Sierpniowe mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
justa1509 wrote:Ja sobie zażyczyłam owoce, mąż kupił winogrona i zjadłam coś około 0.5 kg :p pije wodę, jem winogrona i sikam. I jeszcze dziecię leniwe. Jak mu tak ciasno w środku to niech wychodzi
kurcze winogrona, muszę jutro kupić
moje ulubione sierpniowe owoce i o nich zapomniałam
-
nick nieaktualnyPLPaulina wrote:My musieliśmy poprawic technikę przystawiania do piersi + przeszkadzam jej gdy je. A to za stopy. A to za poliki. gdy nie dziala to mamy do golasa rozbierać.. ciezko idzie. Bo moja to straszny cyckowy len.
U nas problem jest jeszcze taki ze ja musze pobudzić u siebie laktacje. Trochę sie posypalo przez ssanie małej.
W szpitalu tez kazali masowac stopki i rozbierać. Moja mała tez leniwa sie zrobila a tak sie dobrze zapowiadalo, po urodzeniu ssala jak odkurzacz dwie doby. Cos mi pobudzila i pije ten felmatiker ale juz wymacalam sobie problem.
A sciagasz laktatorem? Może w ten sposób sie pobudzi, na zmiane dziecko i laktator. Eh kurcze teraz dopiero doceniam pierworodna, zero problemu od początku do końca z kp
-
Poobserwuj to może, zobacz czy cie będzie bardziej swedzialo i czy więcej tego wyjdzie. Może to od gorąca tylko. Jak się będzie nasilac to sprawdź może u lekarza.nesssssa wrote:Czy ktoś ma pomysł co to jest u diabła?? Lekko swędzi, ale wytrzymuje. Tak jakby lekko napuchnięta skóra.
W kilku miejscach to mam, na ramionach i przy szyi trochę. Najpierw myślałam, że spaliło mnie słońce, ale pojawiało się stopniowo w różnych miejscach. Poza tym smaruje się kremem 50 i unikam słońca. Nie wiem czy to kolejna rewelacja, która się w ciąży pojawia i znika, czy się powinnam przejmować.
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/f19d176d1e12.jpg
nesssssa lubi tę wiadomość
-
Ja mam w lodowce jakieś 5 lg borówkinesssssa wrote:kurcze winogrona, muszę jutro kupić moje ulubione sierpniowe owoce i o nich zapomniałam
1 kg lub 2 zamroże a reszta to zjedzenia. Uwielbiam. Najpierw była faza na truskawki a teraz borówki. Po drodze oczywiście była jeszcze czereśnia.
LondyńskieSerduszko, nesssssa, pumka1990 lubią tę wiadomość
-
Eilleen wrote:Ja mam w lodowce jakieś 5 lg borówki 1 kg lub 2 zamroże a reszta to zjedzenia. Uwielbiam. Najpierw była faza na truskawki a teraz borówki. Po drodze oczywiście była jeszcze czereśnia.
ja mam juz 10 kg zamrozonej hihi
03.08.2017 [*] Aniołek 8tc+3
mthfr677, Pai1-4G, Vr2 —> metyle+ heparyna 0,4mg
Hashimoto, niedoczynność—> euthyrox 75/100 -
nick nieaktualnyLavendova wrote:W szpitalu tez kazali masowac stopki i rozbierać. Moja mała tez leniwa sie zrobila a tak sie dobrze zapowiadalo, po urodzeniu ssala jak odkurzacz dwie doby. Cos mi pobudzila i pije ten felmatiker ale juz wymacalam sobie problem.
A sciagasz laktatorem? Może w ten sposób sie pobudzi, na zmiane dziecko i laktator. Eh kurcze teraz dopiero doceniam pierworodna, zero problemu od początku do końca z kp
Tak ściągam 15 min po kazdym karmieniu. od wczoraj.
Wczesniej nie było regularnosci.
Pije femaltiker. Musze kupic jeszcze herbatkę bocianek i ricinus communis 5CH.
Mam wiecej pic. I jesc 5 posiłków dziennie.
Zobaczymy co bedzie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 sierpnia 2018, 18:26
-
Ja! A czemu?LondyńskieSerduszko wrote:kto z terminem na 18.08?
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Kurde mój synek też dzisiaj jakiś leniwy, ciągle go zaczepiam żeby jakoś porządnie dał o sobie znać a on jak na złość tylko się delikatnie wypnie albo puknie. Jakoś mnie to dzisiaj złości. Jak zaczął mnie brzuch w nocy boleć tak sie utrzymuje cały czas z niewielkimi przerwami. Mam dosyć dzisiejszego dnia. Chciałam przejrzeć jeszcze ubranka spakowane do szpitala, patrzę a na jednym body i pajacu, które kupiłam od koleżanki po jej synku jakieś żółte plamy mi wyszły. Ubranka wyglądają jak nowe bo synek urodził się pod koniec czerwca i to wszystko nowe było i nie wiem skąd to się wzięło. Musiałam zamieniać na inne. Wiecie jak sie pozbyc takich niespodzianek ?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 sierpnia 2018, 18:28
Aniołek 17.10.2017- 8t5d
-
Popadało chwilę i zrobiła się sauna na dworze...Eilleen wrote:Przy tej pogodzie to lepiej niech ktoś za ciebie zbierze te aronie. Lepiej nie ryzykować.
Ja mam dość tego wentylatora. Jutro ma być niby 25 stopni. To już coś.
A aronie najwyżej ptaki zjedzą
-
nick nieaktualnyCo do pępuszka, to kazali go nam na sucho pielęgnować ale zawsze nam się zamoczył przy kąpieli. Do tego raz dziennie Octeniseptem go traktowaliśmy, więc całkiem na sucho nie było. A i zawsze uważaliśmy żeby pieluszka go nie przykryła.
A przybrała tyle na cycu, na szczęście nie mam problemów z laktacją. Przez żółtaczkę zalecali mi karmić ją częściej niż co 3 h więc często jadła co dwie, ale musiałam ją do tego wybudzać. I niestety też jest leniuszkiem i muszę ją smyrać pod brodą żeby nie zapominała o ssaniu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 sierpnia 2018, 00:02
belladonna lubi tę wiadomość
-
Existenz trzymam kciuki żeby sie rozkręciło, a może juz jest po?
U mnie też mała jest leniwa musimy ją stymulować przy karmieniu bo zasypia. Ale juz nam idzie coraz lepiej i ten całkowity czas karmienia nie trwa juz tyle czasu Między karmieniem dobrze śpi. Mam tylko pewne wątpliwości czy napewno ją dobrze przystawiam bo trochę sutki bolą. Nie wiem czy taki delikatny ból to normalne czy nie powinno w ogóle boleć?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 sierpnia 2018, 21:35
-
Dziewczyny, chciałam w ogóle Wam podziękować za ten wątek. Naprawdę dużo tu wsparcia, uprzejmości i wzajemnego zrozumienia. W czasach wszechobecnego hejtu tu naprawdę jest przyjemnie choć każda rodzi inaczej, ktoś jeszcze czeka, ktos już po, ktoś karmi tak, ktos inny inaczej. W tym trudnym czasie jedna mama wspiera inną. Bardzo mi się to podoba.
nesssssa, Eilleen, d'nusia, Kasiaja, PLPaulina, Qumish, ingelita, marcela123, misia-kasia, Lavendova, pumka1990, kozalia, justa8902 lubią tę wiadomość
