Majowe mamy 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Ostatnio dużo o tym myślałam.
Szczerze mówiąc, w moim przypadku jeśli amniopunkcja wskaże jakieś duże genetyczne wady płodu, a na to się zapowiada, to ja zdecyduje się na terminację ciąży.
Nie udźwignę tego psychicznie, nie poradzę sobie.
Z tym krwawieniem - miałam identyczne myśli.
Dzieci z triploidią są ronione w pierwszych 10 tygodniach. Jak przeżywają to świadczy to tylko o silnym organizmie matki. Jeśli zostanie to stwierdzone, to jest tylko czekanie na obumarcie płodu, bo zwykle dzieci się nie rodzą.
A inne wady - nie wiem czy jestem gotowa patrzeć na cierpienie mojego dziecka np. z ze zdeformowaną twarzą, rozszczepem kręgosłupa codziennie i się do niego uśmiechać.
Nie wiem co o tym myśli mój partner, ale ja się na to zdecyduje
-
Kamcia, nie załamuj się, chociaż domyślam się, że jest Ci trudno. Kobiety ze znacznie gorszymi wynikami Pappy rodziły zdrowiutkie Maluchy - myśl o tym często, bo to fakt. Poza tym ważne jest to, co Dziewczyny już podkreślały - ta kość nosowa była a na wyniki wpłynęło dużo czynników, czytałam nawet, że złe przechowywanie próbki krwi do testu (nie w lodówce) wpływa na poziom wolnego beta i białka PAPP-a, wszystko jest tutaj względne. Czekaj na NIFTY, ale staraj się przynajmniej, o ile to możliwe, myśleć pozytywnie. To naprawdę dużo daje.
Z tymi myślami - że może organizm wie co robi, nie jesteś sama. Też tak myślałam, kiedy usłyszałam, że kosmówka jest odklejona w 2/3, dalej mi się pojawiają takie przebłyski, mimo dobrych wyników i poprawy. Nie można temu ulegać. To niczym nie poparte czarnowidztwo. Z dzidzią, na badaniach przecież wszystko ok, z tego co piszesz krwawienie nie wskazuje na proces poronny, gdyby organizm miał inne plany, pewnie już dawno by je zrealizował, takie są realia.
Trzymaj się mocno i wierz w to Maleństwo, myślę że może okazać się silniejsze niż Ci się wydaje.
2018 - 👱🏻♂️
2019 - 👱🏻♀️
2025 -👶
-
Kochane...
O ile Kamciu w Twoim przypadku martwię się o Twoje nastawienie i to , że tak strasznie się martwisz. Wierzę, że wszystkie wyniki będą wskazywały na zdrowie Twojego dziecka. Wieku nie zmienisz, waga jest jaka jest, cukrzyca...to już Ci kiedyś pisałam, że ta ciążowa według Pani Ginekolog (której ufam) w ogóle nie powinna być brana pod uwagę, kość nosowa się znalazła (to było spowodowane złą widocznością). Więc mam nadzieję i bardzo chcę wierzyć w to, że wyniki nifty dadzą Ci wreszcie realny spokój w tej ciąży. Bardzo chcę w to wierzyć, że zaczniesz się wreszcie tą ciązą cieszyć.
Najważniejsze, że jesteście razem teraz
ChicChic nawet nie wiem co Ci napisać. Płaczę nad tym co musisz teraz czuć, skoro już te myśli przychodzą Ci do głowy. Życzę Wam, aby czas do wtorku upłynął Wam jak najszybciej. Może weźcie wolne, pojedzcie gdzieś, nie siedź w tym głupim internecie wpisując możliwe choroby w przeglądarkę, bo robisz sobie krzywdę. Przytulam Was mocno.
Nasze aniołki...
21.09.14 (*) N.
10.05.17 (*) O. -
z jednej strony rozumiem. sama nie jestem pewna czy wszystko z malcem ok, wyniki afp na granicy normy ze względu na mutacje ryzyko wad zdecydowanie większe. decydując się na ciążę mieliśmy tego świadomość, ba mieliśmy to na papierze od genetyka mimo to zdecydowaliśmy się. nie robiłam pappy bo też wynik pewnie wyszedlby nie ciekawie. zrobiłam afp które określa tylko to co we krwi bez względu na wiek, stan zdrowia itp. to jest fakt nie statystyka.
mówismówisz ze dzieci umierają. tak, zdarza się. zdarza się że ZDROWE dzieci umierają przy porodzie. Kiedy leżała na porodowce zanim urodzilam córkę salke obok odegrala się taka tragedia, ściana była chyba z płyty bo słyszałam dokładnie każdy szloch. mi też nikt nie daje gwarancji czy za tydzień, dwa miesiące lub dzien przed porodem nie zrobi się zakrzep mimo przyjmowanych leków i dziecko nie umrze. Ale w to wierzę, cholernie wierzę a jak już czasami dopada mnie kryzys zwątpienia to wyciągam pudło w którym od początku od pierwszej ciąży kupowalismy jakieś drobnostki typu skarpetki, smoczek czapeczka... pooglądam to, detektorem posłucham serduszka i siły wracają. osobiście nie wiem co bym zrobiła gdybym dowiedziała się ze dziecko urodzi się chore i z ta choroba będzie musiało żyć. Ale wy też jeszcze nie macie takiej informacji to póki co tylko statystyka. oczywiście że lepiej brzmi gdy ryzyko podane jest jako 1:10000 niż 1:100 ale wiecie co? te statystyki są tylko statystykami i o niczym nie świadczą spokojnie z wiarą w swoje dzieci czekajcie na badania stres jest niepotrzebny. a pkamienia? zdarzają się i to często i też nie świadczą o tym ze dziecko jest chore.Nadia 2008
* 7tc 2016
*10tc 2017
*15tc 2017
WOJTUŚ 2018
STAŚ 2019 -
Przy triploidii pappa we wszystkich trzech trisomiach jest nieprawidłowa a ryzyko wysokie. We wszystkich trzech poniżej 1:100. Nifty ani harmony jej nie wykryją. Płody nieprawidłowe genetycznie organizm roni bardzo szybko, tak jak napisała Chic. Jeśli jednak ciąża się utrzyma, wady są już dobrze widoczne na usg genetycznym. Liczne wady.
Chic postapiłabym tak samo. Zdecydowałabym się też na amnio z pominięciem nifty. Jednak Ty jesteś dopiero na początku diagnostyki i jeszcze nie czas na takie decyzje.
Kamcia masz prawo do większych obaw niż
wiele z nas, ja to rozumiem. W 15 tygodniu organizm owszem, pozbywa się ciąż, ale martwych płodów. A Twoje dziecko jest całkiem zdrowe, ma tylko malutki nosek, warunki do usg są trudne a lekarz musi coś wpisać. Jeśli chodzi o serduszko, tu już musisz zdać się na los. Ja też. I cała reszta. Ogromna ilość chorób pojawia się po porodzie.
Obie w przyszłym tygodniu będziecie wiedziały co dalej. A dziś jest dziś. Dziś dzieci dalej są z Wami. Jutra jeszcze nie ma.❤ Bartuś już z nami
15.04.18 ❤
Wrzaskun I Wielki Książę Moczu i Mleka
-
Dziewczyny ,są rożne przypadki , co ma być to będzie. Opowiem Wam historię mojej znajomej , która na Usg genetycznych dowiedziała się ,ze ma syna z zespolem downa tzn kości nosowej widać nie było , wyzierność karku nie w normie, głowa duza , lekarz powiedział wprost i czy chce takie dziecko, swoja drogą fajne pytanie od lekarza... Zaproponowali jej dokładniejsze badanie za 2.5 tys zł - nie wiem dokładnie co to było jakieś takie potwierdzające wady genetyczne. Ona mówi ,ze nie , bo nawet jak wyjdzie ze ma tego downa to co , dziecko się urodzi i koniec.. Przepłakała pół roku - dziecko przyszło na świat zdrowe. Czasem ,badania zawodzą.Natura też wie , co robi .Musicie być silne ,ta która tego nie przezywa wiadomo - fajnie sie pisze i mowi , bo to nie moje dziecko - ale trzeba wierzyć , kazda z nas musi wierzyc ,ze dziecko pod sercem bedzie zdrowe , a czy tak bedzie nikt tego nie wie.klaudyna27
-
tak na prawdę ŻADNA z nas nie wie co będZie jutro. serduszka dzieci przestają bić, szyjki się skracaja, rodzą się skrajne wcześniaki, zdarzają się błędy lekarzy w podejmowaniu decyzji lub ocenie. musimy się z tym liczyć ale nie panikowac. to już nic nie zmieni a co jeśli dzieciątka sa zdrowe? a ten stres szkodzi nie tylko wam ale i maluszkom. cieszcie się nimi. teraz one sa z wami, teraz wy jesteście dla nich
klaudyna27 lubi tę wiadomość
Nadia 2008
* 7tc 2016
*10tc 2017
*15tc 2017
WOJTUŚ 2018
STAŚ 2019 -
Kamcia nie jestem specjalistą, ale uważam że Twoje wyniki pappy są dobre! Ja miałam wartość białka pappa 0,42 MOM (norma do 0,5- poniżej uznawane są już za zle), a beta hcg 1,9 MOM (bardzo blisko górnej granicy- 2,5 MOM). I tu miałam powiedziane że jest z wynikiem coś nie tak.. mimo ze usg ok. Mówisz że u Ciebie zawazyl między innymi wiek, ja mam 25 lat, dzięki czemu taki "wzgledny" wynik ryzyka. Gdyby +10 lat to mój wynik ryzyka pewnie byłby o wiele gorszy niż Twój.Tak więc dla mnie to wszystko to wróżenie wróżenie fusów trochę.. choć wiem że wszystkie takie "niepewne" wyniki budzą mega lęk. także dobrze że zdecydowalas się na nifty.
-
Witajcie,
chicchic szczerze współczuję tego oczekiwania... jedyne co można zrobić to po prostu przetrwać ten weekend..
KamciaElcia podpisuję się pod słowami dziewczyn, już chyba wszystko napisały.... Masz wyjatkowy nieokorzystny wywiad i to on tak naprawdę najbardziej wpływa na Twoje wyniki. Mam wrażenie, że Twoje cięzkie przejscia sprawiają, że momentami tak naprawdę na siłę doszukujesz się problemów - nie obraź się proszę, bo nie o to mi chodzi. Po prostu można wyczuc od Ciebie wyjątkowo negatywne emocje, podkreślasz cały czas swoje złe przeczucia i niejako szukasz na nie potwierdzenia w wątpliwych wyniakch.... Nie tędy droga jednak.... Sama piszesz, że to że ciąża książkowa nie oznacza zdrowego dziecka. Ale też doszukiwanie się w każdym drobnym wątpliwym wyniku najgorszego nie wpływa dpbrze na nasz organizm, a tym samym na maluszka.
Wiem, że najłatwiej sie pisze nie mając takich wyników jak Twoje, czy bardziej takiego wywaidu jak Twój, mam jednak wrażenie, że sama zdajesz sobie sprawę z tego, że zawładnął Tobą lęk i obawa o maluszka do tego stopnia, że nie jesteś w stanie skupić się na niczym innym....
Juz ktoś tutaj napisał, kto ma wierzyć w nasze dziecko, jak nie my sami? Maluchy, począwszy od życia płodowego, doskonale wyczuwają nasze emocje, świetnie rozpoznają, kiedy mama jest zdeerwowana czy smutna... Dajmy im poczucie bezpieczeństwa od samego początku, niech wiedzą, że mają wsparcie w nas od pierwszych chwil.
Wierzę, że zarówno u Ciebie ChcicChcic jak i u Ciebie Kamcia będzie wszystko w porządku i te stresy za jakiś czas będą tylko mglistym wspomnieniem.Jagna
15.04.2018 -
Nie chciałam już pisać w poprzednim poście o wózkach, skupiłam się na dziewczynach, pozowlę sobie teraz o wózkach napisać.
Przy dzieciach miałam MAxi Cosi Mura 4 i sprawdził się rewelacyjnie. W sumei służył nam pnad 3 lata. Godnola była spora, spacerówka - jak dla mnei rewelacja - przez pałąk w kształcie litery T dziecko nie wypadało. JEdyny minus - -miało małą budę, ale w kolejncyh modelach zmienili to już.
Póżżniej z uwagi na gabaryty i łatwość skłądania kupiłam spacerówkę Joie - składana jedną ręką, zwrotna, lekka.
Teraz planuję zakup wóżka z gondolą, spacerówkę bedę używała tę joie. Fotelik najpewniej Maxi Cosi z bazą isofixx - taki miałam przy starszych dzieciach.
i na koniec jeszcze brzuch- obiecałam dwa dni temu wstawic
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 listopada 2017, 17:32
malwka08, Fatalita, Hoope, kattalinna, Martyna32, patryka, Katka., D_basiula, Feeva lubią tę wiadomość
Jagna 15.04.2018 -
Masz mega brzuch!
Ja niestety biochemię krwi z testu Pappa mam złą - w zasadzie poniżej normy białko i hcg (w okolicy 0,02 mom), ale po korekcie te ryzyka nie wyszły duże.
Jednak wyniki nie są dobre..
Najbardziej na trisomię 18 - zespół Edwardsa.
-
nick nieaktualnyRozumiem Was dziewczyny, bardzo mocno trzymam kciuki, żebyście nie musiały podejmować trudnych decyzji, żeby wszystko było z dziećmi dobrze. Pierwszy genetyk wyliczył nam duże prawdopodobieństwo donoszenia chorego dziecka, nie brałam tego pod uwagę, przeraża mnie myśl o cierpieniu dzieci.. Szczęście w nieszczęściu życie i inni lekarze potwierdzili inna statystykę, wady genetyczne u płodów kończą się u nas poronieniami. Już trzy za mną, koszmar, ale cieszę się że walczyłam dalej. Dzisiaj dostałam wyniki amniopunkcji, równo po dwóch tygodniach, chociaż nie dopłacalam do mikromacierzy. Zdrowy synek Katka, jeśli możesz zmień mi termin na 22 kwietnia. Ostatnie półtora roku - cztery ciąże,to najtrudniejszy czas w moim życiu, ale dzisiejszą wiadomość zmienia wszystko, znowu świeci słońce. Nie poddawajcie się dziewczyny, pozytywne myślenie pozwala przetrwać czas oczekiwania, kiedy nic nie możemy zmienić.
MysiaMarysia, kamciaelcia, Fermina, klaudyna27, Cola87, kattalinna, nat92, Fatalita, Hoope, malwka08, Jagoda14, amygdala, Katka., D_basiula, Lukrecja, Kropka88 lubią tę wiadomość
[
