Mamusie październik 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Bardzo dobrze, że tak masz wpisane. Nie będą Cię stresować jak minie termin z OM jakimś durnym przedwczesnym wywoływaniem. To standard, że spojrzą na datę z OM (bo jednak jest wpisana w kartę) i później nerwy, że po terminie, a dziecko tak naprawdę młodsze.Awaria_90 wrote:Ja miałam długie cykle (po 40 dni i więcej), więc w karcie ciąży mam wpisany tylko wiek z USG. Wiek z USG pokrywa się dokładnie z moimi obserwacjami - robiłam testy owulacyjne.
Ja jak miałam dziecko z września to patrzyłam, żeby była duża gondola, żeby dziecko za wcześnie nie wyrosło, żeby było wygodnie całą zimę i wczesna wiosnę jeździć. Teraz zostanę przy tym wózku mimo że "szybciej" będzie cieplej. I zgadzam się, że spacerowke i tak się kupi nową, więc dla mnie wydawanie majątku na wózek 2w1 to pomyłka.
Awaria_90 lubi tę wiadomość
-
Doświadczone mamy, polecacie kupić 2w1 i fotelik z certyfikatem oddzielnie czy nie ma sensu i lepiej od razu 3w1?
Co do wózków to slyszalam że firma bebetto jest ok ale strasznie toporne i ciężkie.
Którąś poleca jakaś markę?Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 marca 2019, 22:16
-
ManiaM wrote:Doświadczone mamy, polecacie kupić 2w1 i fotelik z certyfikatem oddzielnie czy nie ma sensu i lepiej od razu 3w1?
Co do wózków to slyszalam że firma bebetto jest ok ale strasznie toporne i ciężkie.
Którąś poleca jakaś markę?
Nigdy w życiu fotelik z wózka. To szajs. Steropian na tekturce. Lekki niestabilny bez atestów. Fotelik tylko z atestem i testami. Najlepiej dobrać do samochodu w sklepie.
Co do wózka to miałam camarelo Figaro. Ciężki i wielki ale bardzo dobrZe nam służył. Teraz jest u mojego brata. A my kupimy espiro next albo podoba mi się jeszcze verdi eclipse
Bartuś 19.09.2019 20:14
37 tydzien 1 dzien
Witaj synku -
Duża gondola to podstawa. My kupiliśmy spory wózek dla komfortu małego. Ale nie tachalam go ze sobą do Polski. Jak przylecieliamy po raz pierwszy do Polski mały miał 3m. Tata pozyczyl wózek od znajomej. Jakiś Tako Baby. Okazało się, że moje 3m dziecko jest za duże do tej gondoli. Walil nogami w kraniec denerwowal się i płakał. Tata kupił mi rozkładana na płasko spacerowe i oddał wózek znajomej. Także patrzcie na rozmiar gondoli bo jednak zima lepiej dziecku w glebokim niż spacerowe.rzepakowepole wrote:Ja jak miałam dziecko z września to patrzyłam, żeby była duża gondola, żeby dziecko za wcześnie nie wyrosło, żeby było wygodnie całą zimę i wczesna wiosnę jeździć. Teraz zostanę przy tym wózku mimo że "szybciej" będzie cieplej. I zgadzam się, że spacerowke i tak się kupi nową, więc dla mnie wydawanie majątku na wózek 2w1 to pomyłka.
-
To zależy jaki fotelik. Bo w 3 w 1 często dają słabe foteliki. Ja bym fotelik kupiła OddzielnieManiaM wrote:Doświadczone mamy, polecacie kupić 2w1 i fotelik z certyfikatem oddzielnie czy nie ma sensu i lepiej od razu 3w1?
Co do wózków to slyszalam że firma bebetto jest ok ale strasznie toporne i ciężkie.
Którąś poleca jakaś markę?
-
Też mam fotelik oddzielny, akurat od przyjaciółki, bardzo popularny Maxi Cosi Cabrio. Jakbym brała 3w1 to tylko właśnie z jakimś fotelikiem Maxi Cosi (w sklepie dino z wózkami właśnie można z tym fotelikiem kupić inne wózki). Żadne foteliki producentów wózków. A najlepiej tak jak pisze Kookoswa fotelik dobrać oddzielnie.
-
Potwierdzam, rozmiar gondoli też ważny, a różnią się między sobą (po sklepach z miarką chodziłam
). Choć u nas było tak, że mała długo była mała (urodziła się 52 i z 62 to dopiero po pół roku wyrosła), więc w gondoli miała full miejsca, szczególnie, że jeździliśmy latem. Ale u nas też szybko weszła spacerowa, no jak się zaczęła sama obracać na brzuch to nam wygibasy odstawiała w gondoli. Ale przynajmniej teraz to drugie zimą będzie jeździć, ubrane, przykryte, i się nie martwię, że będzie ciasno.
-
Witam sie i mowie dobranoc. Te dwa dni to byl koszmar. Chyba bede odsypiac caly tydzien. Urodziny sie udaly ale oprocz tegk ze maz poodkurza i ogarnal na koniec (plus drinki dla gosci) to ze wszystkim zostalam sama...
Padam. Serio. Dawno tak nie bylam zmeczona... Bylo sympatycznie ale to ostatnia impreza jaka zorganizowalam... po tym wszystkim mam jeszcze zgage i mi sie odbija...
Emikey ciesze sie ze wszystko w porzadku :*
Co do wozka to bede miec Expander Mondo Ecco kolor cappucino eko skora
-
Co do bebetto. Mnie na żywo nie przekonały, z tego co pamiętam miałam wrażenie plastikowej skorupy. Potrzebowaliśmy wózka co się szybko składa, łącznie z gondolą (w sensie żeby nie była to mydelnica tylko coś co złoży się na płasko do bagażnika). W sumie z tej funkcji gondoli skorzystaliśmy tylko parę razy (nie chciało nam się jej składać) ale zawsze. Najlepiej pochodzić po sklepach pooglądać na żywo, to samemu można sobie wyrobić opinię.
-
Ja na razie tak daleko nie wyglądam w przyszłość jak wózki i wyprawka... Póki co do prenatalnych i niech tym razem będzie dobrze. Dowiedziałam się w zeszłym tygodniu, że dostanę premię roczną więc fundusz na poród i zakupy dla dziecka będzie założony, nas 3 podejścia do in vitro w 1,5 roku kompletnie wyczyściło z kasy, nawet z dofinansowaniem z miasta każdy transfer musiałam płacić osobno, teraz leki na podtrzymanie kosztują mnie prawie 1000 miesięcznie. Na którymś innym wątku się śmiałyśmy z dziewczynami, że jak się dziecko urodzi to dostanie fakturę na starcie i będzie odpracowywać
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 marca 2019, 22:47
meerici, moni05, mia4444, nuśka91, Awaria_90 lubią tę wiadomość
38 lat | 5,5 r starań, 1 strata 5.2017 (Adaś,LBWC,16t)| JA: MTHFR 677T homo, IO, NK 20%, INF ⬆️, KIR Bx, AMH 1,3; ON: 4%, fDNA 32% | 3x IUI, 3 x ICSI (6 transferów, 8 zarodków, 4*) -
Jupik wrote:Kiniorek, ja tam Cię mega podziwiam za poświęcenie, serio. Jesteś wielka
Dzieki... Ja po tej imprezie stwierdzilam ze to ostatnia... Lubie to jak sie spotykamy, ale zostajac ze wszystkim sama dzisiaj, poddalam sie... Nogi mnie bola. Plecy dawaly we znaki. Byly momenty ze podbrzusze lapalo. Co z tego, ze maz podziekuje... A ja i tak bede obolala.
Tydzien porobuje wyprasowac mlodemu rzeczy ale nie mialam kiedy. W tym tygodniu licze ze bedzie lepiej. Juz na spokojnie. Mam jeszcze pare zakamarkow do wysprzatania ale nie bede sie spieszyc. Mam pare miesiecy zeby to ogarnac...
Dobranoc -
Ja naczytalam się historii o in vitro. Bajonskie pieniądze trzeba wydać. Niektórzy starają sie nie tylko co kilka tranferow a kilka procedur. Czasem człowiek nie docenia, że tak myk myk i jest w ciąży za free.japonka wrote:Ja na razie tak daleko nie wyglądam w przyszłość jak wózki i wyprawka... Póki co do prenatalnych i niech tym razem będzie dobrze. Dowiedziałam się w zeszłym tygodniu, że dostanę premię roczną więc fundusz na poród i zakupy dla dziecka będzie założony, nas 3 podejścia do in vitro w 1,5 roku kompletnie wyczyściło z kasy, nawet z dofinansowaniem z miasta każdy transfer musiałam płacić osobno, teraz leki na podtrzymanie kosztują mnie prawie 1000 miesięcznie. Na którymś innym wątku się śmiałyśmy z dziewczynami, że jak się dziecko urodzi to dostanie fakturę na starcie i będzie odpracowywać
-
Na ten moment podoba mi się Espiro Next, wersja Manhattan lub Avenue. Ale to tylko na podstawie info z neta, musimy pooglądać na żywo. Wymiary gondoli w tym wózku to 76x37x20 (od wewnątrz), chyba wystarczająco miejsca? Zależy mi na tym, żeby był lekki (nie mamy windy w bloku) i składał się do możliwie niewielkich rozmiarów (zawsze jeździmy jak cygany, a podróży dość sporo, fajnie byłoby się zgrabnie pakować).
Co do łóżeczka to myślałam, że to żaden problem z wyborem, stawiasz kawał drewna i jest. Myślałam o zwykłym, białym i szufladą na dole, bo zawsze się przyda trochę miejsca. A tu się okazuje, że na rynku tego tysiące, dostawne, turystyczne, z siatką, szczebelki takie i srakie...🤵🏽♀️34
ahm <0,1 / KIR BX, kilka nieobecnych / Allo mlr 0%
🤵🏻♂️34 ⭐
2019 - Angelius GM - amh 0,14;
bakteria, po wyleczeniu -> Cud 👶💗
2022 - Angelius MP - amh leci, omnitrope, androtop, cycloprogynova
✨ 11.2023 DuoStim -> 2 komórki
-> ❄ 5BB -> ET ❌
✨ 9.2024 Stymulacja -> punkcja -> lipa
✨ 11.2024 Stymulacja przerwana (poor responder)
✨ 2.2025 Stymulacja -> punkcja -> lipa
Decyzja o AZ 🔮
Czeka na nas 3BB 🌼-> maj 2025 ? -
emikey wrote:Ja naczytalam się historii o in vitro. Bajonskie pieniądze trzeba wydać. Niektórzy starają sie nie tylko co kilka tranferow a kilka procedur. Czasem człowiek nie docenia, że tak myk myk i jest w ciąży za free.
Niektórzy olbrzymie kwoty płacą za ten przywilej, inni zachodzą jakby z powietrza. Powiem szczerze, że ja do teraz nie rozumiem jak można wpaść, po prostu mój umysł tego nie pojmuje czym jest ciąża z wpadki. A już za cholerę nie wiem jak zachodzą w ciążę pary, które twierdzą, że się zabezpieczają
Awaria_90 lubi tę wiadomość
🤵🏽♀️34
ahm <0,1 / KIR BX, kilka nieobecnych / Allo mlr 0%
🤵🏻♂️34 ⭐
2019 - Angelius GM - amh 0,14;
bakteria, po wyleczeniu -> Cud 👶💗
2022 - Angelius MP - amh leci, omnitrope, androtop, cycloprogynova
✨ 11.2023 DuoStim -> 2 komórki
-> ❄ 5BB -> ET ❌
✨ 9.2024 Stymulacja -> punkcja -> lipa
✨ 11.2024 Stymulacja przerwana (poor responder)
✨ 2.2025 Stymulacja -> punkcja -> lipa
Decyzja o AZ 🔮
Czeka na nas 3BB 🌼-> maj 2025 ? -
meerici wrote:Niektórzy olbrzymie kwoty płacą za ten przywilej, inni zachodzą jakby z powietrza. Powiem szczerze, że ja do teraz nie rozumiem jak można wpaść, po prostu mój umysł tego nie pojmuje czym jest ciąża z wpadki. A już za cholerę nie wiem jak zachodzą w ciążę pary, które twierdzą, że się zabezpieczają
Tu już biologia działa nie rozumienie u nas to była typowa wpadka na luzie. Nie spodziewana ciąża. Chcielismy alr po poronieniu dałam sobie luz.
Przytulałam się z mężem w dni niepłodne. Potem on grypa, Judka chora to i nie było jak. A pod koniec miesiąca szok bo ciąża jest.
Zawsze mówię że jak się chce to nie ma. A jak sobie odpuścisz to blokada puszcza i jest. Nasza psychika dużo tu daje
Bartuś 19.09.2019 20:14
37 tydzien 1 dzien
Witaj synku -
No wiesz tam zawsze piszą, że nie ma 100%. Można też poczytać w necie, że laska zaszła w ciaze plywajac w basenie w Egipcie albo podczas oglądanie filmu porno 3d gdy mąż był w Afganistanie. Różne przypadki chodzą po ludziach hahameerici wrote:Niektórzy olbrzymie kwoty płacą za ten przywilej, inni zachodzą jakby z powietrza. Powiem szczerze, że ja do teraz nie rozumiem jak można wpaść, po prostu mój umysł tego nie pojmuje czym jest ciąża z wpadki. A już za cholerę nie wiem jak zachodzą w ciążę pary, które twierdzą, że się zabezpieczają
meerici, moni05 lubią tę wiadomość
-
Najgorsze jest to, że u nas w sumie nie znaleźli przyczyny, ja sobie od ślubu analizowałam cykle i myślałam że jak się zdecydujemy, to będzie moment. No to zdecydowaliśmy się w 2013, prawie się udało w 2017 i liczę, że tym razem już naprawdę. 6 lat. A IV miało być pewniakiem a też pierwsze 5 podejść beta zero. I takich przypadków jest coraz więcejemikey wrote:Ja naczytalam się historii o in vitro. Bajonskie pieniądze trzeba wydać. Niektórzy starają sie nie tylko co kilka tranferow a kilka procedur. Czasem człowiek nie docenia, że tak myk myk i jest w ciąży za free.
A tak poza tym to mi się nawet nigdy okres nie spóźnił.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 marca 2019, 23:54
38 lat | 5,5 r starań, 1 strata 5.2017 (Adaś,LBWC,16t)| JA: MTHFR 677T homo, IO, NK 20%, INF ⬆️, KIR Bx, AMH 1,3; ON: 4%, fDNA 32% | 3x IUI, 3 x ICSI (6 transferów, 8 zarodków, 4*) -
Ja miałam odwrotnie. Ja byłam przekonana, że coś będzie nie tak. Ze będziemy starać się miesiącami jak nie latami. Naczytalam się w necie ile par nie moze jakie są problemy. I wbilam Sobie to w głowę. Byłam po 30. Mąż mieszkał w UK i przylatywal raz w miesiącu kiedy bilety były tanie a nie kiedy miałam mieć ovu. A życie to zweryfikowalo. Zaczęliśmy staranie od 1.04.2017. Gabriel jest poczety 1.04.2017 jakoś o 1:30 w nocyjaponka wrote:Najgorsze jest to, że u nas w sumie nie znaleźli przyczyny, ja sobie od ślubu analizowałam cykle i myślałam że jak się zdecydujemy, to będzie moment. No to zdecydowaliśmy się w 2013, prawie się udało w 2017 i liczę, że tym razem już naprawdę. 6 lat. A IV miało być pewniakiem a też pierwsze 5 podejść beta zero. I takich przypadków jest coraz więcej A tak poza tym to mi się nawet nigdy okres nie spóźnił. mąż wylądował jakieś 20 min po północy w Wawie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 marca 2019, 00:05
japonka lubi tę wiadomość
-
Moja najlepsza przyjaciółka też w pierwszym cyklu starań, a ja wtedy już 3 lata prawie - no życieemikey wrote:Ja miałam odwrotnie. Ja byłam przekonana, że coś będzie nie tak. Ze będziemy starać się miesiącami jak nie latami. Naczytalam się w necie ile par nie moze jakie są problemy. I wbilam Sobie to w głowę. Byłam po 30. Mąż mieszkał w UK i przylatywal raz w miesiącu kiedy bilety były tanie a nie kiedy miałam mieć ovu. A życie to zweryfikowalo. Zaczęliśmy staranie od 1.04.2017. Gabriel jest poczety 1.04.2017 jakoś o 1:30 w nocy mąż wylądował jakieś 20 min po północy w Wawie. ale liczę, że zasłużyłam na happy end, przynajmniej wiem że możemy zajść w ciążę z mężem (znaczy ja )
meerici, Kookosowa lubią tę wiadomość
38 lat | 5,5 r starań, 1 strata 5.2017 (Adaś,LBWC,16t)| JA: MTHFR 677T homo, IO, NK 20%, INF ⬆️, KIR Bx, AMH 1,3; ON: 4%, fDNA 32% | 3x IUI, 3 x ICSI (6 transferów, 8 zarodków, 4*)
