Kwietniowe Szczęścia 2016 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja też się pochwalę. W pierwszej przytyłam 16kg, niby ok ale końcowa waga to było 90kg. Brzuch miałam wielki. Jak mnie w pracy zobaczyli w 5/6 mies to stwierdziły 2 dziewczyny że taki to miały w dniu porodu (fajnie ale one to na co dzień wyglądają na anorektyczki). Waga opornie szła w dół bo moja mała tolerowała wszystko co zjadłam więc sobie nie musiałam niczego odmawiać, ale zeszłam poniżej. Miałam plan zejścia do ok 68kg ale w sierpniu się zmieniły plany;).
Teraz jest 1.5kg więcej przez to ciągłe ssanie na żołądku.
-
Ja nic nie przytyłam i nic nie straciłam jak na razie.tzn rano zaraz po wstaniu ważę 60,2,wieczorem 61,5 i rano znów spada do 60,ale wieczorem to wyglądam na ciężarówkę z końca ciąży
Nasz Madziulek kochany-zasnęła w 35tc.16.12.2013r.(*)
Czekamy na Alicję
-
Po wizycie i my. Prowadzę w luxmedzie więc założyła kartę, dała wszystkie skierowania.
Pobrała cytologię (po której teraz plamie no ale zdarza się).
Jako, że cytologii miałam 3 grupę i robiłam kolposkopię, muszę dodatkowo umówić sobie kolejną "po poprzedniej ciąży'.
dziewussia, Anastazjaaa, Endzis, ewcia21k lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny cieszę się, że wszystkie rozumiecie "problem" tycia w ciąży. U mnie wszystkie kobietki od strony mamy tyły bardzooo dużo w ciąży, minimum 20kg (40kg rekord). Wiązało się to z apetytem nie do opanowania. Na szczęście po ciąży dochodziły do siebie, chudły. Ja się boję tylko komentarzy ze strony teściów jak wyglądam. Nie raz słyszałam jak mówili na znajome kobiety, że w ciąży są grube jak krowy. Wiem, że na razie mnie problem nie dotyczy, ale co będzie dalej? Dla mnie się liczy tylko zdrowie dziecka, ale wiadomo 9 miesięcy to prawie rok i przez tyle czasu słuchać komentarzy na temat wyglądu...
-
Anastazjaaa, zrobili CI poziom glukozy we krwi, żeby przesiewowo sprawdzić czy wszystko ok. Gdyby wyszło powyżej 92 to zapewne zaleciliby Ci od razu doustny test obciążenia glukozą, a tak to zrobią Ci go dopiero koło 20 tygodnia, ale raczej go nie unikniesz
edit: a co do tycia, to mam nadzieję, że przytyję max 15 kg. Hołduję zasadzie, żeby jeść dla dwojga a nie za dwoje, ale co z tego wyjdzie to się okaże
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 września 2015, 21:19
Anastazjaaa lubi tę wiadomość
-
Oooo dzięki za wyjaśnienie, kurcze już tyle czasu minęło od ciąży z tiago że już prawie nic nie pamiętam....jaskra wrote:Anastazjaaa, zrobili CI poziom glukozy we krwi, żeby przesiewowo sprawdzić czy wszystko ok. Gdyby wyszło powyżej 92 to zapewne zaleciliby Ci od razu doustny test obciążenia glukozą, a tak to zrobią Ci go dopiero koło 20 tygodnia, ale raczej go nie unikniesz
-
Na pierwszej wizycie ważyłam 49.4 na drugiej 49.6 jem normalnie i nawet trochę ostatnio przesadzilam ze slodyczami ale staram sie poprawić heh od 16 roku zycia moja waga utrzymuje sie miedzy 48-49 niby mam niedowage ale taką mam po prostu urodę i jestem bardzo ciekawa ile przytyje
-
Iwonkaaa wrote:No i niedlugo bede miala mega stresa 25.09. termín Obrony pracy mgr.
Och ja też mam obronę we wrześniu, a właściwie tak planowałam. Teraz się zastanawiam czy nie przenieść jej na semestr zimowy. Wiadomo to duży stres, a ja po moich krwawieniach i pobycie w szpitalu strasznie się boję.
-
Kurcze co za ludzie.... Nie ważne ile się przytyje ważne aby kropek zdrowo rósł, moja siostra bardzo dużo przytyla w ciąży, ale nikt z rodziny nie zwracał na to uwagi najważniejsze że małej było dobrze w brzuszku, kilka miesięcy po porodzie wróciła do swojej wagi, poprostu u niektórych taki urokFunky09 wrote:Dziewczyny cieszę się, że wszystkie rozumiecie "problem" tycia w ciąży. U mnie wszystkie kobietki od strony mamy tyły bardzooo dużo w ciąży, minimum 20kg (40kg rekord). Wiązało się to z apetytem nie do opanowania. Na szczęście po ciąży dochodziły do siebie, chudły. Ja się boję tylko komentarzy ze strony teściów jak wyglądam. Nie raz słyszałam jak mówili na znajome kobiety, że w ciąży są grube jak krowy. Wiem, że na razie mnie problem nie dotyczy, ale co będzie dalej? Dla mnie się liczy tylko zdrowie dziecka, ale wiadomo 9 miesięcy to prawie rok i przez tyle czasu słuchać komentarzy na temat wyglądu...
Lanusia93 lubi tę wiadomość
-
Oj nie zazdroszczę Wam, bo faktycznie stres ogromny, w twoim przypadku też bym rozwazala opcje przeniesienia, zapytaj może o to gina zobaczysz co ci doradziFunky09 wrote:Och ja też mam obronę we wrześniu, a właściwie tak planowałam. Teraz się zastanawiam czy nie przenieść jej na semestr zimowy. Wiadomo to duży stres, a ja po moich krwawieniach i pobycie w szpitalu strasznie się boję.
-
Iwonkaaa wrote:No i niedlugo bede miala mega stresa 25.09. termín Obrony pracy mgr.
Przypominaj, zaciśniemy kciuki!
Ja obroniłam niedawno licencjacką, pisałam ją z kilkumiesięczną córcią na kolanach
To tylko formalność
Aniołek (*) 12.03.2013
Lilianna ur. 09.08.2014 3700 g, 56 cm
Pola ur. 24.04.2016 3650 g, 55 cm -
Funky09 u mnie mial byc lipiec ale promotor wymyslal... Teraz chce to miec za soba tylko nie mám sil sie uczyc... strasznie duzo i ciezki material bo Bezpieczenstwo narodowe i to na uczelni wojskowej takze maja hopla i sie stresuje... Ale z corcia w brzuchu nature zdawalam i písalo super... co dwie glowy to nie jedna mawiaja
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 września 2015, 21:23
Anastazjaaa lubi tę wiadomość
-
Iwonkaaa wrote:Funky09 u mnie mial byc lipiec ale promotor wymyslal... Teraz chce to miec za soba tylko nie mám sil sie uczyc... strasznie duzo i ciezki material bo Bezpieczenstwo narodowe i to na uczelni wojskowej takze maja hopla i sie stresuje... Ale z corcia w brzuchu nature zdawalam i písalo super... co dwie glowy to nie jedna mawiaja
Widzisz ja mam w sumie fajnego promotora, znam mniej więcej zakres jego pytań (mówił czego możemy oczekiwać z jego pytań), recenzent też podobno spoko, tematu nie mam ciężkiego (chociaż każdy profesor miał by się czego uczepić, bo połączyłam dwie wykluczające się teorie, ot taka jestem szalona xD)... tylko widzę, że jak mam stres to zaraz boli mnie podbrzusze ;/ a na obronie, choćbym nie chciała to się MASAKRYCZNIE zestresuję.
Anastazja chyba posłucham Twojej rady i skonsultuję się z ginekologiem.
nie dawaj się i bądź pozytywna dla swojej kropki 
