Listopadowe szczęścia 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
O u nas chrupki to i ze 4 potrafi wciągnąć
MlodaDama u nas jest taka sama historia, tylko dochodzą do tego czerwone policzki raz na jakiś czas. Pediatra twierdzi, że zielone kupy są spoko, jeśli maluch zdrowy. Policzki też olewaja, więc umowilam nas do alergologa - rozmawiałam z nim przez tel i powiedział wlasnnie, że to może byc wina mleka ale mamy przyjść zleci badania i zobaczymy. Dzisiaj idziemy wiec dam znac co powiedział.klauuudia lubi tę wiadomość
-
Oki polin bede czekac na info . Chyba faktycznie sprpbuje tej zmiany mleka. Alw poczekam na info od Ciebie
-
U mnie sa w delikatesach centrum warzywne, nie wiem czy one sa w calej Polsce, ale chyba tak. I w rossmannie widzialam. Z tydzien po zmianie mleka moga byc jeszcze zielone, rozmawialam z kims doswiadczonym na ten temat kiedys.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 czerwca 2017, 17:48
Syn 10.2016
Aniołek [*] 6tc6d 03.2018
-
Polin jak tam wizyta?
Mamusie odzywać się .
Ja wczoraj kupilam male opakowanie nan optipro i bedzie proba juz dzis jedna butle dostala -
nick nieaktualny
-
Lanay, a co sie stalo ?
Nam tez Kalina spadla. Wypadla dziadkowi z krzeselka do karmienia
. Dziadek ja wsadzil, ale nie dosunal tacki, zatrzask nie zlapal i taca sie wysunela, a mala wypadla dolem. To byly sekundy. Nic jej sie nie stalo, ale tyle krzyku bylo i mnie malo co serce nie peklo
Pewno ktos pomysli ze co to za matka, ze dziecko sobie krzywde robi, ale ja do teraz nie moge sobie tego wybaczyc, ze nie przypilnowalam. Wiem ze takie sytuacje sie zdazaja, ze czasem czlowiek wszystkiego nie dopilnuje ...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 czerwca 2017, 11:12
-
nick nieaktualnyPołożyłam je na łożku zeby odkurzyć podłogę bo pełno sierści od pieska bylo. Zrobiłam "barykadę" z kołder, koców i poduszek i jakimś sposobem Elena sie na to wspięła i spadła
. Uderzyła sie mocno. Strasznie płakała, a potem przez godzinę popłakiwała i marudziła wiec sie zebrałam i poszłam do pediatry. Na szczęście wszystko ok, ale wyrzutu mam straszne. A wyszłam z pokoju dosłownie na 30 sekund ahh.
A potem wieczorem byliśmy poza domem z dziewczynami i Tosia nagle zaczęła strasznie wymiotować. Normalnie fontanny, aż jej noskiem szło. W ciagu 15 minut zwymiotowała 6 razy! Szybko do samochodu i pojechaliśmy na izbę. Na izbie zwymiotowała jeszcze dwa razy, nie chciała jeść, byla apatyczna no i nas zostawili na obserwacje. Dali jej kroplówkę i póki co leżymy. Najlepsze jest to, ze w sumie nie wiadomo dlaczego. Jadła to co zwykle, nic nowego nie jadła, wirusowe to nie jest bo nie ma biegunki ani gorączki, wyniki ma dobre...nic nie wiedza. -
Lanay współczuję przezyc. Moja corka spadla we wtorek z rogowki...guz na czole grucza jak diabli. Od razu pogotowie inne miasto i chirurgia. Obserwacja i do domu,bo corka nie miala żadnych objawow zlych wiec nawet badan nie robili,bo te badania sa ryzykowne i robi sie je w syt zagrożenia życia. Trzymaj sie będzie dobrze. U nas wczorajszy dzien tez do kitu dzieci marudne ahh tak to jest
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 czerwca 2017, 11:33
-
Lanay zdrowka dla Was . Biedna Tosia , pisz co i jak ...
Dobrze ze z Elena dobrze , mezowi tez Nikolasek z lozka spadl... Zanioslam go rano do niego a sama poszlam robic te placuszki bananowe co scorpiolenka pisala no i nagle krzyk maly na podlodze... Masakra ale niestety takie rzeczy sie zdarzajaoby tylko jak najmniej ...
Mysza najwazniejsze ze z mala wszystko ok
My po tym szczepieniu narazie ok maly mial podwyzszona temperature ale nie duzo i byl troche placzliwy ale bez wiekszych tragedii , dzisiaj jednak zapobiegawczo zosatajemy w domu niech calkiem dojdzie do siebie...
W sumie wiecie jak to jest z tym spacerowaniem po szczepieniach ? mozna czy lepiej nie?Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 czerwca 2017, 11:37
-
Elena,to naprawdę koszmarny dzień miałaś,oby więcej się taki nie zdarzył.Co z Tosieńką? mam nadzieję że już nie wymiotuje.
My jak do tej pory zaliczyliśmy tylko uderzenie w główkę o podłogę z siadu i też miałam wyrzuty bo siedziałam obok i się zagapiłam.
A ile jeszcze nas czeka upadków przy nauce chodzenia. Niestety wypadki się zdarzają nawet gdy się bardzo uważa a bez tego nie da się niestety wychować dziecka i oby kończyło się tylko na siniakach.
Klaudia,jak się nic nie dzieje ,nie ma gorączki to chyba można.Ja się nawet nigdy nie zastanawiałam i po każdym szczepieniu normalnie wychodziłam na spacery.
U nas też dziś placki bananowe były i zjadł może dwa kęsy.Żadne mu już nie smakują,bez problemu wchodzi tylko jajecznica i kisiel.
Acha i dorwał wczoraj lizaka otwartego bo brat zostawił i wykrzywił się strasznie jakby truciznę dostał,co mnie akurat cieszy bo to sam cukier i może nie będzie lubił.Starszy syn też za słodkim nie przepada. -
Mi lekarka mówiła ,że po szczepieniu mogę wychodzić ale nie dawać jej na słońce a jak jest ciepło pilnować żeby piła wodę no i temp pilnować czy nie rośnie i tyle
-
Wiktor tez wczoraj tez zaliczyl pierwszy upadek z lozka, ale nawet nie pisnal, spadl jak kot na 4 lapy i jakos sie zamortyzowal, a matka przysnela podczas karmienia...
Ciezka sprawa z tym wymiotowaniem w sasiedstwie 1,5 letni czlopczyk tez cos takiego mial, ale trzy dni i przeszlo, a tez nie wiadomo od czego..
Musze Wam sie pochwalic, bo u nas postepy. Juz nie ma pelzania, raczkujemy i to dosc szybko i babcia nauczyla Wiktora robic pa pa i teraz macha jak mu sie powie, zeby zrobil pa pa. I jeszcze zaczal siadac, a trzy dni temu wydawalo misie, ze daleko do siadania.Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 czerwca 2017, 13:30
_polin lubi tę wiadomość
Syn 10.2016
Aniołek [*] 6tc6d 03.2018
-
Łał,Manda super postępy.Brawo dla Wiktorka.
Mi się właśnie wydaje,że u nas do raczkowania daleko,daleko ale może też tak nagle zaskoczy siebie i rodziców. Adaś potrafi robić brawo,pa pa uczymy ale narazie nie wie po co matka mu tak bez sensu ręką macha jego czy swojąWiadomość wyedytowana przez autora: 2 czerwca 2017, 14:00
_polin, manda21 lubią tę wiadomość
-
Oj dziewczyny ja też muszę wam powiedzieć że mój Wojtek zaliczył upadek z łóżka,do siadania zupełnie się nie rwie doktor mówi że ma jeszcze czas, do raczkowania też nie.Idą nam górne jedynki
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 czerwca 2017, 15:52
-
Przy Waszych dzieciach mam wrażenie, że mój nic nie umie
MlodaDama, wizyta raczej do bani. Lekarz raczej starej daty, ale miał dobre opinienamawia nas na test food detective - możecie sobie wpisać w google to ogólnie test na nietolerancje pokarmowe ale mam wątpliwości czy on działa u niemowlaków. Nie dostałam wytycznych do zmiany mleka - pewnie pojedziemy do kogoś innego na ponowną konsultacje, bo jak widzisz nic ciekawego się nie dowiedziałam, pozatym że na 95% to alergia pokarmowa i trzeba zrobić test, by wykluczyć z diety to co szkodzi, bo uwaga alergia może prowadzić do niepłodności.
U nas też był upadek z łóżka więc widzę, że zdarza się to częściej niż się wydaje. Mały płakał minutę, chyba bardziej się przestraszył, a ja takiego rabanu narobilam, że szkoda gadać
Kas, właśnie dzisiaj znalazłam jest dyniek i pomidorek o ile dobrze pamiętam. Była nawet promocja weź 3, 4 gratis więc wzięłamkas50, kataloza lubią tę wiadomość
-
Polin dokładnie
u nas obydwa Mlodemu smakuja.
Jej,współczuję przeżyćoby wszystko dobrze się skończyło
My malo czasu,ostatnio zabiegani,zalatwiamy papiery z tym mieszkaniem. Na szczęście Młody odzyskal apetyt i je normalnie,co mnie oczywiście cieszypcha paluchy do buzi i czesto przy tym placze,ale nie umiem ocenic czy to już w koncu jakis zabek idzie...
-
Kurcze podaje ten nan na razie kupy zolte ale zaczynaja sie robic takie geste mocno boje sie czy nie będzie problemu z wyproznianiem. Ktory maluszek pije NAN OPTIPRO Jak sie maja kupy?
-
Hej dziewczyny
u nas ciężkie dni, małemu wyszły już dwie górne dwójki ale jeszcze dolne się przebijają... Cały czas chce być na rękach a ja od rana do wieczora sama, wczoraj sniadanio-obiado-kolacje zjadłam o 23 jak N wrócił z pracy...
Lanay zdrowia dla dziewczynek, oby Tosia szybko doszła do siebie.
Z upadkiem z łóżka to ciężka sprawa, mi mały prawie spadł ale zdążyłam go złapać w locie, uderzył tylko stopkami ale bardzo się wystraszył. Teraz nawet na sekundę nie zostawiam go samego ale muszę wciąż upominac N bo nie zdaje sobie sprawy jak mały szybko się przemieszcza.
MłodaDamo mój mały dostaje kaszke na Nan i czasami jak musze wyjść to butle dostanie, nie wiem czy ci pomogę bo jednak u nas kp przeważa ale młody robi dosyć gęste kupki, powiedziałabym nawet ze czasami takie plastelinowe ale bez żadnego problemu się załatwia. Kolor w zależności od tego co dostanie na obiad - raz pomarańczowa, raz żółta a czasami i zielona się zdarzy.
Polin nie jesteś sama, czytając też mam wrażenie że młody do tyłu. Niby się czołga (i to całkiem szybko) i potrafi się utrzymać na czworaka podnosząc jedną rączkę ale raczkować nie chce. Ma za to ambicje do podnoszenia się, skubany tak się wspina na wszystko, że naprawdę strach go gdziekolwiek zostawić. Do siadania się zbiera ale też mu nie wychodzi;p
Manda gratulacje dla Wiktorka;) Wg mojego szkraba ręce służą głównie do wkladania wszystkiego do buzi i szarpania za włosy... Do bicia brawa i robienia papa to chyba jeszcze długa droga u nas