOŚĆ
-
A my staraliśmy się ponad rok. Pomogła przeprowadzka - wcześniej mieszkaliśmy w dość sporym domu z moimi teściami i dwoma szwagierkami, które były w ciąży. Niezbyt przyjazna atmosfera i stałe naciski na mnie i Mojego po prostu mnie wpędzały w depresję i rodzaj zastraszenia. Postanowiliśmy więc kupić mieszkanie a przy okazji przenieśliśmy się tymczasowo do moich rodziców. Udało się niecałe 2 miesiące po przeprowadzce:). Jak to mówią: "Dała Bozia łączkę, da i zajączka...".
FreshMm lubi tę wiadomość
-
Staraliśmy się rok czasu o dzidzie z tym, ze pierwszych 7 miesiecy na luzie, nie w kazdym cyklu był sex w dni plodne. Kolejne 5 miesiecy starania były juz na powaznie. Było to z pomoca OvuFriend. Pomogły naturalne metody. Zioła Ojca Sroki na owulację i wiesiołek na zwiekszenie sluzu.
-
hej dziewczyny, u nas udało się w 19 cyklu, brałam olej z wiesiołka bo były problemy ze śluzem, a mąż androvit bo kiepsko bylo z ruchliwością, myślę że pomógl nam żel conceive plus bo udało się w drugim cyklu z nim, z czego w pierwszym z drożnego jajnika. Po za tym po zrobiliśmy razem piękną świecę, mąż pomagał no i jest 5 tydzień
Kalendarz ciąży BellyBestFriend -
nick nieaktualny
-
W obu ciążach po kilku miesiącach starań pomogło mi WRZUCENIE NA LUZ. Opadł wreszcie stres, wyluzowałam się i olałam wszelkie starania... odrzuciłam witaminy, wszystkie preparaty, żyłam z dnia na dzień, NIE PODEJMUJĄC STARAŃ, tylko realizując swoje pasje, ciesząc się życiem i nie czekając na nic. Powiedziałam sobie: będzie, to będzie - nie, to nie, nie będę z tego powodu mniej szczęśliwa. Podziałało od razu
Foto_Anna lubi tę wiadomość
-
Witam Was. My się staraliśmy 18 cykli.
Nie stwierdzono nic co by mogło nam przeszkadzać
Owulacja występowała, nasienie męża super, w tym cyklu miałam mieć HSG, ale już nie zdążyłam ...
Dziś teściki pozytywne. Jutro beta dla potwierdzenia.
Ten cykl był szczególny... Trochę poeksperymentowałam. Zaczęłam robić okłady z borowiny (na rozpuszczenie zrostów). Czułam i widziałam jak ze mnie cos spływa, żółty, brzydki śluz. Do tego maść borowinowa na podbrzusze, inofem i herbatka (zioła Ojca Sroki na zrosty) i udało się. Nie wiem jakim cudem. Aż śmiać mi się chce, że to mogło pomóc... pomogło czy nie? Nie ważne. Ale lekarz patrzył na mnie jak na wariatkę jak mu mówiłam o swoich planach z borowiną itp. -
U mnie udalo sie 41 cyklu staran .Na poczatku na luzie , a potem zaczely sie badania . Problem byl ze strony meza . Lekarz dawal szanse tylko przez IUI lub in vitro .Zaczelam od faszerowania meza witaminami . Czteromiesieczna kuracja przyniosla rezultat w postaci Leona w brzuszku Ciaza naturalna
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 czerwca 2015, 22:23
Szczesliwa mama dziewiecioletniej Cariny i malego Leonka
[*] 6tc 07.01.2015
-
Nam się udało w 8 cyklu starań. Odebrałam wyniki prolaktyny i okazało się że jest dużo za wysoka. Dostałam Bromergon na obniżenie prolaktyny, jednak zaczęłam brać dopiero po owulacji, więc on na pewno nie pomógłby tak szybko. W tym czasie od razu zmieniłam nastawienie wiedząc, że musi minąć przynajmniej miesiąc żeby lek obniżył prolaktynę. Mąż brał Salfazin. W ten sposób totalnie wyluzowałam i udało się Synek w drodze
-
A u mnie udało się w pierwszym cyklu po... Diecie kopenhaskiej. Ledwo wytrzymałam te 13 dni, ale widocznie coś w organizmie dzięki niej się wydarzyło i po 3 latach starań (i z leczeniem i bez) nagle załapało. Byłam w szoku. Przed dietą odpuściliśmy już starania, nie brałam nawet kwasu foliowego, miałam dość. Stwierdziłam, że skoro nie zaszłam, to może chociaż zrzucę kilka kilogramów, a tu ledwo 4 czy 5 zleciało (moja siostra na tej samej diecie schudła 11 przez 13 dni). Za to dzidziuś pojawił się błyskawicznie Nie bez powodu mówią, że to dieta na uregulowanie pracy organizmu.
A dodam jeszcze, że seks w tym cyklu był głównie rano i prawie codziennie już na tydzień przed spodziewaną owulacją. Podobno plemniki rano są bardziej ruchliwe, więc może to to?Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 czerwca 2015, 23:09
Klementysia 2015 psn
Matylda 2016 cc
Jaśmina 2018 psn
Aurora 2021 psn -
Nam udalo się po 1,5 roku staran. Pierwsze pól roku na luzie, później wycieczki po lekarzach. 3cykle z Clo i Lutka, bo progesteron tragiczny. Pozniej HSG i jeden jajowod niedrozny (akurat ten z którego miewalam owu, z jajnika z droznym jajowodem owu nie miałam przez rok monitorowania cykli). Później trafiłam do Endo z TSH 3,3. Wykryto mi guza tarczycy, który po wycięciu okazał się rakiem brodawkowatym (złośliwym). 3mirsiace po operacji, próbując samodzielnie roegulowac sobie cykl ziolami w końcu się udalo i wyczekujemy drugiej córci
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 czerwca 2015, 23:00
-
W sumie 3 lata starań z poronieniem w miedzyczasie
Tym razem udało się w 5cyklu. Ze wspomgaczy: Duphaston, siemie lniane, ostropest, młody jęczmień, spirilulina, maca, ocet jabłkowy, dużo orzechow, okłady borowinowe na brzuch i odcinek lędzwiowy kręgosłupa. -
W sumie 4,5 roku starań o dziecko, w międzyczasie jedno poronienie z podejrzeniem ciąży pozamacicznej. Teraz udało się w szóstym, ostatnim cyklu z clo i luteiną. Co pomogło? Nie, nie wyluzowanie, bo nie wierzę, że po takim czasie można się ot tak wyluzować. Raczej totalna złość na ten temat i skupienie się na szukaniu pomocy w in vitro, do którego mieliśmy się przymierzać w przyszłym roku.grudzień 2013 - śpij mój Aniołku... :*