Listopadowe szczęścia 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Moje kolezanki z patologii jak urodzily w 34 tc to juz 8 mc i miale podawane sterydy na rozwoj pluc to i tak ich dzieci mialy problemy z oddychaniem. Moha corka urodzila sie w 36 z waga 2650 wczesniej tez dostalam sterydy i nie miala problemow z oddychaniem ale to juz bylo tylko miesiac przed terminem.
-
eunice. wrote:Małamama, mieszkacie z teściami w jednym pokoju w czwórkę? Współczuję, nie macie możliwości wynajęcia czegoś tymczasowego?
Nie, nie, mamy swój pokój oni swój razem to by była jakaś patologia
Ale mieszkamy na jednym piętrze więc wspólna kuchnia i łazienka jest. Skusilismy się na mieszkanie z nimi po ślubie bo zaoferowali nam utrzymanie, a my wszystkie Pieniążki odkladalismy sobie na dom, tyle co na swoje zachcianki traciliśmy. Ale dobre szybko się skończyło bo po roku, teść przeszedł na emeryturę i stwierdzili że mają mniej pieniędzy i się musimy dokładać. Jak bym wiedziała że te ich dobrodziejstwa będą tylko tyle trwać, to bym mieszkała w moim rodzinnym domu i miała bym swoje piętro tylko mniej byśmy odłożyli wtedy. Tylko bym miała święty spokój, ale teraz już za późno. -
A mój gin ostatnio poinformował mnie, że mogę już odczuwać takie bóle jak przy miesiączce. I żebym się tym nie przejmowała, tylko odpocząć i one same mina. To i może Wy tak macie, że te bóle na tym etapie się pojawiają. Ogólnie mój gin to chyba nie bardzo chce zalecać jakieś leki tak zauważyłam, o nospie czy innych lekach nie wspomina.
-
Ja teraz mysze podpytac o lozysko. Usg mam na kazdej wizycie ale o lozysku mi nie mowil. Tylko jak go kiedys zapytalam gdzie jest zlokalizowane.
Udalo mu sie sciagnac obraczke. Musielismy wykorzystac sposob z tasiemka. Bolalo i myslalam ze nic z tego ale powiedzialam mezowi ze musi to sciagnac. Udalo sie ale takiego koloru palca w zyciu nie widzialam.
Dziewczyny, jak widzicie ze pierscionki i obraczki robia sie za male to lepiej je juz sciagnac bo potem jest naprawde ciezko.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 sierpnia 2016, 20:10
-
Ja wczoraj już prawie miałam jechać na IP z moim za wysokim ciśnieniem.Po południu poczułam pulsowanie z tyłu głowy i ciśnienie było 165/100 mimo że godzinę wcześniej wzięłam Dopegyt.Zadzwoniłam do mojego gina i kazał poleżeć,uspokoić się i zmierzyć ponownie jak nie spadnie to jechać na IP.Na szczęście spadło do 130/95.Wizyta w środę to zobaczymy co z tym dalej robić.Dziś jest dobre ok.120/85 ale martwią mnie te nagłe skoki a mam wrażenie,że mój lekarz trochę to bagatelizuje.Na każdej wizycie mam podwyższone i nic z tym nie robi.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 sierpnia 2016, 21:12
-
Scorpiolenka wrote:Ja wczoraj już prawie miałam jechać na IP z moim za wysokim ciśnieniem.Po południu poczułam pulsowanie z tyłu głowy i ciśnienie było 165/100 mimo że godzinę wcześniej wzięłam Dopegyt.Zadzwoniłam do mojego gina i kazał poleżeć,uspokoić się i zmierzyć ponownie jak nie spadnie to jechać na IP.Na szczęście spadło do 130/95.Wizyta w środę to zobaczymy co z tym dalej robić.Dziś jest dobre ok.120/85 ale martwią mnie te nagłe skoki a mam wrażenie,że mój lekarz trochę to bagatelizuje.Na każdej wizycie mam podwyższone i nic z tym nie robi.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 sierpnia 2016, 21:25
-
Biorę 3x po 250mg Dopegytu od 6 tyg ciąży.Też prowadzę notes ze swoimi pomiarami rano i wieczorem i ciśnienie mam dobre i na tym bazujemy z moim ginekologiem.Jednak te pojedyncze skoki są coraz częstsze.Staram się nie przemęczać i nie denerwować ale to nie takie proste.Holtera nie miałam,muszę porozmawiać o tym z lekarzem.Polina,a miałaś zleconego tego holteta przez ginekologa czy przez kardiologa.?
-
Scorpiolenka wrote:Biorę 3x po 250mg Dopegytu od 6 tyg ciąży.Też prowadzę notes ze swoimi pomiarami rano i wieczorem i ciśnienie mam dobre i na tym bazujemy z moim ginekologiem.Jednak te pojedyncze skoki są coraz częstsze.Staram się nie przemęczać i nie denerwować ale to nie takie proste.Holtera nie miałam,muszę porozmawiać o tym z lekarzem.Polina,a miałaś zleconego tego holteta przez ginekologa czy przez kardiologa.?
To mamy taką samą dawkę. Ja też biorę od początku - jakoś tak od 9 tygodnia, tylko ja zaczynałam od 2 tabletek, a po holterze wyszły 3. U mnie historia jest taka, że jak zaczęłam brać Dopegyt to zaczęłam się fatalnie czuć i właśnie wtedy miałam dziwne skoki, więc szybko w panice poszłam do kardiologa i on mi zlecił holter i ustalił leki. Później tylko pokazałam wyniki gince i tyle. Straszyli mnie ogólnie, że często mogę mieć zakładany holter, ale jak na razie nie mam skoków. Muszę przyznać, że to strasznie uciążliwe urządzenie, no ale czasem warto się przemęczyć.
A i co do stresów to u mnie też z tym kiepsko. Na wizytach skacze w kosmos. Jestem przekonana, że do porodu zgłoszę się z bardzo wysokim ciśnieniemWiadomość wyedytowana przez autora: 27 sierpnia 2016, 22:25