X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Sierpniowe mamusie 2018
Odpowiedz

Sierpniowe mamusie 2018

Oceń ten wątek:
  • Zolza_ Autorytet
    Postów: 1098 784

    Wysłany: 17 sierpnia 2018, 16:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aha o 12 po wymiotach normalnie zjadła na raty 60+30 i lekko ulala, ale to norma. I też nie mogła zasnac.

    iv099vvj1wzlmrpz.png
  • Dooti Autorytet
    Postów: 1331 1435

    Wysłany: 17 sierpnia 2018, 16:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zolza_ wrote:
    Ehh ja nie mam na nic czasu ledwo was nadrabiam po powrocie do domu ze szpitala mała jest mega wymagająca. A do tego kazali nam ją obserwować, nastraszyli nas przez co wszystko jest dla nas podejrzane. Każdy odruch i się zastanawiamy czy wszystko jest ok z małą. My jesteśmy na mm niestety na początku nie chciała wogole ssać piersi denerwowała się i krzyczała uspokaja się przy butelce do tego stres i pokarmu brak. Jeszcze wróciło mi nadciśnienie i powrót do leków oznacza niemożność karmienia. Mamy kilka problemów z jedzeniem. Hania jest strasznym mlekoholik, w szpitalu mówili że po przeliczeniu mała ma jeść 65 ml a wpierdzielila po 100 choć na opakowaniu mleka jest napisane że może tyle zjadać więc sama nie wiem. Do tego dzisiaj je na raty i pierwszy raz zwymiotowała oczywiście się przestraszyłam strasznie. Ulewa ulewala od początku ale dziś to zwróciła wszystko. Teraz boję się zostawić ją śpiąca że znów zwymiotuje i się udusi.
    Zołza u nas jest to samo, młody jest ciągle głodny, neonatolog mimo tego że jesteśmy na mm, kazała nam karmić Antosia na żądanie. Miałam obawy ale ostatnio zaczęłam tak robić i Antoś je teraz ciut mniej. Raz zje 90, potem 60 ale potrafi też wciągnąć 130. Są dni kiedy ulewa non stop, nieważne ile zje, ale są też takie kiedy ulewa tylko raz albo w ogóle. Wszystko się w końcu ureguluje :)

    Nasz cud ANTOŚ <3 24.06.2018 (33tc +2) 52cm, 2200g
    atdcanliaa6igbwu.png
    trombofilia-niedobór białka S, dodatnie ANA
    Aniołki 06.2016 9tc, 12.2016 9tc , 03.2017 9tc
    "Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego" ŁK 1,37
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 sierpnia 2018, 16:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny ulewania są normalne, bo zwieracz przełyku jeszcze nie działa.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 sierpnia 2018, 16:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moja po ulaniu ma zawsze czkawke. :O

  • nesssssa Autorytet
    Postów: 1923 809

    Wysłany: 17 sierpnia 2018, 17:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bozeeeee a mnie matka tak zirytowała, że zaraz urodzę. Oczywiście nie oprze się przed komentarzem mojego koloru włosów po fryzjerze....zastanawiam się czasem czy odzywa się tylko po to żeby zrobić mi na złość. Chyba tak.

    w57vyx8dy9s6xggg.png

    zem38ribu7ozxy1q.png
  • Marta..a Autorytet
    Postów: 4763 1675

    Wysłany: 17 sierpnia 2018, 17:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zolza_ wrote:
    Aha o 12 po wymiotach normalnie zjadła na raty 60+30 i lekko ulala, ale to norma. I też nie mogła zasnac.

    Własnie chciałam napisać żebyś dawała jej na raty, nie od razu 90, a np. 50 trochę ukochaj i dokarm :) u nas to działało w szpitalu.

    Dzisiaj jest słaby dzień, byliśmy u położnej, więc otworzyliśmy tą buteleczkę 90ml bo akurat wypadło karmienie jak musieliśmy jechać i wypił aby 15ml niecałe po prawie 3h godzinach snu i znowu zasnął.. po po powrocie karmiłam go z 3x i za każdym razem nie chciał więcej, a płakał okrutnie co byśmy nie robili, więc daliśmy mu resztę tej buteleczki... poszło z 60ml i zasnął :(
    Ale też pierwszy raz dostał dicoflor na luźne kupy, oby to dlatego.

    6cs: 08.2018 - synek <3
    5cs.: 06.2020 - córeczka 9tc nasz aniołek 👼
    2cs.: 12.2021 - córeczka <3
  • Leticia Autorytet
    Postów: 1973 1865

    Wysłany: 17 sierpnia 2018, 17:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mi na ulewanie u starszej trochę pomagało częste odbekiwanie. Kilka razy w ciągu jednego karmienia. Nadal ulewała, ale mniej ;)

    km5se6yd8tj60462.png
    km5stv73q64rb58y.png
  • pumka1990 Autorytet
    Postów: 1186 599

    Wysłany: 17 sierpnia 2018, 17:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Qumish wrote:
    Igo 1:10 17.08, 3880, 57 cm
    Po spacerze na obiad wróciłam na patologie ze skurczami 1min co 5-6minut, panie mnie szukały już żeby zrobić kolejne ktg. Po zapisie miałam badanie i przed 19 lekarz stwierdził ze jest nadal 1,5 palca. Wyleciał ze mnie czop-bardzo brudny, prawdopodobnie sprawca porannego krwawienia. O 19 zmienił się personel, młoda miła położna zagadała co i jak i poleciła prysznic... No i się zaczęło: minutowe bardziej bolesne skurcze co 3min. O 19.30 wody odeszły, o 20 porodówka.. czekałam chwile na sale. W badaniu 2 cm rozwarcia i skurcze cholery ale postęp marny. Chwile siedziałam na piłce a później kroplowa nawadniająca gdybym chciała zzo, ktg mega długo i w badaniu koło 21-22 już 7cm. Wtedy dopiero poszłam do wanny i mi ulżyło..było serio bosko w przerwach między skurczami w wodzie ;) wyszłam z pełnym rozwarciem o 23.30 i cisza..
    Zdecydowali ze dają kroplówkę z oxy bo dziecię duże a ja bez sił po tym tempie akcji.
    II fazy serio się bałam i chyba przez to opornie szło.
    Położna pomagała w parciu ale ten mój tłusty klocek zrobił niemałe spustoszenie:
    miałam szyta szyjkę macicy, pochwę i nacięcie krocza, pozakładane jakieś saczki i opatrunki. Męczyli mnie i latali długo i mega bolało dotykanie krocza i to szycie. Mam milion szwów chyba :/ położne które mnie zabierały na porodówkę stwierdziły ze nie wyglada to ciekawie. Cierpię na bol D.. obecnie.
    A nasza małpeczka jest tłustym kluchem, na porodówce zasaal się na godzinę do jednego cycka, później na sali do drugiego. Teraz jest na noworodkowym bo położne stwierdziły ze z tym kroczem i utrata krwi nie ogarnę go w nocy. Także dobranoc;)
    Pees-pic mi się chce ale boje się wody.. bo co jak zachce mi się siku??;p


    Gratuluję i współczuję ciężkiego porodu :(

    Emil - 28.07.2018 r - godzina 22.18 - 2530 gram i 50 cm szczęścia do kochania <3
    17u9sg18c0ymn8s1.png[/link]


    24+0 - 692 g/29+0 - 1392 g/32+6 - 2233 gramy szczęścia <3

  • pumka1990 Autorytet
    Postów: 1186 599

    Wysłany: 17 sierpnia 2018, 17:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    squirrel wrote:
    A ja mam doła. Do tego doprowadziła mnie położna z dzisiejszej nocnej zmiany, ta sama która była gdy przywieźli mnie po znieczuleniu po cesarce. Mała dostaje żółtaczki i robi się senna. Czasami trudno ją wybudzić, albo possie 5 min i znowu śpi. Zauważyłam tylko, że jak wczoraj jedna fajna położna przystawiła mi ją na leżąco to ssała lepiej i poprosiłam o pomoc teraz. Zadzwoniłam dzwonkiem. Na wstępie dostało mi się za to że dzwonię sobie dzwoniem a nie mogę pofatygować się do dyżurki, żeby prosić o pomoc. Odpowiedziałam, że przecież i tak musi do mnie przyjść do łóżka to w jakim celu mam chodzić 2 razy jak każde wstanie z łóżka to jeszcze duży ból. Znowu się zaczęło, że mam robić sama wszystko wokół swojego dziecka i jak ja się nim niby zajmę w domu skoro nie potrafię go nakarmić. Do tego powiedziała mi, że przeze mnie że nie potrafię jej dobrze przystawić to mała ma żółtaczkę i prędko stąd nie wyjdę. Słyszałam już wcześniej, jak znęcała się tak nad kilkoma kobietami z innych sali. Nie wytrzymałam i zrobiłam jej taką awanturę, że słychać mnie było na całym oddziale. Niestety nie wytrzymałam i ostatecznie się rozpłakałam. Zaczęła mnie przepraszać, zmieniła ton głosu. Powiedziała, że to wszystko jej wina. Teraz zupełnie zmieniła podejście, ale mimo to ja siedzę i płaczę. To nieludzkie :-( Szpital ma ceryfikat Przyjazny Karmieniu Piersią. Po tym wszyatkim mam ochotę dać mm żeby nie spadła z wagi i żebym wiedziała ile faktycznie zjadła i chcę opuścić to miejsce czym prędzej.
    Dodatkowo ciśnienie po tym 170/100.

    Strasznie współczuję... Ja to czymś takim rozwazylabym napisanie skargi :/

    Emil - 28.07.2018 r - godzina 22.18 - 2530 gram i 50 cm szczęścia do kochania <3
    17u9sg18c0ymn8s1.png[/link]


    24+0 - 692 g/29+0 - 1392 g/32+6 - 2233 gramy szczęścia <3

  • Leticia Autorytet
    Postów: 1973 1865

    Wysłany: 17 sierpnia 2018, 17:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zmieniła mi się ekipa na sali :) Chyba niezły tłok na porodówce, bo to są dziewczyny, które urodziły dziś w nocy :O i dopiero dostały miejsce na oddziale, i to jeszcze zastępczym!

    Ach, jeszcze Wam powiem, co odstawił gach gadatliwej na koniec... karmię sobie dziecko, odkręcona plecami do sali, żeby się gach nie gapił. W mega niewygodnej pozycji, po turecku, przodem do okna. No trzeba byłoby być niedorozwiniętym, żeby nie zrozumieć, że nie mam ochoty pokazywać cycków. A ten podchodzi do nas ze swoim synkiem, zagląda mi centralnie w dekolt i pokazując na moją córkę mówi: „a co to co to? Koleżanka!”.

    Mój mąż kulturalnie postanowił naświetlić panu sprawę stosowności jego zachowania i racjonalnej długości odwiedzin... ale on i tak nic nie zrozumiał :P odpowiedział tylko, że on do żony przyjechał :P Nie jestem rasistką, ale zgodzę się z Levandova, że różne nacje mają różne poczucie przyzwoitości i prywatności...

    km5se6yd8tj60462.png
    km5stv73q64rb58y.png
  • nesssssa Autorytet
    Postów: 1923 809

    Wysłany: 17 sierpnia 2018, 17:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Leticia chyba bym odstawiła dziecko i mu zasunęła w nos.

    w57vyx8dy9s6xggg.png

    zem38ribu7ozxy1q.png
  • Ania241188 Autorytet
    Postów: 2697 1412

    Wysłany: 17 sierpnia 2018, 17:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lavendova wrote:
    Mnie też. Zwlaszcza lewa. Dzisiaj odciagam i daje swoje z butelki. Chociaż mam kontrolę ile wypija.

    Zolza zmniejsz porcje, może ulewa bo za dużo wypija.
    Ja się dziś cieszyłam że dobry dzień karmienia do teraz. Rano piers zjadł ale coś był jeszcze nie spokojny jakby głodny i dostal mm i za duzo wypił i poszła fontanna wtedy 2 razy z cyca ładnie zjadł i teraz znowu się przy niej rzucał i odciagnelam moje i zjadł i wtedy znowu ciągle ryk co zasnął to od nowa. Kupy normalnie robi. Najlepiej z piersi je jak nie jest mocno rozbudzony. Ech. Raz mam zapał żeby karmić piersią a raz dość no nie wiem o co mu chodzi że się tak odchyla. Jeszcze będę próbować ale jak tak dalej pójdzie to mnie ten stres zje i wolę dawać z butli wtedy

    zrz6x1hpuh8zaykc.png
    f2w3bd3m75py8k9r.png
  • Ania241188 Autorytet
    Postów: 2697 1412

    Wysłany: 17 sierpnia 2018, 17:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Leticia wrote:
    Zmieniła mi się ekipa na sali :) Chyba niezły tłok na porodówce, bo to są dziewczyny, które urodziły dziś w nocy :O i dopiero dostały miejsce na oddziale, i to jeszcze zastępczym!

    Ach, jeszcze Wam powiem, co odstawił gach gadatliwej na koniec... karmię sobie dziecko, odkręcona plecami do sali, żeby się gach nie gapił. W mega niewygodnej pozycji, po turecku, przodem do okna. No trzeba byłoby być niedorozwiniętym, żeby nie zrozumieć, że nie mam ochoty pokazywać cycków. A ten podchodzi do nas ze swoim synkiem, zagląda mi centralnie w dekolt i pokazując na moją córkę mówi: „a co to co to? Koleżanka!”.

    Mój mąż kulturalnie postanowił naświetlić panu sprawę stosowności jego zachowania i racjonalnej długości odwiedzin... ale on i tak nic nie zrozumiał :P odpowiedział tylko, że on do żony przyjechał :P Nie jestem rasistką, ale zgodzę się z Levandova, że różne nacje mają różne poczucie przyzwoitości i prywatności...
    Dlatego ja się cieszę że w tym szpitalu gdzie rodziłam jest pokój odwiedzin. Mężowie też nie mogą wchodzić. Kobiety uczą się karmić. A prawie non stop z laktatorem byłam. Nie wyobrażam sobie żeby ktoś obcy patrzył mi się na cycki i na to jak źle chodzę itd.

    zrz6x1hpuh8zaykc.png
    f2w3bd3m75py8k9r.png
  • Ania241188 Autorytet
    Postów: 2697 1412

    Wysłany: 17 sierpnia 2018, 17:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    PLPaulina wrote:
    Moja po ulaniu ma zawsze czkawke. :O
    Normalne. :) Pola też miała za każdym razem. Olek od czasu do czasu jak uleje.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 sierpnia 2018, 17:53

    zrz6x1hpuh8zaykc.png
    f2w3bd3m75py8k9r.png
  • marcela123 Autorytet
    Postów: 1221 658

    Wysłany: 17 sierpnia 2018, 17:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Naczekalam się na wizytę po ktg i dowiedziałam się tylko tyle że zapis prawidlowy i kolejne za tydzień czyli w dzień porodu. Byłam tam dosłownie 5 min, myślałam że zrobi usg, zbada mnie i dupa. Stwierdziła że nie ma sensu skoro byłam tydzień temu. No szlak mnie trafia z takim podejściem. Powiedziała, że skoro skurcze się nie piszą to nie ma sensu badac. Kurde tylko skierowanie na ktg przed porodem dostałam po to, żeby te przepływy kontrolować. Poinformowałam ja o odejściu czopu to w zamian nic nie uslyszalam. Dobrze, że mąż mnie zabral na maka i zakupy i humor mi się trochę poprawil ;)

    Aniołek 17.10.2017- 8t5d
    tb739vvjdr6gsxwh.png

    3i49hdgew2fq6tag.png
  • Ania241188 Autorytet
    Postów: 2697 1412

    Wysłany: 17 sierpnia 2018, 17:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A my właśnie na dworze pierwszy dzień :)

    zrz6x1hpuh8zaykc.png
    f2w3bd3m75py8k9r.png
  • marcela123 Autorytet
    Postów: 1221 658

    Wysłany: 17 sierpnia 2018, 17:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Leticia wspolczuje takiej wspollokatorki, dobrze ze się jej już pozbyli. A tego jej męża to bym chyba udusila za taka akcje.

    Aniołek 17.10.2017- 8t5d
    tb739vvjdr6gsxwh.png

    3i49hdgew2fq6tag.png
  • Marta..a Autorytet
    Postów: 4763 1675

    Wysłany: 17 sierpnia 2018, 18:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ania241188 taki dzień chyba, u mnie też cycek dzisiaj za mało :(

    Leticia współczuję, obcy też by mnie irytował. Ciesze się, że trafiłam na koleżankę na sali to nie musiałam ani ja ani ona się krępować mężów :) ale jakbym na jakąś wredotę trafiła to na drugą dobę jakoś się poporodowy u nas zwolnił i mąż już chciał lecieć mi za jedynkę płacić.

    My dzisiaj pierwszą kąpiel mamy przed sobą, bo czekaliśmy na odpadnięcie kikuta ale położna powiedziała, że mamy się nie bać bo ładnie wygląda i możemy go spokojnie zamoczyć, a wcześniej go tak wacikami myłam co widziałam. Nam tez powiedziała, żeby codziennie go kąpać bo się maluszek poci w te upały.

    Jak czytam o skurczach to ja się namęczyłam bo dużo treningowych czułam i ostatecznie i tak dupa nie było to potrzebne bo cc.. w następnej ciąży jak Bóg da nie będę chyba tego analizować. Zresztą chyba będę mogła mieć znowu cc prawda? Jak na razie pierwsze cc jest już wskazaniem do kolejnego? I nie trzeba czekać na akcję tylko można umówić termin?

    6cs: 08.2018 - synek <3
    5cs.: 06.2020 - córeczka 9tc nasz aniołek 👼
    2cs.: 12.2021 - córeczka <3
  • Ania241188 Autorytet
    Postów: 2697 1412

    Wysłany: 17 sierpnia 2018, 18:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    PLPaulina wrote:
    My wieczory mamy ciezkie. Od godz 18 do godz 23 jest niespokojna, placzliwa i marudna..
    Miałam tak z Pola. Od 18 do 22 ciągły płacz. Żeby tym razem mnie ominęło

    zrz6x1hpuh8zaykc.png
    f2w3bd3m75py8k9r.png
  • misia-kasia Autorytet
    Postów: 1374 568

    Wysłany: 17 sierpnia 2018, 18:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    PLPaulina masz rację maleństwa są bardzo absorbujące i po każdym karmieniu powtarzam sobie że teraz się zdrzemnę ale domu jest tyle do zrobienia, gotowanie sprzątanie pranie i prasowanie. Nie chce też aby to wszystko robił tylko mąż. Zatem ostatecznie z drzemki nici ;)

    My dziś byliśmy u pediatry i na szczęście okazało się że mała nie ma kataru. Wszystko inne też ok, tylko lekarka mówiła ze za mało przybrała na wadze ale jak sie zapytałam czy poniżej normy to powiedziała ze nie. Bez sensu takie gadanie, wiadomo że większe dziecko więcej przybierze a mniejsze mniej jak nasza Agatka która miała wage przy wypisie 2680g. Niestety cała ta wizyta wybiła nas z rytmu spania i karmienia.

    17u9tv73c400zyd6.png
    l22n9vvjln9sss76.png
‹‹ 1283 1284 1285 1286 1287 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Owulacja – kiedy owulacja zwiększy szanse na zajście w ciążę

Kiedy owulacja? Większość kobiet wie, że owulacja to czas, w którym możliwe jest zajście w ciążę. Ale kiedy dokładnie ona występuje, jakie są objawy owulacji, jak ją rozpoznać lub co może na nią wpływać nie dla wszystkich jest oczywiste. Kilka faktów na ten temat oraz parę prostych instrukcji jak obserwować swoje ciało pomoże Ci wielokrotnie zwiększyć szanse na zajście w ciążę.

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak radzić sobie z poczuciem winy i ze wstydem?

Poczucie winy i wstydu może wpływać na to, jak postrzegasz siebie, jakie decyzje podejmujesz i jak budujesz relacje z innymi. Jeśli nie umiesz ich rozpoznać i zrozumieć, mogą Cię przytłaczać, odbierać energię i podcinać pewność siebie. Nie musisz w tym tkwić. Nauka rozróżniania tych emocji i skutecznego radzenia sobie z nimi pomoże Ci odzyskać wewnętrzny spokój i lepszy kontakt ze sobą.

CZYTAJ WIĘCEJ

Witaminy na męską płodność - które najważniejsze?

Powszechnie wiadomo, że witaminy są niezbędne dla prawidłowego funkcjonowania organizmu człowieka. Jaką jednak rolę odgrywają witaminy na męską płodność? Po jakie produkty sięgać, by dostarczać witamin, które mogą poprawić jakość nasienia i zwiększyć szanse na zajście w ciążę? 

CZYTAJ WIĘCEJ