Sierpniowe mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyjusta1509 wrote:To ja znowu mam u lekarza 120/80
ale za to w domu koło 105-110/60. Tak więc na wizycie mi troszkę podskakuje, ale trzyma się w normach
jedynie w domu puls mam czasem koło 110 i wtedy jest mi słabo i duszno.
O to ja tyle u lekarza, a w domu nie mierzylam ostatnio... -
nick nieaktualnyPLPaulina wrote:To wiadomo.. alw jest tez jakas norma. I Hania spadła za bardzo.
Paulina moja spadła z wago nawet 15%, a położne parły na karmienie cyckiem wciąż, a ja miałam morze mleka tylko mała nie chciała ssać. Po cc dostała butlę, z której lepiej leciało, więc jej się męczyć nie chciało... Z dnia na dzień coraz gorzej ssała, a te babki same dokarmiały nocą (nie przynosiły mi dziecka), więc przy karmieniu tylko moja się darła na oddziale, to się zlatywały, że mam karmić karmić karmić....
Jak ja już się wkurzyłam i poprosiłam o mm (bo się bałam, że do domu nie wyjdę), bo mi dziecko nagle się takie wychudzone zrobiło, wiecznie tylko spała po 6, nawet do 8h, to krzywo patrzyły, że mam się nie poddawać.
Szlag mnie z nimi trafiał... a w domu relaksik, zero wtrącania się, codziennie waga, mm oraz odciągane i jak mała już miała fajną wagę, znów spróbowaliśmy się przystawiać i cycek został jako jedyna forma karmienia, a laktator tylko do robienia zapasów na ewentualne wyjście z domu... także rób co Ci tam serce dyktuje -
nick nieaktualnyAle czuje, ze uczucia przeważają nad rozumem.
Płakać mi sie chce..
Jestem po prostu załamana.. nie sądziłam, ze będą jakies problemy z laktacją..
Oczywiscie walcze.. musze podawac mm.
Ale przystawiam na poczatku do piersi. A w międzyczasie bawie sie laktatorem.
Na razie bez efektu..Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 lipca 2018, 13:36
-
PLPaulina, luz, to normalne. Pokarm nie pojawia się od razu tylko w miarę jak dziecko ssie. To fizjologia. Za 2 dni będziesz płakać bo nawał. Trzeba przetrwać. Wszystko robisz dobrze. Więcej spokoju (o ile to możliwe). Jeżeli Hania ssie, nie gryzie brodawek, nie bolą Cię piersi to naprawde dobrze.
To nie są problemy z laktacją. To normalne początki karmienia.Leticia, PLPaulina lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
PLPaulina wrote:Ale czuje, ze uczucia przeważają nad rozumem.
Płakać mi sie chce..
Jestem po prostu załamana.. nie sądziłam, ze będą jakies problemy z laktacją..
Oczywiscie walcze.. musze podawac mm.
Ale przystawiam na poczatku do piersi. A w międzyczasie bawie sie laktatorem.
Na razie bez efektu..PLPaulina, Existenz lubią tę wiadomość
7w3d 💔 -
Monsi wrote:A ja wciąż czekam na malutka i doszukuje się symptomów porodu - dziś od rana mam bóle podobne do miesiączkowych. Zastanawiam się czy to się rozkręci czy jednak zaniknie.
spróbuj ciepłego prysznicu, u mnie ciut zelżały, a potem po paru godzinach zniknęły całkowicie
7w3d 💔 -
PLPaulina wrote:Ale czuje, ze uczucia przeważają nad rozumem.
Płakać mi sie chce..
Jestem po prostu załamana.. nie sądziłam, ze będą jakies problemy z laktacją..
Oczywiscie walcze.. musze podawac mm.
Ale przystawiam na poczatku do piersi. A w międzyczasie bawie sie laktatorem.
Na razie bez efektu..
-
Monsi wrote:A ja wciąż czekam na malutka i doszukuje się symptomów porodu - dziś od rana mam bóle podobne do miesiączkowych. Zastanawiam się czy to się rozkręci czy jednak zaniknie.
Ja już ignoruję bóle miesiączkowe, kłucie w szyjce, skurcze bezbolesne.. jak się zacznie raczej nie przegapię nawet z w miarę wysokim progiem bólu mam nadzieję.. do terminu dwa tygodnie jak czuję potrzebę tam siedzieć niech siedzi.
Ale powiem wam, że piersi mi znowu urosły trochę, tylko nic z nich nie leci.6cs: 08.2018 - synek
5cs.: 06.2020 - córeczka 9tc nasz aniołek 👼
2cs.: 12.2021 - córeczka
-
nick nieaktualnyPLPaulina wrote:Ale czuje, ze uczucia przeważają nad rozumem.
Płakać mi sie chce..
Jestem po prostu załamana.. nie sądziłam, ze będą jakies problemy z laktacją..
Oczywiscie walcze.. musze podawac mm.
Ale przystawiam na poczatku do piersi. A w międzyczasie bawie sie laktatorem.
Na razie bez efektu..
To hormony i stres, wszystkie nas czeka dokladnie to samo. Bardzo rzadko sie zdarza zeby od razu mleczarnia byla ( a wtedy tez sa problemy tylko inne). Pijesz ten femaltiker? Jaki masz laktator? Teraz coraz bardziej mysle ze moze jednak kupic ten laktator i zabrac do szpitala... -
nick nieaktualnyjustyna14 wrote:wczoraj tak miałam
spróbuj ciepłego prysznicu, u mnie ciut zelżały, a potem po paru godzinach zniknęły całkowicie
Cos Antos wychodzic nie chce, chce sie wyroznic na tle rodzenstwa :p Chyby bedzie synus mamusi.
Zolza jak tam u ciebie? Jak sie czujesz? -
Jestem po KTG. Puls maluszka miarowy, zapisał się jeden skurcz na 100 procent, jeden na 80, jeden na 70, jeden na 60, a tak kilka na 40 i 20. Mnie nic nie bolało, ani nic.Cisnienie 160/86. Po USG przepływy ok, AFI też. Emil dobrze się rozwija, nic Mu nie dolega. Waży ok 2.5 kilo. Szyjka ma 2 cm, Na opuszek. Czekam na badanie moczu i krwi. Po wynikach zobaczymy co dalej....
justyna14, Katalonia, Leticia, d'nusia, Eilleen, alenka89, chabasse, katka/85, Kasiaja lubią tę wiadomość
Emil - 28.07.2018 r - godzina 22.18 - 2530 gram i 50 cm szczęścia do kochania
[/link]
24+0 - 692 g/29+0 - 1392 g/32+6 - 2233 gramy szczęścia
-
Lavendova wrote:Cos Antos wychodzic nie chce, chce sie wyroznic na tle rodzenstwa :p Chyby bedzie synus mamusi.
Zolza jak tam u ciebie? Jak sie czujesz?Mąż z Antusiem rozmawiał wczoraj i dzis i ustalił, że w weekend może wychodzić bo mu się urlop zaczyna. Zobaczymy ile warte są te męskie ustalenia
7w3d 💔 -
U mnie po wizycie. Wszystko zamknięte na głucho. Troszkę szkoda :p synek za to się obrócił, waga 2800-3300, ciąża wagowo donoszona
mąż zakazał rodzić do poniedziałku bo wyjeżdża na weekend
no i była to ostatnia wizyta, jeśli nic nie będzie się działo to dopiero 6 tygodni po porodzie mam przyjść.
Eilleen, Leticia, d'nusia, justyna14, Lavendova, katka/85, Ania241188, Kasiaja lubią tę wiadomość
-
pumka1990 wrote:Jestem po KTG. Puls maluszka miarowy, zapisał się jeden skurcz na 100 procent, jeden na 80, jeden na 70, jeden na 60, a tak kilka na 40 i 20. Mnie nic nie bolało, ani nic.Cisnienie 160/86. Po USG przepływy ok, AFI też. Emil dobrze się rozwija, nic Mu nie dolega. Waży ok 2.5 kilo. Szyjka ma 2 cm, Na opuszek. Czekam na badanie moczu i krwi. Po wynikach zobaczymy co dalej....