Listopadowe szczęścia 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyadk_1989 wrote:Ty juz chociaż raz cos widziałaś
ja czekam na pierwsza i do poniedzialku taaaaaaaaak daleko że szok!
Raz już byłam, widziałam pęchcerzyk, to był 4 tydz i chyba 5 dzień, dzisiaj idę drugi raz.
A w poniedziałek idę kolejny razTak gęsto ponieważ musze wybrać na 100% gina, dzisiaj idę do swojego, ale na NFZ, a w poniedzialek idę odebrać i skonsultowac wynik cytologii na NFZ, przy okazji pokażę ciążę
I po tej poniedzialkowej wizycie zadecyduję, do którego doktora będę chodzić przez najbliższe miesiące.
Moko lubi tę wiadomość
-
U nas bety nikt nie zleca tak samo jak rzadko kto ma robione ktg w czasie ciąży, chyba, że coś się dzieje (takie "uroki" małego miasteczka). Tak już było jak z młodym w ciąży chodziłam...
-
Magdaa mam jedno dziecko w domu a choruje od 15 lat n hashimoto I teraz jestem znowu w ciąży.
Ja tez się zamartwialam ale to nic nie da. Czasem lepiej mieć coś i nad tym panować w sensie choroby, niż nie mieć nic lub w najgorszej wersji żyć w przeświadczeniu ze wszystko jest ok.Marzena7772 lubi tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny, mało się odzywałam , w zasadzie tylko 3 posty na początku więc pewnie żadna mnie nie kojarzy
Mam pytanie jak to jest z tym tsh ? Po pierwszej wizycie (17.03)dostałam do zrobienia pakiet badań, zrobiłam je 29.03 żeby mieć je gotowe na wizyte 31.03 ale niestety w dniu badan zaczęły mi sie plamienia wiec czekanie na wizyte tego 31 odpadało. I tak oto na wizycie pani doktor stwierdza ze ona nic nie widzi i podejrzewa puste jajo. Dostalam duphaston i czas do soboty ze cos sie moze zmieni ale tracę nadzieje. Wracając do tego tsh na badaniu wyszlo (Wynik w surowicy 3,577 µIU/ml) i napisane jest (Norma dla kobiet w ciąży : 0,2-3,5 uIU/ml) i tak si zastanawiam czy to moze miec jakis wplyw
-
cześć dziewczyny!Pytacie czy próbowałam dociec przyczyn swoich niepowodzeń ciążowych-tak, po drugim poronieniu robiłam badania HSG oraz genetyczne,wszystko wyszło ok.Mąż się badał,zrobiliśmy wszystko co możliwe.Powiedziano mi , że być może jest tak, że nie mogę donosić chłopców.W ostatniej ciąży- w okolicach owulacji przeszłam półpasiec, oczywiście współżycie było przed wystąpieniem jakichkolwiek objawów tego paskudztwa, ciąża obumarła-nie było serduszka, przepływów w obrębie płodu.
A acard w jakim celu się bierze?Biorę tylko duphaston, w udanej ciąży tez go brałam- ciąża przebiegała książkowo.W ciąże zachodziłam w pierwszym cyklu starań.
-
Magdaa,
Ja też mam ciagle rożne nieciekawe myśli i watpliwości
Ale chyba musimy myślec pozytywnie, bo czarne myśli w niczym nam nie pomogą. W ciążach jesteśmy a jak będzie dalej to już inna sprawa- nie mamy już na to niestety wpływu.
Dla mnie to wszystko jest też mega ciężkie. Ja jestem po ciązy pozamacicznej- po niej robiłam badania rożne różniste szukając przyczyny- wszystko ok, jajowody drożne. Wiec dlaczego cp? Do dziś nie wiem- statystycznie padło na mnieinnego wyjaśnienia nie widzę.
Teraz ciąża jest we właściwym miejscu, ale głowa pracuje że może znowu statystycznie coś złego mi się przytrafi- to takie trudne i zupełnie nieracjonalne, ale mózgu na 9 miesięcy się nie da wyłączyć.
Dziś zaczęłam szukać detektora tętna płodu- ale one od 10-12 tc najwcześniej działają więc jeszcze nie dla mnie. Najchętniej przynajmniej raz w tygodniu na usg bym chodziła żeby sprawdzać czy wszystko jest ok
Szaleństwo! -
nick nieaktualnyAleks9 wrote:Cześć dziewczyny, mało się odzywałam , w zasadzie tylko 3 posty na początku więc pewnie żadna mnie nie kojarzy
Mam pytanie jak to jest z tym tsh ? Po pierwszej wizycie (17.03)dostałam do zrobienia pakiet badań, zrobiłam je 29.03 żeby mieć je gotowe na wizyte 31.03 ale niestety w dniu badan zaczęły mi sie plamienia wiec czekanie na wizyte tego 31 odpadało. I tak oto na wizycie pani doktor stwierdza ze ona nic nie widzi i podejrzewa puste jajo. Dostalam duphaston i czas do soboty ze cos sie moze zmieni ale tracę nadzieje. Wracając do tego tsh na badaniu wyszlo (Wynik w surowicy 3,577 µIU/ml) i napisane jest (Norma dla kobiet w ciąży : 0,2-3,5 uIU/ml) i tak si zastanawiam czy to moze miec jakis wplyw
-
nick nieaktualnyania15 wrote:cześć dziewczyny!Pytacie czy próbowałam dociec przyczyn swoich niepowodzeń ciążowych-tak, po drugim poronieniu robiłam badania HSG oraz genetyczne,wszystko wyszło ok.Mąż się badał,zrobiliśmy wszystko co możliwe.Powiedziano mi , że być może jest tak, że nie mogę donosić chłopców.W ostatniej ciąży- w okolicach owulacji przeszłam półpasiec, oczywiście współżycie było przed wystąpieniem jakichkolwiek objawów tego paskudztwa, ciąża obumarła-nie było serduszka, przepływów w obrębie płodu.
A acard w jakim celu się bierze?Biorę tylko duphaston, w udanej ciąży tez go brałam- ciąża przebiegała książkowo.W ciąże zachodziłam w pierwszym cyklu starań.
acard to inaczej aspiryna w ciąży chroni przed powstawaniem zakrzepow w trakcie tworzenia się łożyska. Dostaje się go profilaktycznie przy nawracajacych poronieniach oraz stwierdzonym zespole antyfosfolidowym. -
nick nieaktualnykaterineczka wrote:Magdaa mam jedno dziecko w domu a choruje od 15 lat n hashimoto I teraz jestem znowu w ciąży.
Ja tez się zamartwialam ale to nic nie da. Czasem lepiej mieć coś i nad tym panować w sensie choroby, niż nie mieć nic lub w najgorszej wersji żyć w przeświadczeniu ze wszystko jest ok. -
nick nieaktualnykaterineczka wrote:Magdaa mam jedno dziecko w domu a choruje od 15 lat n hashimoto I teraz jestem znowu w ciąży.
Ja tez się zamartwialam ale to nic nie da. Czasem lepiej mieć coś i nad tym panować w sensie choroby, niż nie mieć nic lub w najgorszej wersji żyć w przeświadczeniu ze wszystko jest ok. -
nick nieaktualnyania15 wrote:ooo na zespół antyfosfolipidowy też miałam badania, wyszło ok.a tsh i prolaktyne badałam przed każdym planowaniem ciąży.
-
nick nieaktualnyAleks9 wrote:A jest możliwość żeby tsh wariowało w ciązy ? W ciążę zaszłam bez problemu w pierwszym cyklu starań i to mnie zastanawia bo gdyby było wysokie już przed ciąża to chyba nie było by łatwo..
-
nick nieaktualnyAleks9 wrote:Dziękuję za odpowiedź magdaa, nawet nie podejrzewałam u siebie takich problemów a po zrobieniu badań i stwierdzeniu ze jest za wysokie jest juz chyba za poźno i raczej nic z tej ciązy nie bedzie
-
nick nieaktualnyAleks9 wrote:Tak, miałabym nadzieję gdyby było chociaż widać zarodek a tu w 7t2d powiedziała że nie ma( chociaż ja coś widzę na zdjeciu usg chociaz cięzko stwierdzic co) no i te brunatne plamienia... Dzieki za podtrzymanie na duchu
-
nick nieaktualnyAleks9 wrote:Tak ale bardzo delikatnie no i piersi mniej boląa mdłości w ogóle nie miałam . Bety nie robiłam ale nawet przy pustym pecherzyku podobno beta rosnie w miare normalnie.