Sierpniowe mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Trzymam kciuki za rozpakowywujace się! Cc nie takie straszne chyba ostatecznie
I jak widać można mieć mleczarnia i po nim. A wypiłam 2x herbatkę lactosan dzisiaj bo tu dostałam. Mam nawal więc chyba mogę polecić 
Mnie teraz najbardziej karmienie przeraża, czy ogarniemy cycka czy nie. No i dla mnie noce w szpitalu są straszne. Dni spoko z mężem, jego pomóc bezcenna więc ja polecam żeby bral urlop i był z wami ile się da w szpitalu i pomagał
6cs: 08.2018 - synek
5cs.: 06.2020 - córeczka 9tc nasz aniołek 👼
2cs.: 12.2021 - córeczka
-
nick nieaktualny
-
Ja przed porą karmienia widziałam u siebie że mi cieknie a pierś jest nabrzmiała, ściągałam niewiele żeby nie bolała i nie leciało samo. Dodatkowo zauważyłam że bez ściągania mała miała próblem ze złapaniem piersi. Jak bolało w między czasie przykładałam zimny okład. Potrwało to raptem 2dni.Marta..a wrote:Jak wy doświadczone w tym nawale? Ja niby ściągnęłam i poczułam ulgę a teraz znowu już mnie bolą.. masować je czy to jeszcze potęguje produkcję mleka? I poczekać z godzinę półtorej i znowu trochę odciągnąć?
Nie mogę uwierzyć że to już tydzień minął kiedy jechaliśmy do szpitala na porodówkę
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 sierpnia 2018, 03:25
Marta..a lubi tę wiadomość


-
To my się chwalimy
tak martwiłam się o przybieranie Emila na wadze, że przez 3 dni przybrał tylko 36 gram... Wczoraj byliśmy się ważyć i w 10 dni młody przybrał 346 gram
położna powiedziała, że ładny wynik!
Młody waży już 2792 gramy
Leticia, Marta..a, belladonna, PLPaulina, misia-kasia, chabasse, d'nusia, Ania241188, Lavendova, marcela123, Existenz lubią tę wiadomość
Emil - 28.07.2018 r - godzina 22.18 - 2530 gram i 50 cm szczęścia do kochania
[/link]
24+0 - 692 g/29+0 - 1392 g/32+6 - 2233 gramy szczęścia
-
Cholerny kot... O 4 nad ranem korka zarzuciła strasznie mocno stukającą kulkę... Nie mogę teraz spać

Zazdroszczę rozpakowanym. Ja się co raz bardziej stresuję, a to że akurat nie kopie, że mnie coś lekko swędzi i złapie infekcje, że nie ma w okolicy lekarza i nigdzie się nie mogę dodzwonić... -
Paulina pewnie że każda da radę, to żeby mógł w szpitalu dluzej posiweziec jest super bo zawsze pomagał złapać 1-2h snu

Justa ciężko napisać nie stresuj się bo sama to przechodzilam. Musisz być twardą on prostu
6cs: 08.2018 - synek
5cs.: 06.2020 - córeczka 9tc nasz aniołek 👼
2cs.: 12.2021 - córeczka
-
Polubiłam przez przypadek, chciałam napisać że mnie takie drzemki w dzień pod koniec ciąży utrzymywały przy zyciujusta1509 wrote:Eh... Czeka mnie drzemka w dzień. Nasze koty poszły spać to kury pod blokiem się zaczęły wydzierać... Wcześniej psy... Zaczęła już mnie głowa boleć, a dzień się jeszcze nie zaczął.
bez nich czułam sie jakaś zmęczona.


-
Witajcie.
Z różnych względów nie miałam możliwości udzielać się na forum od dość dawna. Liczę, że teraz uda mi się częściej zaglądać do Was.
Wczoraj o 9:42 przez cc urodził się mój synek Filip- waga 4450g, 58cm, termin miałam na 01.08, ale małemu się nie spieszyło więc zadecydowano o cięciu, zresztą jak później wszyscy stwierdzili to była dobra decyzja, bo nie dałabym rady urodzić go an.
chabasse, d'nusia, kozalia, ingelita, pumka1990, Ania241188, Leticia, e_mii, katka/85, Eilleen, Cccierpliwa, belladonna, Lavendova, marcela123, Kasiaja, Dooti, jej odbicie, misia-kasia, Existenz lubią tę wiadomość

-
nick nieaktualny
-
Gratulacje1ania1 wrote:Witajcie.
Z różnych względów nie miałam możliwości udzielać się na forum od dość dawna. Liczę, że teraz uda mi się częściej zaglądać do Was.
Wczoraj o 9:42 przez cc urodził się mój synek Filip- waga 4450g, 58cm, termin miałam na 01.08, ale małemu się nie spieszyło więc zadecydowano o cięciu, zresztą jak później wszyscy stwierdzili to była dobra decyzja, bo nie dałabym rady urodzić go an.
-
1ania1 wrote:Witajcie.
Z różnych względów nie miałam możliwości udzielać się na forum od dość dawna. Liczę, że teraz uda mi się częściej zaglądać do Was.
Wczoraj o 9:42 przez cc urodził się mój synek Filip- waga 4450g, 58cm, termin miałam na 01.08, ale małemu się nie spieszyło więc zadecydowano o cięciu, zresztą jak później wszyscy stwierdzili to była dobra decyzja, bo nie dałabym rady urodzić go an.
Gratulacje
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 sierpnia 2018, 06:55
Emil - 28.07.2018 r - godzina 22.18 - 2530 gram i 50 cm szczęścia do kochania
[/link]
24+0 - 692 g/29+0 - 1392 g/32+6 - 2233 gramy szczęścia
-
1ania1 wrote:Witajcie.
Z różnych względów nie miałam możliwości udzielać się na forum od dość dawna. Liczę, że teraz uda mi się częściej zaglądać do Was.
Wczoraj o 9:42 przez cc urodził się mój synek Filip- waga 4450g, 58cm, termin miałam na 01.08, ale małemu się nie spieszyło więc zadecydowano o cięciu, zresztą jak później wszyscy stwierdzili to była dobra decyzja, bo nie dałabym rady urodzić go an.
Gratulacje! -
1ania1, gratulacje!

Ja mam za sobą kolejną noc ze skurczami - są co kilkanaście minut, a czasem jakiś „wypadnie” z rozkładu i jest przerwa półgodzinna. Dają dobrze w kość, są coraz mocniejsze, nie jestem w stanie na skurczu nic robić - w sumie to i o oddychaniu czesto zapominam
Cieszę się, że coś się dzieje. Boję się jedynie dzisiejszego dnia, bo jestem w domu sama z córką. Jak zacznie psocić podczas skurczu, to nie jestem w stanie nic zrobić... np przed chwilą wstała w krzesełku do karmienia i próbowała przejść na parapet, a ja stoję i trzęsę się na skurczu. Zaraz to ogarnie i będzie wykorzystywać
Edit: jeśli kolejna noc ma być taka, to rozważę nocleg w wannie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 sierpnia 2018, 07:53


-
Leticia, dobrze że coś rusza. Szkoda tylko, że akurat córka może odmówić współpracy. U mnie taka cisza... Normalnie jakbym miała za miesiąc rodzić

Zaczęłam 40 tydzień...
Leticia, ale ty w wannie, czy zamkniesz córkę?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 sierpnia 2018, 07:55
Z GŁOWĄ O SUPLEMENTACH











