Sierpniowe mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Czytam wasze komentarze i niektórymi jestem przerażona... dużo z nas ma tutaj wystarane i wyczekiwane ciąże a niektóre zachowują się jakby wpadły w nieplanowana i nie do końca chciana ciąże... chociaż tak jak któraś z Was napisała (przepraszam niemapietam która) plany planami a życie i tak zweryfikuje
Ja karmiłam synka 10 miesiecy, pierwszy raz moje mleko ze butelce dostał jak miał 10 dni bo musiałam jechać na uczelnie na zajęcia i został z tata, od tamtej pory pił regularnie tak jak miałam zjazdu, po 3 miesiącach odrzucił butelkę (kupiłam wszystkie butelki i smoczki jakie tylko były w sklepach) i nie było szansy żeby wziął chociaż łyka do 6 miesiąca był cycek tylko i wyłącznie a w 10 miesiącu nagle mnie zaskoczył i przestał ssać pierś i zaczął się bawić nawet jak był głodny nie chciał ssać, tak skończyliśmy dwoją mleczna przygodę byłam pewna ze takiego cycoholika będę błagać o odstawienie w wieku dwóch lat a tu proszę i dokładnie, karmienie siędzi w głowie, wystarczyla malutka kłótnia z mężem i od razu pokarm nie leciał
I jeszcze jedno moje piersi bardzo zmieniły kształt i maja pełno rozstępów ale uważam ze to są najpiękniejsze piersi i nigdy tak pięknych niw miałam, bo to są piersi dojrzałej kobiety a nie jakiejś nastolatkijustyna14, polkosia, chomiczka, Carolline lubią tę wiadomość
-
Macierzyństwo nie kończy się na KP. Słyszałam o kobietach które mają wręcz obrzydzenie do KP ale oczywiście nie skreśla ich jako matki bo kochają swoje dzieci bardzo mocno i dbają o nie najlepiej jak potrafią. Szeczesliwa matka=szczęśliwe dziecko, jeśli coś nam nie leży poprostu tego nie róbmy tylko dlatego że ktoś od nas tego wymaga, zwłaszcza że tym kimś nie jest sam zainteresowany, czyli dziecko. Więcej luzu i empatii
nadine24, myszka 30, Flowwer, justyna14, PLPaulina, ingelita, mothylek, Anuleczek lubią tę wiadomość
[/url]
-
Existenz wrote:Dziewczyny tak naprawdę do końca się nie wie jak to będzie okaże się po porodzie. Jednym cycki wracają drugim to trochę dłużej schodzi.ja po porodzie jak się ocknelam po narkozie A urodziłam sn od razu przystawilam i jakoś mi nie szko choć córka od razu chwycila. Poszłam w nocy na dyżurke która była na korytarzu i mówię że mleka nie mam. A położna wyciągnęła mi z koszuli cycka i nacisnela brodawke i smiala się że jest. Moje cycki z małego 75b z mlekiem doszły do C są jak skończyłam karmić znowu wróciły na małe b;)10.08. Irenka. 3700 i 56
9m -9kg. 2 zabki.
13m - 10.300 kg. 6 zabkow 80r -
justyna14 wrote:Ty to zawsze ze skrajnosci w skrajnosc. Oczywiscie ze nikt dziecka glodzic nie bedzie.
Nie znam kobiety ktora nie miala pokarmu, a dziecko ktore od razu przyzwyczai sie do butli w szpitalu pozniej nie chce juz za bardzo ciagnac cyca bo gorzej leci i wiecej wysilku go to kosztuje.
Edit. Jesli teraz od razu nastawisz sie negatywnie do karmiwnia to jasne ze nic z tego nie bedzie. Polecam dobrego doradce laktacyjnego, niech Ci odpowie czy zna kobiety ktore w ogole pokarmu nie mialy.
Ja jestem kobietą, która na początku nie miała wcale pokarmu. Ale tak totalnie nic, zero. Miałam komplikacje po cesarce, straciłam dużo krwi i organizm zamiast produkować mleko zajął się podtrzymaniem funkcji życiowych (nawet nerki mi na moment stanęły). Nie poddałam się jednak i katowałam laktatorem. Po 10 dniach od porodu udało mi się wycisnąć pierwszą kroplę mleka. Nabrałam ją w strzykawkę (bo jakbym chciała wylać po ścianie butelki to nic by do brzegu nie dopłynęło ) i podałam dziecku jak jakieś święte lekarstwo. Ile mnie to stresu i bólu kosztowało to tylko ja wiem. Nie dziwię się kobietom, które się w takiej sytuacji poddają i tracą wiarę, że może się udać, szczególnie nie mając wsparcia w lekarzach, położnych czy rodzinie.Marta..a lubi tę wiadomość
-
kozalia wrote:Lavendova, jak Ci zrujnowała te piersi? Mnie też możesz uprzedzić, chcę karmić piersią, ale warto wiedzieć z czym to się wiąże.
Ja nawału nigdy nie miałam, piersi urosły z 70E na 70G i były takie przez cały czas karmienia. Po karmieniu są rzeczywiście trochę mniej jędrne, ale bardziej przeszkadza mi zmiana wyglądu sutków - wyglądają jak zasuszone śliwki
-
nick nieaktualnyLeticia wrote:Ja nawału nigdy nie miałam, piersi urosły z 70E na 70G i były takie przez cały czas karmienia. Po karmieniu są rzeczywiście trochę mniej jędrne, ale bardziej przeszkadza mi zmiana wyglądu sutków - wyglądają jak zasuszone śliwki
Ja pamiętam że długo nie mogłam odzyskać czucia w sutkach:p -
Ja ze swojej strony dodam tylko tyle ze po nieudanej przygodzie z karmieniem i szybkim przejściu na mm nic nie denerwowało mnie bardziej niż wszechobecne laktacyjne terrorystki próbujące umawiać mi jak złą i wyrodną matka jestem także dziewczyny wyluzujcie i szanujcie decyzje innych .
Leticia, Marta..a, nadine24, Daven, PLPaulina, pawojoszka, Iva79 lubią tę wiadomość
-
Wybaczcie dziewczyny, ze się wtrącę, mam nadzieje, ze nie macie nic przeciwko
Ja od zawsze, odkąd pamietam, byłam na wielkie, wręcz ogromne „nie” na KP. Tak o, po prostu. Nie uważałam, ze jest to mus, ze jeśli nie dam piersi to moje dziecko będzie nieszczęśliwe. Jak dowiedziałam się o ciąży, to byłam przeszczęśliwa bo było wyczekane, ale w dalszym ciągu nie wyobrażałam sobie tego, ze mam karmić. W momencie gdy pierwszy raz poczułam ruchy, kopniaki itp to poczułam taki ogromny przypływ miłości (mimo tego, ze od początku czułam wielka miłość), ze tego samego dnia jak był temat o KP to nagle jak o tym pomyślałam to zrozumiałam, ze chce karmić, ze spróbuje, jeśli się nie uda, to nie uznam się za gorsza matkę, ale na pewno chce karmić i wydało mi się to cudowne. To jest tylko taki mój mały przykład a propo waszego tematu.
W mojej opinii kobieta musi się czuć dobrze ze sobą, chyba nie chcemy być zgorzkniałym matkami, którym własny wygląd się nie podoba? Owszem, w dzisiejszych czasach piersi zostały zseksualizowane i wielu kojarzy się tylko z uroda, nie karmieniem. Wg mnie musimy czuć się dla siebie atrakcyjne, znam dużo kobiet z ogromnymi kompleksami z powodu piersi i naprawdę, to nie jest dobre dla psychiki żadnej z nas.
Wg mnie ile osób tyle opinii. Jeśli ktoś chce karmić - super, jeśli nie - tez super, nie wolno nikogo obrażać i sprawiać, ze się gorzej poczuje tylko dlatego, ze nie chce KP. Zreszta, po porodzie wszystko się może zmienić albo, tak jak w moim przypadku, nawet w trakcie ciąży.
PozdrawiamMarta..a, Kasiaja, ingelita, Pazyfae, Anuleczek lubią tę wiadomość
-
e_mii wrote:Ja rodziłam w szpitalu, w którym po cc dziecko na pierwszą noc było zabierane na oddział i tam karmione mm (o 19 miałam cięcie, około 5 chyba mogłam dopiero wstać). Całe kolejne dni przystawiałam małą do piersi, raz jednej, raz drugiej. Chyba w drugiej albo 3 dobie miałyśmy kryzys. Mnie bolały sutki, ona była głodna- dostała mm. Później już ta butelka jedna na noc została (20-50ml, dojadała sobie). Wszyscy mi mówili, że już nie będę miała pokarmu, że jej brakuje itd. A my po 2 tygodniach przeszłyśmy na wyłączne kp. Dietę rozszerzałam po 6mc, karmiłam 2 lata. W moim ciele po ciąży niewiele się zmieniło, brzuch płaski jak przed, piersi trochę mniej jędrne, ale bez tragedii. Nie żałuję, że karmiłam tak długo, ona widocznie tego potrzebowała, żałuję tylko że nie nauczyłam jej zasypiać inaczej niż przy piersi, to było męczące, a nie samo kp. Nie przypominam też sobie żebym musiała co chwilę wyciągać pierś. Teraz mamy troszeczkę inne plany, bo będę musiała półroczniaka zostawiać z mężem w weekendy, więc chcę odrazu przyzwyczaić do butelki.
A co do niegrzecznych dzieci. Moja córka ma swój charakter, ma emocje i może mieć swoje zdanie. Ma 3 lata i nie zawsze jest łatwo, ale to dziecko, mały człowiek. Coś mnie trafia jak słyszę o buntu dwulatka, manipulacji czy wymuszaniu przez maluchy.
Co do dzieci malyretujacych inne itd z czego to wynika? Z braku czasu dla dzieci, z braku rozmiw, wspolnych zajec z rodzicami, z pedu zycia, bo wygodniej ukarac niz rozmawiac bo szybciej. Z braku zainteresowania rodzicow dzieckiem bo kariera bo teraz ja a dzieci sa zostawione same sobie a potem dostaja opitol np za zle oceny za zle zachowanie. Przemoc rodzic przemoc agresja rodzi agresje.Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 stycznia 2018, 20:32
-
Zastanawia mnie tylko po co mieć dzieci, jak się z góry zakłada, że nie będzie się karmić, nosić, tulić, ma spać oddzielnie i być posłuszne. Może lepiej psa sobie kupić w takim wypadku? Strasznie dla mnie przygnębiające jest to, co niektórzy tu wypisują. Nie jestem żadną terrorystką, ale zwyczajnie nie rozumiem takiego podejścia.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 stycznia 2018, 20:41
Carolline lubi tę wiadomość
Klementysia 2015 psn
Matylda 2016 cc
Jaśmina 2018 psn
Aurora 2021 psn -
Powiem Wam, ze dla mnie bez roznicy czy ktos kp czy mm, ale owszem jest ogolne cisnienie na kp. Wazne zeby dziecko bylo najedzone a mama spokojna bo nerwy nikomu nie sluza, a znam przypadki depresji po porodowych bo wlasnie byly naciski na kp na sposob kompania noszenia itd. Zreszta pisalam wczesniej co kuzynka przechodzila, ostatecznie kp ale musiala najpierw odpuscic kp zeby sie uspokoic odpoczac.
Jedyne z czym sie nie zgodze teraz , moze kiedys zmienie zdanie, to zmuszanie dziecka do czegokolwiek. Moich nie zmuszam, a przynaniej sie staram, bo wbrew pozorom, tez latwo to nie przychodzi i moze mam wyidealizowany poglad, ale na razie mi z tym dobrze i jakos to wszysyko sie zgrywa wazne zeby byc szczesliw w tym wszysykim, z dziecmi, domem, praca, mezem, zeby na te wszystkie nasze obowiazki, przyjemnosci umiec znalesc czas
-
Nie wiem co to za utarta bzdura z tymi nieszczęśliwymi mamami kp. Osobiście znam mamę, której kp nie udało się z powodu zbyt małej ilości wiedzy, poddała się za szybko, nie wzięła doradcy, jej syn ma niespełna 3 lata, a ona do tej pory nie może pogodzić się z tym, że nie udało jej się kp i czuje się niezrealizowana, niespełniona. Także moim zdaniem nie ma co się tak nastawiać na nie kp, bo jak się potem okaże, że się chce, a jest problem, to depresja będzie, ale z powodu podania mm.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 stycznia 2018, 20:46
Klementysia 2015 psn
Matylda 2016 cc
Jaśmina 2018 psn
Aurora 2021 psn -
polkosia wrote:Zastanawia mnie tylko po co mieć dzieci, jak się z góry zakłada, że nie będzie się karmić, nosić, tulić, ma spać oddzielnie i być posłuszne. Może lepiej psa sobie kupić w takim wypadku? Strasznie dla mnie przygnębiające jest to, co niektórzy tu wypisują. Nie jestem żadną terrorystką, ale zwyczajnie nie rozumiem takiego podejścia.
Marta..a, Leticia, nadine24, Pazyfae, Anuleczek lubią tę wiadomość
-
polkosia wrote:Nie wiem co to za utarta bzdura z tymi nieszczęśliwymi mamami kp. Osobiście znam mamę, której kp nie udało się z powodu zbyt małej ilości wiedzy, poddała się za szybko, nie wzięła doradcy, jej syn ma niespełna 3 lata, a ona do tej pory nie może pogodzić się z tym, że nie udało jej się kp i czuje się niezrealizowana, niespełniona. Także moim zdaniem nie ma co się tak nastawiać na nie kp, bo jak się potem okaże, że się chce, a jest problem, to depresja będzie, ale z powodu podania mm.
Daven, Marta..a, Anuleczek lubią tę wiadomość
-
polkosia wrote:Zastanawia mnie tylko po co mieć dzieci, jak się z góry zakłada, że nie będzie się karmić, nosić, tulić, ma spać oddzielnie i być posłuszne. Może lepiej psa sobie kupić w takim wypadku? Strasznie dla mnie przygnębiające jest to, co niektórzy tu wypisują. Nie jestem żadną terrorystką, ale zwyczajnie nie rozumiem takiego podejścia.
Daven, edwarda20, Marta..a, Lavendova, Aradia***, nadine24, DobrejMysli, Pazyfae, Ithildin, Iva79, Anuleczek lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Teqz, terrorystkami to są mamy mm, bo robią z mam kp męczennice i wyśmiewają dkp. Dla mnie obrzydliwie wygląda jak matka daje butlę, ale nie piszę w ten sposób, żeby nie zranić nikogo. Za to mamy mm piszą wciąż o zboczeniach i obrzydlistwie jakim jest karmienie dwulatka i wcale się nie przejmują, że robią tym komuś przykrość. Nie znam żadnej mamy, która jest nieszczęśliwa przez kp, wręcz przeciwnie. Kp to natura, coś wspaniałego, a nie powód do hejtu! A na forach tylko mamy mm i zachwalanie ile to dziecko nie spało ciągiem itp. Moja druga córka na piersi też przesypiała całe noce, ale przecież mamy mm lepiej wiedzą jak to jest z kp, chociaż wcale nie karmiły. To jest najgorsze.
KlaudiaSG, juwelka, Carolline lubią tę wiadomość
Klementysia 2015 psn
Matylda 2016 cc
Jaśmina 2018 psn
Aurora 2021 psn -
nick nieaktualny