Sierpniowe mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
misia-kasia wrote:Eilleen ja również miałam problem z przystawianiem małej, nie martw się to normalne. No i jak już mi się udało albo pomogła mi położna to mi mała usypiała przy cycku. Musiałam ją rozbudzać, nawet mąż mi musiał pomagać bo w pozycji leżącej brakowało mi wolnej ręki do tego.
No i tez miałam taka myśl jak Agatka płakała że co ze mnie za matka która nie może uspokoić swojego dziecka. To chyba tez normalne odczucie bo wiadomo że chcesz najlepiej dla swojego dziecka. Pamiętaj nie ma matki idealnej ale jestem pewna że jesteś najlepsza matka dla Olka.
-
justa8902 wrote:Justyna14 to chyba Ty mi polecilas to masowanie, udraznianie kanalika i u nas pomoglo, nie wiem w sumie co dokladnie czy kropla mojego mleka, czy przemywanie sola fizj czy masaz ale po 3-4 dniach minelo
Co do wagi to ja wychodzac po tygodniu od porodu ze szpitala mialam + 1,7 kg ale dzisiaj sie wazylam i juz mam + 2,5kg hehe chyba przez brak czasu na porzadne posilki i takie podjadanie na szybko
Ogolnie mam z Mloda problem bo nie mam dobrej wagi i wkrecam sobie ze nie przybiera itp chcialam zapytac was ile wasze dzieci robia kupek dziennie? Przeczytalam u Hafija na stronce ze do 6 tygodnia powinno dziecko robic 3-4 kupki, u nas najczesciej jest 1 ale taka konkretna ze ciuchy a i czesto kocyk do prania. Nie wiem czy mam sie martwic?
Eillen gratulacje7w3d 💔 -
Eilleen wrote:Mam kryzys. Jestem okropna.
Nie radzę sobie z własnym dzieckiem
nie wiem czy polubimy się z kp. Nie chce ssać. Wyrywa się. Jak mam samodzielnie karmić jak nie potrafię się ułożyć dobrze przez tą ranę po cc
a trzeba go odpowiednio ułożyć bo inaczej to wścieklizny dostaje. Jak mam usiąść na łóżku nie wyjąc z bólu, ułożyć sobie poduszkę i jeszcze wziąć Olka?b
Dasz radę. Wszystko powoli z czasem. Dopiero dwa dni po porodzie jesteś.7w3d 💔 -
Ja kupiłam koszulki w h&m na szybko dwa dwupaki i sukienkę jedna. Cena też nie zachwyca ale znałam tam swój rozmiar i zależało mi na czasie.
Ja nie powinnam pisać o kp bo mnie znienawidzicie. Nie chciałam kp, chciałam mm ale obiecałam mężowi spróbować no i po cc siara poleciała w 1 dobie, jakoś w 3 dobie nawal i od tej pory wyłącznie kp a mały nie taki mały.
Od początku dałam mm, przystawialam na chwilę go tylko bo też mnie brzuch bolał, było gorąco i niewygodnie. Do tego 2 doby prawie przystawialam tylko do lewej piersi bo na prawej ręce miałam welfron i nie miałam jak go trzymać żeby mu się w głowke nie wbił więc jak zobaczyłam że coś leci z lewej to laktatorem trochę pracowałam z prawa. Pilam lactosan od 3 doby. I tyle
.. w ciąży nic siara mi nie leciała w ogóle.
Tak się zastanawiam czy to kp nie jest sprawą tego że po cc dostałam z 5 kroplowek z oksytocyna, wy też tyle dostałyście?6cs: 08.2018 - synek
5cs.: 06.2020 - córeczka 9tc nasz aniołek 👼
2cs.: 12.2021 - córeczka
-
A jak maly placze najpiękniejsze i najstraszniejsze jest to że mąż bawi i buja ale jak się rozplacze mu mocno to jestem ostatnia osoba która ma szansę go uspokoić. To jest taka mega odpowiedzialność która mnie przytłacza czasami. Bo co jak nie dam rady?6cs: 08.2018 - synek
5cs.: 06.2020 - córeczka 9tc nasz aniołek 👼
2cs.: 12.2021 - córeczka
-
No nam jutro mija pierwszy miesiąc i naprawdę było ciężko. Życie się wywróciło do góry nogami i dopiero terwz powoli do mnie dochodzi, że zostałam mamą i to tak na całe życie
Było dużo płaczu z bezsilności, z nerwów, że coś jest inaczej niż zakładałam, przez zapalenie piersi z bólu.. Mam w sobie już więcej cierpliwości i nauczyłam się odpuszczać. Codziennie uczymy się siebie z malutką. Dzisiaj miałam wrażenie, że się do mnie świadomie uśmiechnęła
Psychicznie czuję się już zdecydowanie lepiej. Mam też nadzieję, że kolejne miesiące będą jeszcze lepsze i że zyskam więcej czasu dla siebie i że jakoś zorganizujemy sobie nw nowo życie z dzieckiem, bo piereszy miesiac to był totalny chaos. Dzisiaj w nocy spała mi raz 5 a raz 4 godziny.
W pierwszym miesiącu największym szokiem byłp dla mnie to, że muszę być cała dla niej bo tak mnie potrzebowałaSerce mi topnieje jak mąż jej dawał moje mleko odciągnięte z butelki a ona mimo to krzyczy. Wystarczy, że się przytuli co cycka i odpływa
Także nie da się jej oszukać i mamę wyczuwa na kilometr nawet po głosie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 września 2018, 09:00
🌸 ❤️ sierpień 2018
🐻❤️ maj 2021 -
A tak zmieniając temat. Czy dzidziuś którejś z was urodził się z tzw. uszczypnięciem bociana ? Moja ma pomiędzy brwiami na czole taką czerwoną plamkę jakby naczyniak. Robi się bardziej widoczny jak płacze, albo jej gorąco. Wszyscy lekarze i położne mówią, że takie znamiona ma 50 % noworodków i że znika to do 1 roku życia. Każą się tym w ogóle nie przejmować, ale ja nie znam żadnego innego dziecka z czymś takim. U mnie w rodzinie nikt nic takiego nie miał. Martwię się trochę, czy jej to zblednie. Po miesiącu nie widzę żadnej poprawy.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 września 2018, 08:58
jej odbicie lubi tę wiadomość
🌸 ❤️ sierpień 2018
🐻❤️ maj 2021 -
squirrel wrote:A tak zmieniając temat. Czy dzidziuś którejś z was urodził się z tzw. uszczypnięciem bociana ? Moja ma pomiędzy brwiami na czole taką czerwoną plamkę jakby naczyniak. Robi się bardziej widoczny jak płacze, albo jej gorąco. Wszyscy lekarze i położne mówią, że takie znamiona ma 50 % noworodków i że znika to do 1 roku życia. Każą się tym w ogóle nie przejmować, ale ja nie znam żadnego innego dziecka z czymś takim. U mnie w rodzinie nikt nic takiego nie miał. Martwię się trochę, czy jej to zblednie. Po miesiącu nie widzę żadnej poprawy.7w3d 💔
-
Justa, tak samo jak Justyna pisze mimo że minęło z tym oczkiem to rób jeszcze kilka dni to samo żeby nie wrócił problem.
Eilleen wiesz co jak wróciłam do domu czyli w 3 dobie i spróbowałam z poduszką do karmienia w pozycji siedzącej to lepiej poszło z tym przystawianiem, po tygodniu było już bez problemów i moje zranione sutki tez się zagoiły.
Marta znam tą bezsilność gdy dziecko płacze, Ty stajesz na głowie a i tak nic nie pomaga. Trzeba to przetrwać to chyba najlepsza rada jaką mogę dać.Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 września 2018, 09:10
-
ile Wasze dzieci spedzają czasu na brzuchu w ciągu dnia? Antek ok 3 godzin
conajmniej
od tygdonia tak polubił spanie na brzuchu że już nawet w wózku tak dobrze mu się nie śpi. A tak pięknie głowę dzwiga, jak mu dobrze ustawię rączki na łokaciach żeby się wspierał to ręci głową na prawo i lewo i się rozgląda.7w3d 💔 -
nick nieaktualnysquirrel wrote:A tak zmieniając temat. Czy dzidziuś którejś z was urodził się z tzw. uszczypnięciem bociana ? Moja ma pomiędzy brwiami na czole taką czerwoną plamkę jakby naczyniak. Robi się bardziej widoczny jak płacze, albo jej gorąco. Wszyscy lekarze i położne mówią, że takie znamiona ma 50 % noworodków i że znika to do 1 roku życia. Każą się tym w ogóle nie przejmować, ale ja nie znam żadnego innego dziecka z czymś takim. U mnie w rodzinie nikt nic takiego nie miał. Martwię się trochę, czy jej to zblednie. Po miesiącu nie widzę żadnej poprawy.
-
nick nieaktualnysquirrel wrote:A tak zmieniając temat. Czy dzidziuś którejś z was urodził się z tzw. uszczypnięciem bociana ? Moja ma pomiędzy brwiami na czole taką czerwoną plamkę jakby naczyniak. Robi się bardziej widoczny jak płacze, albo jej gorąco. Wszyscy lekarze i położne mówią, że takie znamiona ma 50 % noworodków i że znika to do 1 roku życia. Każą się tym w ogóle nie przejmować, ale ja nie znam żadnego innego dziecka z czymś takim. U mnie w rodzinie nikt nic takiego nie miał. Martwię się trochę, czy jej to zblednie. Po miesiącu nie widzę żadnej poprawy.
Moja takie zaczerwienienie na lewej powiece. Starsze tez mialy schodzi po jakimś czasie bez śladu.
Marta ja nie wiem nawet ile tej oksy dostalam ale nie sądzę ze tak dużo. Mogli ci tyle dac bo dziecko wielkie to żeby sie macica dobrze obkurczyla. Rzeczywiście myślę ze oxy ma związek potem z podaża pokarmu, mi przed pierwsza cc tez podawali bo indukowali skurcze i mleka potem mialam jak dla trojga dzieci
To ja jakaś mutantka chyba jestem, zero baby blusa zero płaczu stresu nerwow... jestem taka szczęśliwa i zakochana w coreczce od początkuMoże dlatego ze to nie pierwsze a może mam "łatwe" dziecko ale dla mnie o najcudowniejszy okres taki noworodzio
-
Lavendova, u mnie takie same uczucia!
Patrzę na tą kruszynkę i chciałabym żeby ta chwila trwała wiecznie. Już mi szkoda tego miesiąca, uciekł nam nawet nie wiem kiedy. Uwielbiam ja nosić, przytulać, karmić. Nie mam parcia na sztywny rytm dnia, wystarcza nam kąpiel i nocny sen o stałej porze. Nawet jak mała ma gorszy dzień, płacze i cały czas jest przy piersi to wiem że to minie. Dla mnie ten wczesny okres, kiedy dzidzia „tylko leży” jest dużo lżejszy od późniejszych. Brak czasu, bieganie i zabawianie zacznie się dopiero jak maluchy zaczną raczkować czy wstawać. Takie mam doświadczenie po pierwszej córce. Teraz jak mi 3 latka da popalić to mam ochotę wyjść i nie wracać.Leticia lubi tę wiadomość
-
Przyszła do mnie oddziałowa noworodków. Powiedziała jaki jest problem z ssaniem - nie wywija dolnej wargi bo ma ciut cofnietą szczękę. Kwestia nauczenia go ale na razie na butelce żeby mi brodawek nie ranił. Mam laktatorem pobudzać piersi co 3 godziny.