Kwietniówki 2015 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
to fajna roznica..u mnie bedzie 12 lat roznicy ...pytalam dzisiaj siostry kiedy ona rodzila swoje malenstwa..dziewczynke w 41+5...chlopca teraz we wrzesniu 40+4..ja stasia w 40+5..wiec raczej do kwietnia dociagneAnka1501 wrote:Wera różnica między chłopcami będzie 3 lata i 8 miesięcy
Będę zadowolona jak do końca tygodnia wytrzymam
hwesta ja mam podobne problemy z szpitalem..w miesice mamy nowy oddzial..szpital doslownie 2 minutki samochodem, 10min na piechotke od domu...ale pytalam dziesiatek klientek ktore tam rodzily w tych ostatnich dwoch latach....angielek...iiii jesli rodzily w nocy, gdzie jest mniej porodow...opieka fantastyczna...rodzace w dzien, bez komplikacji..opieka slaba a nawet chujowa....mam do wyboru jeszcze szpitalw dewsbury ale 40min samochodem....sama mam mieszane uczucia...
ania bardzo dobrze,ze nie pozwolilas..jesli wszystko jest ok to po co przyspieszac? atak te kilka dni to dla malenstwa baardzo duzo... mi sie wydaje ze do konca marca spokojnie dotrwasz oby do nastepnej pelni! ja jestem ciekawa czy potweirdzi sie moja teoria...moja mama urodzila sie w pierwszy dzien pierwszej kwadry ksiezyca..maz i ja tez...stasia zrobilismy w taki dzien i urodzilam tez w taki dzien...sarcia byla zrobiona identycznie i wychodzi na to ze jesli teoria sie sprawdzi powinna wyjsc 27ego marca no zobaczymy....w sumie wolalabym najpozniej urodzic na samiuskim poczatku kwietnia bo brzusio juz mam potezny...dzisiaj zrobie fotki iw rzuce jutro z rana...
dzisiaj do pracy na 10.30..wracamy juz o 13.00 i prosto do budowlanego po wszystko do remontu i dzisiaj zaczynamy sciany i malowanie jutro odbior tapet i kurier z dywanem w czartek polozna i przyjazd tesciowej..ooo tez tydzien szybko mi zleci to pewne
-
no mi tez sie wydaje,ze tu same skrobia sa..cukier musialas miec gosia mega wysoki po tym sniadaniu.Nadzieja84 wrote:Ale obrzydlistwo i wcale nie do cukrzycy ta dieta... ja to jakieś luksusy miałam chyba jak leżałam w szpitalu.
Pozdrawiam dziewczynki, ja po wampirowni w domku już jestem.
Buziaki
-
Hej słoneczka
Byłam dzisiaj zawieźć mocz na badanie okazało się ze musi być inny pojemnik i jeszcze morfo muszę oddać więc wkur..... wróciłam do domu bo niepotrzebnie samochód brałam i tak wcześnie wstawałam.
Marcel dzisiaj jeszcze w domku bo przez 2 dni mi wymiotował wczoraj jeść nie chciał więc dzisiaj obserwacja i jak nic się dziać nie bedzie to jutro do szkoły.
Gosha trzymaj się dzielnie i czekam na wieści co dzisiaj lekarze wymącili. Z tego co pamiętam to jakoś w granicach tych dni twoja gin mówiła o prawdopodobieństwie rozwiązania ciąży.
Wera super , że szykujecie pokoik dla małej. Ja musiałam dostosować wszystko na potrzeby tego starszego bo mają miec później wspólny pokój.
Ide chyba jeszcze pospac:(
Gosha lubi tę wiadomość
Lili
Marcel
-
jagus trzymam kciuki aby maluch juz wyzdrowial...w anglii dzieci roznych plci jesli jedno jest starsze niz 10 lat nie moga spacw jednym pokoju razem...dziwne, ale chyba chodzi o to ze starsze potzrebuje czasu i przestrzeni, spokoju do nauki...chyba nie chodzi o jakies dziwne rzeczy.... takze jak nasz stas bedzie mial prawie 12 jak sie mala urodzi to musza miec osobne pokoje.Jaga wrote:Hej słoneczka
Byłam dzisiaj zawieźć mocz na badanie okazało się ze musi być inny pojemnik i jeszcze morfo muszę oddać więc wkur..... wróciłam do domu bo niepotrzebnie samochód brałam i tak wcześnie wstawałam.
Marcel dzisiaj jeszcze w domku bo przez 2 dni mi wymiotował wczoraj jeść nie chciał więc dzisiaj obserwacja i jak nic się dziać nie bedzie to jutro do szkoły.
Gosha trzymaj się dzielnie i czekam na wieści co dzisiaj lekarze wymącili. Z tego co pamiętam to jakoś w granicach tych dni twoja gin mówiła o prawdopodobieństwie rozwiązania ciąży.
Wera super , że szykujecie pokoik dla małej. Ja musiałam dostosować wszystko na potrzeby tego starszego bo mają miec później wspólny pokój.
Ide chyba jeszcze pospac:(
-
bryy.
a ja dzis w głupim humorze, mąż pojechał na tydzień do Warszawy a ja się rozbeczałam. buuu:( mam gorszy dzień chyba ale pogoda ładna to może na jakiś spacerek wyjdę.
zaraz lece po papiery do pierwszej klasy to sobie powypełniam i zaniosę popołudniu.
GOSHa czytałam-trzymaj się dzielnie!!! :*
Krysti co to znowu za zakupy Cię czekają?
JUSTINKA mąż mnie opieprzył że się sama wybieram na te warsztaty no i nie wiem w takim razie czy się wybiore;/ ehhh
własnie zjadłam pół pudełeczka ptasiego mleczka które SAMA sobie kupiłam na dzień kobiet;/
Gosha lubi tę wiadomość
I JESZCZE JEST MAJA Z 2008 ROKU:) -
O Robotka, współczuję tygodnia bez męża! Ja przy swoim kiepskim samopoczuciu psychicznym ostatnio bym się chyba dodatkowo podłamała jak bym miała zostać sama. Ale masz nas! Tu zawsze ktoś jest kto pogada nawet w nocy
KasiaKwiatek, Robotka1 lubią tę wiadomość
-
Hej dziewczyny! Dziękuję za miłe słowa i kciuki trzymane za nas. Ja od rana mam niesamowity stres przed tą dzisiejszą wizytą i modlę się, żeby wszystko ok było. Wstawię wam zdjęcie mojego dzisiejszego brzuszka, musiałam cyknąć dzisiaj fotkę, bo w piątek zapomniałam
Gosha, liloe, Rudzia, Bambi85, Aguś86, lysinka, weronika86, Krysti, MartaAlvi, maggie86, Jaga, KasiaKwiatek, Murraya, mf, natt, kluska, mimka84, Klaudia90, Fasia, misia83 lubią tę wiadomość
Aniołek [*] 28.05.2010
Aniołek [*] 29.05.2014
-
nick nieaktualnyDzień dobry.
23 dni do terminu. Mam nowy cel - nie urodzić do 20.03 (wizyta). U mnie dziś niżowo i spać się chce, chyba zalegnę przed tv.
Gosha trzymaj się. Pamiętaj, że my już w środę donoszone. Jak trzeba to rozwiążą i będzie bezpiecznie! co za paskudztwa, w moim szpitalu publicznym to niczym u Amy żarełko, a w Barcelonie Ci jakieś shity dają blee
weronika86 wrote:ja sobie ide kuopic spozniony prezent na dzien kobiet..opierdzile z 4 paczki z dzemem
Wy tam macie pączki bezglutenowe? U nas brak
zazdraszczam!
-
Gosha trzymam kciuki za Ciebie, myślę, że my obie podobny problem mamy, ale na pewno wszystko będzie dobrze, a Twój dzidziuś z tak piękną wagą będzie w razie czego bezpieczny poza brzuszkiem
Gosha lubi tę wiadomość
Aniołek [*] 28.05.2010
Aniołek [*] 29.05.2014
-
nick nieaktualny
-
Ehhh sie okazuje teraz ze ta kolacja wczoraj to była podana bo nie spodziewali sie o 22 ze ktoś trafi na oddział jeszcze. Oczywiście tego chleba nie zjadłam bo po nim by były cyrki z cukrem.
Na śniadanko była bułka razowa tez posmarowana oliwka i tomate, szynka i kawa z mlekiem czyli i tak wiecej niz na ogol jem na śniadanie. Zaraz mi herbatę moja Roiboos mąż dowiezie bo uzależniona jestem od niej. Taki litrowy termos pieinien starczyć do wieczora 
Ale przynsjmniej miałam prawo wyboru co chce na jutro na obiad i kolacje wiec sobie na jutro ucztę szykuje
Zaraz znowu ktg podlacza.
Dziękuje za miłe słowa
-
dzięki dziewczyny!!! Jeśli przepływy wyjdą ok, to chyba poczuję największą ulgę w życiu. Już sobie myślę, że za tydzień mogę rodzić, ale jeszcze niech te parę dni Ninka posiedzi w brzuszku, no i niech ktg w końcu jakieś normalne wyjdzie, to pozwolą mi na SN
mimka84 lubi tę wiadomość
Aniołek [*] 28.05.2010
Aniołek [*] 29.05.2014
