Sierpniowe mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyNessssa gratulacje !!
Eilen, czekamy teraz na Ciebie
!
justyna14 wrote:Raczej coś dolega np gazy. Nie sądzę żeby to smak mleka chodziło czy o jego brak.
-
nick nieaktualny
-
nesssssa wrote:4.09. O godzinie 19.42 przez CC przyszla na świat cudowna Ula. 3400g 10/10. Wzrostu facet mi nie ogarnął hehe. Doszłam do 8cm rozwarcia. Parametry Uli były dobre ale kompletnie nie mogła się wstawić. Krecila główką i bez efektów. A główka na mnie trochę duża. Położną cuda mi kazała robić i leżeć w niewygodnych pozycjach żeby pomóc małej ale nic to nie dawało. Okazało się że moje ciało się samo przestymulowalo oksytocyna. Skurcze się nie kończyły A ja się już darlam klelam płakałam i blagalam o cięcie. Generalnie było od pewnego momentu tragicznie i nigdy więcej nie zamierzam próbować psn. Malutka w nocy na innej sali ale trudno bo ja musiałam odpocząć. Za chwile pionizacja i będzie że mną. Jest śliczna i już się zakochałam. Tatuś zachwycony kangurowal. Chciała go ssać hahaha. Possala mnie wczoraj lapczywie
Eileen ja nieogar jeszcze i nie wiem jak u Ciebie.
-
kozalia wrote:Nessssa gratulacje !!
Eilen, czekamy teraz na Ciebie
!
Kurde gazy ją męczą cały czas, ale pierwszy raz reagowała jak poparzona na cyca. Sama już nie wiem, ehhh. Na szczęście w końcu zasnęła, a nocne karmienia były spokojne.To podobno nerwowe zachowania są, ale człowiek głupieje i szuka miliarda przyczyn, przeważnie niepotrzebnie
kozalia lubi tę wiadomość
-
My też trochę marudzimy przy cycku wieczorami ale ja to łącze z tym że od rana mam pełne bardzo piersi a wieczorem są mniejsze już i musi więcej się nameczyc żeby mleko poleciało wtedy daje mu ma chwilę smoczek i jak się uspokoi jemy dalej
Taka złość że czemu to mleko nie leciWiadomość wyedytowana przez autora: 5 września 2018, 08:06
6cs: 08.2018 - synek
5cs.: 06.2020 - córeczka 9tc nasz aniołek 👼
2cs.: 12.2021 - córeczka
-
nick nieaktualnykozalia wrote:Moja tez dziś ostro daje popalić, mało co śpi, a jak ją dostawiam do cyca to possie chwile i płacze i się odrywa, potem znowu possie i znów płacz i tak w kółko
nie mam pojęcia przez co. Nie smakuje jej mleko? Dziś żadnych nowych przypraw nie jadłam. Może mleko sojowe? To jedyna nowa „potrawa” od wczoraj. szykuje się chyba bezsenna noc
Squirel, polubiłam przez przypadek.
U nas też ostatnio pare razy tak było. Cała czerwona az byla w sekunde. Wtedy tez slysze ze cos jej burczy przelewa sie w brzuszku i pewnie jej to przeszkadza boli. Albo gazy albo często tez podniesiona do odbicia beknie jak smok wawelski -
nick nieaktualny
-
Nesssa gratulacje, dzielna z Ciebie dziewczyna
Mam nadzieję, że już jesteś po pionizacji i jesteście razem.
Ania, ja od samego początku jak widziałam że mąż szedł do salonu gdy ja karmiłam albo uspakajałam mówiłam żeby posiedział z nami. Teraz już sam się nauczył i nie muszę mu powtarzać. Ogólnie jednak też widzę, że trochę mu entuzjazm opadł w opiecewcześniej sam chciał teraz mu mówię że teraz on.
Pytanie o butelki, Agatka zaraz skończy miesiąc więc chce próbować odciągać pokarm i dawać jej z butelki gdy mnie nie będzie. Jakie polecacie, ja raz testowałam nuk nature sens ale nie wyszło. Z aventu i tommee tippee tyle tych smoczków że nie wiem jaki wybrać.
-
misia-kasia wrote:Nesssa gratulacje, dzielna z Ciebie dziewczyna
Mam nadzieję, że już jesteś po pionizacji i jesteście razem.
Ania, ja od samego początku jak widziałam że mąż szedł do salonu gdy ja karmiłam albo uspakajałam mówiłam żeby posiedział z nami. Teraz już sam się nauczył i nie muszę mu powtarzać. Ogólnie jednak też widzę, że trochę mu entuzjazm opadł w opiecewcześniej sam chciał teraz mu mówię że teraz on.
Pytanie o butelki, Agatka zaraz skończy miesiąc więc chce próbować odciągać pokarm i dawać jej z butelki gdy mnie nie będzie. Jakie polecacie, ja raz testowałam nuk nature sens ale nie wyszło. Z aventu i tommee tippee tyle tych smoczków że nie wiem jaki wybrać.
-
Ania241188 wrote:U nas nocka ok. Teraz o dziwo Olek też śpi.
Ostatnio się non stop kłócę z mężem. Zero wyrozumiałości z jego strony. Dużo Wam po pracy partnerzy , mężowie pomagają?
Mój na początku bardziej ochoczo teraz widzę znowu na kanapie zalega
Pomoc tyle co mała nakarmi o 23 żebym przespała 5 godzin ciągiem a tak to 5 minut na rękach potrzyma albo posiedzi obok z telefonem by nie spadła z kanapy. A nie sorry jeszcze pomaga w kąpieli i w weekend towarzysz nam na spacerze... A poza tym pracuje. -
Ania241188 wrote:U nas nocka ok. Teraz o dziwo Olek też śpi.
Ostatnio się non stop kłócę z mężem. Zero wyrozumiałości z jego strony. Dużo Wam po pracy partnerzy , mężowie pomagają?
Mój na początku bardziej ochoczo teraz widzę znowu na kanapie zalega7w3d 💔 -
Ania241188 wrote:U nas nocka ok. Teraz o dziwo Olek też śpi.
Ostatnio się non stop kłócę z mężem. Zero wyrozumiałości z jego strony. Dużo Wam po pracy partnerzy , mężowie pomagają?
Mój na początku bardziej ochoczo teraz widzę znowu na kanapie zalega
Z moim mężem też ciężko, niby chce pomóc, ale jak ja mam milion razy tłumaczyć co i jak to wolę sama zrobić. Hormony...
Nie dogadujemy się najlepiej, niestety ;( -
misia-kasia wrote:Nesssa gratulacje, dzielna z Ciebie dziewczyna
Mam nadzieję, że już jesteś po pionizacji i jesteście razem.
Ania, ja od samego początku jak widziałam że mąż szedł do salonu gdy ja karmiłam albo uspakajałam mówiłam żeby posiedział z nami. Teraz już sam się nauczył i nie muszę mu powtarzać. Ogólnie jednak też widzę, że trochę mu entuzjazm opadł w opiecewcześniej sam chciał teraz mu mówię że teraz on.
Pytanie o butelki, Agatka zaraz skończy miesiąc więc chce próbować odciągać pokarm i dawać jej z butelki gdy mnie nie będzie. Jakie polecacie, ja raz testowałam nuk nature sens ale nie wyszło. Z aventu i tommee tippee tyle tych smoczków że nie wiem jaki wybrać.
O dokładnie, jak ja karmię w sypialni to on automatycznie wynosi się do salonu, a ja nie mam się do kogo odezwać, u mnie karmienie trwa około godziny więc chciałabym żeby z nami powiedział.
Ja mam butelkę Lovi i mały fajnie z niej pije, chyba przypadła mu do gustu. -
nick nieaktualnyMojego meza nie ma przez 12h.
Wiec jwdnak większość rzecxy na mojej głowie.
Z mężem kąpiemy i o to upominać sie nie muszę.
Ale tak to skupił sie za bardzo na wszystkim wokół zamiast na dziecku.
Raz już była o to awantura. To zrozumiał troche.
I chybal po prostu nie wiedział co robic..
Ale i tak mnie wkurza.
A gdy karmię to tez widzę ze wynosi sie do salonu - i jestem sama.i zdarza mu sie oko zamknąć.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 września 2018, 10:36
-
Nesssa gratuluje!
Szybkiego powrotu do formy życzę.
Ja od dzisiaj zostałam sama. Niby moja mama jest jeszcze na urlopie do połowy września to mi dzisiaj pomogła w przychodni z dziećmi. Antek miał szczepienie, a Zuzia tak do kontroli. Waży 4130, a urodzeniowa 3880 to coś tam przybierau nas wyłącznie kp. Dostała skierowanie do ortopedy bo prawe bioderko lekarce się nie podobało.
Kurde i nie wiem czy dobrze zrobiłam z tym szczepieniem bo Antek coś katarku dostał wczoraj wieczorem ale lekarka stwierdziła, że jest OK i że można zaszczepić skoro nie ma gorączki. Jakaś cofnięta jeszcze jestem po tym porodzie i z tą dwójką moją na tej wizycie słabo ogarniałam bo normalnie to bym go nie zaszczepiła, a coś mnie otlumaniło i nie protestowałam. Myślałam że ona sama odroczy to szczepienie ehh nie jestem sobąMam nadzieje, że nic mu nie będzie. Ten katar to może być na zęby bo jeszcze piątki mu idą.
My podzieliliśmy się dziećmija ogarniam Zuzę, a Grzesiek Antka tak było do tej pory jak był w domu. Teraz muszę czekać do 15:00 aż wróci z pracy, wtedy zajmie się straszakiem. Ogólnie nie narzekam na jego zaangażowanie, nawet obiecał mi dzisiaj gofry usmażyć
Narazie oba maluchy poszły spać więc mam chwilę spokoju i odpoczywam po tej wyprawie do przychodni[/url]