LIPIEC 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Bo przepisywalismy młodego z przychodni do przychodni i w prawie 2 tyg nie doszła nasza karta szczepień. Wysłano pocztą listem poleconym, sama widziałam potwierdzenie nadania. A jak ja mam darmowe szczepionki 5 w 1 to nie chcieli robić bez karty bo może zaginęła gdzieś w akcji? Nie wiadomo, w każdym bądź razie na stronie internetowej poczty jest informacja że przesyłka od ponad tygodnia jest w transporcieNalia wrote:A czemu nie zrobili szczepienia, skoro wszystko ok?
dla scislosci to te same miasto.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 września 2018, 09:57
-
Tak, brak czasu, pewnie każda czas poświęca dziecku a jak ma chwilę dla siebie to nadrabia inne sprawy.
Przyznam że dla mnie to ogromna życiowa rewolucja, ta nowa organizacja czasu i nowa rzeczywistość, ciągle się uczę i adaptuję do nowej dla mnie sytuacji. W końcu po tylu latach "wolności" pierwsze dziecko, a to największa życiowa zmiana. Wcześniej byłam dość zorganizowana, lubiłam planować, miałam mnóstwo aktywności. Teraz tej przestrzeni dla siebie zostało bardzo mało, tyle spraw mnie zaskakuje i nie mogę prawie niczego zaplanować
Niczego bym jednak nie zmieniła:)
Nasza Anulka jest aniołkiem za dnia, pięknie się bawi i uśmiecha. Wieczorami łapie Ją kolka, a nadto nawet jak się dobrze czuje wciąż rzadko chce spać przed godziną 2 w nocy, to właśnie w nocy chce być najbardziej aktywna. Czasem udaje się zasypiać ok. 23.00, ale dzisiejszej nocy dopiero przed 4 rano. Mimo wszelkich naszych zabiegów żeby wprowadzić rutynę i rytm dnia i nocy.
PS. Nalia, pytałaś o przykłady z książki - trudno podać konkretne przykłady, bo jestem przy pierwszych rozdziałach, które wyjaśniają ogólne podejście do dziecka, podają typy temperamentów niemowląt, co pomaga zrozumieć dziecko. Jeśli chodzi o konkretne rady z książki to moim zdaniem nie można tego wyrwać z kontekstu, trzeba przeczytać rozdziały wprowadzające. Polecam.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 września 2018, 14:53
katka84 lubi tę wiadomość
-
Margotka, ja też nadal przyzwyczajam się do nowej roli. Czasem łapię się na tym, że trochę tęsknię za dawna wolnością, ale zaraz potem dopadają mnie wyrzuty sumienia. Mam w końcu największy, najukochanszy skarb przy sobie.
Jak sobie radzisz z tym niespaniem w nocy? Odsypiasz w dzień?
MalaCzarna niezły cyrk z tymi szczepionkami..
Mmargotka lubi tę wiadomość
-
Kaktus93 wrote:Margotka, ja też nadal przyzwyczajam się do nowej roli. Czasem łapię się na tym, że trochę tęsknię za dawna wolnością, ale zaraz potem dopadają mnie wyrzuty sumienia. Mam w końcu największy, najukochanszy skarb przy sobie.
Jak sobie radzisz z tym niespaniem w nocy? Odsypiasz w dzień?
MalaCzarna niezły cyrk z tymi szczepionkami..
Czasem odsypiam trochę do południa. Takie myśli o tęsknocie za dawną wolnością są zupełnie normalne i nie przeszkadza to kochać nasze skarby najbardziej na świecie
-
No chyba tak. Było nas kilkadziesiąt, teraz udziela się raptem kilka osób a szkoda bo lubiłam tu zaglądać i pamiętam jak nie raz musiałam nadrabiać po parę stron jak nie było mnie tu z jeden dzień.melbusia88 wrote:Chyba faktycznie wątek umiera śmiercią naturalną
Co do wcześniejszego życia to też czasem tęsknię za tą dawną wolnością
Dziś mój maluszek skończył 2 miesiące
jak to szybko zleciało...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 września 2018, 20:46
-
Hej,
Czy sa tu mamusie dzieciaczkow z nietolerancja laktozy karmione mlekiem modyfikowanym?
Mam problem, mleko Enfamil 0 lac zalecone przez pediatre zniknelo ze sklepow, aptek i hurtowni. Ktos cos wie? Czy bedzie? Co robic? Czy jest inne mleko bez laktozy zalecane?Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 września 2018, 21:08
Magia -
Może taki dzień. Albo coś jej jest. Moja jakiś czas temu też była marudna, a zwykle jest mega pogodnym dzieckiem. Okazało się,ze ma w buzi dwa jakby pryszczyki i one jej widocznie przeszkadzały. Nie wpadlabym na to, przypadkiem mąż dojrzal jak plakalaNalia wrote:Dzisiaj u nas kiepski dzień. Ada ma jakiś słaby nastrój. W jednej chwili się do mnie śmieje, a za 2 minuty już niezadowolona i płacze.
-
Dzisiaj Ada nad ranem obudzila soe z placzem, uspokoila sie dopiero, jak zrobipa kupke. Rano tez placz i podciaganie nozek do brzuszka.
szkoda mi jej, cos jej chyba w tym brzuszku dolega. Do tego od wczoeaj zaczela sie slinic i nie gardzi smoczkiem, a wczesniej dalej nim plula niz widziala. temperatury nie ma, ale jak tak dalej pojdzie, to chyba sie wybierzemy do lekarza. Jeszcze mnie maz wkurzyl. Moze uznacie, ze nieslusznie, ale on ma mozliwosc pracy z domu. I poprosilam go, zeby dzisiaj pracowal z domu, bo Ada sie tak zachowuje, to pierwszy raz jak jest taka placzliwa i cos ja meczy ze moze by pracowal z domu, bo moze sie okazac, ze musielibysmy np. Jechac z nia do lekarza albo bym nie mogla jej uspokoic czy cos. A on, ze nie, ze co ja sobie myske, na lewno sobie poradze. I az sie poplakalam, bo serio.sie boje dzisiejszego dnia i wsparcie by mi sie przydalo, a nawet swiadomosc, ze w razie co jest za scianą. ale oczywiscie nie.
❤Ada&Pola❤
