Sierpniowe mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
My dzisiaj pierwszy raz wybraliśmy się na wycieczkę całodniową do innego miasta
Jak mi było potrzeba takiej normalności! Zaliczyliśmy muzeum, restaurację i kawiarnię. Dziewczyny zachowywały się bardzo dobrze, z wyjątkiem drogi powrotnej, kiedy to ćwiczyły płaczliwe chórki z tylnego siedzenia
Muzeum zwiedzaliśmy w chuście i to była tragedia. Mam wrażenie, że każde kolejne motanie wychodzi mi gorzejChyba się do tego nie nadaję.
Lavendova lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa akurat po małej ilości pizzy źle wspominam reakcje Oli, ale to mogło być równie dobrze co innego powodem, bo już sama nie wiem czy to od mojej diety ma te kolki.
Dziś dla odmiany była aniołkiemnawet udało nam się miło spędzić czas w parku, a wieczorem szybko zasnęła. Pierwszy wieczór od dawna, kiedy nie trzeba było jej przez min. 2 h usypiać i mama z tatą wreszcie mieli czas dla siebie
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyEilleen wrote:Czyli doradca pomógł? Bo Olek nie chce ssać, zanosi się płaczem jak się go zmusza
Nie wiem czy przez to nie ma jakiegoś urazu. Możesz mi napisać jak sobie poradzilas? Jak podtrzymalas laktację zanim się nauczyła?
Nie wuem czy cdl tutaj cos pomogła.
Oczywiście robiłam wszystko wedlug jej zalecen.
Z tym budzeniem to sobie totalnie nie radzilam..
Ale ktoregos razu juz odpuściłam. Byłam zmeczona tym ze hania glodna, potem odciąganie pokarmu..
Po każdym karmieniu musialam 15 min odciągnąć..a pokarmu nie bylo widac..
Zaczelam odpuszczać psychicznie, mniej parcia. Zrobiłam zapas mm.
I wtedy chodziłam z Hanią do sypialni zeby spróbować na lezaco sie karmic.. (ona strasznie dlugo je)
I ktoregos razu po prostu poczułam ze bierze fajne wielkie lyki ! -
nick nieaktualny
-
PLPaulina wrote:Nie wuem czy cdl tutaj cos pomogła.
Oczywiście robiłam wszystko wedlug jej zalecen.
Z tym budzeniem to sobie totalnie nie radzilam..
Ale ktoregos razu juz odpuściłam. Byłam zmeczona tym ze hania glodna, potem odciąganie pokarmu..
Po każdym karmieniu musialam 15 min odciągnąć..a pokarmu nie bylo widac..
Zaczelam odpuszczać psychicznie, mniej parcia. Zrobiłam zapas mm.
I wtedy chodziłam z Hanią do sypialni zeby spróbować na lezaco sie karmic.. (ona strasznie dlugo je)
I ktoregos razu po prostu poczułam ze bierze fajne wielkie lyki !
-
Chabasse ja właśnie zrobiłam tak jak Leticia napisała znalazłam kontakt na tej stronie ClauWi.
Leticia nie poddawaj się z chustą, to dopiero pare dni minęło jak zaczęłaś wiązać. U nas sprawdza się za każdym razem, wczoraj nawet wieszałam z nią pranie i robiłam ciastoTeż nie zawsze jestem zachwycona z tego jak zawiąże, raz wyjdzie lepiej raz gorzej.
Ja wczoraj wieczorem byłam zmuszona dać butelkę z mm. Mała zjadła z obu piersi i była dalej głodna, niby jak nacisnęłam to leciało ale się złościła jak ją przystawiałam i ciągnęła na pusto. No i cycki już takie miękkie były. Wypiła 20ml i usnęła.Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 września 2018, 08:33
-
Misia-Kasia, pranie też już wieszałam
daje jeszcze chuście czas, ale jestem strasznie zawiedziona. Wiązanie kangurka jest wg mnie ewidentnie niebezpieczne dla dziecka, które nie trzyma główki, poza tym nieprawidłowe dociągnięcie układa kręgosłup w niewłaściwej pozycji. Mam wrażenie, że robię dziecku krzywdę
zresztą ona też nie lubi być motana.
Pamiętaj, że około 6 tygodnia występuje kryzys laktacyjny. Ze 2-3 dni moze ci brakować mleka, ale jak będziesz dużo przystawiać, to szybko podaż dogoni popytNie frustruj się i nie poddawaj, chociaż wiem jakie to dołujące...
-
Leticia to tylko pozazdrościć takiej nocki
O tym kryzysie w 6 tygodniu nie wiedziałam. Wczoraj w sumie tez mało wypiłam wody i pomyślałam że to przez to. Jeśli chodzi o kangurka tez mam te obawy związane z główką, a jeśli chodzi o kręgosłup mówisz o tym że powinien być wygięty w fasolkę czy coś jeszcze?
-
Leticia ze mnie tez nie będzie bo ja lubię swój kręgosłup który i tak już w najlepszej formie nie jest a nikt mi nie wmówi że takie noszenie na przodzie nie obciąża kręgosłupa. Mimo wszystko chciałabym ja przyzwyczaić do chusty czy nosidła bo juz tęsknie za naszymi podróżami a tak będzie trochę łatwiej zwiedzać świat niż z wózkiem
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 września 2018, 11:38
-
nick nieaktualny
-
Eilleen wrote:To może teoria położnej ze szpitala się sprawdzi bo mówiła mu ze może trzeba dać mu czas i jak trochę podrosnie to chwyci. Tylko musiałabym go jakoś chociaż po jedzeniu czasem przystawiac. Bo jak próbuje a jest głodny to się wścieka.
Dawala mi do strzykawki 20ml mm do tej strzykawki przypinala cieniutenka sonde i ta sondę przerzucala przez szyje i przyklejala plastrami do piersi, mala przystawialam i jak ciagnela piers (razem z ta sonda) to ja wpuszczalam stopniowo powolutku mm ze strzykawki... tym sposobem mala stymulowala piers a dodatkowo kodowala ze jak sie ciagnie to leci mleko bo bylo mm wpuszczane...
W niedziele mi ten patent pokazala, w poniedzialek wyszlam do domu to dostalam kilka strzykawek z sondami zeby kontynuowac i w domu caly czas tym sposobem karmienie (we wtorek dolozylam nakladke na jedna piers bo bolal sutek) i z wtorku na srode w nocy przyszedl straszny nawal i mozna bylo strzykawki odstawic a kilka dni pozniej nakladki...
Takze polecam na rozkrecenie laktacji
Co do chusty ja w tym tygodniu pierwszy raz motalam i jak dla mnie to okazalo soe latwiejsze niz myslalam ze bedzie... oby mala tez polubila to bedziemy sie czesciej motac
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Cccierpliwa wrote:Polozna, ktora byla ze mna przy porodzie, dzien pozjiej jak mala sie darla a mleka bylo jeszcze tyle co nic przez co sie darla i denerwowala przy piersi pomazala mi pewien patent, ktory okazal sie swietny...
Dawala mi do strzykawki 20ml mm do tej strzykawki przypinala cieniutenka sonde i ta sondę przerzucala przez szyje i przyklejala plastrami do piersi, mala przystawialam i jak ciagnela piers (razem z ta sonda) to ja wpuszczalam stopniowo powolutku mm ze strzykawki... tym sposobem mala stymulowala piers a dodatkowo kodowala ze jak sie ciagnie to leci mleko bo bylo mm wpuszczane...
W niedziele mi ten patent pokazala, w poniedzialek wyszlam do domu to dostalam kilka strzykawek z sondami zeby kontynuowac i w domu caly czas tym sposobem karmienie (we wtorek dolozylam nakladke na jedna piers bo bolal sutek) i z wtorku na srode w nocy przyszedl straszny nawal i mozna bylo strzykawki odstawic a kilka dni pozniej nakladki...
Takze polecam na rozkrecenie laktacji
Co do chusty ja w tym tygodniu pierwszy raz motalam i jak dla mnie to okazalo soe latwiejsze niz myslalam ze bedzie... oby mala tez polubila to bedziemy sie czesciej motac
-
Ja się nie mogę do wiązania zebrać. Fajnie mi szło podczas nauki ale teraz jakoś nie mogę się zebrać. Też małego tyle nie noszę żeby mi to było potrzebne, chociaż lubi być noszony ale też fajnie interesują go zabawki już
Ale jestem zmęczona. Staram się nie podjadac i z jednej strony czuję chcice na podjadanie a z drugiej czuję się mega wyczerpana. Mąż mi w weekend pomaga i kochany wziął małego a mnie wysłał spać ;p ale chyba bym że dwa dni musiała spac żeby te 5 tygodni i ciążę odespac
Ale uwaga! Wczoraj ubralam swoje spodnie, jedne z luzniejszych ale mogę ciążowe odłożyć i znowu chodzić w swoich jegginsach
Generalnie do pełni szczęścia brakuje mi możliwości ubrania obrączki i reszty swoich ubrań i zielonego światła od lekarza bo będę musiała uciekać od męża zarazWiadomość wyedytowana przez autora: 16 września 2018, 15:32
6cs: 08.2018 - synek
5cs.: 06.2020 - córeczka 9tc nasz aniołek 👼
2cs.: 12.2021 - córeczka