Listopadowe szczęścia 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyEunice- Twój mąż w sumie ma blisko
mój z reguły kieruje busem i wozi współpracowników. A tata 30 km ode mnie, jeszcze pracuje różnie. Więc i tak obstawiam, że sama się zawiozę. Jestem bardzo uodporniona na ból. Że powinnam dać radę. Zagrożenia na drodze raczej nie zrobię, bo spokojna trasa
a na dodatek mogę nie czuć skurczy to już calkiem ( ze względu na macice dwurożna). Nawet nie wiem, co to jest ból miesiączkowy. Mój mężczyzna na umierające żony kolegów podczas tych dni patrzy jak na kosmitki.
Oczywiście marzę, żeby mój mężczyzna mnie woził. Ale on zazwyczaj czasu nie ma. Lekarz, szkola rodzenia, zakupy. Dobrze, ze chociaż wniesie mi zakupy do domu
Bliżej terminu walizkę zostawię w aucie. Praktycznie nic nie muszę brać. Kosmetyki, ręczniki, pampersy, chusteczki nawilżane, koszule. Zestaw sztućców. Nic tym rzeczą w aucie się nie stanie. Jak zabraknie to ktoś później dowiezie.
Przypomniało mi się, jak miałam wypadek to przyjechał ze wszystkimi z pracy mnie z rowu wyciągać i pociągnąć do domu. Chciałam, żeby ktoś jechał moim autem, ale niestety kierowców brak. Więc on mnie ciągnął. Innym razem zawiózł mnie na SOR, ledwo go uprosiłam. Nie wierzył, że mi coś jest. A tu operacja pod narkoza;) jak on twierdzi Muszę być twarda.
-
Eunice jak skurcze będą regularne to do partych trzeba min.2-3h. Ja urodzilam po 3h20min od regularnych skurczy,pierwsze dziecko więc szybko,ale nie ma raczej mozliwosci żebyś do partych.nie zdazyla do szpitala,lekcja nie trwa 2h a 45min
nie ma co martwic się na zapas
-
nick nieaktualnyMałamama- no ja termin mam na 6 listopada i z niecierpliwoscia czekam na kolejne USG zeby zobaczyc co slychac u mojej kruszynki ktora mi ostatnio tak szaleje ze ciezko sie wygodnie ulozyc bo ciagle po zebrach dostaje☺ no ale mam nadzieje ze na badaniach wyjdzie wszystko w porzadku bo mnie moj gin nastraszyl ze jak mala ma za maly obwod brzuszka na swoj wiek to moga byc problemy z przeplywami w lozysku i ciagle sie teraz tym stresuje
-
My mamy materac kokos- pianka- gryka i wydaje mi się lepszy od tych lateksowych, jakoś bardziej przepuszcza powietrze, sama nie wiem, może to tylko moje odczucie. Nie ma co przeplacac na pewno.
Stwierdziłam po wczorajszym badaniu że muszę dokupić ubranka rozmiar 56 bo się przydadzą na moją kruszyne. A też nie będę kupować w sklepie bo ceny są kosmiczne tylko w necie. Nie wiem tylko czy obcinać metki czy zostawić jak są małe.
Co do wyjścia ze szpitala to normalnie ubiore dzidzie i na to mam kombinezon z pepco, tu chyba polin mówiła że też ma taki. Jest cieplutko i fajny bo ma odwijane rękawki i jest kapturek. A jeszcze i tak dziecko trzeba nakryć kocykiem na wyjście na zewnątrz żeby nie było różnicy temp. tak nagle. Jak by był nie wiadomo jaki mróz to wtedy dodatkową warstwę ubrań, ale ja mam do domu że szpitala z 15 minut drogi albo i nie to jakoś damy radę.
Dziś na strychu znalazłam stare ubranka po moim mężu jeszcze, jak byście zobaczyły co to za egzemplarze, można się posiusiac że smiechua jeszcze jakoś mi się kręci w głowie może przez niskie ciśnienie.
-
Aneczka to lekarz ci nie robił przepływów a już pieprzy i cię straszy?. To jakiś konowal niekompetentny, bo na pewno wie że gdybać to se może do żony w domu a nie do pacjentki w ciąży. Która od razu wszystko bierze do siebie i się stresuje niepotrzebnie. Twoja dzidzia po prostu będzie malutka tak jak u mnie ale na pewno zdrowa. To że jeden parametr byl zaniżony to może być błąd pomiaru, zwłaszcza że wszystkie inne parametry w normie. I nie stresuj się na zapas. A takiego lekarza co nie wie a straszy to bym zmieniła.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 września 2016, 15:46
-
Małamama mnie taki konował nastraszył że on widzi w mózgu zmiany tak jak przy zakażeniu toksoplazmozą. To powiedziałam aha!!! To lekarz na badaniach prenatalnych 2 tygodnie wcześniej z o wiele lepszym sprzętem by tego nie zobaczył... No tak wszystko jasne i wyniki że już dawno ją przeszłam też nie są ważne
A tak z innej beczki, czy myślicie że gdyby mąż chciał L4 na mnie po porodzie to lekarze wystawiają czy raczej robią problemy?Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 września 2016, 16:16
-
nick nieaktualny
-
My też chcemy się postarać o zwolnienie - czytałam, że może je nawet wystawić lekarz rodzinny albo przy wypisie ze szpitala. Jakby moja ginka była przy wypisie to na bank byśmy dostali, albo wybierzemy się na dodatkową wizytę po porodzie. W sumie nie wiem jak to wygląda, to tyle co mi się gdzieś tam w oczy rzuciło
-
Pytałam o to l4 mojego gina i on raczej nie wystawia, bo po to jest taciezynskie. Mówił że lekarze wolą nie ryzykować bo ich zus sprawdza i mogą się przyczepić. I ponoć były przypadki że lekarz musiał z własnej kieszeni zwrócić za l4 męża jakiejś pacjentki i wogole była afera. Podejrzewam że za odpowiednią opłatą prywatnie by mi wypisał, to znaczy mojemu mężowi. Problemu by nie było gdyby kobieta po porodzie czy to SN czy CC na prawdę potrzebowała by opieki. Ale to w przypadkach np jak podczas porodu rozejdzie się spojenie i mamusia musi leżeć w gipsie.
Problem jest tylko taki że to taciezynskie musisz zgłosić wcześniej pracodawcy, a nie zawsze wiadomo kiedy nas zbierze na rozpakowanie się. Dwa dni okolicznościowego można brać z dnia na dzień a później albo się dogadać z szefem albo właśnie takie l4 -
nick nieaktualnyCo do wyjścia ze szpitala położna mówiła, że warto ich pytać. Jeśli mam będzie nie pewna jak ubrac. Przygotowałam dwa zestawy ubrań, cieplejszy i chłodniejszy. A co do przykrywania nosidełka to wszystko zależy od pogody. Ale nie widzi potrzeby, chyba że aż takie mrozy będą
-
Aneczka nie stresuj się bo taki lekarz który coś podejrzewa a nie sprawdza tylko zbywa to jakiś prawdziwy konowal. Wczoraj mój gin mi opowiadał ile ma przypadków że przychodzą do niego pacjentki od innych lekarzy roztrzęsione bo im powiedział że termin porodu się zmienił bo dziecko mniejsze czy większe. A przecież termin się nie może zmienić. A że on ma najlepszy sprzęt prywatnie w okolicy to ma dużo takich pan które się decydują iść do niego dodatkowo. Lekarzy kompetentnych jest niestety coraz mniej. Także nie przejmuj się bo dzidzia rośnie i na pewno wszystko nadrobi. A jak miała taką wagę jak moja w tym samym czasie to nie jest taka skrajnie mała na granicy tylko taka w sam raz. Nawet na belly pisze że w 28 tygodniu powinno ważyć dziecko OKOŁO 1200g. Czyli trochę mniej lub więcej nie robi różnicy. Sam pomiar może być co sprzęt i co operator to inny w tym samym dniu. Uszy do góry:-*
-
Zawsze to L4 można jeszcze od psychiatry
Moja jest na tyle dobra ze zna moją sytuację i myślę że by się zgodziła, bo ja naprawdę nie wiem jak to będzie po porodzie... Być może nie będzie trzeba ale wolę się ubezpieczyć na wszelki wypadek. Wiem że lekarze nie chcą nawet skierowania wypisać a co dopiero L4?
-
Opiekę na żonę po porodzie na 14dni wystawia lekarz rodzinny żony. Nie ma z tym problemu
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 września 2016, 17:55
Lena19938 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDzieki malamama za slowa otuchy bo ja to juz sie naprawde stresowalam ale teraz po twojej wypowiedzi az mi ulzylo☺i jestem spokojniejsza☺
A tak zupelnie z innej beczki macie moze jakies sprawdzone sposoby na zgage bo renni i mleko juz nie pomagajamałamama lubi tę wiadomość
-
Niestety nie mam, gdzies słyszałam że korzeń pietruszki pomaga jak sie je. Ja nie miałam nigdy zgagi to nie wiem jak to jest i czy to działa. Zawsze mozesz spróbować. Tylko podejrzewam ze trzeba tego troche zjesc zeby zadziałało ale to ma swoje plusy, witaminki.
-
Aneczka91 wrote:
A tak zupelnie z innej beczki macie moze jakies sprawdzone sposoby na zgage bo renni i mleko juz nie pomagaja
Spróbuj też migdały. Mi one już nie pomagają ale możesz spróbować. Poza tym nie kładź się zaraz po jedzeniu, a kiedy leżysz to głowę trzymaj jak najwyżej. Mi już też nic nie pomaga
-
nick nieaktualny