Listopadowe szczęścia 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Z tym smarowaniem brzuszków różnymi specyfikami przeciw rozstępom, to taka trochę loteria. Ja w I c smarowałam zwykłą oliwka dla dzieci i było super, w II c. preparatem z firmy Ziaja i też super. Jednak chodzi tu o genetykę, jeśli ktoś nie ma predyspozycji to raczej nie powinien mieć rozstępów, a nawilżać trzeba juz od 4 m-ca zeby skóra była bardziej elastyczna i podatna na maxi rozciąganie. Teraz stwierdziłam że każdy balsam byle dobrze sie wchłaniał
-
hej, witajcie....
dawno nie pisałam...
w poniedziałek byłam na wizycie.... był zarodek i serduszko
wg usg to był 6 tydz+4 dni, wiec dzis 7 tydzien, wg OM, no to suwaczek- wiadomo....
powiem Wam, ze jestem zniesmaczona lekarzem....
bede musiala chyba zmienic
powiedział, ze karte ciazy zalozy na nastepnej wizycie, czyli za 3 tyg !!!! bo jest zmeczony!!! wyobrazacie to sobie?? noż to chyba lekcewazenie jest!
zrobilam badanie progesteronu i wynik 17,2 a norma od 21 do 170 w I trymestrze i pwoiedział, ze mam dobry progesteron
po czym skasował mnie o wiele wiecej niz zawsze bierze....za to swoje lenistwo
samopoczucie mam tragiczne...niedobrze mi non stopnie za bardzo moge jesc, bo jak zjem to tez niedobrze
ehhh ogolnie nieciekawie
takasobieja lubi tę wiadomość
-
Jolcia, ja mialam krwiaka w pierwszej ciazy.....
brałam luteine, rutinoscorbin i lezałam i na nastepnej wizycie juz sie wchłoneło....
bedzie dobrze, Kochana
odnosnie smarowania brzuszkow, to ja smarowałam oliwka z Babydream dla ciezarnych- wg mnie ok....tak neutralnie to mozna masłem kokosowym smarowaćJolcia1985 lubi tę wiadomość
-
Sówka_83 wrote:Dziewczyny coraz bliżej wizyty i coraz bardziej się denerwuję. Ja chcę takie ładne zdjęcie jak Michasia ma
Bo jestesmy w tym samym tygodniu. Twoje bedzie moze jeszcze lepsze bo wizyte masz pozniej. Moze juz bedzie sie poruszał
Czarująca- "uwielbiam" takich lekarzy! Myslalam, ze prywatnie takie rzeczy sie nie zdarzają!
-
Czarujaca to bardzo niefajnie. Lekarz tez czlowiek no ale kurcze wykonuje taki zawod jaki wykonuje i niech swoje fochy schowa pod fartuch. Tak samo przeciez odpowiedni progesteron jest bardzo wazny. A bierzesz jakas luteine albo duphaston?1 IUI X.2015 -
, 2 IUI XI.2015
I.2016 - laparoskopia, histeroskopia
05.11.2016 Antoś ❤
20.06.2018 [*] 10tc Aniołek Basia 6tc
10.11.2018 jest ❤️😃 bracik
-
takasobieja wrote:Co do opieki w Anglii racja, tu jest bez porównania... Prawda jest taka, że tam prywatnie pójdziesz to też będą o Ciebie lepiej dbac, jednak ceny za wizytę są wysokie... ale wolałabym zapłacic miliony, ale utrzymać ciąże
-
michasia-K wrote:Wynika to zbyt duzej wiedzy, ktore zdobylysmy poprzez doswiadczenia.
Mam mnóstwo znajomych, ktore daly na fb zdjęcie pęcherzyka ciazowego.
Po prostu nie maja wiedzy na temat zagrozen jakie moga czychac.
My bardziej doświadczone jesteśmy bardziej przewrazliwione.
Nie chcialabym posiadać tej wiedzy. Byłabym spokojniejsza.Gameta Rzgów
III procedury ivf. (4 mrozaczki)
4 Crio 29.02.15 2x4cc - 7dpt - betaHcg 109.6, 9dpt - 273,6 11dpt- 603,2, 14dpt - 1897
08.09.2016r. - narodziły się moje skarby w 30t+0d.
Leoś 1580g i Laura 1420g. -
czarująca wrote:
zrobilam badanie progesteronu i wynik 17,2 a norma od 21 do 170 w I trymestrze i pwoiedział, ze mam dobry progesteron
on skokowo jest uwalniany, i za 3 godz moze być juz np 40
Gameta Rzgów
III procedury ivf. (4 mrozaczki)
4 Crio 29.02.15 2x4cc - 7dpt - betaHcg 109.6, 9dpt - 273,6 11dpt- 603,2, 14dpt - 1897
08.09.2016r. - narodziły się moje skarby w 30t+0d.
Leoś 1580g i Laura 1420g. -
Wirginia wrote:A kiedy wybierasz się na te usg?
Ja dzwonilam do lekarza, który takie wykonuje i powiedział ze mam zadzwonić jak zacznę 10 tydz to sie ze mna umowi.
USG mam 18 kwietnia, czyli będzie wtedy 11t4d. Zastanawiałam się ostatnio czy to trochę nie za wcześnie, no ale taką decyzję podjęła moja gin. Z samego USG się cieszębo od 21 marca nie wiem co tam u mojej fasolki i jestem delikatnie mówiąc zestresowana.
Czarująca co do progesteronu to mój lab ma inne normy dla I trymetru 16,4-49, ale wiadomo co lab to norma inna.Ja mam z najświeższych badań 16,84 i chyba ze 3 razy dla pewności pytałam czy mam się tym progesteronem przejmować - usłyszałam, że nie. Co i tak mnie nie uspokaja, ale moja gin wydaje się być kompetentną osobą, ma dużo pozytywnych opinii i staram się jej ufać.
-
Jej dziewczyny ciągle o usg piszecie aż mnie zimny pot oblewa na myśl że kontrolne badanie mam dopiero za tydzień w czawartek i za nic uspokoić się nie mogę. Tym bardziej teraz kiedy biore te zastrzyki Ovitrelle... ciągle mam taką natarczywą myśl że coś jest nie tak, tym bardziej że dziś rozmawiałam z lekarzem i powiedział mi że nudności i bóle głowy to właśnie sprawka tych zastrzyków... a jeśli coś z dzidzią nie tak... i tylko te zastrzyki podtrzymują ciążę??? ;(
wiem wiem... nie powinnam tak mysleć ale przerabiałam to już 4 razy... i nigdy nie było dobrze... tak ciężko mi uwierzyć że tym razem będzie inaczej.. ;(
to o czym myślimy to nas spotyka a ja nie umiem myśleć pozytywnie -
Mnie się wydaje ze ta osoba która odeszła nie ma racji... wspieramy się piszemy wprost o swoim samopoczuciu i obawach ale tez dzielimy się radością mi i naszymi nadziejami. To przecież byłoby zakłamanie jakbyśmy tylko pisały jak jest kolorowo i super ze nas coś boli i ze wymiotujemy. To nawet w literaturze bez jakiegoś straszenie opisuje się te 3 pierwsze miesiące jako bardzo trudne i tak w istocie jest.
A no i moim zdaniem lepiej poznać wroga niż udawac ze go nie ma...
-
Moko wrote:Rudi, bardzo mi przykro z powodu malucha, ale musisz być teraz silna dla tego, którego serduszko bije tak pięknie. Trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze
Ja w czerwcu kończę 36 l i też się boję tego pappa, ale robię, bo już zapisana jestem. Wiem, że jednak trzeba będzie wziąć wynik na klatę, bo wiadomo, że jakies tam prawdopodobieństwo wyjdzie. Mam tylko nadzieję, że samo usg będzie w porządku. Ja też jestem z W-wy, czy możesz napisać u kogo prowadzisz ciążę?
Cześć Moko,
chodzę do prof. Dębskiego a on pracuje w szpitalu bielańskim.
Moko lubi tę wiadomość