Październikowe Szczęścia 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
Właśnie różne źródła różnie piszą. Jeśli tyle to super.jaroszka wrote:12 godzin ? Mleko z piersi moze byc w lodowce 3/4 dni
Co do Pampers mała strasznie "urazaja" te gumki i ma czerwone nóżki.
Dady ani tych z Rosmanna nie przelala a w nocy czasem zmieniam jej pampersa po 5h żeby nie wybudzac i jest na prawdę ciężki i zlany
-
Nynusia moje zródło to szkoła rodzenia-myśle, ze raczej wiarygodne
Pampersy kurczę masz racje moj tez ma takie "odgniotki" ....
Myśle, ze poprostu chłopcy bardziej przesikuja jak siurek jest ułożony do góry
i wtedy przydaje sie jak te gumki sa mocniejsze, jak w przypadku pampersow, z kolei babydream ma luźne gumeczkami i dlatego mamy niespodzianki...muszę pilnować zeby zapijając pieluchę siurek był w dół!
-
Agaton dziękuję ze chociaż Ty się pytasz o moje piersi:)
U mnie nic nie ma poprawy może jutro podejdę do mojego gina żeby mi USG zrobil. Bo nie podoba mi się to
Ja tłukę liść kapusty w woreczku ale nie tak żeby rozwalić liść i wtedy nakladam na pierś i na to ręcznik papierowy co by stanik nie prześmierdł. Ale na mnie to nie działa niestety jakiś mam oporny ten organizm.
A ciebie tylko boli tak? Guzków nie masz?
-
No tak właśnie pewnie o to chodzi chociaż moja ma niezły odrzut jak sikla przy zmianie pampersa to obsikala mamusie hah
Jutro musze oddać małej mocz do badania próba numer dwa. Raz nie chciała siknac jak miała założona ta naklejkę u chłopców jest łatwiej tak mi się wydaje
Jaroszka to może ja coś pokręciłam może w temp pokojowej może 12h
-
BATTINKA wrote:Olcia321 kochana ja mam guziola jeszcze jak ta lala! Ja niewiem jak niektórym dziewczynom te guzy giną w kilka dni? U mnie tyle się to trzyma ze szok. Biorę antybiotyk i może tak nie rwie ale i tak bol jest:(
Mi tam nikt nie robi USG a na pewno by się przydało:(.
Wiesz co, ja guzek miałam po tym zapaleniu przez kilka dni, ani laktator ani mały mi go nie mogli wyciągnąć. W końcu zaczęłam masować od góry w dół i to dość intensywnie - bo stwierdziłam że tylko to mi pozostało. Na teraz mogę powiedzieć że coś się chyba ruszyło, mam wrażenie że ten guzek jest mniejszy i miększy. Też biorę antybiotyk, a okłady robiłam przez jedną noc ze schłodzonej pieluszki z wkładem do mrożenia. Jest dużo lepiej ale jeszcze chyba nie idealnie. Bałam się masować bo chyba masowaniem sobie zaszkodziłam ale na teraz chyba jest lepiej.
Nynusia - mi laktator przestał ściągać pokarm i mniej mnie bolało a ja myślałam że mi się brodawki przyzwyczaiły
, nic bardziej błędnego okazało się że części gumowe nadawały się do wymiany i po wymianie ciągnął tak że dużo szybciej szło mleczko (te moje 15-30ml ).
Swoją drogą z prawej już chyba 2-3 dni nie ściągam bo nie mam co, z lewej po zapaleniu i masowaniu guza leci do 30ml na jedno ściąganie. Muszę teraz wyleczyć pierś i już nie rozkręcam laktacji tylko likwiduję (bo oczywiście teraz muszę ściągać żeby wyjść z zapalenia). Dwa miesiące się starałam rozkręcić i wystarczy bo będąc sama nie mam czasu na ciągłe rozkręcanie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 listopada 2015, 20:16
09.2013r (10tc)
07.2014r (9tc)
-
Dziewczyny kompletnie nie wiem co mam robić, próbuję od wczoraj od nowa karmić piersią ale nam to nie idzie, cycki jak flaki mi się zrobiły niby coś tam mam ale wydaje mi się, ze o jeden dzień za późno podjęłam decyzję o powrocie na cycka.
Mała strasznie się wkurza na te moje cycki niby się zassie ale po chwili zaczyna warczeć i puszcza. Potem dziobie z irytacją. Może to dlatego, ze już za bardzo się do flaszki przyzwyczaiła?
Robimy drugiego Dziedzica
-
polkosia wrote:Co do seksu, to jak szybko zaczęliście? Jak wrażenia? Mi właśnie dziś całkowicie szwy zniknęły, odchodów coraz mniej i pewnie za kilka dni będziemy próbować. Trochę mnie tylko przeraża zabezpieczenie, bo nigdy nie używaliśmy
Polkosiu, też się nad tym zastanawiałam ile czekać - 4 czy 6 tygodni? Czy może warto byłoby poczekać do tej kontrolnej wizyty u gina po 6. tygodniach? Ale głupio byłoby mi go pytać czy już mogę, bo jeszcze sobie pomyśli, że jakaś niewyżyta jestem. Zabezpieczeń też się trochę obawiam, bo już mamy dwie dziewczynki i trzeciej ciąży nie planuję, przynajmniej nie w najbliższym czasie.
-
polkosia wrote:Pieluchy tylko Pampers premium care. Zielone ciągle przeciekają I są strasznie sztuczne w dotyku.
My też tylko tych używamy, są świetne! I u nas póki co zero odparzeń i zaczerwienienia. Niestety, mamy też większe rozmiary zielonych, bo kupiliśmy, gdy była spora promocja w Lidlu. Przy starszej córce też używałam i były w porządku, więc zużyjemy, ale jak się skończą, to pewnie też będę chciała kupić większe rozmiary Premium Care.
polkosia lubi tę wiadomość
-
Mnie też przerażają zabezpieczenia, my nigdy nie używaliśmy, mało tego jesteśmy na nie jeśli chodzi o hormony. My i guuuuumki? a wiecie co jest najgorsze u mnie jeszcze 2 tygodnie nie minęły a ja już mam chcicę jak szalona...
Kasia82, polkosia lubią tę wiadomość
Robimy drugiego Dziedzica
-
jaroszka wrote:A ja dzisiaj męża zostawiłam z dzieckiem, odciagnelam mleczko i pojechałam z siostra na zakupy cel: staniki do karmienia, bo mam tylko jeden i juz mnie meczy ciagle pranie go....no i stoję w mothercare w przebieralni i nagle moja siostra mowi ej z cycków Ci leci, ja patrzę, a pod nogami prawie kałuża !!! Haha zapaskudzilam im przebieralnie
Jaroszka, to ja wczoraj miałam taką akcję w łazience. Rozbierałam się przed prysznicem i nagle zaczęło mi kapać z dwóch piersi na raz. Jako "muszle" wykorzystałam swoje dłonie, a mój mąż musiał przychodzić z pomocą, bo nie mogłam się dalej rozbierać przez tę powódź.
jaroszka lubi tę wiadomość
-
WiedźmaMaKota wrote:Mnie też przerażają zabezpieczenia, my nigdy nie używaliśmy, mało tego jesteśmy na nie jeśli chodzi o hormony. My i guuuuumki? a wiecie co jest najgorsze u mnie jeszcze 2 tygodnie nie minęły a ja już mam chcicę jak szalona...
Wiedźma, ja też czasami mam ochotę, ale u nas jeszcze musi trochę czasu minąć. Seksu się nie boję, bo miałam lekki poród i tylko jedno malusieńkie pęknięcie. Nawet bez wietrzenia wszystko się super goiło. Po pierwszym porodzie nic nie bolało, tylko było sucho i mój mąż żartował z "echa". Chyba warto poćwiczyć mięśnie Kegla, aby "efekt echa" był nieco mniejszy.
U nas też chyba tylko gumki wchodzą w grę. Hormony brałam przez wiele lat i już nie chcę więcej się faszerować tym świństwem. Z kolei mój mąż straszy, że ma komandosów, więc będzie trzeba uważać. No i zastanawiam się czy w dni płodne sama gumka to trochę nie za mało, czasami przecież tak niewiele trzeba...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 listopada 2015, 20:47
-
No ja się boję strasznie bo poród miałam ciężki i gdzieś mi tam w głowie siedzi, że "wpadniemy" za pierwszym razem
Mięśnie kegla ćwiczę cały czas i mam nadzieję, ze będę tam dalej tak ciasna jak przed porodem... bo rozklapiochy nie zniosę.
No ale dziś to mnie jakiś demon opętał bo chodze i się łaszę o B. a on się ze mnie tylko śmieje
Edit: no moja pięcioletnia siostra jest efektem pękniętej gumki
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 listopada 2015, 20:49
Kasia82 lubi tę wiadomość
Robimy drugiego Dziedzica
-
Ja zapomniałam o tym Keglu...nie jest jeszcze za późno co nie?
Dziewczyny czy Wy tez mało sikacie? Ja pije mnóstwo wody, a sikam moze ze 3 razy w ciagu dnia....i do tego trochę kłuje mnie na początku jak sikam ( od razu zaznaczam, ze nie mam zapalenia pęcherza).
